Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Madusia3

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Madusia3

  1. Ja wiedze, ze Wy wesolo z tymi dzieciaczkami Waszymi macie:) Moja szefowa mowi, ze dziecko musi miec granice , bo soe czuje bezpiecznie.Wie co mowi, bo jest pedagogiem i maly pomimo ze ma poltora roku granice ma. Ja widze , ze gimnastyka zmezami najpopularniejsze hihih, moj wlasnie po takowej padl i spi. Jak czytam jak Wy dzielnie sie trzymacie ze slodyczami to mam straszne wyrzuty sumienia, bo dosc puszysta, a niestety slodycze ostatnio czesto w uzyciu. Tylek mi ciut od tego urusl, ale trudno z tym powalcze pozniej.A slodycze w uzyciu bo chormony buzuja, @ powinnam miec jakies 16 dni temu, ale po co moj organizm wie lepiej kiedy mu sie zachce miec. A poza tym 4 tygodnie temu fajki rzucilismy i takie efekty,, ze teraz slodkiego szukam.
  2. A jesli chodzi o nauke w podstawowce np to jak pracowalam w swietlicy TPD to wiecznie z dzieciakami po kilka godzin siedzialysmy nad lekcjami tyle mialy zadawane. Zadania trudne nie adekwatne do wieku dzieci, malo tego tak sformułowane, ze kiedys w 4 sie zasatanawialysmy jak rozwazac jedno zadanie. I to nie jakies matoly tylko babki naprawde kumate.Rozwiazanie sie okazalo proste, ale zanim doszlysmy do tego o co chodzi w tym zadaniu minelo troche czasu. Poza tym uwazam, ze zadania powinny byc takie, zeby dzieci sobie radzily przy niewielkiej pomocy roddzicow z nimi, a czesto jest tak, ze nauczyciel zle wytlumaczy i rodzice potem slecza wiele godzin, zeby dziecko zrozumialo o co chodzi.Paranoja normalnie. A to uczenie sie na pamiec tylu pierdół tez do niczego dobrego nie prowadzi, bo po pierwsze i tak sie potem tego najczesciej nie pamieta, po drugie zaburza to logiczne myslenie i problem potem jest np z napisaniem testu, bo przy tescie trzeba logicznie pomyslec.
  3. Madziu z tym wyksztalceniem wyzszym masz niestety racje:( Do szewskiej pasji doprowadzaja mnie dziewczyny w mojej grupie na studiach , ktore studiują, bo im rodzice kazali.Efekt taki, ze gadaja zachowuja sie i odzywaja do wykladowcow czasami gorzej niz dzieci w gimnazjum. Maly w pracy nie zrobil za wielkiego cyrku. Jak weszlam to sie poryczal, ale jak juz byl u mamy na rekach to sie smial.Tylko jak zobaczyl, ze mama wychodzi to byla syrena, ale myslalam , ze bedzie gorzej. Potem sie dziecie wyspalo i juz kocha cioteczke czyli mnie od nowa, swietnie sie bawilismy zanoszac sie smiechem:)
  4. Arus lubi gotowac.My dzis oboje sie obijamy.Wlasnie jakas bajke ogladamy:)
  5. Blaszka maz przzwyczajony , ze ja pysuje w polsnie.wiec jego to jakos nie wzrusza:) Jego to nawet opierniczyc sie pozadnie nie da, bo zaczyna sie smiac tak slodko polgebkiem, ze ja zaraz dostaje ataku smiechu:)
  6. Witam. Kawka sie wlasnie robi:) Maz robi sniadanko. Wrocil o 8 i dostal malutki opiernicz, bo sie tlukl imowi, ze on jest wyspany,ale ja nie bylam , bo po 1 spac poszlam. Nie mial biedak wyjscia i musial si polozyc i ksiazke czytac a on tylko chial sobie juz miesko na obiad przygotowac. Ja dzis mam dzien leniuszka posprzatalam maz tylko podlogi pomyje obiad zrobi wiec ja mam luzik. Jutro po ponad tygodniu do pracy wracam.Cos czuje, ze maly lekki cyrk odwali po takim okresie niewidzenia:)
  7. Ja tez ide dalej sprzatac.Dobranoc
  8. Jo w pracy 2 najczesciej pije.I wszkole conajmniej 2 co jak widac nie pomaga, bo jak przyjdzie moja pora to zasypiam na zajeciach nawet jak sa ciekawe.
  9. Ja moge o każdej porze kawkę i śpię.
  10. Siedze czytam Was namietnie:) Kawulca pije a maz w pracy odsypia za mnie i za siebie:)
  11. Tak ja mam wieczorne ADHD, ale maz skorzysta, bo znajac siebie zrobie wszystko co on by mial zrobic w poniedzialek.
  12. Po jakims czasie ten post moze zniknie. Temat pracy ten stary jednak mnie bardziej rajcuje. No odkurzylam od razu lepiej i rozebralam choineczke, chyba czas najwyzszy. Jeszcze kurze by sie przydalo poscierac, ale nie wiem czy mi sie chce. Chociaz ja sie smieje, ze ja mam wieczorem ADHD bo wtedy najbardziej lubie sprzatac itp:)
  13. Mialam byc dzis o 23 lub jutro rano, ale w zwiazku z tymm, ze zalatwila szybciej przepisanie oceny to wrocilam wczesniej, przyznaje sie bez bicia jeden wyklad olalam, ale i tak przy tym wykladowcy nic sie nie zrozumie no chyba, ze sie jest alfa i omega:) Mezus w robocie, a ja wlasnie sie do odkurzacza dorwalam bo stwierdzilam ze za brudne podlogi sa.bo mojemu kochanie sie wczoraj nie chialo odkurzyc , bo po co:)
  14. Witam kochane ja juz tez jestem. Zmeczona jak diabli , bo corce znajomych u , ktorych spalam zachcialo sie chorowac i plakala prawie cala noc wiec spalismy godzine. Na wykladzie zdeka mi sie przysnelo, ale co mi tam. W szkole git wszystko co chialam zalatwilam i zaliczylam wiec nic do tylu nie mam. Witam nowa kolezanke:) A jak Wam sie literki na klawiaturce myla tzn jak np zamiast y jest z to wcisnijcie ctrl+shift i wszystko wroci do normy. Kawke robie chce ktos??????????
