noe
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez noe
-
tucie to slimaki i zółwie a tym przypadku akurat slimaki:_
-
witam ! jako po wekkendzie?u nas hm był mokry i pochmurny ale wczoraj udało zrobic sie nam grilla z moja szwagierka i jej mezem, Ola jest w cazy i patryk woła na nia \'bubu\' a my mu mówimy ze ciocia połkneła piłłke i niepogryzłą:) wcxzoraj Patrys walczył z tuciami , które szybko musielismy zamienic na same muszle bo by biedaki nieprzezyły ......... Ola ma juz taaaki duzy brzych , ze az miło popatrzec:)około 19 sierpnia urodzi sie Natalka:) beda jaja jak natalek , bo wszystko jest rózowe:) Maz Oli ma super podejscie do dzieci wczoraj cały czas grał z Patrykiem w rugby:) i robił tysiac innych rzeczy i mały niechciał wcale przyjsc do nas tylko non stop chodził z nim:) u mnie remont duzego pokoju dobiega konca jeszcze tylko listwy i meble mozna składac:) a za trzy tygonie wyjezzdam na około mieisac do moich rodziców bo bedzie remont łazienki mam nadzieje ze sobie dzis pogadamy ..,.... do potem!
-
witam! WCZORAJ BYłAM U KOLEZANKI -MAMY ZUZI i spoko nie ma zalu wiec ok Zuxzia tez nei ma ale jak tylko przyszłąm podbiegła i zaczełą mne okładac tyczka czy tam kijem od szczotki:( nic sie nie odezwałam i liczyłam na reakcje ojca ale niestety skonczyło sie na - zuziu nie wolno bic cioci.......... a zuzia dalej robiłą swoje..... potem na szczescie przeniosła sie na swojego tate..... dzis juz koncze bo weszłąm na chwilke bo mam gosci papapapa!!!
-
spoko Ninka ja nie z tych co nielubia krytyki , przyznaje sie do błedu i koniec!!!!! człowiek uczy sie na błedach---- przykro mi i juz
-
teraz ide zrobic obiadek potem wejde epapapappa
-
no głupio zrobiłam al e juz wiecej tak nie zrobie , z Kolezanka znamy sie długo i to niepopsuje naszych relacji:)
-
ja nielubie takich rozpieszczonych dzieci co to obcym moga wejsc na głowe , a rodzice sie ciesza naszczescie Zuzi mama zwraca jej uwage ale jakos bezskutecznie...... moze to tylko taki okres
-
ja poprostu wyszłąm z siebie wiesz , potem sama siebie w srodku skarciłam i mam wyrzuty ale stało sie poprostu niezapanowałam , ona ciagle mu dokucza , ale jak nikt nie patrzy, a to mu cos zabierze a to mu złoscliwie nadepnie , albo mu daje i zabiera a on sie tak złosci ze chce ja uderzyc tylko ja jestem czujna i neidopuszczam do tego
-
pogoda u nas kiepsak lało od rana burza taka ze gdzies w linie walnełoa pATRYS CHODZIł I i wołał o mama si nie ma , si nie ma!! czyt. swiatła nie ma:)i wystraszył sie raz takiego walneicia:) potem pojechałam na jedzeniowe zakupy bo dzis przyjezda mój ukochany tata !!!!! i oczywiscie Patys wróci z tititem czyt. autkiem , bo on ma jobla na punkcie samochodów ma ich chyba z 200 tak lubi i zawsze sobie wybiera a my mu pozwalamy:( niestety tak to juz chyba jest przy pierwszym dziecku:)
-
dziewczyny u mnie jest to samo\' oj bo mama bedie krzyczała \' ale sam dał Ptrykowi z tyłek klapa:( i krzyknał tez:( ja nie lubie krzyków wole konsekwencje ale sama jestem nerwus:( ale zaraz sie krytykuje jak krzykne:) wczoraj wyszłam na spacer ok 19 bo tak goraco posżłam do takiego baru z moja kolezanka i jej ccórka zuzia na frytki i piwko, jest tam na zewnatrz na zielonej trawce placyk zabaw mini---- fajny pomysł uwazam , wypiłysmy po piwku dzieci zjadly frytki ( zdrowa zywnosc)i wróciłysmy do domku ale było tak przyjemnie ze sżłysmy dłygo i dotarłysmy pod bloki o 21,30 a Zuzia na koniec dobiegła do Patryka i go tak popchneła ze upadł do tyłu na głowa a ja niewiele myslac dąłm jej w dupe klapsa:( sa ona sie smiała , kolezanka tez dała jej klapasa ale nic to nie wniosło:( wiem ze niepowinnam jej klapsnac ale.....hm wkurzyłąm sie bo cały spacer tak mi działał na nerwy ciagle cos kombinowała , robiła głupoty pokazywała Patrykowi , i zero w ogóle jakiego kolwiek posłuszenstwa :( najgorsze jest to ze ze kolezanka sobie z nia nie radzi i mi karze krzyknac , albo jeszcez cos tam , a ja niechce zeby ona sobie taki obraz w głowie ułozyła ze kazdy moze jej dac klapa czy krzyczec ..... co wy o tym mysleicie?
