Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Monia77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Monia77

  1. oczywiście miało być na nieszczęście;)
  2. Dmko współczuje:( zatoki straszna sprawa:( ja to wczoraj miałam przygodę, poszłyśmy z Paulą na lodowisko (ja 3 raz w życiu łyżwy na nogach) no i sierota, schodząc już z lodu gwiznęłam i na szczęście walnęłam w lód głową. zabrało mnie pogotowie, zrobili mi prześwietlenia i wszystko oki. Przez miesiąc mam nosić kołnierz ortopedyczny, bo mój zwichrowany kręgosłup znów dostał po dupie. Tak więc łyżwom i rolkom ja już podziękuję;)
  3. Plati pocieszę Cię - moja siostra w drugiej ciąży też miała takiego rozbójnika w brzuchu i po urodzeniu nic a nic mu nie przeszło:D Jula chora już dwa tygodnie, cały tydzień gorączkowała, rozwolnienie zielone miała, potem zielone gluty i wysypka , dopiero od wczoraj na spacery wychodzi. Więc wiem Plati co czujesz, ja to choć do pracy wyskoczę a i tak popołudniowego więzienia miałam dosyć.
  4. Hej hej dziewczyny ja wiem, że mróz wrócił ale czemu nasze kafe tak zmroziło, że nikt tu nie pisze????
  5. Dmka tez to oglądałam:((( Kurde coś tam nie tak wyszło w wynikach, tzn albo resztka po infekcji się wykazała, albo coś rośnie, dostała maść do nocha z antybiotykiem i za dwa dni powtarzamy badania buuu. w szpitalu koło nas epidemia grypy, zamknęli oddziały , aż strach się bać.
  6. hej hej Lenka byłam w piątek z Jula u lekarza i najpierw chciała dać antybiotyk ale po badaniu stwierdziła że lepiej jednak poczekać bo nic nie wskazuje na bakterie. Dała jednak skierowanie na badania. W piątek gorączka była tylko po południu a od soboty już spokój. badania zrobiłyśmy jednak choć wrzask był nie z tej ziemi;). Gorączka minęła a zaczęła się zielona sraczka hmmmm może się oczyszcza po tym oblizywaniu kataru. Dziś A idzie z nią jeszcze raz do lekarza i zobaczymy co wyniki powiedzą. Ależ paskudne te choroby teraz, u mnie połowa firmy chora, mam na biurku chyba z 10 zwolnień ze stycznia, część osób jeszcze nie doniosła a pracowników mamy ok. 20. nawet jeden mój szef chory który od kiedy tu pracuję (czyli od 14 lat:D) nie miał nawet kataru. Bosze czytałyście o tym zmasakrowanym noworodku???? Normalnie poryczałam się, jak tak można, no jak?? Ci ludzie to nie ludzie, nawet nie zwierzęta.... biedne maleństwo:(:(:(:(. (http://policyjni.gazeta.pl/Policyjni/1,91152,8988835,Skatowali_noworodka_i_wyrzucili_do_odchodow.html)
  7. dzięki Lena, pójdę jutro, jeszcze poczekamy a nuż to ostatni rzut. mamy teraz nowego pediatrę i ona nie jest chętna do antybiotyków (cud jakiś ) każe czekać. więc czuję ze jak dziś pójdziemy to powie to samo co we wtorek.
  8. Dziewczyny ale macie tematy:D dla mnie to już inna bajka;) Dziewczyny doradźcie mi bo już sama nie wiem, Jula ma od niedzieli temperaturę, dolatywała nawet do 40, teraz ma tak do 38,8, byliśmy we wtorek u lekarza ale poza okropnym katarem nic jej nie było, więc zaleciła tylko krople do nosa;). I nie wiem co robić czy czekać nadal, to już w sumie 5 doba leci, czy iść po antybiotyk. ???? Juz cholerka tyle tych choróbsk przeżyłam u dziewczyn a nadal mam panikę w oczach podczas gorączki. Nigdy nie wiem czy czekać czy dać leki, czasem przejdzie samo a czasem po tygodniu męczarni i tak trzeba podać antybiotyk wrrrrr. Właśnie kupiłam inhalator za namową DMKI więc mam nadzieję że się z katarem rozprawimy, ale czy nie za długo ta gorączka.:(
  9. hej hej w końcu mam czas aby wpaść na chwilkę:) wróciłam do pracy po tygodniowym zwolnieniu ;) Mieszkamy już u siebie, choć nie jest fajnie, ciągle syf od tego pożaru, klatka w sadzy, pyle, do domu się nosi no i ten smród. No ale my choć mieszkamy, a niewielu jest takich szczęśliwych jak my. Aniołku gratulacje wielkie!!! niech się córcia zdrowo chowa:) no i po takim łatwym porodzie można myśleć nad kolejnym ;) Lenko jak wasze choróbsko? minęło? czy jednak zwiałaś z domu;) ale masz dobrze z ta panią do sprzątania, ja tez chcęęęę!!! Folicum gratulacje!!! i trzymam kciuki aby krwiak się szybko wchłonął. Kasiu no właśnie miałam zapytać czy to Ty czy nie ty:D Jula waży ok 14 kg, nie wiem skąd chyba z picia bo z jedzeniem jakoś jej pod górkę;) Od wczoraj jest chora, w nocy prawie 40stopni wrrrr mam nadzieję, że to tylko przeziębienie.
