

zlota rybka36
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zlota rybka36
-
nulinka, zaswiecilo sloneczko:)
-
nulinka dziekuje
-
gadam bez ladu i skladu. wiem ze glupio bez sensu ale wybaczycie mi to? moja droga zmierza do upadku, jestem na etapie prosiaka prosze o minimalne zain teresowanie moja osoba za tydzien, dwa dolacze do grona osob cierpiacych ktore beda dawac dobre rady i mowic jak sie ustrzec przed bledami milosci
-
a te przerywniki, ktore byly........ te przerywniki to jest to co mi mowil nie jestem glupia, wiem ze nie moge duzo wymagac tylko jak pisze, mowi, ze kocha, to jest to zobowiazujace skoro ja mowie to samo? dlaczego ten cholerny telefon milczy??? milczy bo jest madrzejszy ode mnie.
-
Nulinka, dzieki. Wszystko jest tak skomplikowane. Dzisiaj sobie moge troche pochlipac. Bez ciekawskich spojrzen i pytan co sie dzieje?Co mam powiedziec? Ze mamusia sie zakochala? Ze zerka na telefon w nadziei, ze cos tam bedzie? To cos to maly sms, krotka rozmowa, ulotne nadzieje. i tak sobie mysle-moj maly rozumku, zrob sie duzy.I odpowiedzialny. Kilka tygodni temu poczytalam sobie co sie tutaj pisze.Te kilka tygodni temu moje motylki byly w stanie glebokiego wzburzenia. Czytalam, plakalam, smialam sie. ALE DZISIAJ MOGE STWIERDZIC JEDNO. Kazda historia jest jedyna, niepowtarzalna. Kazda z tych historii jest niepowtarzalna, bo kazda z nas jest inna. Ale wszystkie z nas powtarzaja bledy innych. Hmmm, napisalam bledy. Bledem mam nazwac to drzenie rak, ktore dalo tyle radosci? Bledem mam nazwac te spojrzenia, ktore mowily same za siebie.? Bedem mam nazwac ten dotyk rak, ktore sie szukaly, tak niesmialo, z obawa? I te telefony, smsy? Czy mozna zglupiec tak doszczetnie, niemozliwie po jednym spotkaniu? Spotkaniu ktore bylo niechciane, ktore sie odbylo tylko dlatego, ze facet z ktorym klikalam kilka miesiecy stwierdzil, ze chcialby ze mna osobiscie pogadac? Ze bedzie, przyjedzie, bo chce mnie zobaczyc.I wiedzial od poczatku, ze mam rodzine, meza, dzieci. To moja wina, bo bylam ciekawa. (ciekawska jestem to fakt).Bo tak sobie pomyslalam: hehehe, spotkamy sie, pogadamy.(tyle sie mowi o spotkaniach z internetu.) Ciekawy facet, ale bezpieczny. Bo mlody, bo wie z kim sie spotyka-z mezatka, matka. po co poszlam???? Pierwsze wrazenie???? Spoznil sie Dal mi kwiaty. Z komentarzem , ze tak sie spieszyl, ze sie spoznil, bo po drodze przypomnial sobie ze nie kupil kwiatkow.(jak wracalismy, powiedzial, ze zastanawia sie gdzie je po drodze wyrzuce) Nie wyrzucilam. Usiedlismy sobie w kafejce, akurat tak sie zdarzylo, ze malo intymne miejsce bylo.Rozmowa na zasadzie: bleble ble.Zdawkowa rozmowa-co u ciebie? co u ciebie? Rozmowa przerywana smsami od moich dzieci,i ich rozmowami. Bo tak sie jakos zdarza, ze akurat jak maja byc cicho to maja miliony problemow. Moja najmlodsza pociecha(7 lat)-gadula, skarzyla sie na cos, potok slow przez dosc dluga chwile. Mrugnelam okiem i powiedzialam-posluchaj co cie kiedys czeka.I przylozylam mu telefon do ucha.Wtedy dotknal mojej reki, i trzymal jak juz tak dlugo az ta moja pociecha skonczyla gadac. Potem powiedzial,ze szkoda ze tak krotko. A potem.........Nie pamietam za wiele, bo caly czas sie zastanawialam, czemu ta moja reka jest taka goraca, skoro jest mi tak zimno? Powiedzialam, ze musze juz isc. Poszlismy. pokazalam mu jak ma szybko dojsc do autobusu. i bylo-czesc , czesc I mnie przytulil i wsiaklam na calego. I sie odwrocil ak odchodzilam i ja tez i po chwili zadzwonil a ja glupia nie powiedzialam, odprowadz mnie ta droga ktora przebylam wtedy sama 7 grudnia byla najdluzsza w moim zyciu ta droge przebywam teraz 2 razy w tygodniu prawie za kazdym razem mnie odprowadza ale niestety tylko telefonicznie pisze, prawie, bo od dwoch tygodni, ciszaaaaaaaaa i to nie taka drastyczna cisza, ale taka subtelna rozmawiamy mowi pisz, pisz te smsy ale jak dlugo mozna pisac bez odzewu?? pisal, ale skonczyl, bo ponoc ma mi jedno do powiedzenia i nie chce drazyc tematu rozmawiamy,konczymy rozmawiac. i nagle telefon......sorryy zapomnialem ci powiedziec ze cie kocham.i cisza.... albo sms, nie potrafie przestac pisac mowic i myslec o tobie.
