

Monia77
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Monia77
-
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Monia77 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kropek więcej, do tego zaczerwienione naokoło, ale nadal utrzymują się na brzuchu i bokach, jedna na pupie.... czekamy.... -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Monia77 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej szczepienia nie miałyśmy, trzydniówka już kiedyś była, za to prawdopodobnie mamy ospę:O prawdopodobnie bo nawet lekarka nie była pewna:O Potem zajrzę jak mnie głowa przestanie boleć ał ał. -
Od 07.07 staramy się o dzieciątko - letnie starania
Monia77 odpisał Madalena na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wszystkiego naj naj lepszego w Nowym Roku dla Was kochane Babolce i dla Waszych rodzin -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Monia77 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej dziewczyny w tym nowym roku, ech i znów o rok jesteśmy starsi;P Co te dzieciaczki tak chorują, zdrówka życzę dla Jagódki, Igorka, Lenka i dla Was też, oby to nie była angina. A Julcię dziś coś wysypało, takie średnie czerwone krosty, na alergię mi nie wygląda, na ospę raczej za małe, na różyczkę za duże, cholercia jak do jutra nie zlezie to chyba tez pomaszeruję do lekarza bo od poniedziałku zaczynam pełnoetatowo pracować i nie będzie za bardzo jak latać po lekarzach. Uciekam odsypiać bo wczoraj balowaliśmy do 4 nad ranem;) -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Monia77 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kochane moje netowe Psiapsiółki i ja z okazji zbliżającego się wielkimi krokami Nowego Roku chciałabym Wam życzyć wszystkiego naj najlepszego na ten Nowy Rok aby był co najmniej tak dobry jak ten kończący się właśnie, abyście były wesołe, uśmiechnięte, szczęśliwe i zadowolone. A co tam I każdej życzę 6 w totka:D -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Monia77 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Luxor ale błogo:D dawaj jeszcze lubię słuchać jak się inni męczą:P hehehe to co druga Ola będzie :D -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Monia77 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
jaka błoga cisza..........:P Hej nasze ciążówki jak sie czujecie, osłodźcie życie opowiadając o mdłościach, zapachach, smakach, zmianach humoru:P -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Monia77 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam poświątecznie:D Platynko GRATULACJE!!! Kasiu jak tam obrączka?? bo nie doczytałam czy w końcu masz taką jak powinnaś?? U nas oki, po antybiotyku momentalnie gorączka spadła, katar zanikł i Jula broiła od rana do wieczora baaardzo późnego bo coś jej sie poprzestawiało i po 23 usypiała. W końcu pojechaliśmy na święta do rodziców ale dopiero pierwszego dnia świąt bo czekałam co tam z Julcią. Dziś byłyśmy na pierwszym pochorobowym spacerze i Julcia za nic nie chciała się dać zapakować do wózia;) Dziewczyny a jak tam prezenty? bogaty był mikołaj:P Julcia olała samolot:( tak samo olała książeczkę gadającą Fischera:( Paula olała swój wymarzony domek za którym latałam tyle czasu i zmarnowałam tyle nerwów po prostu gdy go już dostała okazało się tak jak jej to wcześniej tłumaczyłam, ze jest za duża na takie zabawki i ją to nudzi. No cóż będę miała co wystawiać na allegro:D Spadam do kurczaka bo słyszę jak sie ślicznie przypala na patelni;) -
Od 07.07 staramy się o dzieciątko - letnie starania
Monia77 odpisał Madalena na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny i ode mnie Wesołych Świąt, zdrowych, spokojnych, szczęśliwych. I jeszcze spełnienia marzeń tych najskrytszych. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Monia77 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
