*slonko*
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez *slonko*
-
Rodzimy we wrześniu 2007r.
*slonko* odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
WITAM!!! Nie wiem czy mnie pamiętacie ale pisałam kiedyś z Wami na topiku :) Niestety nie miałam tyle szczęścia co wy i moja dzidzia nie urodziła się we wrześniu. Obiecałam że dam znać co u mnie będzie się działo no i kiedyś cos tam napisałam ale Wasz topik jest niewiele używany ;) dlatego zniknełyście mi z pola widzenia :P Teraz jestem w 40 tygodniu ciąży i moja malutka Ewunia coś nie kwapi sie do rychłego spotkania ;) termin mam na czwartek. Z jednej strony już nie moge doczekać się spotkania z malutka z drugiej chyba jak każda boję się porodu. Ale mam nadzieję wszystko będzie dobrze :) Podglądnełam wasze zdjęcia maluszki wspaniałe. Widzicie niewiele czasu mineła a i ja lada dzień będe tulić swoją kruszyne. Pozdrawiam marcówka 2008 -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
*slonko* odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
GRATULACJE MAMUŚKI!!! Cieszę sie że większość z was ma już swoje kruszynki przy sobie. Ja także mam czym się pochwalić moje maleństwo ma już 10 cm wzrostu jest zdrowe wariuje w brzuchu. Zaczął się dzisiaj 16 tydzień jestem taka szczęśliwa. Widać już po mnie że jestem w ciąży brzuszek mam spory wszyscy myślą że to już po 20 tygodniu bo jest dość wyraźny. Dla jaj przymierzam stare spodnie i brakuje dobre5 cm żeby się kawałki materiału złąćzyły. -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
*slonko* odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam wrześnióweczki to ja marcóweczka!!! Obiecałam że się odezwę trochę mi to zajęło ale już jestem. Termin 7 marzec maluszek rozwija sie superprawidłowo wszystko jesy ksiązkowo :) teraz ma około 4 cm 11 tydzień w toku ja się czuję też ok a nawet coraz lepiej. Słuchajcie po prostu nie chce mi się wierzyć że to to wszystko tak się dzieje :D Nie wiem jak to określić ale czas kiedy aniołek odszedł ode mnie 10 tydzień został pokonany !!!!!!! Nabeczałam sie tego dnia niemożliwie zwłaszcza jak zobaczyłam 3 centymetry ruszające główką i rączkami. Uczucie BOMBA. Piszę do was dlatego że czuję do Was sentyment a forum marcówek jest strasznie drętwe i nie chce mi się z nimi gadać Jak wasze samopoczucie już niedługo zacznie sie przygo towanie i pakowanie toreb do szpitala. ale Wam zazdroszczę już niedługo zobaczycie maleństwa. Cudo Dobra ale się rozmarzyłam :) Trzymajcie się mocno będę do was czasem zaglądać papapapappapa -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
*slonko* odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam!!! Dziękuje wam bardzo za życzenia. Zaczął się właśnie 6 tydzień, byłam wczoraj u gina i jeszcze serduszka nie widziałam ale pęcherzyk jest już duży i prawidłowo umiejscowiony. pewnie gdybym poszła pod koniec tygodnia to by serducho już biło. Ale muszę brac duphaston ze względu na poprzednie poronienie i to aż 3 razy dziennie. Brzuch juz mi zaczął rosnąć ciekawe dlaczego bo poprzednio o wiele późnie zaczęło sie. Wogóle wiecie co mam wrażenie że okres między ciążami to tylko była pauza a teraz jest dalszy ciag poprzedniej ciąży. Dziwne to ale mi tam odpowiada. Dobra dosyc gadania trzymajcie sie i odpoczywajcie bo niedługo sie zacznie szaleństwo nieprzespanych nocy. Bużki dla wszystkich papapa -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
*slonko* odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam dziewczyny! Możecie mnie nie pamiętac (byłam z wami na początku poroniłam w lutym) ale muszę sie Wam pochwalić znowu mam w sobie kruszynkę właśnie zaczynam 6 tydzień a jutro idę zobaczyć fasolkę mam nadzieje że tym razem wszystko będzie dobrze. Powiem wam że teraz zupełnie inaczej do tego podchodzę Ale jestem jeszcze niespokojna nie wiem co zobacze na monitorze usg. Zyczę wam powodzenia z maleństwami a ja zakładam temat Marcóweczki. Pozdrowionka -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
