Szam
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Szam
-
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
Szam odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
Saszka, wiesz, prawdą jest że moja Zuzia na razie jest jeszcze mała, więc nie mam problemów z facetami;-) chociaż już w tym roku, wychowaczyni mówiła, że ZUzia jest rozromansowana:-D ma już tylu facetów, że głowa mała!! jeden nawet do 6 klasy chodzi - strach sie bać:-) Natomiast co do dziewczyny...nie wiem, ja na razie nie widze nic złego, myślę, że lepiej się nie wtrącać, słuchać obserwować i nic ponad to. To jest jego życie i być może takie właśnie zadania i role jakie w związku odgrywa, odpowiadają mu. Powinnaś być zadowolona, że nie ma dzieczyny, która obraca się w dziwnym towarzystwie..mojego znajomego córka chodziła z jakimś dealerem narkotykowym. A Ty masz pannę co to poważnie do nauki podchodzi i Twojego synka do galopu bierze w nauce. Nie widze na razie powodów do niepokoju. Raczej mu to na dobre wyjdzie, bo to ona go szkoli. Co by było gdybyś to Ty spróbowała go tak do nauki gnać? a ona odwala za Ciebie tą robotę. Myślę, że patrzysz przez pryzmat swoich własnych doświadczeń, pozwól mu żyć swoim życiem i interweniuj dopiero wtedy, gdy dostrzeżesz poważne zagrożenia. Wiesz, nie ma nic gorszego jak rodzice próbujący żyć za własne dzieci. Mam kolegę, który tak właśnie robił (łącznie z pisaniem synom prac dyplomowych, domowych,...) i teraz jego syn jest calkowicie ubezwłasnowolniony - nie potrafi podjąć najprostszej decyzji i wisi na ojcu czekajac aż on podejmie decyzję za niego lub odkęrci jego błedy.... A teraz z innej beczki...zaczęliśmy z moim I. szukać mieszkania i zamieściła ogłoszenie w necie i teraz jestem zalewana przez oferty:-D już 15 agencji wysłało mi oferty mieszkań:-D czeka nas oglądanie jeżdzenie po Wawie itp.:-) miłego dzionka -
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
Szam odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
Ninka, dziękuję za ciepłe słowa. Fakt, jestem zakochana nieprzytomnie w swojej córce, choć czasem jestem dla niej ostra. ale ona rozumie. kiedyś jej wytłumaczylismy dlaczego ją pouczamy, zwracamy uwagę itp. i wiecie co: ona zrozumiała! o ZUzi jeszcze za chwilę, a teraz co do pozbycia się synowej....najlepszym sposobem na to, jest ją polubić. wiem, że brzmi to absurdalnie, ale już nie raz mi się w życiu to sprawdziło. co prawda nie w odniesieniu do osoby \"bliskiej\", ale zazwyczaj się udawało. bo tak naprawdę, to ona nie ma świadomości, że jej nie lubisz, bądź nic sobie z tego nie robi. a w związku z tym, to jest tylko Twój problem, który Ciebie zżera, na dodatek nic bezproduktywnie. więc to Twój problem, przez co masz złe samopoczucie itp. gdy spóbujesz ją polubić albo przejść do porządku dziennego nad tą istotą, to zrobi się Tobie lepiej. ne umiem tego dobrze wytłumaczyć. podam przykład: w pracy była i jest nadal klika. nie liczy się to jak pracujesz, ale to że do niej nie należysz. wściekałam się jak cholera, była rozżalona, niezadowolona, sfrustrowana. aż sobie kiedyś zwyczajnie odpuściłam. doszłam do wniosku, jedynego słusznego, że bez względu na to jak bardzo się będę wściekać, nie zmienię tego. skupiłam się zatem na swojej pracy i jak obserwator, z lekkim uśmieszkiem obserwowałam tych biednych ludzi zakręconych w konwenansach i układach. i przestało mnie to wkurzać. Najlepsze było to, że jak już sobie odpuściłam, to nie tylko że awansowałam, ale jeszcze nagrodę dostałam. za pracę, którą wykonywałam w końcu tak samo, odkąd mnie zatrudnili. Zatem, saszka, spróbuj, co