-kropelka-

Przede mna jeszcze troszke wizyt u specjalistów,typu-neurolog,laryngolog... Ale jednak wydaje mi sie,że przyczyna tkwi w glowie. Lęki....chyba o wiele zeczy.Zawsze przejmowałam sie problemami,ale nie tylko swoimi.Niesprawiedliwosc zawsze mnie przygnebiała.Celem wcale nie musze byc ja,a juz sie przejmuje.

A czy z tym da rade funkcjonować tak na co dzien,w pracy,poza domem? Na sama mysl o powrocie do pracy zaczyna mi sie krecic w głowie,bo boje sie,ze znow mnie tam cos zlapie.Ostatnio karetka mnie zabierala. A jestem bardzo spokojna,chyba az za....Wszystko trzymam w sobie..... Czy leki cos pomogą???

Witam. Może ktos wie,czy przeżycia sprzed wielu lat,a potem kolejne i kolejne ........powoduja nerwicę? Cos się ze mna dzieje,wybieram sie w czwartek do lekarza,ale nie wiem czy trafię na dobrego specjaliste. Chce sobie pomoc ale nie wiem jak.

A mowilam,ze potrzeba cwiczeń żeby cos ruszylo:D:D:D

Witaj Alexandria. Niestey nie polecę wam tych tabletek,bo ja nie odczułam zadnego dzialanie.Chyba ze w portfelu.Jak wichura przlecialo i ubylo mi 180 zl. Może i zbyt krotko bralam,bo 2 opakowania.Ale wydaje mi sie,ze po 20 dniach jednak cos powinnam odczuc.Niestey na mnie to nie podzialalo. Niestey dla mnie cudem sa ćwiczenia.Czyli ,tak jak juz pisalam-cudow w tym przypadku nie ma. Jutro smigam wykupić karnet na ćwiczenia i rollmasaz.To na pewno pomorze,chociażby w lepszym samopoczuciu i wygladzie skory.A moze i centymetrow ubyje. Juz naprwde mam dosyc tego przestoju:(

A tu się zrobil zastoj,calkiem tak jak z moja wagą;P:D

Vanilka tu nie chodzi o to ,aby sie nie chcialo jesc,tylko zeby lek pomagał w spalaniu tego co sie zje. Dzis nie zjem duzo,a jutro nadrobie,wiec takie dzialanie tabletki mi nie odpowiada. Zreszta sie przekonalam,ze jest malo lekow ktore tak naprawde pomagaja.Nie ma sie co czarowac.Trzeba się samemu wziac za siebie,a leki moga tylko troszke pomoc. papa

http://www.aptekaslonik.pl/prod_info.php?c=&products_id=4196 to sa te tabletki

Vanilka Dziewczyny trzeba dalej dzialac. Jade na drugim opakowaniu tabletek,cholerka na krotko starczaja i cięzko mi opisać czy cos dzialaja:( Ale jak cos zacznie sie dziac to na pewno je polce. A teraz lece do wyrka,jutro na rano do pracy.Maz chce wstać tez i mnie zawieżc,czyli mam pol godzinki dłużej spanai. papa

I zas nocka,ale jutro juz wolne:D:D:D

Meg ty zawsze pracujesz po 12 godzin? Jak tak,to chyba masz wiecej wolnego w tygodniu? Dopiero udalo mi sie zjeśc sniadanie,oj za pózno. Wczoraj zlamałam zasade ,póznego nie jedzenia.Ale jak tu nie jeśc jak mąz po pracy zaserwowal mi kolacyjke przy swiecaćh. Cięzko bylo,bo i miesko pieczone,dobrze,ze z warzywkami,Ale potem jeszcze mieszanka loda i wina. Odchorowałam to nocna rewolucja:( Teraz jeszcze cos mi kotluje sie w żoładku,ale juz spokojniej. Pozdrawiam dzis tez 2 zmiana