*slonko* odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam dziewczyny te które mnie pamiętaja oczywiście! Widzę wiele nowych dołączyło. Fajnie macie. Postanowiłam dzisiaj do Was zajrzeć. Widzę że dobrze się macie. Mam nadzieję że nikt nie poszedł w moje ślady. U mnie już prawie wszystko ok wczoraj byłam w pubie na piwku (wiem wiem wy możecie na razie tylko pomarzyć) nawet fajkę zapaliłam ale to tylko tak na odreagowanie. Biorę się ostro za siebie muszę nabrać odporności i znowu brać się do roboty i stworzyć maleńkie serduszko.mam nadzieje że za jakieś 2 miechy znowu dołączę do grona ciężarnych ale styczniówek. pozdrowienia wrześnióweczki -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
*slonko* odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie dziewczyny tak z przyzwyczajenia weszłam do was i od razu ryczec mi się chce. Ja wczoraj juz na zawsze pożegnałam się ze swoim aniołkiem. Ja też poszłam na usg zobaczyć serduszko bijące i machające rączki a zobaczyłam smutne pomniejszony cień mojego aniołka. I wszystko tylko i wyłącznie przez wirus grypy. Gdyby nie to moje diecko by żyło. Unikajcie zakatarzonych ludzi a unikniecie takiej tragedii. Moja kruszynka frówa sobie teraz z innymi aniołkami a ja leże i marze o tabletkach uspokających -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
*slonko* odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam dziewczyny 3 godziny temu dowiedziałam się że u mojej kruszynki nie bije serduszko jestem sory byłam w 11 tygodniu. pojutrze zabieg. Moje maleństwo zabił straszny wirus który mnie dopadł w zeszłym tygodniu. Miałam straszną gorączkę i wogóle typowa silna grypa. Niestety dziecko tego nie przeżyło. Dziewczyny jak długo po zabiegu dochodzi sie do pełni sił tak żeby można było znowu sie starać o dziecko? -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
*slonko* odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziękuję dziewczyny. Nie jest tak źle. Jakoś się trzymam. Jak wszystko dobrze będzie to może jeszcze w tym roku będzie dzidzia za 2-3 miesiące weźmiemy się znowu do roboty. Jestem optymistką. Gorzej będzie tylko pojutrze bo będę miała zabieg. Tego się najbardziej boję bo ja nigdy w życiu nie byłam w szpitalu. No i mam nadzieję że nie będzie żadnych powikłań tylko odzyskam siły i okres w miarę szybko. Rozmawiałam z kuzynką ona 2,5 miesiąca po poronieniu zaszła w ciąże i ma teraz super synka. Oby tak było. Jeszcze raz dzięki za wspułczucie trzymajcie się wy i kruszynki. Mnie wspierają wszyscy domownicy zwłaszcza mąż i mama. -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
*slonko* odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
U mnie niestety przyczyną była wysoka gorączkai bardzo złośliwy wirus -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
*slonko* odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
To nie prawdaa Duomox jest lekiem odpowiednim jak nie wierzysz to przeczytaj ulotkę bądź spytaj lekarza. Jest zupełnie bezpieczny dla kobiet w ciąży -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
