Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Monia77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Monia77

  1. aneczko skakanka pomaga? ja zakupiłam steper , na razie czekam na dostawę
  2. powinnyśmy z miesiąc wcześniej ogłoszenie dać to więcej by sie nas tu zleciało :D
  3. ja już nic na ten temat nie powiem, od wieków nawołuję Was do powrotu :P
  4. Dorotko masz rację łezki się kręcą, szkoda że reszty nie ma, może jakie smsy powysyłamy
  5. Cat doprowadź się do porządku z tą szczena i pisz :D
  6. weźcie nie gadajcie, mi przybyło 13 i jeszcze 10 zostało, jestem gruuuuba :(
  7. ambaa kurde akurat nie mam szczęścia mieszkać w Twoim mieście :D Powiedz gdzie sie rozbijałaś ostatnio?
  8. no właśnie tylko na fejsie można ambeę zobaczyć :P
  9. Aneczko jak to zabrzmiało strasznie hehehehe, ja już jestem wolne mam, idę po naleśnika tylko bo zapowiada się dłuuuuga noc hahaha
  10. no dziewczyny ja już jestem z doskoku bo jeszcze muszę moja malutką ululać :D na razie twardo bajki ogląda.
  11. No ja się pisze oczywiście na dzisiejszy ! :D Różowy bekaczek ma się dobrze. ostatnio wzięłam się za wystawianie aukcji a ona przylazła i marudzi: mamuś jestem głodna, jestem taka bardzo głodna i tak klika minut, prosiłam ją żeby chwilkę poczekała że tylko skończę i już jej zrobię, a ta dalej swoje: ale jestem taka głodna że będzie mnie zaraz bolał brzuszek i milion innych argumentów rzucała, w końcu poszłam zrobiłam jej kanapkę,po pół godzinie patrze a kanapka nie ruszona leży na talerzyku, pytam się jej czemu nie zjadłaś? a ona na to : a bo ja tylko tak żartowałam że jestem głodna. wrrrrrrr już nie mówię o tym że musiałam cała aukcje od nowa wypisywać bo mi się wylogowało z konta buuuuu no to do wieczorka dziewczyny
  12. STO LAT STO LAT !!! dla Szymona niech nadal będzie takim szczęściem dla mamusi Aneczko fajnie że zajrzałaś, mam nadzieję ze częściej Ci się zdarzy, ja bym chętnie też wróciła do starych czasów na kafe. Trochę nam się drogi porozjeżdżały :( dziewczyny czasu nie mają bo pojawiły się im kolejne maluszki. A część to chyba straciła serce do tego miejsca bo w ogóle nie zagląda. Mówisz że Julka do komunii a co ja mam powiedzieć jak moja Paula już 11letnia, dojrzewać zaczyna, staniki karze sobie kupować, za chłopakami podpatruje ech, gdzie jest moja maleńka córeczka? Folic Maciuś jest Boski ! ja tez chce takiego ;)
  13. hej, no ruch jak w ulu, aż miło wchodzić tu :D Dziewczyny mi kiedyś okulistka tłumaczyła że to przykładanie czy pocieranie jęczmienia to chodzi o to żeby rozgnieść te grudki, żeby się to twarde nie zrobiło no bo potem to już tylko chirurgiczne łuskanie. Więc chyba nie ważne czym się przykłada ważne aby masować to miejsce czymś ciepłym a wiadomo pocieranie obrączką rozgrzewa. Niestety aby się pozbyć jęczmienia to powinno jakieś krople antybakteryjne podawać i tyle, choć często samo przechodzi. jednak nam lekarka mówiła żeby tego nie zaniedbywać bo konsekwencje tego mogą być nieciekawe. Ależ wczoraj była pogoda piękna, zaliczyliśmy kajaki i rowery, prawdziwa rodzinno rekreacyjna niedziela hehehe. u nas choróbska jak na razie zatrzymały się na etapie katarów i kaszlów. Oby jak najdłużej. i jeszcze Wam tylko powiem tekst miesiąca oczywiście tekst Julki. Jesteśmy w kuchni, coś tam robimy a Julka nagle beka jak stary chłop, niezrażona jakby nic się nie stało pomaga mi dalej, ja się na nią patrze i pytam co to było? a ona na to : aaaa to tylko takie różowe bekanie. :D
  14. hej, no ruch jak w ulu, aż miło wchodzić tu :D Dziewczyny mi kiedyś okulistka tłumaczyła że to przykładanie czy pocieranie jęczmienia to chodzi o to żeby rozgnieść te grudki, żeby się to twarde nie zrobiło no bo potem to już tylko chirurgiczne łuskanie. Więc chyba nie ważne czym się przykłada ważne aby masować to miejsce czymś ciepłym a wiadomo pocieranie obrączką rozgrzewa. Niestety aby się pozbyć jęczmienia to powinno jakieś krople antybakteryjne podawać i tyle, choć często samo przechodzi. jednak nam lekarka mówiła żeby tego nie zaniedbywać bo konsekwencje tego mogą być nieciekawe. Ależ wczoraj była pogoda piękna, zaliczyliśmy kajaki i rowery, prawdziwa rodzinno rekreacyjna niedziela hehehe. u nas choróbska jak na razie zatrzymały się na etapie katarów i kaszlów. Oby jak najdłużej. i jeszcze Wam tylko powiem tekst miesiąca oczywiście tekst Julki. Jesteśmy w kuchni, coś tam robimy a Julka nagle beka jak stary chłop, niezrażona jakby nic się nie stało pomaga mi dalej, ja się na nią patrze i pytam co to było? a ona na to : aaaa to tylko takie różowe bekanie. :D
  15. Monia77

    Moja nerwica...

