Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

cyrkoniaa1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Jakiś czas przed swoim ślubem poznałam wspaniałego człowieka tak zupełnie przypadkowo podszedł do mnie na przystanku i zaczeło się od niewinnej kawy... a potem wszystko dziwnie się potoczyło nie ukrywam ,że z mojej winy .Oświadczył mi się a ja mimo, że bardzo chciałam być z nim nie miałam odwagi wycofać się z podjętej wcześniej decyzji stchurzyłam bo bałam się tego co powie rodzina, ludzie wiem ,że to głupie ale tak właśnie wtedy tak myślałam. Wierzyłam, że uda mi się zapomnieć,ale tak się nie stało bo zawsze będę go kochać za wszystko za jego uśmiech, zaradność za to jaki był dla mnie cudowny.....Teraz kiedy postawiłam wszystko na jedną kartę on już nie chce ze mną być mimo, żę spotykaliśmy się przez 1,5 roku mojego małżeństwa. Oświadczył, że poznał kogoś innego i nie potrafi już z niej zrezygnować....Nie umię się z tym pogodzić. Zawsze chciałam by był szczęśliwy tylko dlaczego to tak srasznie boli....Dlaczego ja nie potrafię zapomnieć mimo, że tłumaczę sobie , że muszę....Strasznie mi go brakuje....
×