Ci szkodzi? a co do Zuzi. zawiozłam mamę i ją we wtorek, na wakacje pod Warszawę. zawiózł nas tam facet mojej siostry. wieczorem siedziałyśmy czekając aż po nas przyjedzie. w pewnym momnecie zapytałam się siostry, że może nie będzie umiał trafić. na co ona, że nie, bo ma świetną pamięc. A na to ZUzia (stała w nonszalanckiej pozie i z uśmiechem na ustach powiedziała: -hm, najlepszy i tak jest P. (czyli mój Ideal). ale przecież i tak wszyscy wiemy kogo bym wybrała, więc nie będe mówić kto jest najlepszy... Mnie zatkało i nic nie powiedziałam. A moja biedna siostra zaczęła przekonywać Zuzię, że przecież P. jest starszy i mądrzejszy. A Zuzia: tak? nie da się tego opisać. niesmowite było to, że Zuzia lat 9 w ogóle wygłosiła taki pogląd i jeszcze w taki sposób - zupełnie na luzie:-) hm, coś mi się zdaje, że nikt nie zrozumie tej sytuacji, bo chyba ie umiem opowiadać:-) nic to: miłego dnia dla Was -
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
Szam odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
Tygruniu...a co do rozwoju...wiesz, w zyciu jest tak, że gdy jest potrzeba zjawia się i sposób w jaki można ją zaspokoić:-D czego Ci z całego serca życzę.... to tak jak z moim dołem. jak juz go mam, to nie potrafię walczyć z pojawiającymi się niewesołymi myślami, i szklanka nagle staje się pusta - w połowie. oczywiście ma to miejsce jedynie w okresowych dołach, które mnie nawiedzają...dzisiaj np. dowiedziałam się, że syn kolegi z pracy został brutalnie zaatakowany przez Czeczeńcow. miało to miejsce w jakiejs knajpie w Wawie. on sobie spokojnie siedzial, a Czeczencow chwile wczesniej wyrzucil z knajpy jej wlasciciel - za zachowanie, no to oni wrocili grupą uzbrojeni w noże. Syn kolegi wyszedł na zewnątrz żeby zobaczyć co się dzieje, i gdy wracal do środka, dostał kilka ciosów nożem. razem rannych zostało 10 osób! to jakiś koszmar... -
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
Szam odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
widzę, żeście się nieźle rozgadali:-) Majorek, Tygruniu, Borek: dziękuję Wam za zauważenie mojej skromnej osoby (oj, coś mi się zdaje, że moje poczucie wartości zjechało w rejony dolne i mroźne).....i miłe słowa. co do rozczarowania sobą samą, cóż, sądzę że bardzo dobrze mi to zrobiło. I wcale nie jestem wpsaniała osobą, ale pocieszające jest to, że ciągle pracuję nad sobą...jakieś plusy są:-) a dół ciągle jakoś nie chce odpuścić i chyba mi już sił brakuje by z nim walczyć, co zasypię, to się nowe kopie od razu:-( -
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
Szam odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
Air, kochana, wiem jak jest, ja sama byłam bez pracy prawie 7 miesięcy i już nawet nie jestem w stanie powiedzieć na ilu rozmowach byłam. to był koszmar, ciągle te same pseudopsychologiczne rozmówki i fakt bycia ocenianą pod każdym względem, no i na dodatek ma się wrażenie, że człowiek się do niczego nie nadaje skoro tyle razy go nie przyjmuja, bo niestety .... ja z tego powodu, m.in., wpadłam w straszną depresję i akurat w tamtym momencie mój I nie był w stanie stanąc na wyskości zadania....nie mieliśmy kasy a jego pensja z trudem starczala na rachunki. nie wiem jak my wtedy przeżyliśmy. na szczescie zatrudnili mnie w koncu, ale nie zapomne tego balu z jezdzeniem a juz zwlaszcza z poniedzialkowa wyborczą. Ogłoszen ok. 2 500 i ani jednego dla mnie, eh. bo jak tu przekonać kogoś, że umiesz sie szybko uczyć????? Zyczę Ci powodzenia i obys jak najszybciej pracę znalazła i oby Twój Anioł był zawsze przy Tobie Tygruniu, mnie