

silviak
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez silviak
-
Maxiu ja poproszę szpinaczek!!!!!!!!!!! ktosiu -też mnie roznbroiłeś tytm powalającym brzuchem:D proponuję więc ci skromne przewracanie się z boku na bok i delikatne skłony w 4 strony świata, na stojąco. A jak masz gdzieś w pobliżu basen - to nie zastanawiaj się dłużej niz 5min. i leć wykupić karnet na zajęcia dla puszystych. Każdy basen takowe prowadzi. I daj znać jak było. No już, do roboty Panie Kolego!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Amitko - ja też poproszę o fotki tych motylków!:)
-
To jeszcze raz http://www.allegro.pl/item190270787_wyprzedaz_elektrycznymotor_zasilany_akumulatorem.html teraz chodzi? I tak trzymaj ktosiu:D ciasteczka dla nas a ty na aerobik lub do lasku biegać!
-
Me z prostymi włoskami wyglądasz po prostu bosko ( i ten uśmiech ;D) a w szczególnosci przypadła mi do gustu twoja koszulka z żubrem, ponieważ moj tata chadza w takiej na codzień (pracuje bowiem w tym parku:P)a że widuje się z rodzicami kilka razy do roku to przyznam, że nawet mi się łezka w oku zakręciła. Atak poza tym to jestem wściekła. Wczorajsze moje 2 wpisy się nie ukazały.Dlaczego? tak więc co do zdjęć - postaram się w przyszłym tyg. coś wykombinować jak Rafcio wróci z Francji (zabrał kamerę a tylko ona robi zdjęcia cyfrowe). Ciegawa jestem jak on sobie radzi? Znalazłam na allegro coś takiego ,co Wy na to? To nic, że dziewczynka,ale na takim cacku to chyba każdy chciałby pośmigać:D....tylko waga nie ta! http://www.allegro.pl/item190270787_wyprzedaz_elektrycznymotor_zasilany_akumulatorem.html
-
I ja się z wami żegnam. Spadam do domciu za 10min.:D
-
kruszyna -postaram sie pomyśleć jak ci podesłać fotki, bo nie mam cyfrówki, ale znajomi mają to poproszę o pomoc:D a kamerkę z możliwością robienia zdjątek Rafcio zabrał na wycieczkę.Chyba, że wytrzymasz do przyszłego tygodnia? Jutro idę robić pasemka czerwone :D
-
Kleszcze były od zawsze i będą, kiedyś ludzie tez umierali i chorowali na te same choroby tylko nikt tak nie nazywał. Nie ma czego się bac!.A teraz porada sprawdzona: jak znajdziesz na ciele kleszcza to naślin palce i pocieraj ruchami okrężnymi kleszcza aż sam wylezie. Wtedy nic sie nie stanie. my z M robimy tak od wielu lat i bolieriozy nie mamy a znajomi, którzy usuwali te cholerstwa w inny sposób często są chorzy:( A co wy na to? To nic, że dziewczę, ale na takim sprzęcie chyba każdy chciałby poszaleć? http://www.allegro.pl/item190270787_wyprzedaz_elektrycznymotor_zasilany_akumulatorem.html
-
Dzięki ktosiu, ale odsłucham jutro, jak przyniosę z domciu głośniki, bo w pracce niestety nie mam:( Co do romantycznej duszy, to chyba każdy z nas ja posiada bez względu na płeć. Tylko trzeba to coś umieć wydobyć z siebie lub mieć przyjaciół takich jak tu, na topiku, którzy to z ciebie wydobędą:D Dużo ludzi mnie zawiodło i dlatego wolę \"otwierać się\" tutaj ,nawet w codziennych babskich sprawach i kłopotach (uważam, że jesteśmy szczere między sobą i tak mi z tym dobrze)
-
me :D :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
-
Me -szczera prawda, ja też ledwie nadrobiłam zaległości tak więc współczuję ci.Po powrocie z tych "wywczasów"całe noce twoje..... będą spędzone......na czytaniu oczywiście:P
-
Ktosiu - \"Nędznikow\" czytałam ale \"Katedry\" niestety nie. Dlatego obiecuję, że na urlopie, w lipcu sięgne po tę lekturę ponieważ uwielbiam czytać, a w natłoku codziennych spraw i obowiązków czasu mi na tę przyjemność brakuje. Często jest tak, że zasypiam po kilku stronach i M ze śmiechem zdejmuje mi okulary z nosa, żebym ich nie uszkodziła:D Co kupić chrześnicy na 1-sze urodzinki?! POMOCY!!!!!!!!!!!!!!
-
Co do ceny młodej kapusty, wczoraj w Kauflandzie widziałam po 3,90 dobrze, że M wtedy od tej babci kupił aż 3 główki - jak mówi \"wydawało mu sie, że b. tanio było\":D
-
Me -znam gościa, który też poddał sie tej operacji i wyglada ok. Tyle tylko, że na jedzonko musi już uważać do konca życia.
-
Do ktosia -mój kochany, bajke czytałam dzieciakom jak były małe w kilku wersjach i każda kończyła się szczęsliwie, bez względu na to z kim był Ouasimodo jacklin- na polu biwakowym rozkłądam latem kocyk, kiedy dzieciaki dają nura do wody a mieszkam za płotem, jak już pisałam w leśniczówce a pole, bar itp. ma w dzirżawie fajny facet, który sezon kończy i zaczyna wspólnie z nami grille....he,he.... nie ma wyjścia bo droga dojazdowa do parkingu na autka prowadzi przez dojazd do naszej chatki:D
-
Kochany ktosiu - nie przesadzaj, każdego można polubić a Quasimoda przecież piekna Esmeralda pokochała za jego serce.
