-kropelka-

No wlśnie ,BAJA ma dobry pomysl.Zawsze to jakaś wygoda.Ale pewnie jakas oplata za to jest.

Meg a dzieci tez musza sie przestawic,ze to biwak a nie dom.dROBNE ZACHCIENKI MOZNA SPELNIC ALE W GRANICACH ROZSĄDKU kROLUJE GRIL,PUSZKI,WARZYWKA,JAKIEŚ MIESKO Z GRILA,ZUPKI Z PROSZKU OD CZSU DO CZASU,I NIESTY DUZO NIEZDROWEGO JEDZENIA W RODZAJU---CHIPSY.tOĆ TO FRAJADA DLA DZIECI TAK JEST W NASZYM PRZYPADKU

A czy wy sie wybieracie pod namioty.Sprawdzałam oferty z mazur i mnie az zatkalo.Jka tam jest pieknie.Sama slodycz.Ale nie ma cen.Niestety nie mamy w tamtych terenach nikogo z rodzinki.A tak w ciemno pod namioty to ryzyko

No to jak mąz będzie lowił,to pozostanie ci towarzystwo szwagierki.Pewnie zrobil tak,żebyś miala zkim posiedziec.. Oczywiscie to sa żarty.Pogadaj o tym z mezem i powiedz,że ty też masz urlop i chcesz odpocząc,dlatego masz nadzieje,że nie zostawi ciebie jak zawsze i zadba choć troszke o twój spokój

Ale oczywiaście z umiarem.Znam swoją granice.Niejednokrotnie jest tak,że zanim poloże sie do wyrka to nic nie czuje,zero karuzeli.Ale dobrze potem czuć sie rano.Swieżutka bez bólu glowy,zero kaca.Zreszta chyba w zyciu nie mialam kaca,choć może raz:D

Nie martwcie sie ja jutro dołacze tez do tego grona.Ale zamiast piwka bedzie chyba cos mocniejszego.Nie lubie raczyc sie piwem poza domem.Jak tu tancowac jak pęcherz ciągle pełny:(

Odstaw sie na bóstw dla siebie samej.A co nNiech troske męza polechce. ja to zawsze sobie ukladałam scenariusz,kiedy myslałam,że cos mi maz bedzie narzekal. Zrobilaby się zupelnie obojetna i udawala,że ktoś się mną interesuje.A mi to bardzo odpowiada. Głupia jestem,ale tak może bym zrobila. Dzieki bOGU NIE MUSZE TAK ROBIĆ.mĘza mam kochanego i ufam,że nic tego nie zmieni

Meg 3 do 1 dla nas:D:D:D Więc nie ma sie co zalamywac.Teraz przydałoby sie strzelić jednego ze szczęścia,ale potem to z głowka może być zle

A czemu twój mąz na ciebie krzywo patrzy.Czy tobie sie od zycia nic nie należy?

Alex super że z corcia wsio gra. A to co jutro wypije mam zamiar z nawiazka wytanczyć.Tam gdzie idziemy to takie fajne nagrania leca,nie ma malolatow.Muzyczka akurat tak z czasow naszej mlodosci.No oczywiście młodośc caly czas jest,ale chodzi o ta sprzed 15-13 lat.Nowe sa tez,ale nie takie w stylu---łup,łup,łup........................ Nogi same beda tanczyly.Zreszta po to tam przenosimy się po wczesniejszym posiedzeniu w domu.Tylko aby potancować

A te najlepsz salatki to zawsze z majonezem:( ja dzis jadlam pyszne tekturki waza.Super chrupiace.Wczoraj kupilam.A przed chwilka na obiad ful surowki z mlodej kapustki zkoperkirm i porcja domowych frytek. Malo tego bylo ale swoje organizm zaliczył. Troszke muszę to solidniej wypocić. papa

Baja ciekawy przepis.Zawsze mozna zmniejszyć kalorycznośc majonezu mieszjac go jogurtem naturalnym.Smaku duzo nie zmieni ale juz mniej tłuszczy wsiebie wciśniemy papa

Baja trzymaj tak dalej papa dobranoc

Dzień dobry miłe kobietki Sloneczka znowu u mnie nie ma ale jakoś humorek dopisuje papa

DOBRANOC Krysiu oferta bardzo ciekawa i lokalizacja super,ale powiem ci szczeże,nie zdecydowałabym sie na taki wydatek.Ja wiem ,że taki tydzień nie zminilby nic u mnie.Sama musialam sobie wszystko w glowie poustawiac i chyba dobrze to zrobilam.Powoli ale jednak ciągle sa efekty. Ale to twoja decyzja.

