Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

motylek22

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. ututu123 dzięki kochana za wsparcie :) mam nadzieję że będę mogła się pochwalić. Bardzo chcę ale nic na siłę. Jednak gdzieś pod czaszką tyka mi mój zegar i to jest irytujące. Marzyła mi się ciąża przed trzydziestką no i przekroczyłam tę granicę. No nic... wierzę że nie jest jeszcze za późno.
  2. Witam dziewczyny. Trafiłam do was troszkę przypadkowo ale chyba zostanę na dłużej. Moja historia nie jest szczególna ani wyjątkowa. Staramy się o dziecko od półtora roku. Byliśmy już badani pod kątem bezpłodności. Właściwie kiedy wykluczono tą przypadłość u mojego partnera i zaczęto zlecać pierwsze badania mnie zaszłam w upragnioną ciążę. Pierwszy świadomy dzień był dla mnie szokiem ale kolejnego czułam się już mamą. Badania krwi potwierdziły ciążę ale kolejne dni przyniosły tylko rozczarowanie, ból, strach... poroniłam w 5 tygodniu ciąży. Ginekolog wcześniej zleciła mi badania krwi i wyszło że mam niedoczynność tarczycy. Po poronieniu w szpitalu powiedziano mi że prawdopodobnie tsh było odpowiedzialne za tę stratę. Jestem pod opieką endokrynologa. W grudniu otrzymałam od niej zielone światło... Zaczęliśmy się starać. Wyniki póki co są w normie. Wahania hormonu mam ale lekarz twierdzi że nad nimi panuje :) w Nowy Rok weszłam pełna optymizmu. Czuję całą sobą że to będzie przełom w moim życiu i jestem tak bardzo pewna tego ze zostanę mamą że aż jestem przerażona tą pewnością ;) Łącznie z wiarą mam niestety w sobie strach przed kolejną próbą. Mam jednak nadzieję że oprócz strachu trochę radości z ciąży będę czuć.... Pozdrawiam was dziewczyny i życzę wszystkiego dobrego w nowym roku.
×