*slonko* odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Muszę się z Wami pożegnać. Niestety serduszko mojej dzidzi nie bije, zabił je wirus. wykreślam sę jako piersza z tabelki i mam nadzieję ostatnia. Żegnam NICK.......IMIĘ........MIEJSCOWOŚĆ.......OST. @......TERMIN......WIEK Laura_28..........Aga.......Gliwice.......... 24.11........01.09.........32 LuKrEcJa :*.......Ania.........Zabrze.......25.11..........5.09...... ...25 justme.............Justyna...Radom...........25.11...... .05.09.........26 Szczęściara28....Monika...Łódź.............26.11........ 02.09........29 Wisniowa.........Ewa.....Bydgoszcz..........26.11....... 02.09........22 Agnieszka79.....Agnieszka...Wrocław.......26.11........0 3.09.......28 syliak...............Sylwia....pomorskie.......26.11.... ....09.09........27 aniołekjg..........Julia ......Skierniewice....26.11.........??............28 missarajevo.......Monika...Gdańsk...........28.11....... 05.09........22 Edyta79............Edyta....Oświęcim........28.11....... .07.09........28 azazella...........Gosia.......Poznań..........02.12. .....17.09.........27 esa..................esa.......kuj-pomorskie..05.12..... ..11.09.........34 tristeza............Monika...podkarpackie..05.12........ 12.09........28 sakahet........... Gosia......Gliwice..........05.12.......12.09......... 23 soophiee..........Zosia.........Kraków.......5.12....... ...12.09........21 ***niunia***........Dorota....Wolverhampton.05.12....... ( ? )..........30 Tofikowa ..........Gosia......Bielsko-B. .......06.12......12.09.........30 ewapiano...........Ewa.......Szczecin.........06.12..... .14.09........27 Diana 24............Diana.....Olsztyn..........06.12. ....14.09. ........24 mysza,3.............Iza........Kielce............08.12.. ....13.09........32 Kaja 72..............Kaja......Praga............08.12......14.09. ........34 Shira23............Magda.....Bydgoszcz......09.12...... 15.09.........23 monia12...........Monika.....Ciechanów.....09.12......1 8.09.........28 Irysek .............Ania.......łódzkie...........09.12......23.09 .........31 julllka................jula........warszawa.....10.12... .... 17.9..........25 ............................................................. ......................... zielony_talerzyk...Ola.......małopolska......11.12...... 18.09.........25 destiny.............Ania.......Siemianowice...11.12..... .(?).............28 GosiaD............Gosia........Gdańsk.........12.12..... ...19.09........28 Jolla25.............Mariola.....Łańcut..........13.12... ...18.09.........26 Peppetti.......... Sylwia......łódzkie..........14.12......20.09..........31 kamyczek-80.....kamila.....dolnoślaskie....14.12...... 25.09..........26 Sisterone.........Aśka....zachodniopom....15.12........2 6.09.........34 diana shanti.......Ania.......pomorskie.......15.12......20.09... ......27 Miśka_26 .........Marta......lubuskie.........17.12.......23.09..... ...26 Shiva24............Klaudia....Baden Wür......18.12......23.09..........24 to-tylko-ja....karolina........łódzkie.........20.12.... .....??...........24 Samara.............Ola........Śląsk.............22.12... ....28.09.........28 ksemma..........Kasia........Torun............22.12..... ..28.09..........31 Luiza342..........Kama......Poznan..........23.12....... .26.09.........25 -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
*slonko* odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej mamuśki! ja też dzisiaj sobie pospałam. Mój mąż niestety dopiero wyszedł do pracy i do 18 pa pa Na 15.00 idę do gina. Zaczynam się stresować chociaż tak bardzo wiem że wszystko jest ok chmmmm nie wiem już co mam robić. Ale spoko spoko. Dobra już zaczynam gadać sama do siebie. Co do jedzenia to jem teraz stanowczo za mało. Zjadam jedną bułkę z twarogiem na obiad małą miseczkę zupy, a na kolację jedną kromkę chleba też z twarogiem albo żółtym serem. czasami zjem jakąś princesse. I tyle. To za mało ale to przez chorobę mam nadzieję że już będzie l;epiej bo dzidzię będę miała niedożywioną. Co do wagi to nie wiem dokładnie bo nie mam wagi ale wydaje mi się że nic się nie zmieniło brzusio rośnie ale chudnę gzie indziej -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