Krysiu podaj jakieś szczegóły ,co do twojego wyboru.Pomarzymy chociaz:D:D:D

A jednak cwiczenie to,ćwiczenia. Po tych moich ostatnich zawirowaniach zpompka dalam sobie troszke na luz z wyciskaniem potow,ale juz nie czuje niczego zlego więc wzielam sie znowu za solidniejsze dawki ruchu. A dzis na wadze 0,5 kg mniej. Czyli nie tylko ograniczanie jadelka ale i koniecznie ruch. ppa i w ogole to dzień dobry,choc pogoda do bani

Wiecie,taka malo moze istotna sparawa,ale dla mnie to jakies pocieszenia. Ostatnio jak sobie cos kupuje,to jest to przewaznie rozmiar 40.Zdaża sie i 42 ale juz coraz zadziej.Zawsze to co innego jak 46 czy 48.Jak to bylo w moim wypadku jeszcze 1,5 roku temu. Potem jakos zeszlo na 46 i dosc dlugo tak pozostawalo.A teraz tak fajniej jak sie kupuje to 40-42. Dobra,zmykam sie troszke poruszac. papa Meg,a ty znowu robisz mi apetyt na gołabki.Cos czuję,że ja tez niedlugo zrobie:D:D:D:D

Meg gratulacje.Widac nie tylko ja nie moge polegac na swojej wadze:D Ale skarbie kopiuj zawsze ostatnia tabelke ,bo tam sa najswieższe dane K-rysia.......Wawa......41lat.......156cm.....(82,0 kg ) X kg-> 60kg Elciamelcia..............42 lat.......162cm.....(87,0 kg ) 84,7 kg-> 68kg Stokrotka65..............37lat......162cm.....(66,2kg) 59 ,8kg -> 58kg Alexandria................36lat.......164cm.....(90,0kg) 77,0kg -> 68kg Baja70.....................36lat......172cm .....94,1kg -> 68kg Żona żołnierza...........33lat......173cm......(75,0kg) 72kg-> 60kg Oskarka...................36lat.......172cm.....(105kg)- >80,7kg-> 65kg -Kropelka-....Lębork....35lat......165cm.....(89,0kg) 75,8kg -> 68kg Meg12 ..Jelenia Góra...39lat......165cm.....(74,0kg) >61,8-> 60kg Bania.......................35lat.......170cm......(97,0 kg) 90kg -> 67kg Bebet37...................37lat.......158cm.....(87,5kg) -> 86kg → 65 kg Kasienka1973.............?.............?...........(86kg ) 78kg -> ? I teraz sie wszystko zgadza:D:D:D

Hejka,uaktualniam,bo Krysia nie naniosla zmian. Moze nie doczytala??? pozdrowaśki K-rysia.......Wawa......41lat.......156cm.....(82,0 kg ) X kg-> 60kg Elciamelcia..............42 lat.......162cm.....(87,0 kg ) 84,7 kg-> 68kg Stokrotka65..............37lat......162cm.....(66,2kg) 59 ,8kg -> 58kg Alexandria................36lat.......164cm.....(90,0kg) 77,0kg -> 68kg Baja70.....................36lat......172cm .....94,1kg -> 68kg Żona żołnierza...........33lat......173cm......(75,0kg) 72kg-> 60kg Oskarka...................36lat.......172cm.....(105kg)- >80,7kg-> 65kg -Kropelka-...Lębork...35lat......165cm.....(89,0kg) 75,8kg -> 68kg Meg12......................39lat......165cm.....(74,0kg) 63kg -> 60kg Bania.......................35lat.......170cm......(97,0 kg) 90kg -> 67kg Bebet37...................37lat.......158cm.....(87,5kg) -> 86kg → 65 kg Kasienka1973.............?.............?...........(86kg ) 78kg -> ? Ale ja wpisanego i zaproponowanego celu przez Krysie to nie osiagne.Wydaje mi sie ,ze jak osiagnę ta wage to bede za chuda.I tak mi juz wszyscy mówia,że tak jak jest to dobrze wygladam i juz starczy.Zresztą mąz ciagle psioczy,że juz mam sobie dać spokój. Ale obecnie dużych zmian nie ma.Teraz powolutku.Nic nie przybylo. Po biwaku to nawet nie chcialo mi sie jeśc.Caly tydzień do piatku to wlasciwie ciagnęłam na 2 wazach dziennie i krazkach ryzowych i owocach.Tak byłam pełna po tym piwakowaniu:D:D:D papa

A ja myslalam,że sobie cos poczytam,że tu nowe stronki wskoczyly ,a tu lipa. co to za ociaganie sie kobietki paluchem trzeba pomachać

Bebet,skarbie,Radze ci tak nie robic.Organizmowi potrzeba sniadania.Wtedy najwięcej energii czlowiek spala.Więc to sniadanko szybko wywietrzeje.Lepij ograniczać jedzenie pod wieczór kiedy to nasza przemiana zwalnia. Śniadanie to główny posilek.Lepiej darować sobie kolacje. pozdrawiam

Alez tu mały ruch Dziewczyny wziąc się za siebie porzadnie i glowa do góry po upadku zawsze mozzna sie podnieśc.Wykrzesać z siebie ostatki sil,bo jeszcze takie na pewno sa i wziąc się za siebie. Nie ma co biadolić tylko zaprzeć się.Kazda wie że jest do tego zdolna ,bo przecież inaczej nie byloby wcale zadnych sukcesów,a przecież wszystkie je mamy.Raz wieksze,raz mniejsze ale sa i mozna je pociagnac dalej. A kto jeszcze nie ma siłu to może ja tak kopsacza z lekka posle i wtedy to juz bedzie trzeba się wziac za siebie. Nawet wybiore sie w odwiedziny do kazdej żeby zrobić porzadek:D:D:D:D pozdrowaski papa

Alex gdzies ty kobieto przepadła.Juz calkiem schudłas i chyba dlatego juz cie nawet nie widac:D Martwimy sie Krysia ty tez zaszczyciłabys nas swoją obecnościa:D