Szam

czesc.......jestem skacowana....niewyspana.....i znowu narzekam....chyba sie wylacze....milego weekendu......

mam dosc!! zaraz sie zmywam z pracy, wole spedzic dzien z moja corka! zreszta musze jej kupic buty i obiecalam jej McDonald\'a:-(

ehh, niech juz slonko wyjdzie!! chyba musze zaczac ladowac sobie Bodymax, bo ostatnio wszystko mnie wkurza! WSZYSTKO!!!!!!! ludzie, tramwaje, uhhh!

To znowu ja! chyba już zawsze bede tak z doskoku:-( co ja na to poradzę, ehhhh... dziekuje za pozdrowienia pozdrawiającym i PROSZĘ o przesłanie mi zdjęć tym którzy o tym pisali!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Margot!!!! co z płytą????? jka chcesz, to on Ci najpierw kasę na konto podesle!! bo on mi co dzień jenczy i ja mam już dość:-( dla wsiech moc goracych

Coś mi się zdaje, że topik umiera śmiercią naturalną... pozdrowienia

Dzięki za podtrzmanie na duchu:-) ja chyba sama nie wiem czego chcę:-( wiecie, przez cały rok zyłam albo będąc na aplikacji albo z myślą o kolejnym zjeździe albo stresując sie na myśl o egzaminach... i teraz jeszcze nie udało mi się wejść w życie:-p ufff... nadrabiam zaległości rozmaite domowe, ale dni przeciekają mi przez palce i już sama nie wiem..może faktycznie niech ta wiosna przyjdzie! no i jakis cel trzeba odkurzyc co by do niego konsekwentnie zmierzać. Jeden już mam, ale takie obawy towarzysza rozpoczęciu tego zadania, że aż boję sie myśleć. Temat trudny, bo chce unieważnić moje małżeństwo kościelne. I chyba te słowa wszystko juz Wam wyjasnią:-( Co słychac u Zosi i Giovi? Co porabia Znudzony i Borewicz? Co słychac u Akary? I Margotka milczała na mój ostatni krótki dość mail...

u mnie poza tym niewiele nowego...A Zuzia, biedna, musi dotrwać do końca roku, sytuacja w jej szkole nadal się nie zmieniła, a agresja u kilkorga z chłopców wzrosła do tego stopnia, że na ich widok otwiera mi sie nóż w kieszeni. jednego z tych gnojków tak postraszyłam i spacyfikowałam, że aż sie popłakał. nikt sobie z nimi nie daje rady! To niesamowite, grupa siedmiolatków terroryzuje nauczycieli...

qrcze! przyznaję, że nie nadążam i to mnie lekko dołuje, nie wiem co sie dzieje i komu? co robiliście i robicie, nie wiem na jak długo tu sie pojawię i jakos ogólnie brak mi chęci na pisanie! bo co znikne na moment, to rodzi sie tona stron, których nie mam siły czytac, ach, mam dość!!!!!!!

uff, nie mogłam sie dopchac do łącza... za kawkę dziekuję bardzo, ale ostatnio jakoś zupełnie mi nie smakuje, wole Reda Bulla, choc to chemia i na dodatek droga jak szlaq!! Dlaczego mamy cos zaczynać od nowa??? Zadziwiające, bo ostatnio pewien znajomy, posiadajacy kilka samochodów, nowoczesne mieszkanie, no i naprawde duzo pieniędzy, stwierdził że nie jest szczęśliwy. Bo od lat wyznaje zasadę, że cieszy sie z tego co po raz pierwszy robi. Ze pierwszy raz zawsze smakuje dobrze, a każdy kolejny mniej... Ja nie zaczynam na razie nic nowego, bo mam co robić:-p

Mary, spóżnione życzenia!!!!!!!!!!! wiedziałam że strona zwiśnie:-(

dzień dobereczek tym co są i tym których jeszcze nie ma!!!

Ufff, kochani, pojawiłam sie na krótko by znowu zniknąć:-( dostałam dyspensę na dwa dni - dla podratowania zdrowia, hihi, więc posłusznie skorzystam, a jak!!! do zobaczyska w czwartek:-D Wrocław, no to ja sie nie piszę :-(

Witaj Robaczku, Marteczko:-) ja biegne do domu i wracam dopiero za dwa dni. Pozdrówka i moc uśmiechów:-D

Dzięki, dzięki:-D Tigerku, o czym Wy tak konwersujecie??? Zosieńko, co u Ciebie KOchana???

Jest tu kto?

Witam Diabełkowo!!! ZDAŁAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! mam wreszcie za sobą jedną z większych zmor mojego życia, ufffff! Dziekuję tym, którzy trzymali kciuki i myśli i energie za mnie!!!!

Dzięki! myślę, że za czas jakis stanie sie to normalne i juz nie bedzie sie o tym mowic - przynajmniej w pracy. A co u Was słychać było i jest? czujecie wiosnę w kościach:-D?

