Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ewa 33

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Ewa 33

  1. pisałam o takiej nieuczciwości - skoro jestem żoną, to mam prawa i obowiązki żony to, ze druga strona umowy sie z niej nie wywiązuje, to nie znaczy, że ja tez mam łamać np. przysięgę ja wolę żyć uczciwie dlatego najpierw rozwód, potem kolejny związek uczciwe to jest także wobec ew. kolejnego faceta, który nie będzie wtedy sypiał z cudzą żoną, tylko z wolna kobietą czy to takie dziwne?
  2. W sytuacji autorki topiku rowód to będzie formalnośc a nie jakas wyjątkowo ciężka i trudna sprawa, bez przesady Po co sobie w zyciu jeszcze dodatkowy burdel robić? Nie można normalnie, po kolei, żeby być w porządku w stosunku do siebie, innych, prawa?
  3. to ja powiedziałabym tak- wszystko po kolei a kolejność jest taka 1. rozwód 2. nowy związek tak jest uczciwie względem starego i nowego faceta
  4. Ewa 33

    Czym najlepiej myć twarz??

    Ja w ogóle nie używam wody do mycia twarzy. Od pewnie 10 lat albo więcej twarz myję tylko mleczkiem i tonikiem, nie moczę wodą, chyba, że sporadycznie - wtedy od razu mi czerwienieje, robią sie jakieś plamy, mam uczucie napięcia i suchości.
  5. Ewa 33

    ZOL

    ja mam specyfoczną sytuację, bo zakład jest na wsi, czyli nie tak łatwo jest dojechać, ale fakt, na oddziale w Nałęczowie np. też odwiedzin za dużo nie ma Ale mamy pacjentów z róznych okolic, nie tylko najbliższych i ja rozumiem, że trudno jest komuś dojechac Tym bardziej, jeśli ktoś nie ma dzieci i zajmowała sie nim np. tylko matka, rodzeństwo sie gdzieś rozjechało po świecie To taki pacjent ma 60 lat, jego matka 80, to ile razy może go odwiedzać...
  6. Ewa 33

    ZOL

    zole są dl adorosłych chyba tylko, nie wiem dla dziecki sa jakies inne placówki opiekuńczesą też placówki prywatne, ale one sporo kosztują, rzędu 1,5-2 tys m-cznie to juz taniej wychodzi zatrudnić 2 pielęgniarki na zmiany co do odpłatności, to ZOL-e mają podpisane kontrakty z NFZ i pacjent czy jego rodzina nie dopłaca żadnych pieniędzy, tylko tak, jak pisałam - 70% jego dochodu, czyli zasiłku stałego albo renty - przechodzi na zakład i to juz jest całość kosztów, jakie ponosi pacjent za pobyt u nas. Co do odwiedzin, to nie ma żadnego problemu, nie ma ograniczeń, można siedzieć u chorego cały dzień, ale to się żadko zdarza u nas. Zwykle rodziny przychodzą do chorych raz-dwa razy w roku i czasem zabierają ich np. do domu na święta czy w wakacje. Długość pobytu pacjenta w ZOLu zalezy od jego sytuacji, ale zwykle jest dożywotnia. Chyba, że rodzina wyrazi chęć zabrania go do siebie, to oczywiście nie ma problemu. Ale to sie nie zdarza. Nie liczę przypadków patologicznych całkiem i nieczęstych, kiedy to po m-cu rodzinka widzi, że brakuje jej tych 500 zł zasiłku, które miała z chorego i zabiera go do domu z powrotem.
  7. Ewa 33

    ZOL

    no wiesz, jak ktoś się upiera, żeby zdychać pod śmietnikiem z butelką bimbru w dłoni, to mu nikt i nic nie pomoże ma do tego prawo, w końcu jest wolnym człowiekiem
  8. Ewa 33

    ZOL

    nie daje im pare groszy, tylko proponuje np. spanie w noclegowniach, mycie się tam, daje talony na darmowe obiady, ubrania
  9. Ewa 33

    ZOL

    Zajmuje się nim opieka społeczna. Do nas trafiają ludzie z unormowaną sytuacją społeczno-ekonomiczną
  10. Ewa 33

    ZOL

    nie przyjmujemy żadnych pieniędzy od rodzin, ustawa to reguluje - odpłatność za pobyt u nas to 70% dochodu, kazdy ma jakiś dochód, najczęściej stały zasilek z opieki społecznej lub rentę inwalidzką za trwałą niezdolność do pracy a co do warunków pracy na oddziałach... cóż, każda praca ma swoje plusy i minusy, ja nie chciałabym pracowac przy chorych, dlatego jestem informatykiem a nie pielęgniarką czy salową
  11. Ewa 33

    ZOL

    no no! żadne mi tu odchodzenie, czekam na tą podwyżkę 30% !!!
  12. Ewa 33

    ZOL

    hospicjum jest dla osób umierających, czyli z diagnozą choroby śmiertelnej w stadium terminalnym zaklad opiekuńczo-leczniczy jest dla osób chorych np. przewlekle, którymi nie może lub nie chce się zająć rodzina, a sami nie moga żyć, bo wymagają stałej opieki medyczno-pielęgniarskiej
  13. Ewa 33

