Monia77

aniołku pewnie je wykasowali

Hej dziewczyny ależ dziś była piękna wiosna:) Wiecie co w końcu dojrzała nasza szczepionka po gruźlicy ta co mała ją w szpitalu dostała i dwa dni temu pękła i wyciekło z niej duuuużo zielonej mazi -bleeee , mam nadzieje ze już sie teraz wygoi to paskudztwo. Co by tu jeszcze..... zdjęć nie dostałam żadnych:( Kupiłam dziś buty sobie ooo i wypatrzyłam idealnie pasującą kurtke do nich i wiecie co dziś już jej nie było, ktoś ją kupiła chwile przede mną, jestem załamana buuuu. bo teraz buty bezużyteczne:O jakieś mam zaćmienie dziś, chyba przesilenie wiosenne... wiec spać idę bo głupoty zacznę pisać:)

Hej dziewczyny Orange kurcze jak mi przykro:( naprawdę masz pecha, ale wiesz jak słyszę słowa prosty zabieg to od razu mam gęsia skórkę, często są przy takich komplikacje. Mam nadzieję ze szybko dojdziesz do siebie. A wogóle to czemu Cię tak pokroili? Zdjęcia wyśle, dobrze że mówisz bo coś mam nie tak z pocztą jak wysyłam do wielu osób to nigdzie nie chce dojść, to potem muszę wysyłać najwyżej do dwóch czy trzech i wtedy sie gubię komu już wysłałam a komu nie;) a dla reszty buziaki przesyłam wiosenne:)

bziczku całuj całuj:) mój tylko patrzy jak z domu czmychnąć. A wczoraj poszedł ze mną i Julką na spacer a potem mi powiedział że poszedł bo tak czuł że tak trzeba no bo dzień kobiet ale tak w ogóle to by sobie przy kompie posiedział wrrrrrrrrr i jak tu takiego nie utłuc.

Sili skąd ja to znam my od 10 lat sami mieszkamy a rodzina daleko, i tak na co dzień to nie jest aż tak źle choć też czasem mi brakuje towarzystwa rodziny zwłaszcza teraz jak nie chodzę do pracy i całymi dniami gadam tylko do Julki i Pauli ale najgorzej jest właśnie podczas choroby:( Trzymaj sie pomyśl, ze nie jesteś sama:)

Caterinko czasem to obgadywanie tylko nam zostaje:)

Caterinko trzymaj sie dzielnie, wiem co czujesz bo miałam podobne doświadczenia też brak czasu nie pozwalał mu mi nic kupić, było mi cholernie przykro. Faceci są wstrętni czasem, nie wiem za co my ich tak kochamy wrrrrrr.

hej dziewczyny jak Wam mija dzień Kobiet?? były goździki czy tulipany:D U nas każda dostała po różyczce:) ale tylko Julka chciała swoja zjeść:D A no i obiad był podany przez męża i jeszcze poodkurzał - normalnie prawdziwe święto heheh

Caterina my się śmiejemy z siebie, ze takie z nas gamonie:D Ale tak serio to trochę potem czytałam o tym kościele Polskokatolickim i hmmm jest dużo lepszy niż ten nasz, kiedyś były one razem ale potem nastapił jakis rozłam i teraz sie na siebie boczą. W tym kościele nie ma takich durnych zasad jak u nas, jakoś tak bardziej po ludzku podchodzą do wszystkiego a wierzy sie w tego samego Boga. A u nas popatrzcie prawie każda z nas miała przy chrzcie zatarg z ksiedzem, przecież to chore, w końcu chodzi tu o chrzest maluszka zupełnie czystego i niewinnego, a robi sie z tego wielką aferę, wyciąga kupę kasy i robi fochy przy akceptowaniu rodziców bez ślubu, czy chrzestnych którzy nie są idealni. Przecież to kościołowi powinno zależeć żeby chrzcić nowe dzieci i przyjmować je w poczet wiernych, tak logicznie na to patrząc to oni powinni o to zabiegać i nie robić żadnych trudności. A ja oddałam dzis całą torbę ciuszków do komisu bo na allegro jakos mi nie szło a szafa pęka w szwach. pani z komisu najpierw nie chciała bo podobno zawalona ciuchami ale potem jak namówiłam ja do przejrzenia to wzięła prawie wszystko hehehe. Mam nadzieje ze choć troche posprzedaje tego. Bo szykuję jej kolejna turę:D Lecę spać bo ostatnio jakaś nieprzytomna chodzę, to już chyba ta nadchodząca wiosna tak działa. Czy u Was tez było tak ciepło?