kiedyś zdarztlo sie dokładnie to samo co tej pani. na szczescie mieszkamy, jak wiesz, na parterze, wiec po prostu wsykoczyła przez okno i sama się uwolniłam :-D Elles, co do tej miości i wyborów....słuszne jest to zdanie, ale byłabym skłonna twierdzić, że jest to zarazem niezły test dla naszych uczuć, czy one aby na pewno są takie silne jak nam sie wydaje. nie wiem czy chodzi tu tylko o wady, myślę że to zbyt duże uproszczenie. nie tyle o wady tu chodzi, a o różnice: w charakterach, przezyciach, doświadczeniaach i ewentualnych przemyśleniach. bo wada czy zaleta to pojęcie względne. dla jednej wadą będzie że facet sprzata a dla drugiej, że nie sprząta. to kwestia dogłębnego poznania sie i zaakceptowania inności drugiego człowieka, która jest niczym innym jak właśnie tym co w tym człowieku pokochało sie najbardziej. a jeśli jeszcze się bedzie o tym rozmawiac z samą/samym zainteresowanym, a nie osobami postronnymi, to nie bedzie sie dzielic czlowieka na jego wady i zalety. to bedzie Miłość, Przyjaźń, szacunek i zrozumienie. :-D dzisiaj zabieram sie za kiszenie ogorków, trzmajcie za mnie kciuki, bo juz udalo mi sie schrzanic ogorki - dałam za mało soli. zreszta co przepis to inny, wiec nie wiem jak mi sie to uda. kolega mi przywiózł z działki liście wiśni, więc mam nadzieję, że moja praca zakończy się skucesem.... na koniec przyznam, ze mam lekkiego doła, eh, rozczarowałam sie co do siebie samej....ale czegoś to mnie na pewno nauczy, na razie boli:-( miłego dnia dla Was -
WItaj, Marysieńko:-) my za to zaczynamy szuka mieszkania, eh, bo jak wiesz, wczesniej wynajmowalismy i czas postarac sie o wlasne. oczywiscie na kredyt, ale kogo dzis stac na kupienie za gotówke? udanego urlpu Ci życze, byl u mnie taki okres ze przez kilka lat nie wiedzialam co to urlop o wyjazdzie nie wspominajac;-) miłego dnia:-D
-
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
Szam odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
heja wszystkim! trochę smutno, że Diabłów trza było szukać po stronach, a nie wyskoczyły od razu....spopod łóżka... u mnie na razie po staremu, mam robote ciężko umysłową, wiec czepiam się różnych rozrywek byle się do niej nie zabrać:-P Zuzia jest u ojca, ale tylko mi to zmartwień dodaje, bo on z wiekiem głupieje jeszcze bardziej, ale nic to. juz znalazlam terapeutę dla Zuzi, babka która pracowała kiedyś w Zuzi przedszkolu i juz nie raz bardzo pomogła i mnie i Zuzi. więc jest nadzieja na to, że Duduś wreszcie jakoś się poukłada. temat rzeka, więc się nie będę rozpisywać....:-0 poza tym, za tydzień wywożę moja mamę i Zuzię na wczasy pod Warszawę, do naszego ośrodka. mam nadzieję, że i jednej i drugiej wyjdzie to na zdrowie. mój I. niedługo jedzie na tydzień w góry i będę zupełnie sama w domu:-( ale wreszcie zabiore sie za to co konieczne. czyli za pisanie pozwu do Sądu Metropolitalnego:-o pozdrówka i dziękuję za zdjęcia -
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
Szam odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
pobudka:-) -
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
Szam odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
tak, jak zwykle sezon ogorkowy i diablow nie ominal... w wawie pada od rana, ale na szczescie jest cieplo, wiec moje jeansy podciagnelam lekko i przez kaluze pospieszylam na autobus. musze to napisac: dzis moj autobus przyjechal punktualnie!! to sie tak rzadko zdarza,ze az warto to napisac:-) ostatnio gdy wracalam do domu, to autobus przyjechal....5\' za wczesnie:-) pozdrowka dla Was Tygruniu, a wiesz, jakos nie ;-):-p -
