Witajcie!
Bardzo mi się dziś samotnie zrobiło... Jestem sama, sama , SAMA.
Twoje słowa, Drażetko,są mi bardzo bliskie.
Dziś się już całkiem podłamałam, bo zobaczyłam, że za moimi tęsknotami do zwiazku i bliskości stoją też uczucia bycia niekochaną... I takie myśli, że skoro mnie nikt nie pokochał, to znaczy, ze jestem do bani...
I powiem Wam, ze jak zobaczyłam to morze rozpaczy i goryczy we mnie, to dopiero pomyślałam , ze żaden normalny (nie mówiac już o nienormalnych) facet by temu nie dał rady. Chyba by czuł, że nigdy mnie nie uszczęśliwi, ze chcę, potrzebuję ZA DUŻO.
Nie mam już odwagi startować do facetów... Ciągle jestem odrzucana.Nic już nie chcę...