Idę spać, dobranoc dziewczyny i przegońcie te wstrętne choroby:)

dmka kurcze całkiem niezła tempka, grypa jak sie patrzy, kuruj sie , wyleż to, duzo zdrówka życze. Lena wiesz co my taki numer zrobiliśmy przy Pauli choc zupełnie nieświadomie, ochrzciliśmy ją w kościele polskokatolickim, ale dowiedziałam sie o tym dopiero kilka lat temu jak byłam na spacerze koło tego kościoła:) Po prostu znajomi nam go polecili, że dają tam chrzest bez problemu jak rodzice są bez ślubu (bo my wtedy nei mieliśmy) i nawet do głowy nam nei przyszło, żeby zapytać jaki to kosciół, no i ja poszłam umówiłam sie na termin, ksiadz nie chciał kasy, i wogóle nie pytał o żadne śluby, spowiedzi itp, przyszliśmy do kościoła, wszytko trwało 15 minut bo było bez Mszy tylko sama ceremonia chrztu, trochę nas to zdziwiło ale byliśmy zadowoleni że tak wszytko bezproblemowo poszło. Niestety teraz mamy problemy bo okazało się że ten chrzest jest jakby nieważny w naszym kościele i żeby Paula mogła isć do komunii to trzeba przeprowadzić jakieś papierkowe sprawy zahaczające o biskupa który jej ten chrzest uzna. Byliśmy już kilka razy u księdza w związku z tym i nadal sprawa nie jest rozwiązana, pisałam podanie, oświadczenia, wyznania wiary, nosiłam akty chrztu itd wrrrr pomału mam dość, a do komunii coraz bliżej.

buhahahaha Platynko znam to znam:D

Asiu zdrówka życzę! I ja tez jakaś połamana chodzę , głowa pęka, dreszcze jakieś, usnęłam z Julką na godzinę nei wiem jak i kiedy to zleciało, a obudziłam sie taka jakby po mnie czołg przejechał wrrr Idę ją kapać bo ma kiepski humor, moze choć troche sie rozweseli w wodzie. A wiecie od wczoraj sikam ze śmiechu bo mała ćwiczy głos, tzn piszczy sobie i to bardzo głośno, czasem tak długo ciągnie ten pisk i tak intonuje różnie, świetnie jej to wychodzi widać że sama ma z tego radochę:D

Hej dziewczyny ale numer z ta pomarańczką , kurcze Spinka drąż temat jestem ciekawa kto to :D Platynka u mnie tez tak wieje, ale byłyśmy z godzinę na spacerze, z konieczności bo Paulę ze szkoły musiałam odebrać, do tej pory mi huczy w głowie:)

A co do męża to mój sie ostatnio poprawił jeśli chodzi o opiekę nad małą:) fakt że jak jest pielucha z wkładką to znika z pola widzenia ale za to często sie z nia bawi no i zajmuje gdy mała ryczy a ja coś robię, do tego zabiera ją na spacerki wiec jak dla mnei sukces:) choć przy Pauli robił dużo duzo więcej:( No i juz pospałam Jula sie obudziła:D

Anastazja a mi lekarka kazała odstawić cebion multi i podawać tylko wtedy jak mała by była chora, powiedziała że nie potrzeba jej tyle witamin.

