Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

poznanianka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez poznanianka

  1. dzieki ja saba [ kwiat] wlasnie przeczytalam te warunki. co prawda nie wszystko do konca zrozumialam ale przynajmniej jest wyraznie naisane jakie dokumenty trzeba dostarczyc. jescze raz dzieki. moi rodzice dzisiaj tam jada . zobaczymu czy uda im sie cos zalatwic beze mnie.
  2. czesc brzuchatki! dzisiaj ja jetsrem pierwsza . pierwsz raz : ) xza to po drugiej nieprzespanej nocce. uff. zabieram sie za czytanie tych przepisow z compensy
  3. dziewczyny moglybyscie mi wyslac jeszcze raz swoje numery gg?.mam tu inny komputer a tamte numery mam w laptopie w domu
  4. ja leze w szpitalu na polnej a w szpitalu na raszei zapanowala jakas grypa zoladkowa i wstrzymali odwiedziny. tu nic sie sie nie dzialo i nikt nie chorowal ale profilaktycznie tez zabronili odwiedzin. raszei od ponidzialku juz czynne a tu nadal kwaranntanna . bez sensu. chodza plotki ze od jutra maja byc uz odwiediny ale to na razie tylko plotki i nikt tego nie potwierdzza :(
  5. ja saba ja mialam auto ubezpieczone w compensie. klo mam nadzieje ze szybko stad wyjde, bo z szyjka wszystko ok,jest zamknieta i dzieki ze lezalam caly czas to ma ok 2 cm wiec niezle. na razie leze pod kroplowka z fenoterolu, ale mam nadzieje ze juz od jutra bede mogla przejsc na tabletki, bo skurcze przeszly.leze w pokoju 5-cio osobowym z dziewczynami ktore czekaja praktycznie na porod i wszystkie sa mniej wecej ok 35 tygodnia ciazy tylko ze podtrzymaniu bo maje bliznaki . a jestem dopiero w 27 tygodniu , wiec bez sensu zebym tu siedziala i blokowala lozko. zrobie wszystko zeby stad jak najszybciej wyjsc. chociaz warunki sa super to lezenie w szpitalu jest okropne . w dodatku tu nie ma odwiedzin i nikt nie moze do mnie przyjsc:(
  6. dzieki ja saba a nie bedzie problemu ze to nie ja to zalatwiam? moze powinni miec jakies upowaznienie ode mnie?
  7. ja saba . ciesze sie ze jestes . jutro poprosze rodzicow zeby zglosili ta kradziez jeszcze w ubezpieczalni. tylko nie wiem czy w tym biurze gdzie zalatwialam to ubezpieczenie , czy to trzeba w jakims specjalnym oddziale gdzie sie zglasza takie rzeczy?
  8. juz jestem dziewczyny. mam juz ladowarke do laptopa . ale sie ciesze ze mam z wami juz konakt:) ja saba!! to trzeba ta kradziez jeszcze gdzies zglosic? moj tata zglosil od razu na policje , do ubezpieczalni trzeba tez??? ja jak zwykle nic nie wiem.nigdy nie bylam w takiej sytuacji :( dzisiaj jestem ledwo zywa cala noc nie spalam. chce do domu:( dla was
  9. kurcze bateria mi siada a nie przywiezli mi jescze ldowarki. odezwe sie do was dziewczyny. pozdrowionka!