-
Dzięki Gosik, wyobraź sobie, że ja mieszkam w tym miejscu i to czyste jeziorko mam za płotem, zapraszam wiec na urlopik:D Me Ktosiu, dobrze, że wogóle chce pomagać jak coś większego przygotowujemy: kroi, sieka, mieli itp. no i oczywiście obsługuje grilla :) a ja wtedy siedzę i czekam, aż mi podadzą na talerz.......... chociaż wówczas ja nie skaczę nad kimś a ktoś nade mną (dlatego też lubię grillowanie:P)
-
Ktosiu - jesteś niesamowity, już chcę cię poznać:D Mój M to antytalencie kucharskie, kiedyś chociaż naleśniki umiał zrobić, teraz już nie. Uważa, że ja tak dobrze gotuję, że on już nie musi (to jego stały tekst)brrr.
-
me - a ja ciągle nie mogę zobaczyc cie z prostymi włoskami? A co do szpinaku, ajk masz jakieś fajne przepisiki to możesz podesłać, ja jeden podawałam ten z rybą w cieście francuskim, wypróbowałyście już i jak? I uważaj, bo jak będziesz tak tylko szpinak jadła to będziesz na zielono kupki robiła............prawie jak ufoludek:D
-
Witam porannie z kawą w łapce. gruby misiu (z tego co piszą i tobie, to pewnie juz nie taki gruby:D) maciuś cudo, aż mi łza w oku zakręciła, ponieważ ja juz takiego bobasa mieć nie będę ale to nic, mam chrześnice, która 3 czerwca kończy roczek. barbamamo - kociak super. Przepis na bigosik z młodej kapusty: kapustkę drobno szatkuję, marchew, por, seler, pietrucha (dobrze jak też są już młode, ale jak nie ma to mogą być ubiegłoroczne warzywa), konserwę - mielonkę kroje w drobna kostkę, wszystko do gara podlać lekko wodą, doprawić wg gustu ( ja młodą kap. delikatnie tylko solą, deliaktem lub jarzynką, pieprzem ziołowym traktuję) i duszę pod przykryciem ok. 1,5 godz. Na koniec dodaję duuuuuuuuuuuuuuuuuuużo koperku i natki pietruszki, oraz trochę konc. pomidorowego. Jak mam, to dodaję też wywar z pieczonych wcześniej mięs (zawsze zlewam go po wyjeciu pieczeni do słoika - gorący, żeby zaciagnął słoik i jak ostygnie wstawiam do lodówki) jak dodaje ten wywar -sosik, to już nie doprawiam wogóle kapusty.Dopiero pod koniec próbuję i ewentualnie wówczas coś tam dosypię:) Co do spotkania - mi odpowiada wszędzie zawsze cos wymyślę. W koncu nasza Polska nie jest aż taka duża. Może byc u mnie na Warmii. Spróbujcie poszukać w internecie Pola namiotowego Piaseczno - Lidzbark Welski, tam mieszkam, miejsce urokliwe. a teraz mogę poczytać przepisiki Ktosia........................bo tylko szybko wzrokiem śledziłam, tyle naskrobałyście od wczoraj. Me uważaj na druty jak będziesz leciała:P
-
A może by tak zorganizować latem zlot naszego topiku?
-
Ja się uczepiam z wami. Tak tak po 2zł, ale na targowisku od jakiejś babciny M dorwał pod koniec targowiska a po ile normalnie w sklepie to dam ci znać jutro:D
-
Ja bardzo przepraszam, ale chyba nie doczytałam, gdzie znów wybiera się Me?
-
maxsiu - nadstawiaj tą łapkę podmucham, ale nie zapomnij trzymać w niej miseczki na bigosik:D U mnie po 2zł. Wyszedł z niej 4l garnek bigosiku.
-
barbamamo a jaki to kociak? Ja mam zwykłego dachowca, ale wygląda jak ten z reklamy karmy (taki siwo-srebrny w prążki). I nie myśl przypadkiem, że nie lubię zwierzaków. Kocham wszystkie, te duże też. M to już nic nie mówi jak znajdzie jakiegoś bidaka w lesie, bo ja oczywiście wszystkie muszę przygarnąć, a potem jest problem komu je oddać? Kiedyś miałam nawet młodego dziczka, takiego pasiaczka, którego matka, wredota, porzuciła i karmiłam go butlą ze smokiem:D nikomu nie dał się wziąść na ręce a do mnie wręcz się tulił podczas karmienia. Miałam też starowinkę jamniczkę, komuś przestała być pociechą jak oślepła (ech, nie nawidzę takich ludzi) . Ślepła z dnia na dzień, aż nic nie widziała. Kiedy się ją wołało, biegła biedaczka ze słuchu i potykała się o wszystko po drodze, nawet o nogi wołającej ją osoby. I odeszła, ale przynajmniej ostatnie pół roku miała godne. Jak trafiła do mnie, to bardzo bała się wszystkiego, a najbardziej szczotki. Musiała nieźle dostawać..... I taka właśnie jestem.
-
To masz wygodniej. Ale to tak jest jak mieszka się na zadupiu, to potem ciągna z nas kaskę jak się da. I niech mi już nikt więcej nie mówi, że życie w mieście jest droższe!