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
Szam odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
Cześć Diabły... widzę, że u nas letnia posucha, ale na szczęście jeszcze ktoś pisuje tutaj:-D Borek, dziekuję bardzo za zyczenia dla Zuzi, przekaze z pewnoscia:-) Gio, jakos mam nadzieje uda sie nam spotkac we wrzesniu, choc zpowiadam, ze problemy moga nastapic... a tak na marinesie, czy ktos z Was zna dobrego psychoterapeutę dzieciecego w Warszawie? moze mi sie przydac, Gio - wszechwiedząca może Ty coś wiesz? pracuje ale co to za praca....jak zwykle ja ze swoim wyrobilam sie dawno i teraz za kolegow odrabiam najczarniesza i najnudniejsza fuche, mowie Wam mozna pasc z nudow za to w domu, cos jak urlop, nie ma Zuzanki, wiec sie bycze na calego, czytam ksiazki, filmy ogladam i jednym slowem sie wylenigowywuję, jak mawia Zuza...jedynie krolik mnie dobija, bo to niezwykle brudzace zwierze, a im starsze, tym bardziej brudzi, mam go juz dosc! nie polecam nikomu:-o dobra, wracam do brrr pracy pozdrwienia dla Was Nina, ja tyż nie dostalam zdjec: au_dela@o2.pl -
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
Szam odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
cześć Kochani! bede teraz pewnie czesciej goscic na forum, bo czeka mnie ciezka i umyslowa praca, a jak wiadomo wtedy najlepiej robi sie wszystko to, tylko nie pracuje....:-p jak pisalam, realizuje zamowienia na mail - jesli chodzi o zdjecia. wszystkim Wam bardzo goraco zycze takich wakacji w przyszlosci, bo przyznam, ze taniej jest niz nad polskim morzem, a pogoda murowana i woda ciepla i widoki super - a wszystko w cenie;-) dziekuje Wam za zyczenia dla Zuzi, bardzo sie ucieszyla i z lekka niesmialoscia w glosie, kazala mi Wam podziekowac, co ninijeszym czynie... co do drugiego maluszka, to najpierw sie musze wyleczyc:-( mam nerwice wegetatywna i rozne takie inne, ale sie nie poddam oczywiscie:-D burza i mnie dopadla niestety - w piatek. siedzialam w biurze i nagle zrobilo sie ciemni na dworze, a byla dopiero 18!! gdy wychodzilam na zewnatrz w jedenj sekundzie bylam tak mokra, jakny ktos wiadro wody na mnie wylal. taxi jechalo z predkoscia 20 km na godzine, bo nic nie bylo widac przez sciane deszczu, na drodze co kawalek lezaly drzewa i galezie, w tym na przystanku na ktorym zazwyczaj stoje...bylam przerazona gdy musialam opuscic taxi, bo pioruny walily jak oszalale, a ja bieglam w strufgach deszczu i po kostki w rwacych potokach, ktre plynely przed moim blokiem,.....uffff -
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
Szam odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
w biegu i na wariata pozdrawiam dziekuje i juz mnie nie ma udanego weekendu ! -
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
Szam odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
chcialam sie z Wami podzielić pewną informacją: otóż, 29.07.1996 r. o godz. 17.50 pojawiła się na świecie zupełnie niezwykła osóbka - Zuzia! ponieważ miałam w tym wydarzeniu jakiś :-p udział, to także i moje święto:-D a tak na marginesie, trzymajcie za mnie kciuki, bo staram sie o drugiego człowieczka. na razie tylko się staramy, ale mam nadzieję, że wyjdzie. Zuzia bardzo chce mieć braciszka - bo chce sie bawić jego samochodami:-) buziaki dla Was -
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
Szam odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