*slonko* odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej ja też mam trche brzusia. Nawet podobnie jak Peppetti tylko niestety w ciągu ostatniego roku przytyłam 10 kilo i mam manię zakrywania tego co mam na brzuchu. Ale widzę zdecydowanie że się powiększył -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
*slonko* odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ale tu tłumy drzwiami i oknami walą nowe wiadomości. Dobranoc -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
*slonko* odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej no właśnie. Dzieci sa milsze moga się kimś opiekować a i też są odważniejsze. Moja bratanica szerokim łukiem omija mojego psa chociaż widziała go gdy jeszcze był mniejszy od kota. Teraz jest dość duży około 25 kilogramów. Basia sie go nie boi tylko go nie lubi. On jej zagraza bo kiedyś tylko z nią sie wszyscy bawili a teraz psa wszyscy głaszczą i przytulają. Dlatego dobrze ze moje dziecko będzie od początku wychowywane z kimś. nawet jeżeli to tylko pies. Ale dziecko uczy się odpowiedzialności i dzielenia się z nim rodzicami. Basia tego niestety nie potrafi. Typowa jedynaczka. Tylko że pies na pewno będzie zazdrosny o dziecko. On nawet jest teraz zły na mnie bo się nim mniej zajmuję bo się źle czuję. Istny cyrk. Mój pies Baksiu jeszcze nie ma roku za miesiac dopiero skonczy. to mieszaniec nieprawdopodobnie łagodny. Taki mniejszy wilczór. Pozdrowionka -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
*slonko* odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam dziewczyny. Piękna pogoda za oknem świeci słońce a ja do poniedziałku muszę być w łóziu. Ale wirusek powoli oduszcza już gorączki nie mam i dziasiaj nawet sama śniadanie sobie zrobiłam. Właśnie piję herbatę zwykłą czarną z cytryną miodem i plastrem IMBIRU jest super. Nie wiem czy na mdłości bo ich nie mam ale w smaku jest świetna. Przez tą moją chorobę nawet pies sie na mnie obraził. omija mnie szerokim łukiem, a to ja jestm jegoo najukochańsza pańcią :( Aha wczoraj dostałam wyniki badań krwi. wszystko jest dobrze leukocytów więcej ale to est prawidłowe w ciąży. No i miałam toksoplazmoze. Mam 33 przeciwciała. Ale to mnie nie zaskoczyło skoro przez 12 lat na mojej własnej poduszce spała moja kotka oczywiscie razem ze mną. Niestety malutkiej już nie ma odeszła biedaczka schorowana jak były te letnie upały. Teraz rudy kudłacz wskakuje prosto po spacerze do mojego łóżka i kładzie się na miejscu meza. :D Tak wogule macie jakieś zwierzaki czy wasze dzieci bedą sie wychowywały ze zwierzętami ? poydrowionka -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
*slonko* odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gosiu zwracam honor. Już nie jestem ślepa. Termin tez mamy bardzo podobny :D :D :D :D -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
*slonko* odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej Gosia. A Ty się do tabelki nie wpisałaś jeszcze? czy jestem ślepa. Super że jesteś z Gdanska pewnie że sąsiadki Do Gdańska do budy chodziłam. ja chyba na Zaspie będę rodziła ale jeszcze nie wiem czy na pewno. A Ty masz upatrzony szpital? -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