Deszczyk sobie padal,ale imprezka sie odbyla.Fakt,sziedzielismy w domu ale to nie przeszkadzalo wystawic grilla na podwórko. Bylo super. Ja zaraz pomykam do pracy.2 zmiana w niedziele,to najgorsza jaka moze byc:( Całe szczescie zawozi mnie mąż,wiec pół godzinki dłuzej jestem w domu

Meg nie jestes sama.Ja tez pracuje w sobote i niedziele:(

Meg z swoja droga to ta stronka cała nasza:D:D:D

Własnie sie dowiedziałam,że piatek mam wolne.Dobrze sie złożylo,bo akurat dzis i jutro tez wolne.Mam 3 dni odpoczynku. Zaraz jako dodatek do odpoczynku,biore sie za prasowanko. Dziewczynki czy ktorś z was zna okolice Łodzi i moze mi podpowiedzieć gdzie mozna znależc jakies ciekawe i niedrogie miejsce na nocleg.Pod koniec sierpnia sie wybieramy.Miala być inna obcja,ale teraz musze szukac noclego bo zbyt za daleko do nas aby odrazu wracać. Jakby co to dajcie znac pozdrawiam

Niedzielnie,to ja sobie wczoraj pracowalam ,na druga zmiane. Dzis nocka i jutro,a potem chyba jednak 3 dni wolnego.Dopiero sie dowiem czy piatek tez mamy wolne. Zaczęlam znow pilnowac cwiczen.Cos w koncu musi drgnac.Zbyt bardzo przyzwyczailam sie do siebie i juz jest mi za ciezko w takim wydaniu. Moze podzialam tak jak kiedys,oby:D:D:D

A powiem wam jeszcze szczeże,że dzis zwariowałam i kupilam dośc drogie tabletki.Zobacze czy cos zdziałaja,a raczej czy troszke przyspiesza efekty,bo cudów w utracie wagi nie ma. Wiem,ze jedno opakowanie nie starczy,więc za jakis czas kupie kolejne opakowanie,wtedy bede miala pelny obraz,czy cos pomagaja. Jak pomoga mnie to wam polece,teraz czekam :D:D:D:D:D

No prosze,powstanie z gruzów :D:D:D Pozdrowionka

Dla mnie to jedyny temacik na kafeterii w którym sie udzielalam od dłuższego czasu.Już chyba dobrze ponad rok nie pisze na innych tematach.Juz nawet nie zagladam gdzie indziej. Milutko bylo was poznac Wytrwałości i sukcesów wam zycze

A ja juz wiczorkiem będe daleczko od domciu,w okolicach Częstochowy a potem niedaleko Ktowic. Ja pracuje ale w swojej pracy.Nabijam codziennie kilometrow.Czsami sobie jeszcze poćwicze w domu. Sposob jedzenia ten sam.Coś tam zlatuje,ale juz nie z taka intensywnoscia jak na początku.Chyba osiagnęlam swoje minimum. Póki co nie użalam sie nad soba.Maz juz każe mi nie przesadzać.Dla niego jestem laska,wiec po co sie upierać. Teraz na weselu to i duzo ruchu,ale i więcej jedzonka.Niestety cos za cos. Pozdrawiam i zycze dalszych sukcesow. Wasza Kropelka

Aja zmykam do pracy:D:D:D

Witam sloneczka moje kochane. Jaka piekna gotowość do dietkowania. Buziaki dla wszystkich i powodzonka:D:D:D

Ups chyaba topik nam upadł?????!!!!!

Ano zbliza sie lato. Ja mam teraz zupełnie zero czasu. śmigam do pracy,czasami po pracy 2 godzinki silowni w tym rollmasaz,a potem jakies zajęcia w domu.No i pod wieczór totalne zmeczenie. Pozdrawiam was cieplutko i zycze szybkiego brniecia do obranego celu. Ja juz wiekszych rezultatow to raczej nie osiągne.Uzyskalam swoja granice i stoi. Wiec chyba tak ma byc. Buziaki:D:D:D:D