  10. na szczescie w nieszczesciu mialam ac, ale jak ja to wszystko bede zalatwiac to nie mam popjecia. na razie nie bede o tym myslec dopoki nie wyjde z tego szpitala
  11. wczoraj dostalam takich skurczy ze w koncu karetka na sygnale mnie zawiezli na porodowke. no ileze podlaczona do fenoterolu. jeszcze rano do mnie dzwonili z domu ze w nocy ktos ukradl moj samochod, wiec znowu sie stresuje. mam juz wszystkiego serdeznie dosc :(
  12. czesc dziewcyny . ja niestety wyladowalam w szpitalu i leze na oddziale. melduje sie ze zyje
  13. klo wspolczuje ci z ttymi operacjami ja tez kiedys lezalam po wypadku samochodowym [ kwiat]
  14. dzieki dziewczyny! . jak sie zrobi cieplej to chyba sie przeniose ztym lezeniem na podworko i bede wdychac swieze powietrze ;)
  15. ja na poczatku tez lezalam miesiac na podtrzymaniu i jeszcze z potwornym zapaleniem pecherza, ktore leczylam kilka miesiecy, bonie moglam brac antybiotyku w tak wczesnej ciazy. lezalam i ryczalam.potem sie cieszylam jak glupia ze juz moge sobie chodzic, ale i tak musialam strasznie sie oszczedzac. no a teraz to sobie mysle , ze przypadkiem moge juz zostac tak do konca ciazy, a to jednak jeszcze troche zostalo:(
  16. dziewczyny wlasnie policzylam ze juz leze miesiac i 10 dni! :( koszmar. jeszcze ta pogoda mnie dobija. robi sie coraz cieplej. skurcze prawie przeszly, ale co ztego , skoro jak tylko wstane to mam twardy brzuch. nic sie nie zapowiada zeby moje lezenie mialo sie zakonczyc. mysle ze niedlugo dostane na glowe od tego lezenia.jak myslicie kiedy to nastapi??
  17. nika! apropos tyvh skurczy to najwazniejsze zeby nie bylo ich za duzo i zeby nie byly silne. ja musze lezec np. nie z powodu skurczy, bo nie mam ich juz wiele, tylko mam twardy brzuch jak kamien a ztwardym brzuchem nie mozna chodzic. tak to u mnie wyglada
  18. czesc brzuszki! ja tez wam moge przeslac moj numer telefonu i nr gg. z tym moim lezeniem to jest roznie. moze sie okazac ze w koncu znikne, chociaz tego bym nie chciala:( no ale roznie bywa. ) dzisiaj rozmawialam z moim ginem, bo on jest na tyle w porzo ze chce zebym sie meldowala i dzwonila ze wszystkimi watpliwosciami. chyba jest troche zaniepokojony tym moim twardym brzuchem. mysle ze nawet jak znajde sie w szpitalu to razem z komputerem, bo bez niego zyc nie moge, przynajmniej na lezaco, ale zawsze jak by ktoras miala czas i chec zadzwonic, gdyby dlugo mnie nie bylo to nie ma problemu.tym dziewczynom ktore podaly adresy to wysylam
  19. witaj wioletko! dziekuje za odpowiedz na moje poprzednie pytaniemam taki nastepny problem. jestem w ciazy i chodzi o to moje swiadczenie rehabilitacyjne.wniosek zlozylam po terminie, ale podobno dostane wyrownanie i nic sie stalo . tylko ze mam od poczatku ciazy problem z pracodawca. zanim poszlam na L4 bylam asystentka dyrektora w pewnej firmie.bedac na zwolnieniu okazalo sie ze moj szef nie jest prorodzinny. ciagle robil mi problemy. wysylalam mu zwolnienia poczta, az od pewnego dnia korespondencja zaczela wracac do mnie, bo on przestal ja odbierac.no i od tamtego czasu wysylam zwolnienia do jego ksiegowego a on do zusu. ksiegowy okazal sie rowniez frajerem. ciagle zglasza w zusie ze zwolnienia wysylam po terminie, zeby robic zamieszanie. a ja potem musze to wszystko prostowac i dostaje wyrownania ale trwa to strasznie dlugo. teraz z tym swiadczeniem rehabilitacyjnym wywineli mi nastepny numer. a mianowicie jest taki druk potrzebny do swiadczenia rehabilitacyjnego \" wywiad zawodowy\" druk ten musi wypelnic wypelnic pracodawca. w ciezkich trudach udalo mi sie do niego dodzwonic, a on powiedzial ze mam ten druk wyslac do jego ksiegowego i on go wypelni i jeszcze tego samego dnia odesle. oczywiscie mijaja dni i tygodnie, a druku nie odeslal. w dodatku jest tam taka rubryka gdzie trzeba wpisac date ostatniego badania okresowego, a on mi nigdy takich badan nie robil. firma kilka miesiecy temu zniknela . w biurowcu w ktorym sie miescila jej nie ma i nikt nie wie gdzie jest, wiec nawet gdybym chciala wyslac kogos do mojego szefa to ie mam gdzie. sama na lezaca tego nie zalatwie, bo jak go znajde?. a zus potrzebuje ten druk wypelniony przez niego zeby moc mi zaczac wyplacac pieniadze . i co ja mam teraz zrobic? kurcze jestem tym wykonczona.
