![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/S_member_25324.png)
Szam
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Szam
-
Czesc, to ja. Juz przeczytałam! gala68 - witaj na tych stronkach Jerry0703 - też majesta!!!!! GRATULACJE!!!! Kochana, jak sie ciesze, ze humorek wreszcie masz!!!! Marteczka, 100 lat kofana w szczesciu i urodzie i zdrowiu, został jakis szampan????
-
nie nadazam:-( oddalam sie i bede czytac, a noz widelec uda mi sie:-( jak przeczytam - wejde:-)
-
właśnie zeżarło mi to co do Was pisałam, a niech to.... siedzialam cały dzień w domu, nie był to dzień swira (sic) ale chyba mi brakuje porządku dnia;-) wypisałam juz stos kartek swiatecznych, w wiekszosci wlasnorecznie zrobionych, ugotowałam dwa obiady, spedzałam czas z Zuzia i niech mi ktos powie dlaczego jestem taka zmeczona:-( pozdrawiam was mocno i goraco, dzoekuje za maile, ktore mi przysylalyscie i do zobaczyska, bede na krotko w czwartek rano dla nowych osob
-
no ładnie, aleście popisali, że hoho! pewnie dlatego, ze mnie nie było, jakos widocznie odstraszam odruchy polegajace na klikaniu i wysyłaniu;-) dziekuje za tone maili, która własnie znalazłam w poczcie. Siedze w domu i sie z kata w kat przemieszczam, bo jednak czegos mi brak, hiihi-pracy? Dzisiaj konczyłam wypisywanie kartek swiatecznych. w wiekszosci robiłam je sama, wiec jest powód do zadowolenia;-) w pracy bede dopiero w czwartek, a i to, jedynie do 13. musiałam wziac urlop ze wzgledu na stan zdrowia Zuzi - a raczej na jej do zdrowia wracanie. Poza tym, wczoraj dzwonila moja siostra, moze odnowimy kontakt, kto wie...pozstaram sie jeszcze przeczytac co tam popisaliscie i napisac, ale nie obiecuje. Mój I. nie był zachwycony wysokoscia rechunku za telefon, ja zreszta tez:-( pozdrawiam stałych bywalców jak i nowe osoby
-
mary, nie bardzo rozumiem pytanie...normalnie, mam jakas pule dni urlopu i biorac go teraz, bede go miec mniej na wakacje - ot co! ale wyjscia innego nie ma, mniejsza z tym, tak mi sie na klawe rzuciło, niepotrzebnie justa, ale o so chodzi? jestes ale cie nie ma? zniknełas sie?
-
czesc Kikki:-D mary, ale mnie o te dni wolne chodzi:-( ja nie załuje, że z Zuzia czas spędzę, nie w tym problem. ale gdzies tam okradam nasz urlop letni, to raz, a dwa, ja nie znoszę bezczynności i siedzenia w domu:-(
-
szlaq mnie trafil wlasnie, i nie bylo to tak pozytywne przezycie jak to mary:-( okazało sie ze Zuzia nie może jeszcze isc do szkoly:-( i w zwiazku z tym musze wziac pare dni z mojego cennego urlopu, niech to
-
mary, no ale sama zobacz co sie tutaj dzieje, tzn. sorry - nie dzieje:-( jak poszło spotkanie w sparwie sylwka?
-
jamniczek, jednak wyciagnij jakiegos kalacha albo innego szturchacza, bo se towarzystwo w szwach rozlazlo i cisza:-)
-
widze ze towarzystwo zakręcone dość:-D hubka, nie mam pojęcia co masz kupic, bo wiesz sama ze to indywidualne bardzo. W tym roku, daje mojemu I. pieniądze - żeby sobie sam kupił to co bedzie mu sie na bank podobać i już! Lena, pogoda dzis wszedzie pod psem, co robić.... martwie sie bo Zuzia ma isc dzisiaj na kontrone badania do przychodni i oby sie nie okazało ze przeziebi sie w trakcie iścia:-( na sylwka planów nie mam żadnych, pewnie cos sie wykroi zaraz przed. poza tym zaprosilismy na Wigilie naszego zanjomego, co by sam jej nie spedzal. i bardzo sie ciesze, ze mam swoj dom i moge go zaprosic:-D teraz tylko musimy mu jakis prezent kupić/ Co prawda ilość paczek jakie otrzyma Zuzia ledwie zmiesci sie pod choinka, wiec jej nikt nie przebije, hihi;-)
-
Jestem teraz, bo zakupy robilismy dzisiaj i troche zakrecienia ogolengo. Zuzia powolo wraca do zdrowia, ale w poniedzialek nie idzie do szkoly, musze z nia do lekarza isc profilaktycznie. wczoraj sie zasiedzialam na tlenie do poznych godzin, wiec dzis chyba wczesniej wyjde. pozdrawiam wszystkich, zyczac milej niedzieli. Majesta, tylko tyle masz do powiedzenia no wiesz? skrzynke oproznij bo juz nic na nia nie wchodzi. mary, 3-mam kciuki! Haniu, niezlego przystojniaka w domu chowasz, ale niestety za mały dla Zuzi:-( dla wszytskich
-
jak by kto pytał, to jestem:-)
-
przykro mi, ale zwijam kramik swój na dziś. zajrze wieczorkiem późiejszym do Was - obiecuje! wszystkim
-
mary, ja nie mam dzis za grosz apetytu:-( wiec dziekuje za poczestunek:-D
-
hubka, zdjęcia poszły, a twój email dołaczony do listy:-) jam, Ty nigdzie nie odchodź bo Ci przysune albo co....;-) bede krocej niz myslalam, bo sie zwijamy dzisiaj bede wieczorkiem zatem:-)
-
mam takie pytanie, czty Wy tez macie pewien rytuał noworoczny? Ja sobie pisze dwie listy, jedna dotyczy tego co schrzaniłam w mijającym roku, a druga tego co chce osiagnać, zmienić w nadchodzącym. te pierwsza palę z wybiciem pólnocy, a druga zachowuję. Wy tez macie swoje rytuały, może?