Cześć!!!!!!! Już jestem w pracy, egzaminy i potworny stres za mną, choć co do stresu, to pewnie jeszcze przez jakiś czas będzie ze mnie schodzic;-) Zdałam na 5,3, co nie jest chyba najgorzej, choć mam świadomość że mogło być lepiej:-( Co u Was? widzę, że popularnosc topiku spadła znacznie;-)

Kochani, ja tu tylko po to, by napisac ten post. Pamiętajcie o mnie w poniedziałek, wtorek i czwartek w przyszłym tygodniu!!!!!!!!!!!!!Mam egzamin na aplikacji!!!! W poniedziałek piszę od rana do 21, we wtorek podobnie, a w środe mam ustny i bede go zdawac gdzies tak od 12-14, tzn. mam wejsc w tym czasie. Błagam trzymajcie za mnie kciuki!!!!!

Kochani, ja tu tylko po to, by napisac ten post. Pamiętajcie o mnie w poniedziałek, wtorek i czwartek w przyszłym tygodniu!!!!!!!!!!!!!Mam egzamin na aplikacji!!!! W poniedziałek piszę od rana do 21, we wtorek podobnie, a w środe mam ustny i bede go zdawac gdzies tak od 12-14, tzn. mam wejsc w tym czasie. Błagam trzymajcie za mnie kciuki!!!!!

pracuję z koleżanką, która swoim zachowaniem tak działa mi na nerwy, że za chwilę popełnie zbrodnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

zaraz do domu idę, ale weszłam na uno momento, żeby zobaczyc czy odzew jakobys był na mój wpis;-) Dakota, myślę, że jak juz te cholerne egzaminy zniosę, to dalej juz poleci. A na pewno popłynie, bo trza to będzie oblać, co nie????:-) majorek, sprawy są różne, ale nawet nie ma co pisać. Przecież każdy z nas, jak jeden diabeł, ma swoje problemy i troski, ale nie po to by je tutaj wylewać. Nie na wszystko da sie w końcu znaleźć radę. Choć, sama tego doświadczyłam, niezwykle miło jest, gdy kilka zaprzyjaźnionych duszyczek, wesprze toną słów od serca i kilkoma zabawnymi minkami. To miłe, że znieczulica spoleczna (sic!) nie dotyka diabełkowa;-) Gio, Kobieto Magiczna Niezwykle, daj czasu, co? ja sobie je później zakopię, ale nie mogę robić wszystkiego na raz! przecież się nie rozerwę, nie?;-) jak mawiała pewna żaba;-) A co do Zuzy, to robi sie coraz zabawniej, mówię Wam...a to dopiero początek, ufff;-) Akara, Piękna Kobieto, podeslij mi może przepis na to ciasto, co???? brzmi tak apetycznie! wybacz, że nie pisałam o makijażach, ale ostatnio mało mam czasu:-( Pozdrawiam WSZYSTKICH

Cześć Diabołki! Mam wrażenie, że zupełnie juz odstałam od kafe i pogaduszek:-( nie wiem nawet co i o oczym miałabym pisać...nie mam czasu na czytanie i przeglądanie stron, tym bardziej, że psiejsko-czarodziejsko mnoży sie ich z każdym dniem coraz więcej...mam wrażenie, że już tu nie pasuję itp. nie jest to oczywiście problem spędzającym mi sen z powiek, ale jakoś tak żal... siedze w pracy i staram sie jak najszybciej uporać z powierzonym mi zadaniem. Za dwa tygodnie mam egzaminy i...zreszta juz o tym Wam pisałam. A życie nadal galopuje i nie pozwala na nabranie oddechu w płuca, a bycie w ciągłym niedoczasie bardzo mnie stresuje, ufff poza tym, jak każdy pewnie, mam na głowie parę spraw, których nie da sie po rpostu rozwiązać i bezsilność powoduje kolejne podkopanie rowu w którym sie ostatnio okopałam skutecznie.I tylko mi wiosny brak.... a poza tym sprzedam Wam ostatni text mojej 7-latki: mój man: Zuzia, może byś posprzątała trochę w swoim pokoju? Zuzia: Nie, dziekuję :-D pozdrawiam ciepło z 14 piętra pewnego biurowca. Choć tak naprawde to jest 13 piętro, ale oni chyba jacyś tacy przesądni są;-)

Jak ja nie cierpię wiszących stron Posłuchajcie tego dialogu: mój I. : Zuziu, może posprzatałabyś trochę u siebie w pokoju? Zuzia : Nie, dziekuję niezłe, co???

Cześć Dziewczyny! jakoś mi zapał do siedzenia na kafe odszedł chyba:-( Zresztą Was też jakoś mniej ostatnimi czasy. Dodatkowo ciągle szwankujący tu serwer wymaga anielskiej cierpliwości, której mi brak ostatnio... a poza tym nic sie nie dzieje ciekawego..siedze w work\'u i w związku z tym nie mogę sie uczyć i szlq mnie trafia. musze czekac az splyna do mnie sprawy, zebym mogla pracowac i to czekanie mnie dobija, na dodatek, dostaje je na tyle pozno, ze musze zostawac po godzinach zeby zdolac je skonczyc.... kanał jednym słowem:-(