-
WITAM! az miło popatrzec ze troche popisąłysmy!! Patryczka znowu wczoraj pogryzły komary ale normalnie ma guzy:( na główce :( wczoraj cieły ja cholera :( nie sżło na spacerze wytrzymac ,dałam mu wapno, posmarowałam altacelem i tyle :( szkoda mi ryby a przed sekunda włozył palucha jak zamykał balkon i przytrzasnał:( dałam mu miseczke z woda i lodem i tak moczył paluszka az usnał. a z innej beczki to moge powiedziec , ze kupuje takie fajne jajka które sie moczy we wodzie przez 48 godzin i wychodza rózne cuda ja mam dinozaury , sa jeszcze płazy w czerwonych i innne , Patrys bardzo lubi , dotyka , głaska, sa super i fajnie wygladaja włozone do pojemniczka płaskiego z woda i kamykami takie mini terrarium:)poleca koszt 3.25 a ile radosci i oczekiwan:) sa na allegro ale drogie bo po 3.65 plus przesyłka:(
-
ach jeszce jedno wam przesle:) na spiaco!
-
posżło:)
-
WYSLE WAM JESZCE PO jednym jak patrys włozył raczki w farbe do sufitu:)
-
Ninka Martusia jak modelka tylko co ty ja tak pod sciana ustawiaąłs:):):) kochany króliczek:)
-
ja 27:) wygladam młodu czuje sie staro a szaleje jak dzieciak:)
-
a teraz wam sie przyznam do czegos ---PIJE SOBIE ZUBRóWKE Z SOCZKIEM I LODEM:)
-
sa troche slabszej jakosci bo chciałam zeby mały plik był
-
ninka wysłąne:)
-
karolina wysłąłam na adres z kafe
-
zaraz wam fotke wysle chcecie?
-
Patryk wczoraj był na imieninach u dziadka i był tam chłopiec 5 lat i tak sie fajnei bawili ze do 22 nie miałam dziecka:) raz tylko Patryk udekorował Dominika piaskiem :) na głowie ale mysle ze dobre towarzystwo dla takich maluchó to poprostu inne dziecko :) najlepiej starsze.Patryk usnał o 22 u dziadka obudził sie o 22.30 u nas w domu i usnał o 23.30 i wstał rano o 8 a teraz juz poległ:)
-
wypowiem sie na temat \'niegrzecznosci\' naszych dzieci! ja uwazam ze Patryk tez neiraz przesadza i wtedy albo jest wynoszony do swojego pokoju na łózko albo dostaje w dupke jak robi tak dalej i juz , ja tam jak zasłuzy to klapsa dostaje oczywiscie nie mocnego ale dostaje , a jego kolezanka starsza o 4 miechy ZUZI jets tak rozwydrzona ze koniec, ona dostaje w dupe i sie smieje i robi dalej tak jak robiła :( ale to wina tego iz wychowuje ja babcia która pozwala na wszstko a rtoddzice sa na zmiane i sobie nie radza bo nie sa autorytetami:( przykro to stwierdzic ale nasze dzieci umieja doskonale wykorzystywac takie sytuacje:(
-
wychodzicie z maluchami w taki upał ja wychodze około 16 dopiero ,Patryk zajął sie puzlami:)
-
witam!:):)