mala Dziewczyny i ode mnie przyjmijcie życzenia zdrowia, szczęścia, spokoju, radości, spełnienia marzeń i tego aby te święta był wspaniałe i niezapomniane. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Monia77 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Luxorku GRATULACJE !!! ależ cudny prezent na święta:D -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Monia77 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ola do twarzy Ci z tym brzuszkiem:D:D:D -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Monia77 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejo nocka do dupy, ciagle tylko 39-40, co trzy godziny czopek albo syrop i chłodzenie, spadało do 38 i znów do góry. Rano miała 40 , teraz śpi. Jestem wypompowana, rano dzwoniłam do naszej lekarki i kazała nie czekać z tym antybiotykiem, wiec dałam bo już sił nie mam, jak patrze na te nieprzytomne oczęta. Mam nadzieje że szybko jej pomoże. Spadam na zakupy póki mała śpi. dzięki dziewczyny -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Monia77 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dorotko wspaniałych Świat Wam życzę, nacieszcie się sobą Dziewczyny ale dziś horror przeżyłam, jeszcze raz takie coś i zejdę na zawał normalnie. Wczoraj się chwaliłam ze z Julka już lepiej, no i było do dzisiejszego popołudnia, katar mniejszy kaszel też, apetyt dopisywał. nagle o 17 zaczeka marudzić, tulić sie, dałam cyca a ta zaczęła odpływać, jakby usypiała, ale taka bezwładna, patrze głowa ciepła, zmierzyłam było 37, nagle zaczęła sie trząść, broda skakała jak oszalała, a przy tym normalnie lała mi sie przez ręce,zrobiła się blada jak ściana, do tego ręce i nogi i policzki miała sine, widać było wszystkie żyłki takie napęczniałe. Nie wiedziałam co sie dzieje, spanikowałam totalnie, dobrze ze mąż akurat podjeżdżał pod dom, wiec wsadziłam ją w kombinezon i pojechaliśmy do lekarza. Z małą było zero kontaktu, mówiłam do niej a ta nie reagowała, oczy na pół przymknięte i tylko się trzęsła i ta broda jej latała. Koszmar. Jeszcze lekarka robiła problemy żeby nas przyjąć. W przychodni jak jej tempke mierzyłam miała już 38. Dałam jej czopka na wszelki wypadek. Lekarka ja zbadała i stwierdziła ze nic takiego sie nie dzieje, że to pewnie wirus, że na razie mam zbijać tempke i obserwować. A i kazała jej mocz zrobić. Wróciliśmy do domu, a mała miała 39,5 mimo tego czopka który dostała prawie godzinę wcześniej, aż sie bałam myśleć ile miałaby bez czopa. Na szczęście tempka zaczęła spadać, a mała jakby odżyła momentalnie, nawet chciała obiad jeść z tata. Nie wiem co to było, kryzys taki, nagły atak czy co, jak dla mnie koszmar, jestem wypompowana przez te nerwy. Mam nadzieję że nocka w miarę spokojnie nam upłynie. Nie wiem co ze świętami, mieliśmy jutro jechać do rodziców, nie mam nic naszykowane jeśli przyjdzie nam zostać w domu. Zero gotowania, zakupów... Przepraszam, że ja tak tylko o sobie ale nie mam głowy , przepraszam. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Monia77 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejo:) Nueva gratuluje zaręczyn Jagódko Oleńko i dla Was gratulacje z okazji pierwszych kroczków:D Aneczko ależ masz oko nooo może jeszcze coś ustrzelisz;) I mi się udało ciut posprzątać, jeszcze tylko kuchnia została, ale to jutro bo dopiero dziś pozbyłam się z niej części łazienki;) Choinka już stoi, ale jakaś łysa jest, niby gęsta ale taka goła, czegoś jej brak> Jula ja olała totalnie, zdjęła tylko raz bombkę a teraz w ogóle ją nie interesuje. Wczoraj 4 godziny jeździłam za prezentem dla Pauli, wszystkie markety zwiedziłam i nic, ani jednej sztuki, byłam załamana, w końcu kupiłam coś