  20. zjadlo mi sie slowo. mialam napisac jak chcialam sprawdzic :)
  21. lalicja ksiazeczke to mam nieaktualna juz od listpada, afirme jak sprawdzic to mi nie chcieli podac danych. jest taka strona rzadowa do sprawdzania firm , ale tam mozna sprawdzic tylko spolki zoo, a to nie jest sp. z o.o :( mnie sie podoba takie lozeczko i tez nie wiem co o nim sadzic, bo troche male mi sie wydaje http://www.allegro.pl/item169660839_swietny_kojec_graco_kolekcja_z_usa_zobacz.html
  22. dzwonilam do niego i powiedzialam ze moja mama mglaby do niego podjechac bo ja leze, a on stwierdzil ze mama jest \" osoba trzecia\" i on nie bedzie z nia niczego zalatwial. a przeciez ja jej moge wypisac upowaznienie, w koncu na zwolnieniu jest zaznaczone ze musze lezec, ale jego to nie interesuje. teraz to juz w ogole nie odbiera ode mnie telefonow ani nie odpisuje na smsy.
  23. apropos hemoglobiny to ja mam 10,2 ale jakos od dluzszego czasu nie spada. biore 2 x dziennie sorbifer durules ( to jest zelazo z wit. c) zaparcia mam i tylko koktajl z kefiru zmiksowanego z jagodami i actimelem mi na nie pomaga. no i jak sie zdenerwuje to tez od razu lece do kibelka ale tego drugiego sposobu nie polecam
  24. czesc dziewczyny! mam taki problem. moze wy bedziecie wiedzialy jak to mozna zalatwic.chodzi o to moje swiadczenie rehabilitacyjne.wniosek zlozylam po terminie, ale podobno dostane wyrownanie i nic sie stalo . tylko ze mam od poczatku ciazy problem z pracodawca. zanim poszlam na L4 bylam asystentka dyrektora w pewnej firmie.bedac na zwolnieniu okazalo sie ze moj szef nie jest prorodzinny. ciagle robil mi problemy. wysylalam mu zwolnienia poczta, az od pewnego dnia korespondencja zaczela wracac do mnie, bo on przestal ja odbierac.no i od tamtego czasu wysylam zwolnienia do jego ksiegowego a on do zusu. ksiegowy okazal sie rowniez frajerem. ciagle zglasza w zusie ze zwolnienia wysylam po terminie, zeby robic zamieszanie. a ja potem musze to wszystko prostowac i dostaje wyrownania ale trwa to strasznie dlugo. teraz z tym swiadczeniem rehabilitacyjnym wywineli mi nastepny numer. a mianowicie jest taki druk potrzebny do swiadczenia rehabilitacyjnego \" wywiad zawodowy\" druk ten musi wypelnic wypelnic pracodawca. w ciezkich trudach udalo mi sie do niego dodzwonic, a on powiedzial ze mam ten druk wyslac do jego ksiegowego i on go wypelni i jeszcze tego samego dnia odesle. oczywiscie mijaja dni i tygodnie, a druku nie odeslal. w dodatku jest tam taka rubryka gdzie trzeba wpisac date ostatniego badania okresowego, a on mi nigdy takich badan nie robil. firma kilka miesiecy temu zniknela . w biurowcu w ktorym sie miescila jej nie ma i nikt nie wie gdzie jest, wiec nawet gdybym chciala wyslac kogos do mojego szefa to ie mam gdzie. sama na lezaca tego nie zalatwie, bo jak go znajde?. a zus potrzebuje ten druk wypelniony przez niego zeby moc mi zaczac wyplacac pieniadze . i co ja mam teraz zrobic? kurcze jestem tym wykonczona. jak juz sie troche lepiej poczulam teraz ten mi musial dowalic!
×