ja na krótko tylko, bo roboty masa.... słuchajcie, co do zdjęc, to mam pocztowke z Bulgarii, Stambulu i plazy w Bulgraii. poniewaz nie wiem kto co dostal, wiec nie bede Wam skrzynek zapychac. prosze, skrobnijcie do mnie w mailu co chcielibyscie dostac - a ja wysle jak szybko sie da. nie mam czasu tutaj zagladac i czytac, wybaczcie, jeszcze przez jakis czas tak bedzie. Gio, mam nadzieje ze z okiem lepiej? Ps. bylam dzisiaj na badaniu Oberonem...i mam jakis lek, ciekawe czy zadziala...:-) dla was -
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
Szam odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
tygruniu, ja na prawde juz nie moge inaczej. a w pdf moglas? na razie sie poddaje, bi juz nie chce mi sie od nowa po raz enty wklejac tych zdjec. a po spakowaniu winzipem maja nadal taka sama objetosc...:-( -
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
Szam odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
słuchajcie, to nie moja wina, że pliki ze zdjęciami mają rozszerzenie exe. to program do obróbki zdjęci ACDSee tak tworzy i inaczej jest gorzej. 3pocztowki, o których pisałam, robił mój I., ja próbowałam stworzyc cos własnego, ale przesadziłam z rozmiarem. poza tym jestem na tyle zakrecona, że juz nie wiem co i komu wysyłałam. dlatego osoby zainteresowane, bardzo prosze o mail au_dela@o2.pl to prześlę zdjęcia. Air, byłam pewna, że do Ciebie wysłałam:-( sorry i wracam do siebie. jakby cos, to jestem momentami na gadaczce tlenowej Gio, nie krec cholera z tym budzetem. co jak co, ale mam ochote na spotkanie. Stawiam! a wrzesien to bedzie goracy okres szkolno-zakupowy i raczej ciezko bedzie mi sie wyrwac! PS. najlepiej w weekend, bo wtedy bede mogla zabrac ze soba kompa do knajpy. czekam na szczegoly spotkania na gadaczce - mam taka sama jak mail:-D dla was -
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
Szam odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
Długo mnie nie bylo, wiec co sie mam spodziewac jakiejs reakcji, prawda:-o u mnie wszystko ok, nie wiem za to zupełnie co sie działo z Wami, oczywiście widzialam zdjecia, ktorymi co poniektorzy sie ze mna podzielili, jak rowniez rozne smiesznostki, ktore mi skrzetnie podsyłała Mała i wielkie dzieki. przed urlopem mialam straszny kociol w pracy, siedzialam po kilkanascie godzin przy kompie i ostatkiem sil wloklam sie do domu, dlatego raczej nie pisalam i nie odpisywalam, co jak wierze zostanie mi wybaczone. Teraz ja juz wszystko swoje zrobilam, wiec robie to czego moi koledzy nie zdolali zrobic - tzw. ogony i tym podobne nudne zajecie, ale coz.... urlop byl i przeminal, nie wiem czy dotarly do Was moje zdjecia, bo nie mam zadneg odzewu, ale mam nadzieje ze tak. moj I. bawil sie programem do obrobki zdjec i zrobil tzw. pocztowki, oczywiscie to tylk skrawek tego co napstrykal razem z Zuzia, bo zdjec jest prawie 1000. Tak, tak, ale to przewaga aparatów cyfrowych. Bylo super, choc nie obylo sie bez przygod, ale te mam nadzieje opowiedziec przy kufelku czegos zimnego, bo mam nadzieje, ze uda sie jakies spotkanie zaaranzowac! Gio, nawet sobie nie jestem w stanie wyobrazic tego bolu, natomiast jak sadze slicznie dzisiaj musisz wygadac. Najgorssze to, ze nie ma na razie zadnej pomocy ze strony lekarza i pewnie boli jak cholera. lacze sie z Toba w bolu i posylam Ci cale tony swietlenj energii leczniczej:-) pozdrawiam Was wszystkich cieplutko i postaram sie pojawiac. Jakby co, mam wlaczny komunikator tlenowy w pracy, wiec.... -
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
Szam odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
ja tylko na krótko, mam urwanie głowy w pracy i nie mam na nic czasu:-) wszystkich Was bardzo ciepło pozdrawiam i słonecznie - jak za oknem:-D Tygruniu, raz jeszcze dziękuję Ci bardzo za sobotę - jesteś niezrównana, nie wiem tylko czy nie za mało zostawiłam taksiarzowi?:-0 PS. a w tę sobotę będziesz mogła???????????????????????????????????? buziaki -