podobnego, mam nadzieje ze sie nie skapnie:O Julcia już lepiej gorączka przeszła i jakby katar słabnie, jeszcze tylko kaszel został, ale mam nadzieje że przejdzie do świąt. Zmykam kłaść małą spać, coś jej sie poprzestawiało przez ta chorobę bo śpi do 9 a spać chodzi o 10;) -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Monia77 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a moja choinka stoi na balkonie, jutro ubieramy:) wczoraj udało mi sie posprzątać jeden pokój i iiiiii poczułam święta, nawet Paula stwierdziła, ze jest tak czysto i święta czuć hehehe Jula ma gorączkę wrrrr, dostała antybiotyk, ale poczekam z nim do jutra, bo tak to będziemy uziemieni przez tydzień w domu:( idę odsyfiać chatę po mężusia gospodarowaniu -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Monia77 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
normalnie pech nas sie trzyma wrrrrr poprosiłam kolegę żeby zawiózł te klucze, ale zanim je dostarczył i zanim sie wybrali to występ się skończył, Paula strasznie smutna, że nas nie było:O Ale jestem wściekła na siebie i doła mam okropnego. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Monia77 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzięki Plati, zapytam u mnie w aptece oni często sprowadzają to czego nie mają. Musze czegoś innego użyć bo krople już za długo daję a katar coraz większy, boję sie żeby w końcu antybiotyku nam nie dała. A na prezent Paula sobie wymyśliła taki duży domek ze zwierzakami littles pet shop , wcale nie jestem zadowolona z tego prezentu, wiem ze stracę kupę kasy a zabawka będzie leżała. -
Od 07.07 staramy się o dzieciątko - letnie starania
Monia77 odpisał Madalena na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej a u nas kataru ciąg dalszy, dziś spałam dwie godziny i usypiam na siedząco. Boję sie że na święta mi sie dzieciaki rozłożą:O -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Monia77 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejo) Dmko jak boleści??? Spinko co to za prezent????? Aneczko dzięki:) Ale mam popieprzony tydzień, normalnie ciągle coś, wczoraj auto mi stanęło na środku drogi:O musiałam je zepchac na przystanek, dobrze ze był tuż obok bo na krawężnik bym nie dała rady. Czekałam godzinę na męża aż mnie odholuje pod dom, dobrze ze akurat miał wolne, bo tak to nie wiem, i tak byłam cała spanikowana, ruch po 15 jak cholera a ja na środku drogi z wielkim berlingo i nikogo do pomocy. W domu byłam po 17 a takie były plany na popołudnie. Jak położyłam dzieciaki spac to pojechałam do sklepu po prezent dla Pauli i oczywiście nie było fuck fuck, teraz muszę polatać po sklepach i poszukać. A dziś w pracy stwierdziłam że zabrałam klucze od wózkowni tak że mąż został bez transportu dla Julci a musi odprowadzić Paulę do szkoły a potem miał iść na jej występ do kościoła. No przecież pech za pechem. A wszystko przez to że spałam dwie godziny, położyłam sie standardowo o 24 a o 2 była pobudka katarowa i do rana ryk. Ledwo żyję. Ponawiam pytanie o te plastry na katar, jaka jest ich nazwa???? -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Monia77 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Lux to uważaj czy cię coś nie bierze, jak takie osłabienie i temperatura niska to może coś ci sie wykluwa, weź lepiej jakieś witaminki ! -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Monia77 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny czytałyście to??? popłakałam sie ze śmiechu i ze wzruszenia "Kochany Święty Mikołaju! Cały rok byłam bardzo grzeczną mamusią. Karmiłam, myłam i głaskałam na żądanie dwójkę moich dzieci, chodziłam do przychodni częściej niż do sklepu, upiekłam 700 pierniczków na jarmark mikołajkowy w klasie mojej córki i wymyśliłam, jak