-
hubka, zaraz podsyłam maila i zdjecia jesli ich jeszcze nie masz;-) kawke wypiłam i żłopie teraz Reda Bulla;-) marteczka, masz rację, tez to ostatnio stwierdziłam, ze w ogólnym zaganianiu zapominamy o takich własnie rzezcach. Dlatego, czesto przed snem przypominam sobie rózne cudowne rzezcy i fakty, ktorych jestem posiadaczką (mało sensowna wypowiedz chyba mi wyszła), ale i na codzien staram sie dostrzegac piekno. Pozwoliła mi na to zuzia, bo nie raz gdy szlysmy razem, to ja jej pokazywałam kawałki piekna. teraz mamy to obie:-) to dostrzegaie chwil ulotnych i te radość z bycia ich obserwatorem. tylko nie gadaj ze sie starzejsz, pisz raczej, ze jestes ich swiadoma, to znaczy ze umiesz patrzec:-D Zuzia chyba lepiej, ten kaszel jednak ja jeszcze meczy, jak sie okaze ze antybiotyk nie pomogl, to chyba z kałachem do przychodni pójdę:-(
-
zeby pozniej nie było, dzis jestem krótko, w poniedziałek tez, a co potem, nie wiem, bo moze sie okazac ze na kilka miesiecy znikne i bede moze w weekend wchodzic:-(
-
na szczescie nie pisaliscie zbyt duzo, to nie kłopot będzie odpisac;-) mary, kasze znalazłam, podeszłam w sklepie do miłej starszej pani i mi powiedziala;-) marteczka, wizyty w przychodni to koszmar, wiem, bo nie raz przez to przechodziłam. Dobrze, że z Kinga wszystko ok:-D Majaj, witaj, co u Ciebie? Jamniczku, to żadna ofiarność. Cudaku, wysłałam Ci maila, bo poza Tobą nikt nie chce wiedzieć o mnie wiecej. Moze dlatego, ze to czego sie chciano o mnie dowiedziec, wszyscy wiedza już;-) Wczoraj nie bylo mnie w pracy - siedziałam z Zuzia skorzystałam z okazji i wylśniłam mieszkanko:-)
-
xela, wiesz, tutaj klikamy głównie w dzien, wiec teraz pustawo dosc. ja zawyczaj nie pisze z domu, to wyjatek. ale zapraszamy goraco, bo tu przytulnie. ja na dzis koncze i pozdrawiam cieplo. zajrzyj w dzien, to powitamy Cie godnie:-D
-
dziewczyny, dopadalam kompa, zuzia spi juz chyba, slucham muzyczki w sluchawkach, w ulubionym miejscu mojego mieszkanka - w domu, popijam delikatne procenty i tak mi dobrze sie do dusz saczy:-) marysienka, bardzo spodobalo mi sie to co napisalas, o facecie w krawacie. to madre slowa. gdy odeszlam od eksa, tez szulkalam, w wiekszosci kogos kto przytuli, kto zdejmie z ramion ten ciezar odpowiedzialnosci za swiat,kto.. i gdy przestalam szukac - ale nie - marzyc i nie- afirmowac, zjawil sie moj ksiazem ten jeden, jedyny, wymarzony i wysniony. warto. warrto poczekac, poskladac sie w miedzy czasie - poczekac. całuję was mocno i gorąco:-D
-
słuchajcie, to jeszcze ja, z jakiej kaszy sie robi krupnik?
-
cos niemrawo tu dzisiaj:-( ja mówię wam już bo biegne do chorej zuzi. niestety dowalili jej antybiotyk a tego nie cierpie, ale nie bylo rady niestety.pozdrawiam, zajrze moze wieczorkiem:-)
-
marteczka, szczerze mówiąc, to ja tkich rzeczy nie lubię oglądać, wiesz:-o? a drugiego zalącznika nie było.... Oshin, dawaj wylej smutki tutaj, my powycieramy, zasypiemy doły specjalna łopatka i nawet z górką zasypiemy, żebys miała sie od czego odbic by ku lepszym humorom poszybowac, ok??????
-
justa, czytałam ten topik ale przyznam, ze nie widzialam efektow pracy moderatora, wiec glosu w dyskusji nie zabieram. ogolnie sie gadzam a szczegolow nie znam. Oshin, witaj po długiej rozłące, co u Cibie? PS. jest tu kto jeszcze??? niedługo wybywam:-(