  10. Aniołku każdy poród jest inny, mój był zdecydowanie krótszy ale czy przez to mniej go przeżyłam, chyba nie. nadal nie możemy mieszkać u siebie, wrrrrr, cały czas zabezpieczają i sprzątają pogorzelisko, nasza klatka nie ma dachu no i górne piętro jest spalone, dopiero jak to uprzątną i zabezpieczą dach aby się nie lało będziemy mogli wrócić... i tak nie mogę narzekać, nasz pion jako jedyny wyszedł prawie bez szwanku z tego pożaru. Reszta albo spalona albo pozalewana. I z tego co wiem tylko nieliczni byli ubezpieczeni.
  11. hej dziewczyny, dzięki za wsparcie:) nadal koczujemy u znajomych, dziś przenosimy się do innych żeby jednym tyle na głowie nie siedzieć. Na razie tylko z Paulą, bo A z Julą są u rodziny. Podobno w środę maja nas wpuścić do mieszkań , ale te ich decyzje zmieniają się co godzinę:(
  12. Cześć dziewczyny dla nas Nowy Rok rozpoczął się kiepsiutko, pewnie słyszałyście o nocnym pożarze bloku w Szczecinie, to nasz:( spalił się dach i górne piętra jednego skrzydła, strop się zawalił. Nasze mieszkanie całe ale klatka schodowa jest uszkodzona i nie wiadomo kiedy i czy w ogóle będziemy mogli wrócić. Dowiedzieliśmy się o 2 w nocy, dzwoniła koleżanka - sąsiadka z pobliskiego bloku pytając czy mamy gdzie się podziać, a ja w szoku co jak czemu. A jak mi powiedziała to wpadłam w trzęsawke. Wtedy jeszcze nawet nie gasili, straż nie mogła dojechać, woda zamarzła itd. Na razie wróciliśmy z W-wy i noc prześpimy u siostry a jutro pojedziemy się dowiedzieć co i jak. Jak oglądam zdjęcia i nagrania na necie to trudno mi uwierzyć w to co widzę:(
  13. Cat GRATULACJE!!!! ale się owinęłaś, no i termin świetny miedzy świętami i Sylwestrem, nic Was nie ominie:D Dziewczyny Wszystkim życzę szczęśliwego Nowego Roku!!!!
  14. Trochę późno się pojawiam :( mam jednak nadzieję, że i bez moich życzeń Wasze Święta były udane:D. Buziaki dla Wszystkich
  15. A ja wczoraj nie zdążyłam na występ Julci buuuuuu, takie korki były na mojej dzielnicy, że masakra, stałam w korku i płakać mi się chciało :(
  16. hej hej Dmko serduchem się nie przejmuj raczej, moje dziewczyny zawsze podczas infekcji mają jakieś szmery i też ciągle je do kardiologów wysyłają a po badaniach wszystko jest oki. Taka ich uroda po prostu. Myślisz że Igor znów mógłby mieć taki atak? mimo że migdałów nie ma? jeśli lekarz się tego obawia to powinnaś mieć jakiś lek w razie czego a nie bez potrzeby faszerować go antybiotykami. Ech Ci lekarze.... Dorotko witaj witaj:) przykro mi z powodu Waszych szpitalowych przeżyć. Z tą astmą to już tak na zawsze??? czy to tylko przez infekcje jakąś? No i pisz pisz a nie wymigujesz się brakiem weny:P Śniegu Ci mogę wysłać , tylko nie wiem czy dojedzie bo ruch u nas trochę utrudniony;) A ja nie wiem co z Paula robić, od dłuższego czasu cierpi na bóle głowy, w zeszłym roku było podobnie, jak ma atak to wzrasta jej temperatura, tak do 37,6, przechodzi po godzinie bez lekarstw. Lekarka cały czas twierdzi że to zatoki, bo ciągle coś jej ścieka po gardle. każe dawać zyrtec. jak myślcie czy to może być to? zaczynam się martwić bo długo to trwa. Uciekam do roboty. Miłego dnia
  17. Plati nie wiem jaką:( kupiłam w Auchanie za 40zł jakaś promocja była bo tak to koło 100 kosztują, więc wzięłam , z tego co wyczytałam to do telewizora ta jest. jak zajrzałam do środka to podobnie wyglądała jak te drogie, tzn materiał podobny.