zrobić szopkę na technikę bez użycia kleju. Mam nadzieję, że mógłbyś wykorzystać mój list na kilka Wigilii , bo pisałam go czerwoną kredką mojego syna na paragonie, czekając, aż pralka odwiruje, i nie wiem, czy znajdę jeszcze chwilkę wolnego czasu w ciągu najbliższych 18 lat. Oto moje świąteczne życzenia: Chciałabym dostać parę nóg, które nie bolą po całym dniu uganiania się za dziećmi (w dowolnym kolorze poza filetowym, bo takie już mam), i ręce, które nie zwisają bezwładnie, ale są wystarczająco silne, żeby wynieść wrzeszczącego dzieciaka z alejki ze słodyczami w markecie. Chciałabym mieć również talię, bo moja zniknęła gdzieś w siódmym miesiącu ostatniej ciąży. Jeśli w tym roku spełniasz również duże życzenia, to chciałabym dostać samochód z oknami odpornymi na odciski palców, i radio, które puszcza tylko muzykę dla dorosłych, telewizor, w którym nie ma żadnych programów z gadającymi zwierzętami, i lodówkę z sekretną szufladą za zamrażalnikiem, gdzie mogłabym się schować, żeby porozmawiać przez telefon. Z rzeczy praktycznych, przydałaby mi się lalka, która mówi „Tak, mamusiu”, żeby podnieść moją samoocenę rodzicielską, a także jeden dwulatek, który załatwia się do nocnika, dwójka dzieci, które się nie biją, i trzy pary dżinsów, których zamek zapina się na całej długości bez użycia siły i narzędzi. Fajnie byłoby mieć nagranie mnichów tybetańskich, mamroczących „Nie jedz w salonie” i „Nie bij brata”, dlatego że mój głos jest chyba zakresem odbioru moich dzieci i słyszy go tylko pies. Proszę, nie zapomnij też o podróżnym zestawie ciastoliny, prezentu pożądanego najbardziej przez wszystkie matki przedszkolaków. Robią ją w trzech żarówiastych kolorach i gwarantują, że rozkruszy się na każdym dywanie, sprawiając, że dom teściów będzie wyglądał tak samo jak mój. Jeżeli nie zdążysz już załatwić któregoś z tych produktów, poproszę o pare minut, żeby wyczyścić zęby i rozczesać włosy w ciągu tego samego poranka, albo o luksus zjedzenia obiadu o temperaturze wyższej niż pokojowa, podanego w czymś innym niż opakowanie styropianowe. Jeżeli nie masz nic przeciwko temu, mógłbyś dokonać kilku cudów Bożonarodzeniowych. Czy byłoby wielkim problemem, żeby oficjalnie uznać keczup za warzywo? Uspokoiło by to znacznie moje sumienie. Nie byłoby też źle, gdybyś mógł skłonić moje dzieci do pomagania w domu bez żądania zapłaty , jakby były szefami rodziny mafijnej, albo żeby mój maluch nie wyglądał tak słodko skradając się w piżamce o północy do kuchni, żeby zjeść lodową kontrabandę. Cóż, Mikołaju, za dwie minuty odblokują się drzwiczki pralki, a mój syn dojrzał już moje stopy przez kratkę wentylacyjną w łazience. Chyba chce swoją kredkę. Bezpiecznej podróży i pamiętaj, żeby zostawić mokre buty w przedpokoju! Wejdź i napij się herbaty, żebyś się nie zaziębił (zostawiam Ci też aspirynę). Poczęstuj się ciasteczkami ze stołu, ale nie zjedz za dużo i nie nakrusz na dywanie. Z wyrazami szacunku Mamusia PS. I jeszcze jedno – możesz anulować wszelkie moje prośby, jeśli jesteś w stanie sprawić, żeby moje dzieci były na tyle małe, żeby wciąż w Ciebie wierzyć." jakby o mnie, a te pierniczki na kiermasz to wypisz wymaluj moje rogaliki na festyn:D -
Od 07.07 staramy się o dzieciątko - letnie starania