    Co do szumów usznych, też miałam, w badaniach oki, męczyły mnie dłuuuuuugo , bardzo długo i bardzo mocno, potem przeszły, same, teraz od czasu do czasu się odzywają.
  16. Monia77

    Moja nerwica...

    Witam, czy jeszcze ktoś tu pisze? czy już wszyscy wyleczyli się z nerwicy? :D Chętnie podzieliłabym się swoimi doświadczeniami w związku z ta fantastyczną chorobą która bardzo umila życie. Choruję już jakieś 6 lat, Pierwszy atak przeżyłam potwornie, złapał mnie ni z tego ni z owego, podwyższona temperatura, wysokie ciśnienie, kołatanie serca, oczywiście pobiegłam do lekarza, dostałam terapię antybiotykami, jedną druga trzecią, gdy nie pomogły otrzymywałam kolejne skierowania na kolejne badania, do kolejnych specjalistów i wszędzie słyszałam zdrowa, zdrowa, zdrowa a czułam się coraz gorzej bo ciągle nie wiedziałam co mi jest a czułam się koszmarnie. Miałam takie napady że kładłam się do łózka, temperatura spadał mi do 35 stopni , serce strasznie zwalniało a ja się trzęsłam jak osika. W końcu jakaś lekarka gdy już rozłożyła ręce bo nie miała mnie na co skierować, powiedziała a może psychiatra? Psychiatra mi wtedy nie pomógł ale pomogła chyba złość na lekarzy. Jakoś sama krok po kroku wyszłam z tego. Potem urodziłam drugie dziecko, miałam powikłania po porodzie, potem problemy z mężem no i dopadło mnie drugi raz. W międzyczasie trafiłam na informacje o nerwicy i już wiedziałam że to raczej to. myślałam jednak ze wyjdę z tego sama, doprowadziłam się do okropnego stanu, miałam lęki non stop, nie potrafiłam funkcjonować już zupełnie, nie radziłam sobie z niczym , a na głowie dom i dwójka dzieci. Koszmar. W końcu poszłam do psychiatry, dostałam leki, w między czasie doszłedł mi strach przed lekami, wiec wzięcie tabletek kosztowało mnie duuuuu zdrowia. Przeżyłam koszmarny miesiąc zanim leki zaczęły działać. Potem było trochę lepiej poza tym ze przytyłam ponad 10 kg. Po roku leki chyba nie były mi potrzebne więc lekarz mi je odstawił . Niestety po kilku miesiącach małymi kroczkami wszystko zaczęło wracać i znów moja nerwica hula sobie po moim organizmie. Poprzednio szalała w jelitach i brzuchu, teraz obrała sobie serce, więc mam częstoskurcze, dostałam betabloker, czekam na badania serca, a ono i tak wariuje a mnie coraz częściej dopadają ataki paniki, tak Wam dobrze znane. Atak pociąga za sobą serducho a serducho panikę i kółko się zamyka. Wczoraj nie wytrzymałam i wzięłam zomiren, ale nie wiem czy pomógł, nocka była straszna. Dziś jest ok. Byłam na kajakach, potem rowery, starałam się nie myśleć i pogotowie nie musiało mnie zabierać ze środka rzeki. Co rusz udowadniam sobie, ze nie ma się czego bać, że dam sobie radę, ze to tylko nerwy, tyle ze podczas ataku paniki nawet myśleć nie można więc jak sobie to tłumaczyć. Czytałam bierzecie jakieś doraźne leki na uspokojenie? podajcie przykłady może i mi pomogą. Nie che brać znów antydepresantów, choć wykupione mam i czekają na moją odwagę. Mam nadzieję ze ktoś się tu odezwie jeszcze.
  17. Kasiu na ten jęczmień to super jest masowanie czymś ciepłym, ja zawszę biorę jakąś mała buteleczkę po kroplach do nosa i wlewam tam ciepłej wody. No albo babciny przepis: napluć do oka :D
  18. Folic gdzie te zdjęcia? chyba ślepa jestem i nie widzę, możesz linka na pocztę podesłać ?
  19. Kasiu no uważaj na Gniewka, pojawił się teraz w serialu Przepis na życie więc sporo ich może być w niedługim czasie:) Folic lecę zobaczyć zdjęcia :) Plati pól roku już? matko rzeczywiście ten czas zapieprza jak szalony. U nas tez smarkania w toku niestety, oby do wiosny :D
  20. Flic może limit już masz wyczerpany, wprowadzili chyba jakiś darmowy limit.
  21. Kasiu super że wszytko jest oki, no i drugi synuś, ale będziesz miała łobuziaków w domu hoho. :D
×