  18. Plati a jak Twoje zdrówko? skończyłaś antybiotyk? mam nadzieję, że już nie wpadniesz w żadne choróbsko.
  19. Plati dla Julki kupiłam rolki :D takie regulowane z których na początek robi się wrotki bo ciągle kazała sobie zakładać te Pauliny. Do tego laptopa do nauki literek, znalazłam jednego fajnego w Auchanie w miarę tani a głos chyba najlepszy z tych co przesłuchałam. No i jeszcze wynalazłam konika pony z karetą bo koniki to teraz hit. Paula dostanie łyżwy, matę do tańczenia i Twistera. Uff jeszcze każda chciała sukienkę ale już kasy mam totalny brak;) W ogóle to lubię Julce kupować zabawki ona się rewelacyjnie bawi , cały czas maltretuje laleczki polly i petshopy. Pauli zabawki zawsze lądowały po chwili na półce i tam pozostawały mimo że piszczala za czymś bardzo długo. A Julka nie piszczy ale jak coś dostanie to się bawi. Teraz ciągle układa drewniane klocki które jej kupiłam na Mikołajki. A w ogóle to je polecam, w wielkim wiadrze, kolorowe, różne kształty i w Biedronce kosztowały tylko 39zł, gdzie indziej identyczne były dwa razy takie drogie.
  20. Ambaa ja próbowałam przy -3 i tez mi nie wyszło:D Lena trzymaj się dzielnie na pewno już wkrótce dolegliwości miną. U nas w przedszkolu dziś jasełka, Julka od tygodnia wyśpiewuje nam "Wchała na wysokości..." :D wczoraj do 23 siedziałam i szyłam jej strój aniołka. Już się nie mogę doczekać pierwszego jej występu:D pewnie spuści głowę i i nie zaśpiewa ani słówka:) ja w tym roku zwariowałam z prezentami, dziewczyny dostana po trzy, w sumie przez przypadek:D mam nadzieję że oszaleją ze szczęścia;) Miłego dnia
  21. Ambaa ja próbowałam przy -3 i tez mi nie wyszło:D Lena trzymaj się dzielnie na pewno już wkrótce dolegliwości miną. U nas w przedszkolu dziś jasełka, Julka od tygodnia wyśpiewuje nam "Wchała na wysokości..." :D wczoraj do 23 siedziałam i szyłam jej strój aniołka. Już się nie mogę doczekać pierwszego jej występu:D pewnie spuści głowę i i nie zaśpiewa ani słówka:) ja w tym roku zwariowałam z prezentami, dziewczyny dostana po trzy, w sumie przez przypadek:D mam nadzieję że oszaleją ze szczęścia;) Miłego dnia
  22. No i cisza nastała, chyba lepiej będzie jeśli nie będę pisała;) Lena jak mała??
  23. Hej babinki kochane cóż tu się dzieje, na forum, ruch jak w ulu, a ja czasu nie mam na pisanie, w robocie roboty pełno, że nawet na zwolnienie nie mogę iść a cherlam gorzej niż gruźlik:( Dziewczyny, ależ mi Was szkoda z powodu tych choróbsk. Plati zapalenie płuc??? oskrzeli? skąd Ci się to wzięło? Lenko tak mi przykro z powodu jednego Twojego maleństwa:( a co do Ninki to nie lam się i wciskaj jej to picie, ja przy Julce się poddawałam i wylądowałyśmy w szpitalu. Podawaj jej wodę z glukozą to odżywi ją trochę. Ambaa jakbym siebie widziała w tamtym roku , tez po szpitalu wymięłam i Julki już w żłobku nie zobaczyli. Ale pocieszę Cię w tym roku (odpukać) do tej pory miała dwa razy katar z 3dniową gorączką i samo przechodziło. Więc super. Czy u was tez taka zima? Dziś rano miałam pół metra śniegu na samochodzie:D Na szczęście temperatura tylko -3 więc rewelacja, wymarzona na sanki:) Dziewczyny jak tam prezenty? wszystko już macie? Bo ja nadal myślę ;) Buziaki przesyłam wszystkim i pozdrowienia zimowe
  24. Ambaa pocieszę Cię, moja Paula chorowała tak przez trzy lata przedszkola, tydzień przedszkole, dwa tygodnie w domu, fakt że im była starsza to z coraz mniejszym natężeniem i przy coraz dłuższych przerwach ale co ja przeżyłam, więcej byłam na zwolnieniach niż w pracy:( Ale od tego czasu prawie w ogóle nie choruje, od czasu jak poszła do zerówki to zdarza jej się zachorować raz do roku. Z Julka było to samo jak poszła do żłobka, skończyło się jak tylko ja zabrałam stamtąd. buziaki dla Wszystkich
  25. Lenko super wieści Gratulacje!!!!! Kasiu ale się uwinęłaś Oluś bardzo chciał się zobaczyć ze swoją mamusią i dlatego tak wyskoczył:) mam nadzieję, że szybko wrócisz do pełni sil. Ale Wam zazdroszczę tych brzuszków, , choć rodzić to bym już nie chciała;) Cat nie mogę sabatować, bo mi się komp sfajczył, tzn nie sam ale tak czy siak nie działa(
×