Monia77 odpisał Madalena na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny czytałyście to? popłakałam się ze śmiechu:D "Kochany Święty Mikołaju! Cały rok byłam bardzo grzeczną mamusią. Karmiłam, myłam i głaskałam na żądanie dwójkę moich dzieci, chodziłam do przychodni częściej niż do sklepu, upiekłam 700 pierniczków na jarmark mikołajkowy w klasie mojej córki i wymyśliłam, jak zrobić szopkę na technikę bez użycia kleju. Mam nadzieję, że mógłbyś wykorzystać mój list na kilka Wigilii , bo pisałam go czerwoną kredką mojego syna na paragonie, czekając, aż pralka odwiruje, i nie wiem, czy znajdę jeszcze chwilkę wolnego czasu w ciągu najbliższych 18 lat. Oto moje świąteczne życzenia: Chciałabym dostać parę nóg, które nie bolą po całym dniu uganiania się za dziećmi (w dowolnym kolorze poza filetowym, bo takie już mam), i ręce, które nie zwisają bezwładnie, ale są wystarczająco silne, żeby wynieść wrzeszczącego dzieciaka z alejki ze słodyczami w markecie. Chciałabym mieć również talię, bo moja zniknęła gdzieś w siódmym miesiącu ostatniej ciąży. Jeśli w tym roku spełniasz również duże życzenia, to chciałabym dostać samochód z oknami odpornymi na odciski palców, i radio, które puszcza tylko muzykę dla dorosłych, telewizor, w którym nie ma żadnych programów z gadającymi zwierzętami, i lodówkę z sekretną szufladą za zamrażalnikiem, gdzie mogłabym się schować, żeby porozmawiać przez telefon . Z rzeczy praktycznych, przydałaby mi się lalka, która mówi „Tak, mamusiu”, żeby podnieść moją samoocenę rodzicielską, a także jeden dwulatek, który załatwia się do nocnika, dwójka dzieci, które się nie biją, i trzy pary dżinsów, których zamek zapina się na całej długości bez użycia siły i narzędzi. Fajnie byłoby mieć nagranie mnichów tybetańskich, mamroczących „Nie jedz w salonie” i „Nie bij brata”, dlatego że mój głos jest chyba zakresem odbioru moich dzieci i słyszy go tylko pies. Proszę, nie zapomnij też o podróżnym zestawie ciastoliny, prezentu pożądanego najbardziej przez wszystkie matki przedszkolaków. Robią ją w trzech żarówiastych kolorach i gwarantują, że rozkruszy się na każdym dywanie, sprawiając, że dom teściów będzie wyglądał tak samo jak mój. Jeżeli nie zdążysz już załatwić któregoś z tych produktów, poproszę o pare minut, żeby wyczyścić zęby i rozczesać włosy w ciągu tego samego poranka, albo o luksus zjedzenia obiadu o temperaturze wyższej niż pokojowa, podanego w czymś innym niż opakowanie styropianowe. Jeżeli nie masz nic przeciwko temu, mógłbyś dokonać kilku cudów Bożonarodzeniowych. Czy byłoby wielkim problemem, żeby oficjalnie uznać keczup za warzywo? Uspokoiło by to znacznie moje sumienie. Nie byłoby też źle, gdybyś mógł skłonić moje dzieci do pomagania w domu bez żądania zapłaty , jakby były szefami rodziny mafijnej, albo żeby mój maluch nie wyglądał tak słodko skradając się w piżamce o północy do kuchni, żeby zjeść lodową kontrabandę. Cóż, Mikołaju, za dwie minuty odblokują się drzwiczki pralki, a mój syn dojrzał już moje stopy przez kratkę wentylacyjną w łazience. Chyba chce swoją kredkę. Bezpiecznej podróży i pamiętaj, żeby zostawić mokre buty w przedpokoju! Wejdź i napij się herbaty, żebyś się nie zaziębił (zostawiam Ci też aspirynę). Poczęstuj się ciasteczkami ze stołu, ale nie zjedz za dużo i nie nakrusz na dywanie. Z wyrazami szacunku Mamusia PS. I jeszcze jedno – możesz anulować wszelkie moje prośby, jeśli jesteś w stanie sprawić, żeby moje dzieci były na tyle małe, żeby wciąż w Ciebie wierzyć." -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Monia77 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam porannie, sennie, ziewająco ....:D Dmka dzięki:) ja to na razie widzę wszystkie niedoróbki i złe wybory ale przyzwyczaję sie;) Dziewczyny zapodajcie jeszcze raz nazwę tych plastrów na katar pilsssss, już nam sie kończył katar i znów mamy, okropny, żółty glutowaty nie dający sie usunąć. Kurde jeszcze mi sie mała na święta rozłoży i nie pojedziemy do rodziców. -
Od 07.07 staramy się o dzieciątko - letnie starania
Monia77 odpisał Madalena na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Juz kawkę wypiłam bo usypiałam :) u mnie tez nocka do bani, mamy straszny katar, taki glutowaty i Jula oddychać nie może, o 24 sie położyłam o 5 już miałam pobudkę:O