Hej dziewczyny widzę ze dziś nawet nocnej przerwy nie było w pisaniu:D A ja wyprawiłam Paulę do szkoły, Julka muli nadal a ja myślę, czy się skusić i połozyc z nią czy korzystać z okazji i sprzatać:) Na razie siadłam do kompa i pewnie już sie nei położe bo ta zaraz sie obudzi hmmmm potem będę żałowała;) A ja wczoraj dałam małej marchew z ryżem bo po tych soczkach robiła po kilka kupek dziennie, więc spróbuję z czymś gęstszym a soczki będą na deser po łyżeczce aż sie nei przyzwyczai i chyba będę je robiła sama bo szkoda mi otwierać buteleczki a potem wszytko wylewać bo jakieś takie drogie są te dziecięce żarełka. A co do marchwi to nie bardzo małej podchodziła tzn nie bardzo umiała sobie z nią w buzi poradzić uciekał jej ten \"mus\" i sobie popychała łapkami w wyniku czego wszystko było marchewkowe łącznie z jej łapami, nosem oczami bluzką fotelikiem itd:D

Dmko i Spinko dzieki za zdjecia chrzcin owe:) Śliczne te Wasze Aniołki:) Balbinko trzymam kciuki żeby wszystko było oki już Folic przykro mi z powodu domku, kurcze będziecie musieli poczekać z przeprowadzką ale za to będziesz mogła z nami tu gadać:) Kitek gratuluję!!! no i daj znać co z testem, a jak byś chciała? Kurcze ale dziś pogoda co godzinę zmiana raz świeci słonko a za chwile ciemno deszcz i wiatr buuuu

Marta pisz śmiało:) no własne my już po kąpieli, teraz usypianie trwa:)

hejo babeczki:D Balbinko trzymam kciuki żeby szybko minęło i zebyscie już mieli spokój, pewnie ze szpitala przytargaliście rotawirusa:( dawaj małemu dużo picia żeby sie nie odwodnił i jeśli lekarz Ci nie przepisał jakis lakcid czy coś w tym stylu, wiesz to te bakterie dobre, mojej Julce pomogły jak miała tego wirusa:) Buziaki dla Was A moja Jula kończy dziś cztery miechy:) Ależ mam dorosłą babę już:D

Hej dziewczyny już sie odzywam:) Tak malo tu piszecie ze wpadam tylko od czasu do czasu:) Madalenko u Pauli też wykryli szmery w sercu i jak byłam na echo serca czy usg już nei pamietam to wyszło że wszytko jest w porzadku podobno często u dzieci cos słychac zwłaszcza jak sa przeziębione to bardziej. Ale przed badaniem bardzo sie denerwowałam. Aniu a co do nerki to słyszałam ze u wielu dzieci coś wykrywają na usg a okazuje sie że to nic takiego właśnie taka uroda dziecka i mam nadzieję zę u was będize tak samo. Co do ulewania sie nei wypowiem bo ani jedna ani druga mi nie ulewała, z tego co wiem to lepiej dizecko karmić pod kątem no i starać sie żeby sie odbiło, z czasem to samo przechodzi , wynika to z niedojrzałego układu pokarmowego. A moja Julka kończy dzis cztery miechy:D taka wielka z niej panna już, waży jakieś 7 kg, przekręca sie sama z brzucha na plecy od jakiegoś czasu, a jak leży na płasko to podnosi głowę i ramiona do góry do siedzenia, a na kolanach jak ją trzymam to od razu siada, nie chce już leżeć małpka mała:) a w ogóle to jest rozkoszna i taka pocieszna, zwłaszcza rano ma świetny humor:D od jakiegoś czasu podaję jej soczki które zachłannie połyka i zawsze jej mało:D

Ziarnko ale piękne zdjecia:) po prostu boskie a mała prześliczna i jak już zasuwa sama:) SUPER

Spinko do deski:D No i powodzenia jutro:)

siedzę na allegro, wciągnęło mnie dziś:) zresztą wczoraj tez:D jeszcze trochę a mąż mi konto zablokuje

ja jestem jeszcze:D