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
Szam odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
Air, aż mnie w gardle ścisnęło pod wpływem Twoich słów , bardzo Ci dziękuję. Jestem świadomoa tego, że błędów wychowawczych nie uniknę, ale się staram. Dużo pomaga mi mój I. oraz doświadczenia z dzieciństwa poddane uprzednio starannej autoanalizie, rozmowy z psychologiem i lektura różnych pism. do Zuzi dojrzewałam i dojrzewam przy niej nadal. a to, że nauczyłam się ją traktować jak oddzielny Byt a nie swoją własność, bardzo mi w tym pomaga. Dziękuję Ci raz jeszcze -
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
Szam odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
Air, Nina - pozdrowienia:-D same widzicie jak jest, ale zapewnia was, ze pełno tam było matek przepełnionych misją i wizją. mnie ta żal zarówno matek jak i dzieci. nie sądzę aby taka szkoła dawała korzyści...ale to już nie mój problem. Natomiast co do opieprzania kretynki, to już dawno się nauczyla, że dla dobra dziecka, lepiej jest nic nie mówić i robić swoje. air, życzę powodzenia na tym szkoleniu, ale jestem przekonana, że i bez tego sobie poradzisz! a teraz musze się podzielić moją rozmową z Zuzią. jej przemyslenia były zapewne wywołane naszymi z nia rozmowami. jak sie okazalo i moj I. i ja niezaleznie o tym z nia gadalismy. O tym, tzn. o okresie dojrzewania i jego bolączkach hormonalnych. powtarzamy jej czesto, ze musi nam mówic prawde, bo inaczej nie bedziemy mogli jej pomoc, jak rowniez ze ten okres nie bedzie zbyt mily, ale ze bedziemy z nia. cos w tym guscie w kazdym razie. no i wczoraj, jak co wieczor, przytulalam ja przed snem. i nagle Zuzia zaczela BARDZO POWAZNA ROZMOWE: - Jestes najlepsza mama na swiecie. szkoda ze Rozia (jej kolezanka, o ktorej czasem tu pisalam) nie ma takiej - po czym niezwykle powaznym tonem medrca dodała - no tak, skończy 13 lat i zaczna sie problemy. Leżę obok, powaga na twarzy i pytam; - Dlaczego tak myślisz? - wiesz, bo ze mna takich problemów na szczescie nie bedzie, bo ja mam do was zaufanie. a Rozia to czasem nawet nie kocha swoich rodziców. bo oni sie ciagle kłoca i wrzeszcza na siebie i ona sie wtedy boi co bedzie dalej.\" No i powiedzcie, czy to nie super miec takie dziecko? hm, pytanie czysto retoryczne. Ale dla mnie ten Człowiek, ktory mi się trafił jak ślepej kurze ziarno, jest naprawdę niesamowity! -
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
Szam odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
to ja, mam chwilkę, więc napiszę co nie co. Otóż, ta Gaweda byla zuelnie przypadkowa, Zuzia chodzac na malarstwo widziala jak oni tancza i zachciala tego samego. Nie namyslajac sie wiele, zapisalismy ja. Zajecia mialy byc dwa razy w tygodniu i akurat po malarstwie, wiec wszystko gralo. ale juz po tygodniu okazalo sie, ze oni przyogotwuja sie do obchodow 50-lecia PM i ze musza duzo cwiczyc przed wystepem. i zaczelo sie. najpierw 2-tygodniowe poszukiwania czarnychlegginsow - nie z lycry. pozniej takie same tenisowek, koniecznie bialych. a najlepsze ialo dopiero nadejsc! kiedy Zuzia miala miec bialy tydzien, poszlam powiedziec tej kretynce, co ich trenowala (dorosla baba a tez nosila leginsy i gawedowa spodniczke - na gumce w kratke), a ona na to, ze wie iz to trudny wybor dla mnie?!?!?!?!?! ale ze to wazny wystep i w ogole. no to sobie pomyslalam, widac Zuzia jest dobra i im na niej zalezy. Glupia