*slonko* odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam mamuśki. Dopiero dzisiaj jestem w stanie coś napisać. wczoraj rano poszłam na badnia krwi (chyba z pól litra mi zabrali) pobolewało mnie gardło, a za 2 godziny dostałam bardzo wysokiej gorączki. Niczym jej nie mogłam zbić, gardło myślałam że przepali się na wylot. Byłam tak słaba,że mąż prowadził mnie do łazienki. Wszystko mnie bolało. Istny koszmar. Mąż zwolnił się z pracy i siedział przy mnie. Myślałam że na pogotowie zaraz zadzwonimy. Takiego oto wspaniałego wirusika wychodowała moja bratanica w pzedszkolu. Ona ma tylko lekki katarek. Nieźle co??? Z rana jak juz mogłam się podnieść poleciałam do lekarki która potwierdziła, że niestety tak jest że dziecięce wirusy dają dorosłym w kość. dzisiaj jest już super mogę siedzieć na łóżku z laptopem. Mam nadzieję że ta gorączka nie zaszkodziła dzidzi. Strasznie się tego boję. Bo miałam aż 38,5 a takie podwyższenie temperatury może doprowadzic nawet do najgorszego. Wczoraj sie strachu najadłam niesamowicie. Ale nic się nie dzieje brzuch mnie nie boli jedynie cycki. Więc jest po staremu po dobremu-mam nadzieje. Miałam mieć wczoraj albo dzisiaj usg ale pozekam aż wyzdrowieje i pojdę we wtorek (wtedy lekarz przyjmuje) na sama myśl rozbierania skóra mi cierpnie. Bo ja tak mam że gdy jestem chora to boli mnie cała skóra. Dość biadolenia. Najważniejsze że najgorsze za mną teraz juz będzie lepiej A na walentynki dostałam śliczne róże, wolne męża (cały dzien był przy mnie), i zimne okłady na czoło. Z tego ostatniego najbardziej byłam zadowolona pozdrawiam wszystkie kobitki i życzę smacznych pączków. Ja niestety nie mogę przełknąć (jak na tej reklamie wszystko wchodzi jak drut kolczasty) -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
*slonko* odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej dziewczyny. Ja jutro ide na wszystkie badania. Ale nie wiem czemu ale to chyba dobrze. Słuchajcie. Nic się nie stało a mnie wzieło na euforię :D :D jestem szczęśliwa nic mi nie dolega dzisiaj sobie poćwiczyłam trochę przy muzyce. Buziak mam uśmiecha jak na załączonym obrazku :D i jest superrrrrrrr. Miłego dnia -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
*slonko* odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
:D :D:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D : -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
*slonko* odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Co to nikt dzisiaj jeszcze nic nie pisał??????????? No to ja was wszystkie witam. Dzień doberek. Zaaz przyjdzie do mnie moja 4 letnia bratanica i cały dzien bedziemy sie bawić. Fajnie będzie! -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
*slonko* odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hello! Miśka. Ja troszkę się uspokoiłam ale nie do końca. Co ma być to będzie. Jutro idę do mojej starej lekarki ona nie ma usg wysyła do swojej znajomej. Więc pewnie we wtorek będzie. Chcę do niej iść bo ona da skierowanie na darmowe badania a teraz u mnie krucho z kasą. Potem już tylko prywatnie. Ale teraz chcę porównać co powie o mojej dzidzi ta babka. No i najważniejsze mam koszmarnego stresa czy dzidzia żyje. Te piersi, brak objawów niestety nie jestem pewna na 100 % czy wszystko jest ok. Ale mam ogromną nadzieje że TAK. ?Co do piersi to troche bolą ale zdecydowanie mniej niż przed piątkiem. poza tym nic mi nie jest żadnych plamień, bóli brzucha. Nie wiem co mam już o tym myśleć. ohhh wszystkiego się dowiem w ciagu 2 dni. U mnie wszystkie wątpliwości zaczęły się od momentu kiedy lekarz powiedział o powiekszonym pęcherzyku żółtkowym. I zaczęła się mania szukania przyczyn itd. Mi chyba nie można takich rzeczy mówić bo dostaję świara. Dobranoc i trzymajcie się. -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
*slonko* odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aaa!!! macie jakieś zachcianki? Ja wczoraj męża ganiałam po lody zjadłam jakieś poł litra lodów. Mama kupiła kapustę kiszoną pół kilograma poszło i nic nie zostawiłam na surówkę. W domu debatują czy to Kubuś czy Agnieszka oczywiście według moich smaków. No jestem ciekawa :)