Szam
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Szam
-
jam, ja chyba niedzisiejsza co to DDA?:-o
-
hubka, ja z wawy, jak i Ty, ale jak pisałam inny rodzaj cwiczen wole:-d
-
ależ skąd, jak najbardziej zachecam, może cośjeszcze napiszecie, no i nie wszyscy sie jeszcze wypowiedzieli. poza tym lista tematów do dyskusji jest zawsze otwarta:-)
-
marteczka, ja tez sie boje o zuzię, tym bardziej, ze ona jest taka otwarta, szczera i ufna. Po wczorajszej akcji, jak mam jej niby wytłumaczyc, co to sa dragi? a policja nie robi zadnych szkolen w tym zakresie, bo sie juz orientowałam:-(
-
znowu was zapchało, czy co???? Klick, nie nabijamy stron, ale skoro tak uważasz, po prostu nie wchodź:-)
-
justa, zapędy jak najbardziej, języka niet;-)
-
te, justa, te mnie wyrazamy nie rzucaj, co;-)
-
jam, przeczytam i wypozycze (moze raczej w odwrotnej kolejności) na pewno ( a jakis tytuł?) A teraz słuchajcie, teamty do dyskusji 1. jaki jest wasz stosunek do dragów, czy ktos was namawiał i td. 2. gdy jest mi źle, staram sie zebrac do kupy to co mam i to co mnie cieszy. czy tez tak macie? jaki jest wasz spsoób na opprawienie sobie humoru? 3. co was czyni szczesliwymi. ale sie nawym,yslałam;-)
-
czytam teraz te książke i mówie Wam jest super, jeśli czytałaś coś Sowy i ...kurcze zapomniałam, ale jest naprawde dobra!!! a polecam też ksiązki Hary Lind - to Niemka ale bardzo zabawnie i z jajame pisze, najlepsza książka to \"Superbaba\".
-
a co Wam sie znowu stało, co??? dalej pisać! może jakiś temat do dyskusji podrzucić, co? tylko może Wy podrzuccie, bo mnie nic do głowy nie przychodzi... słuchajcie znalazłam w książce takie określenie: niedomyty umysłowo...niezłe, co?
-
madusia1, cieszę sie! przeciez nie polecałabym Ci byle czego, bo ja to tylko rzeczy sprawdzone... tak jak, lubie ta muzyke co już ją raz słyszałam;-)
-
Mary, kochana, porzuc smutek wszelki! nie martw sie, będzie lepiej! ja mam jakąś kremówkę (choc skoro nie Ty ja robiłaś, to nie wiem czy tak smaczna będzie) chętnie sie podzielę:-D PS. obiecuje nie policzkować, a kopać można;-)?
-
hubka, w tym stepie, szerokim, którego oko???;-) nieźle, gdzieś Ty ten step wynalazła w naszym karju, co?? a nie, miedzy blokami sie zdarza, fakt;-) Dziewczyny, nie wiem co i jak, ale wariatów mam dość, teraz jak akis facet do mnie podejdzie od razu daję w pysk, hihihi;-) na wszelki wypadek. marteczka, czekam na zdjecia zatem:-D
-
jam, upór jak upór, ale zaczynałam sie juz go bać, z taka napastliwością i natarczywością nalegał za takie powodzenie to ja dziekuje bardzo, postję;-) Ja na kaca właśnie aspirynke zaraz po zażywam i nic mi nie jest rano;-) witaj, justa i marteczko
-
miałam wczoraj niezłą przygodę... otóż byłam w sklepie (z ciuchami) z Zuzią. W pewnym momencie do sklepu wszedł jakis koles, odruchowo spojrzałam na niego, ale dalej przegladałam wieszaki. On do mnie podchodzi i zaczyna wykład...że mnie zobaczył, że się spieszy ale musiał wejść mnie poznać, że teraz ludzie sa tak mało spontaniczni, że tyle barier stwarzają i w ten deseń gadał z 15 minut. W między czasie podeszła Zuza i przysłuchiwała sie rozmowie. Koleś chciał sie ze mna umówić, jeszcze tego wieczora i nie mógł pojąć aluzji ze ja nie bardzo...Zuza (myślałam ze ją zabiję) chetnie właczyła sie do rozmowy zapraszajć (sic!) go do nas na kawe!! Zwróciłam jej uwage, na co koles zrobił sie lekko agresywny, ze źle wychowuje dziecko i ucze ja uprzedzeń do ludzi. Tu mnie juz zmroziło i stanowczo powiedzialam ze nie moge i nie mam czasu. Na co moje, dziecie, aniołek, cholera, że mamusia ma czas! W tym miejscu od rekoczynów powstrzymał mnie tylko fakt ze byłysmy w sklepie. Wiec ja tylko wypchnełam gdzies dlaje. Koles teoretyczie sobie odpuscił, ale krążył jak satelita po sklepie. Wyszedł za mna i nadal nawijał, że musimy sie postkac, bo taka fajna sprawa i w ogóle - koszmra!!! polazł za mną do tramwaju, pojechał tyle co i my i nadal chrzanił. W pewnym momencie gdy powiedzialam jasno i stanowczo, ze nie mam najmiejszego zamiaru spotkac sie z nim ani dzis ani nigey, powiedział, ze juz wie jaka jestem! ze jestem zamkieta na ludzi, na nowe sytuacje...Nie chciało mi sie z nim gadac, wiec rzuciłam Ok, na co on ze nie ok! no, jakis szaleniec!W koncu zaproponował, ze on mi da swoj numer zebym ja do niego zadzwonil. Wtdy powiedziałam, ze nie! bo NIGDY do niego nie zadzwonie. Dopiero wtedy odpuscił. Diecko dostało ostra reprymende i ode mnie i od mojego I. uffff
-
Robaczku, jak tam kacyk;-)?
-
jam> Duduś = Zuzia;-) tak ja kiedys nazwałam i czasem tak o niej mówie i do niej tyż:-) pełnam podziwu dla twej antyortograficznej zawzietości;-)
-
Witam, witam, jak widac stronka sie ładuje, więc nie wiem kto mnie dzi.ś uprzedził swoim wpisem:-) Pisze do Was i jednoczesnie staram sie dodzwonić do przychodni, żeby zapisać Dudusia do lekarza. Wczoraj miałam niesamowitą przygodę, taka że słów brak:-) webradio, ja nie wiem, ale zarza napisze do Admina i sie spytam:-) miłego wtorku zyczę:-)
-
ide do domu:-) tzn. po Zuzię najpierw, pobuszujemy po lumpach, bo dzis dzien dostaw i do domku:-) miłego popołudnia i dla nielubiacych pniedziałków - miłego wtorku do jutra
-
uska, 3-mam kciuki zatem za Twoją krwawicę umysłową;-) mary, ok, zaraz spróbuję. a jak sie ten kaimak robi??
-
mary, żebym jeszcze wiedziała jak mam latać tym helikopterem, na razie wyszło, ze jak premier;-) A gdzie reszta, co z Wami??????????
-
jaki bedzie taki bedzie, ale dzieki za zyczenia. nie przewiduje zadnych problemów z tym ze do otrzymania nowego zadania, nie mam nic do roboty:-(