ja:-o przez ostatnie 3 tygodnie Zuzia miala prawie codziennie proby od 3-5 godzin. w ostatnia sobote od 13-19!!!! a we wtorek przed koncertem od 14-21.30~!!!!!!! nie miala czasu ani na nauke ani nawet na odrobine nudy. tabliczki mnozenia uczyla sie na przystankach autobusowych i w swietlicy szkolnej, bo nie mialam serca meczyc jej o 21. Najlepszy nmer byl w ostatnia sobote: w piatek dali jej gawedowe spodniczki na koncert. jedna z nich miala zepsuty zamek, wiec nastepnego dnia ide do tej kretynki prowadzacej zeby jej o tym powiedziec. A ta na to: trzeba było naprawic! ZBARANIAŁAM! powiedzialm do niej, ze chyba sobie pani zartuje! musielismy kupic Zuzi: gawedowe dwie koszulki, kolanowki, stroj galolowy i specjalne (Sic) majtki!!! ale to i tak nic!! dzieci traktuje sie tam jak przedmioty: musza sie ciagle usmiechac (inaczej kretynka na nie wrzeszczy), w czasie wielogodzinnych prob, nie ma przerw, nie wolno ani jesc ani pic. Biedna Zuzia w ukryciu cos sobie podjadala. jak zobaczylam na scenie moja coreczke, to mnie az zabolalo: przerazona, zagubiona, zastresowana, jak piesek wykonujaca wywrzaskiwane komendy. Ale stwierdzilam, ze niech sobie wystapi, pozniej koniec! wiecej tam nie pojdzie, bo wychodze z zalozenia, ze dodatkowe zajecia, maja ne tylko rozwijac, ale i sprawiac przyjemnosc i ze nie pozwole, aby jakas baba wrzeszczala i szarpala moje dziecko!!! to i tak krotki komentarz do calej sytuacji, juz mi troche zeszlo, ale przyznam, ze mialam ochote rozszarpac ta ..........(tu inwektywa). poza tym, jak zobaczylam na probie w kongresowej, jak 3 dziewczynek sluzalczo niesie na widownie tace ze szklanka wypelnina sokiem dla druha, to pomyslalm, ze nie zrobie takiej krzywdy Zuzi. apogeum nastapilo, gdy na scene wyszla jedna z gawedowych kolezanek Zuzi z tak sztucznym usmiechem na twarzy, ze wygladal jakby jej ktos maczeta twarz na pol rozdarl - koszmar i trauma zarazem! ufffff...... pozdrawiam Was i pozwole sobie jeszcze cos skrobnac pozniej! tygruniu, Zuzia powedziala, ze pewnie ja zjesz, skoro jestes tygryskiem;-) w nastpnym odcinku o niezwykle filozoficznych rozwazaniech przedsennych mojej Zuzi:-D chyba mam fiola na punkcie ojej corki, ale to chyba normalne, co nie? -
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
Szam odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
nie czytałam, wiec sie nie odniose do tego co powyzej:-) Zuzia skonczyla z Gawenda, a raczej ja skonczylam. paranoja na pare ladnych postow do pisania. Dziecko wczoraj wystapilo na Sali Kongresowej, wiec bedzie miala co wspominac, ale to koniec... Tygruniu, moj wybawco, zapomnialam o jaki jogurt chodzi :-o -
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
Szam odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
Elles,nie przeceniaj mnie/jak Ci kiedys mowila, wszystko wiesz, tylko trza do tego dotrzec:-) pozdrawiam wsiech -
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
Szam odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
Gio, temat kompromisów jest mi nieznany, bądź zapomniałam już jak to było. my sie dogadujemy, biorac pod uwage wolnosc osobista i wlasne dobro oraz dobro drugiej strony. nie ma kłotni. nie wiem. nie wiem jak to wytłumaczyc, ale kompromis jest z reguły naruszeniem lub ograniczeniem czyjejs woli. i byc moze to nasze wspolne dogadywanie sie, jest tym co ty uwazasz za kompromis. co do wyboru koloru kurtki (wiem ze to przyklad tylko), moj I. zazwyczaj ubiera sie pod kolor tego co ja na siebie zakladam, jesli ja ide luzno ubrana - on tez, jesli elegancko-to oboje. niestety w naszym swiecie, trudno jest o pozytywne wzorce rodzicow. moim idealem i przyjacielem byl moj Tata. pewnie dlatego tak latwo jest mi gadac z facetami i tak latwo nawiazuje z nimi przyjacielski kontakt. niestety moja znajomosc z mama jest bardzo kulawa i nie mam ani dobrego wzorca matki ani kobiety ani przyjaciela. moze dlatego tak trudno jest mi zaufac drugiej kobiecie i sie z nia zaprzyjaznic. z facetami idzie mi o wiele łatwiej i to calkwicie bez podtekstów seksualnych:-) musze konczyc na razie -