    ZOL

    To nie jest hospicjum, to jest ośrodek dla ludzi chorych, którymi nie ma się kto zająć. Mamy pacjentów nawet w wieku ok. 30 lat, którzy całkiem nieźle sobie radzą, ale sami żyć nie mogą, albo nie maja gdzie, z kim, za co. Coś między domem opieki społecznej a szpitalem. A to, że w jakims ośrodku pacjenci sa zaniedbywani? To nic nowego i zawsze tam, gdzie są ludzie, tam są i ludziska. Zapewniam Cię, że u nas pacjenci odleżyn nie dostają, raczej sa z nich leczeni, przywożeni z domu od \"kochających\" rodzin, gdzie po 2 lata nikt ich z łóżka nie rusza.
  14. Ewa 33

    ZOL

    zapraszam na moje gg, pracuję w ZOL ogólnie - jak w nazwie - zakład opiekuńczo-leczniczy, zapewniamy opiekę pielęgniarsko-medyczną, przyjmujemy na długie terminy pacjentami sa ludzie chorzy, nei wiem, kto na co czeka, ale akurat śmierć nie ominie nikogo
  15. Ewa 33

    Żylaki odbytu.

    odszukałam wątek, bo coś mnie tknęło, że pomyliłam nazwę leku, przepraszam bardzo nie to, co napisałam, tylko posterisan i neoaesculan jeszcze raz przepraszam
  16. Ewa 33

    Żylaki odbytu.

    odezwij sie na gg po tak intymne szczegóły :)
  17. Ewa 33

    Żylaki odbytu.

    u mnie już nic nie wygląda, że się tak oględnie wyrażę :)
  18. Ewa 33

    Żylaki odbytu.

    ja to nawet nie komentuję tych kretyńskich wypowiedzi też mam pracę siedzącą ale żylak wyskoczył mi po wyjeździe-wycieczce samochodowej, 1,5 tys km w cztery dni, w samochodzie sie tak wysiedziałam i wytłukłam. Pewnie wcześniej już coś bylo, ale nie czułam, a potem... w szoku byłam, no, ale jest już w porządku
  19. jeden prosty, darmowy i skuteczny sposób dla tych, którym gorąco przy kompie w domu - nogi do miski z zimną wodą (na stałe)
  20. oleńka, ja dostałam unieważnienie po 7 latach małżeństwa, jak nie macie dzieci, to możesz podać za powód to, że np. nie chciałaś mieć nigdy dzieci - wystarczyło u mnie
  21. Ewa 33

    Ryczące trzydziestki !!! I nie tylko...

    Wstałam, wstałam :) Cześć dziewczyny. ---> chcialam kiedyś być księżniczką - ale Ci zazdroszczę tych słowackich Tatr... pozdrów je ode mnie, jak już tam będziesz :) A na Krywań się wybierasz? Polecam, wcale nie jest ciężko, tylko na grani szczytowej trzeba uważać, bo potrafi nieźle wiać. Dolinę Furkotną też mile wspominam, idąc od Soliska. Wielicka też jest urocza... ależ się rozmarzyłam... te potoczki, kaczeńce, kosówa... A ja w Bieszczady tym razem.. ale we wrześniu nie odmówię sobie wypadu w Taterki, chociaż na kilka dni. A wracając do rzeczywistości :) Balkon zrobiony, wszystkie skrzynki \"kwitną\", aż miło popatrzeć; hałupa posprzatana, można zaczynać nowy tydzień. Nowy fajny tydzień. Bardzo udany tydzień. Prawda? Buziaki
  22. Ewa 33

    Ryczące trzydziestki !!! I nie tylko...

    Witam, a ja dzisiaj osłabiona od rana - miałam iść na wiejski targ (taki, który jest raz na tydzień) po kwiatki na balkon a tu pada! Ale może i tak wyskoczę, może przyjechali z niecierpkami? A w ogóle to jest zimno, pochmurno i paskudnie - nie cierpię takiej pogody! No, to sobie ponarzekałam, a teraz czas na śniadanko i do roboty, do roboty :)
  23. Ewa 33

    Ryczące trzydziestki !!! I nie tylko...

    Popularne może nie są, ale do dostania w każdym supermarkecie i każdej winiarni, bez przesady. Kto lubi, ten na pewno znajdzie bez żadnego wysiłku :)
  24. Ewa 33

    Ryczące trzydziestki !!! I nie tylko...

    odzywamy się, ale jakoś slabo... to pewnie po majowych szaleństwach dziewczyny odsypiają... czy u Was też wiatr łeb urywa?
  25. Ewa 33

    Ryczące trzydziestki !!! I nie tylko...

    no niestety, ja baba ze wschodu... ale mieszkałam kiedyś w koszalińskim, to znam tamtejsze klimaty :) Wiemy, ile masz lat (co w końcu nei ma aż takiego znaczenia :) ) to jeszcze napisz coś o sobie, jakiś stan posiadania (żywca, mam na myśli), stan doświadczeń, o zmarszczkach juz nie piszemy :)
×