  15. Aniu to na pocieszenie masz drugą jedynaczkę czyli mnie:)
  16. No wlasnie pproblem w tym, ze do amuski kawal drogi, z wole zeby sama sie za to nie zabirala , bo wtedy na bank cos zepsuje :) Spoko w przyszlym tygodniu ja odwiedze i jej pogrzebie w tym kompie:)
  17. Blaszka ja tez kiedys nie kumalam nic z tych nickow gdzie trzeba kliknac itp, ale na jednym z topikow na ktorym kiedys dawno pisalam maialysmy bardzo kumata kolezanke i ona nas cierpliwie ksztalcila:)
  18. Kokosowa beza no wlasnie tez tak mysle tym bardziej, ze tamten temat jednak bardziej mi sie podoba. Tylko to wszystko zostawilam u mamy na dyskietce i na kompie i diabli wiedza czy ona z tym czagos zlego nie zrobila.
  19. Witam to i ja o kawke prosze, bo cos dobudzic sie nie moge. Narazie grzecznie siedze przy kompie i jakies notatki na zaliczenie cwiczen drukuje. Na szczescie nie jest tego duzo i szczerze mowiac mozna wode lac:) Email Blaszki jest pod jej nickiem wystraczy tylko na niego kliknac. Jeszcze tak siedze i kombinuje czy temetu pracy licencjackiej nie zmienic, bo w sumie kawalek pracy napisanej mam u mamy na kompie tylko pytanie czy nie skasowala tego. Chyba jednak niekoniecznie mi sie chce pisac o przemocy chociaz napewno byloby mi latwiej o materialy itp Po 17 jede do Szczecina do szkoly wiec conajmniej do juta do 23 mnie nie bedzie albo do niedzieli rano.
  20. Wyspałam sie w dzień więc puki co nie mam zamiaru iść spać:)
  21. Blaszka ja ma herbatke z prądem hihihihi. !6-latki to strasznie porąbany wiek to maskara normalnie jest.Moja była podopieczna, którą 3 lata się zajmowałam jako Niania ma 16-letniego chłopaka i ostatnio doszłyśmy do wniosku, że świra idzie dostać z jego humorkami. Zmiennymi nastrojami itp.
  22. Pedagogika to w sumie taki substytut za psychologie. Zrobiłam kiedyś roczne studium psychologii w Bydgoszczy, było super, ale na studia w tym kierunku mnie nie było stać. Więc poszłam najpierw na resocjalizację potem się przeniosłam na opiekuńczą z resocjalizacją. Niestety wtedy nie skończyłam tych studiów , bo zaczęła się mała wojna z byłym mężem rozwód itp. A teraz musiałam robić od nowa , bo była zmiana programu np. na 1 roku ja miałam 10 przedmiotów, a teraz mieliśmy 19.Fakt, że sporo przedmiotów mam zaliczonych i moge sobie przepisać.np teraz na 2 roku mam 8 przedmiotów do przepisania więc zostaje mi tylko 6:) Pracowałam już z dzieciaczkami z rodzin patologicznych i zdecydowanie to jest moje powołanie. Ewentualnie na początek świetlica szkolna. A szczyt marzeń to poradnia psychologiczno-pedagogiczna, ale to trzeba mieć kilka lat praktyki w zawodzie. Mam w planach jeszcze po licencjacie zrobić studia podyplomowe, półtoraroczne z diagnozy i terapii. No zobaczymy co z tego wszystkiego wyjdzie:)
  23. Chyba ktoś sie do stópki głębiej dokopał??????? Już jest git . Ja się już teraz śmieję, że do 31 roku życia wszystko mi sie w życiu pierniczyło, a od momentu poznania mojego męża w końcu jest tak jak być powinno. Super mąż, fajna praca studia itp. A, że dzieciątka już nie będzie, bo się okazało, że mój mąż nie może mieć dzieci,trudno widocznie tak mi było zapisane. Ja już ładnie z losem jestem pogodzona dużo wody upłynęło zanim do tego doszłam, ale najważniejszy jest efekt końcowy. A jaki twardy tyłek mi sie przy okazji zrobił już nie ma grzecznej Madusi, którą można było wykorzystać. Teraz jak coś złego się dzieje to wyznaję zasadę, że trzeba wstać otrzepać tyłek i iść dalej:)
  24. Mężus poszedł do pracy na noc o 5 będzie w domku. On w okresie świt miał zapalenie oskrzeli źle leczone skończyło się szpitalem , bo zasłabł i tak się to mu troszkę ciągnie jeszcze.
  25. Dziecię, którym się rano opiekuje poczestowało mnie infekcją górnych dróg oddechowych, czyli u mnie przede wszystkim kaszel tchawiczny zapalenia zatoki gardła, ale jest juz dużo lepiej:)
×