-
hojnie!!!!!!!!!czyli w duzych ilosciach. oj, juz chyba winka nie pije. A TAK W OGOLE TO JEST TU KTOS?
-
mialo byc hojnie a nie chojnie. hehe
-
kupilam sobie winko, i chyba sie upije. kto sie dolaczy? Zakrecona, nulinka tez bym chciala zeby u mnie bylo kolorowo. Tylko gdzie szukac tych kwiatuszkow i serduszek, ktorymi tak hojnie nas obdarzacie? Aha, nie lubie Walentynek.Po 16 latach malzenstwa i ze statecznym mezem coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu, ze jedyne co mi pozostaje to powoli czekac na wnuki. eh, napijmy sie. zdrowko wszystkich zakochanych.
-
walentynki.dzien zakochanych. dam walentynke mezowi. dam walentynke dzieciakom. dam walentynke............... Czemu ta ostatnia walentynka stala sie najwazniejsza? specjalna wyjatkowa dajaca najwiecej radosci i dlaczego jest taka smutna?
-
lubie_13 wiesz, to wszystko jest tak nierzeczywiste, jak sen.zastanawiam sie kiedy sie obudze? I boje sie ze jak sie obudze to ze swiadomoscia ze jest smutno, szaro i bez perspektyw. czemu te nasze dwojeczki daja nam naped do zycia? Czemu nasze jedyneczki nie potrafia juz wskrzesic tego ognia, ktory przeciez musi sie jeszcze gdzies tlic? Pora pozna, sklania do refleksji. Zastanawiam sie czy zalowac tego, ze 2 stanela na mojej drodze?Ze skomplikowala mi zycie? I wiesz co? Nie zaluje. Pewnych chwil,zdarzen, spojrzen,dotyku, ktory byl taki ulotny, przypadkowy, nigdy nie wykasuje z pamieci. Nawet wtedy kiedy bedzie smutno i szaro. \"po rozmowie z toba zaczyna sie dzien\", tego smsa tez nigdy nie wykasuje.
-
cisza w eterze. wiem spicie sobie dziewczynki, jedna spokojnie, druga mniej. A mnie sie dzisiaj gadulec wlaczyl. wchodze na to forum regularnie, czytam, analizuje, wyciagam wnioski. i za kazdym razem po dawce lektury jestem silna i niezlomna.wiem co mam zrobic. ................................................................................. tylko czemu ta moja reka ucieka do telefonu?tylko czemu licze dni do spotkania?czemu nie odwolalam tego spotkania?czemu nauczylam sie klamac?i do cholery czemu CIAGLE MAM TE MOTYLKI W BRZUCHU??????
-
czarna_inez. jestes przykladem jak takie historie sie dla nas moga skonczyc.Wiem ze moja skonczy sie podobnie.I wiele takich jak nasze. Tylko czemu to tak boli? I czemu tak trudno to skonczyc mimo pewnosci co bedzie dalej???? Kobieto puchu marny ocknij sie- to mi przychodzi na mysl.Czemu kochamy tak bezgranicznie i beznadziejnie?
-
miotamy sie dziewczyny.I co najgorsze przybywa nas.A moze to ze nas przybywa dowodzi, ze nie istnieje idealny zwiazek? czemu mysle slowami infantylnej piosenki: zabierz mnie na drugi brzeg, chce byc przy tobie, zabierz mnie na drugi brzeg wszystko mi jedno........bo za tysiac lat nie bedzie nikt pamietal nas. i czemu on odpowiada mi slowami drugiej infantylnej piosenki-sluchakj skarbie, jestes dla mnie wszystkim.............. Dwoje doroslych ludzi, a zachowuja sie jak dzieciaki. Dwa swiaty, 1-ten oczywisty, czyli rodzinka, ktora kocha sie ponad wszystko i ten inny 2-ktory sie kocha, kocha, kocha i nie ma wytlumaczenia dlaczego.
-
Tak sobie mysle ze moze lepiej by bylo jakby ten piorun zwany dwojka dopadl mnie kilka miesiecy wczesniej.Kiedy bylyscie w takiej samej sytuacji jak ja teraz.Nie mam gornolotnych mysli, nie mam wznioslych przemyslen. Jedyne co mam teraz to ogromne wyrzuty sumienia wzgledem mojego meza i rodziny, i ogromna radosc z tego ze moja dwojeczka JEST.
-
czytam i zazdroszcze. Emanuje z was niesamowity spokoj i akceptacja tego co sie stalo, co sie dzieje. Ja nie potrafie analizowac, myslec, byc obiektywna. Potrzebuje wiecej czasu? Ile? miesiac, dwa, rok?
-
cala rozmowe mialam opracowana w detalach. i co?nico.Wystarczylo tylko jego-czesc skarbie. i caly misterny plan legl w gruzach.oj te motylki motylki.Chyba doszczetnie zglupialam.Mozna kochac dwoch facetow jednoczesnie?
-
hehehe, myslalam ze silna jestem.Naczytalam sie i postanowilam twarda byc.zadzwonil. Ku.......Czemu mam te cholerne motylki?