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
Szam odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
myślę, że problem jest naprawdę bardzo złożony. To co mi się najbardziej nie podoba, to to że facetów traktuje się jak przedmiot, jak coś co zdania nie ma, niedojrzałego dzieciaka. cytaty wszyscy faceci t świnie i tym podobne. Mialam kiedys taka kolezanke, ktora jak jej cos z jej manem nie szlo, biegla od razu do kolezanki, tam obie obrabialy temat i ona wracala do niego, opieprzajac go na przyklad. idiotyzm i niedojrzalość. myślę, że każdy z nas, najpierw sam musi do czegos dojsc, rozwinąc sie, pracowac nad soba, samouswiadamiac sie. jak mi w pewnym momencie mojego zycia, nie szlo zycie uczuciowe, zawiesilam je na kolek i zaczelam myslec dlaczego tak sie dzieje. zrozumialam, ze nie jest to wina facetow, ale raczej ze ze mna cos jest nie tak. i stopniowo zaczelam sie poznawac, zastanawiac nad soba i swoimi reakcjami i zachowaniami. jak juz rozgryzlam jeden problem bralam sie za drugi. i wlasnie wtedy odnalazl mnie moj I. i zaczelismy wspolne zycie. jak okreslic poczatek naszego zwiazku? KOSZMAR. to byl koszmar. takie macanie sie przez bibulke, niepewnosc reakcji, ukrywanie swoich, zgadywanie co on by chcial i proba odszyfrowania co on mogl miec na mysli. poroniony pomysl. dopiero gdy zmusilam go do mowienia, gdy sama zaczelam mowic, gdy godzinami walkowalismy siebie, dopiero wtedy zaczelo sie cos zmnieniac. Dlatego teza ze mezczyzna dojrzewa przy kobiecie, gdzies szczatkowo jest sluszna. Bo on dopiero wtedy zaczyna uczyc sie wspolodczuwac i faktycznie wazne jest, by mial przy sobie kogos kto choc troche bedzie sie staral. Moj I. pochodzi z rodziny patologicznej i wzorzec ojca funkcjonowal jako antywzorzec, mial dlugi czas problem z zaangazowaniem sie w zwiazek. ale razem udalo sie nam pokonac wszystko. oboje dojrzelismy. kochalam go tak bardzo, ze zmienilam wiele w sobie, pozniej on zaczal sie zmieniac - dojrzewalismy. teraz robimy to razem. i powiem wam, ze bez milosci i szacunku, nie udaloby sie to. pewnie, czasem faceci mnie denerwuja, ale czesto jest tak, ze nikt ich nigdy nie traktowal powaznie, ze spotykal kobiety, ktore graly z nim w gre polslowek i polprawd, ze nigdy nie wiedzieli do konca czego ona chce i o co jej chodzi. i nikt nigdy nie chcial go tak naprawde wysluchac. mam kilku kolegow z ktormi sie przyjaznie. mysle ze glownie dlatwgo, ze jestem szczera i otwarta, mowie to co mysle, i robie to co mowie i mysle. niczego nie krywam i nie staram sie przypodobac. jestem soba. i daleka jestem od traktowania ich jak psow, jak debilnych erotomanow czy tym podobne. i zazwyczaj winy w rozpadzie zwiazku upatruje w kobiecie, nie w mezczyznie. co do klotni...kompromisy? to chyba na poczatku zwiazkow. pozniej nie ma na nie miejsca. po prostu sa niepotrzebne. bo polityka i dyplomacja w stosunku do mezczyzny, to byla taktyka mojej babci. umierala jako wielka przegrana. moja mama postepowala tak samo. i zal mi jej teraz... dobra, aczynam chrzanic. pozdrawiam was mocno. miej serce i patrzaj w serce:-)