Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ewa 33

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Ewa 33


  1. jakby była skuteczna w prawie 100%, to nie byłoby problemu raka na świecie a jest i to rosnący własnie - nie dajcie sie zwieść "cudotwórcom" i ich cudownym metodom leczniczym trzeba koniecznie walczyć o jak najlepsze leczenie konwencjonalne pewnie pogryzanie pestek takich czy innych też nie zaszkodzi ;)

  2. moja siostra, jak zachorowała, miała 32 lata, najpierw diagnoza - stan zapalny czekanie na biopsję jedną, drugą, guz urósł do chyba 7 cm z 3 cm w końcu - rak, stadium zaawansowane, stan nieoperacyjny... port najpierw chemia, żeby guza zmniejszyć i trochę wyodrębnić potem operacja, siostra juz po tych chemiach słaba była usunięcie piersi i zajętych węzłów chłonnych, ciąg dalszy chemii naświetlania wlewy ale minęły 3 lata, żyjemy siostra poznała faceta, zamieszkała z nim, kupiła sobie kotka :) co miesiąc wlew, co miesiąc rózne badania, naprzemiennie pet, tomografia, scyntygrafia, serce (chemia uszkadza), tarczyca (przy okazji), krew, opad, markery nerwy przy odbieraniu każdego wyniku nie brzmi to zachęcająco, ale trzeba się z tym zmierzyć i próbowac w miarę normalnie funkcjonować nie miej teraz wyrzutów sumienia, bo co było, to nieważne, ważne, co jest i będzie bądź dla niej i dla rodziców silny, bo teraz jest im to potrzebne bądź pomocny znajdź czas i dobre słowo dla siostry to ważne dla Ciebie też, żebyś sobie mógł w twarz kiedyś spojrzeć bez obrzydzenia

  3. 3 lata temu miałam ten sam problem - rak piersi u młodszej siostry co robić, co mówić, jak sie zachowywać było źle gorzej chyba ze wszystkimi wokół, niz z nią okazało się, ze ma silniejsza psychikę niż myśleliśmy ryczałam jak bóbr, oczywiście nie przy niej rodzice - załamani to był bardzo cięzki okres dla całej rodziny ale, odpukać, wyszliśmy z tego siostra jest ciągle pod opieką onkologiczną, bierze wlewy przeciwko przerzutom, ciągle musi sie prosić o badania i leki nie pracuje to dużo zmienia ale trzeba żyć z tą chorobą, trzeba się uodpornić, chociaż nei bagatelizowac opiekować się, pomagać w najprostrzych sprawach, po chemii, kiedy chory jest b. słaby - opieka jak nad niemowlakiem potem zdobywanie wiedzy, kontaktów, leków, badania z czasem choroba powszednieje, jest łatwiej, nie myśli sie o niej tak dużo i tak źle trzymaj sie, człowieku, wypłacz w poduszkę i pomagaj siostrze duchem i ciałem

  4. a po co Ci punkt fizyczny? bo bankomatów nie ma? bo nie możesz nic przez net zrobić sam? dzisiaj byłam w Aliorze, zamknęłam stare konto wkurzyłam sie, bo kazali mi przyjśc jeszcze raz, odebrać odsetki z lokaty nocnej, bo muszą oddać przed ostatecznym zamknięciem, a rozliczenie jest miesięczne - u mnie to by wyszło jakies 3 grosze dopiero na poleceniu (papierowym) zamkniecia konta sama zauważyłam, ze jest możliwośc przelania tej "kasy" na inne konto, które podałam i tylko dzięki własnej spostrzegawczości nie będę musiała drugi raz do nich się fatygować 2 osoby mnie obsługiwały i żadna mi o tym nie powiedziała, chociaż wyraźnie upierałam sie przy załatwieniu sprawy od ręki

  5. ja mam 40 cm, jest nas troję, zmywarka chodzi codziennie albo co drugi dzień smrodu z naczyń nie ma, bo nie przesadzajmy, raz - że stoją najwyżej 1 dzień, dwa - że są zamknięte w zmywarce i nic sie nie roznosi dla mnie to oszczędnośc czasu plus - nie oszukujmy się - jeden powód do kłótni mniej (jeden obowiązek domowy mniej - chociaż zostaje jeszcze wyjęcie naczyń ;) ) dla mnie zmywarka to superwynalazek co do kosztów - nie wiem, nie wyliczam, kupiłam ją w całkiem nowych warunkach mieszkaniowo-bytowych, więc nawet nie miałabym do czego porównać

  6. nie zamykaj okie szczelnie, tylko zostawiaj rozszczelnione, każde nowe okno ma taką opcję to wtedy, gdzy nie wietrzysz codziennie kilka razy ja wietrzę i grzyba nie mam, chociaż jak sie wprowadzaliśmy, to był w paru miejscach, m.in. w łazience
×