grzesznica.magdalena
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez grzesznica.magdalena
-
acha, już za chwilkę oblewamy tysięczną stronę forum :):):):)
-
witam! ja dzisiaj na chwilkę, bo zaraz zmykam do Spodka na wystawę psów :):):) Zgredku świetny pomysł z tą galerią :) Tylko żeby zdjęcia były podpisane, bo trudno się będzie połapać kto jest kto :):) pozdrawiam was wszystkich buziaki
-
Witaj Lidziu
-
Witam wszystkich! po pierwsze: ja też nie mam wszystkich zdjęć... kto nie przysłał?? przyznać się hihi. czekam :) dzisiaj obojałam się w pracy aż miło :) zamiast do klientów to do centrum handlowego pojechałam i połaziłam po sklepach. w planie miałam kupić dżinsy, a kupiłam rybaczki (ale dżinsowe). kupiłam też sobie śliczną bluzeczkę i paseczek (bo w Reserved przecena 50%) i dzień uważam za jak najbardziej udany :):) hihi, wróciłam do korzeni niechcący.... chodząc po CH nagle zdałam sobie sprawę z tego, że omijam linie między kafelkami hihi, zaraz jak tylko się zorientowałam przestałam to robić, bo od tego zaczęła się moja N... a jak tam u was kochane?
-
Witam wszystkich wieczorowo! ja tylko na chwilkę, bo coś nie najlepiej się czuję i lepiej będzie jak się położę... miałam dzisiaj stresujący dzień. złożyłam wypowiedzenie dyrektorowi... i bałam się jak zareaguje, ale okazało się, że niepotrzebnie się denerwowałam bo było całkiem miło... nawet mi pogratulował nowej pracy :) ale stres zbiera teraz swoje żniwo.... wnętrzności mnie bolą... blee idę się położyć bo się czuję jakby potrącił mnie samochód.... buziaczki moje kochane i kochani papa
-
u nas panie doktorze wybiła 22.00 czyli po waszemu 10 p.m.
-
buuu nikogo nie ma na czacie
-
Witam wszystkich! podaję listę, bo gdzieś się zagubiła a \"Nowi\" pewnie chętnie się wpiszą: Pelasia 78..........29...................agorafobia............Warsz awa Hexa.................29..................nerwica lękowa........Gorzów Punca24............24.................nerwica natręctw......Sosnowiec Basiaijuz............46................. nerwica lękowa- była......Łódź Liduszka.............37.................ner. lękowa.agorafobia.Jaworzno Pipek................44.................nerwica lękowa.........Warszawa Netka30.............32...............nerwica lękowa.depresja Włocławek MamaJulki...........30..............nerwica lękowa,depresja małopolska Dana39...............40..............nerwica lękowa.........Kujawy Efka43...............43...............n.lękowa , agorafobia....Gdańsk Iiyama(Tunia)....50...deprecha z napadami lęku panicznego....Łódź Rrenka037.........39.....nerwica lękowa z deprechą.....Warszawa Marijke.........23......nerwica lękowo-depresyjna........Warszawa Aniołek21.......21..........................nerwica lekowa....... Poznan Ammarylis ......46 ......nerwica lekowa z agorafobią... Ostrów Wlkp Olabasia.........52....................n.lękowa......... ........Warszawa Zgredek........31......................depresja......... ..........Konin Tamara...........35...................agorafobia........ .........Śląsk Starababa........59................n.lekowo-depresyjna.. .Gorzów Wlk. Zuza..............35.................nerwica, depr...........Dziwnów Maleństwo........29................agorafobia........... ....Warszawa Marska...........42.................n.lękowa............ ......Kujawy Jagoda...........45...................n.lękowa.......... .......Katowice Marzena.........47..................agorafobia.......... .......Łódź Ada7777.......36........n.lękowa, agorafobia, hipochondria..Zach.Pom. Angel61......... 27...................nerwica natręctw i lęki....Warszawa Magdziapek.............25...........n.lękowa.......... .......Śląsk Kasia100.................43...........n.lękowa.......... .........Poznań Nadzia26...............27............n lękowa................ślask Asix90...................17......n. lękowa (n. serca).........Toruń nusia 35..............35.......n.lękowa i inne.........Kraków Bianka...............39.........n.lękowa, hipoch..........okol.Gliwic
-
Dzięki Lidzia, dzięki Słoneczko :) w ogóle wszystkim dziękuję :) jesteście cudowni
-
Dusika poczekaj na Angel61 ona bierze tritico i napewno Ci o tym leku opowie. Aga_Krzysia: Cieszę się, że wizyte masz już za sobą :). Nie znam się na tych lekach, ale chyba nie powinnaś zachodzić w ciążę biorąc je... Dziękuję wam za gratulacje :) troszkę jednak będę czuła dyskomfort składając wypowiedzenie.... mam pytanie do doświadczonych kobitek :). Lekarz w styczniu przepisał mi kwas foliowy 5 mg. brałam cały styczeń, potem drugie opakowanie kupiłam na luty i też wzięłam. dzisiaj poszłam do apteki po nowe opakowanie i babka powiedziała, że tego mi nie sprzeda bo to za duża dawka i trochę niebezpiecznie brać tyle tego, powiedziała że może mi sprzedać folik 0,4 mg bo tyle dziennie powinno się przyjmować przed zajściem w ciążę. ale przecież ja dwa miesiące brałam 5 mg a nie 0,4. nic mi nie będzie? czy te 0,4 to nie za mało? może rzeczywiście za dużo tego brałam ?? nie rozumiem ponoć można kwas foliowy przedawkowac a to tez nie dobrze
-
Ewcia dzięki za maile :)
-
Gunia też proszę o zdjęcie :)
-
Witam wszystkich popołudniowo! Dzisiaj tak pięęęknie!!! i wiecie co? muszę się pochwalić... aż serducho mi się wyrywa z radości!!!!! pamietacie jak tydzien temu miałam ważną rozmowę o pracę? wiecie co? godzinę temu miałam telefon!!!! dostałam tę pracę!!!!! zaczynam od 1 kwietnia. :):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):) tylko jeszcze nie wiem jak powiem mojemu szefowi, że się zwalniam..... trochę sie boje tej rozmowy... ale cóż... marzenia trzeba spełniac a ta praca była moim marzeniem... pozdrawiam was punca w skowronkach
-
Witaj Liduszka! Kurcze a myślałam, że będę pierwsza :) Ja tylko podpisuję listę i lecę zaraz do pracy.... pozdrawiam
-
cholerka pierwsza godzina się zbliża a ja jeszcze siedzę przy kompie... jutro będę nieprzytomna.... i nikt nie chce porozmawiac.... buuuuuuuuu.... idę spać, bo rano będę dętka.... p.s. wciąż jeszcze czekam na ważny telefon.... mam nadzieję, że w tym tygodniu się już wszystko wyjaśni... pozdrawiam was i idę lulu a wiecie co je miś uszatek na kolację?? odp: pora hihi.... pora na dobranoc bo już księżyc świeci.... paaaaaaaaaaaaa
-
słodkich snów :)
-
oj boję się, bo wiem, że tak będzie... ale będę walczyć :)
-
aga mnie narazie terapia behawioralna musi wystarczyć, bo bardzo chce mieć dzidziusia i boję się, że leki mogłyby mu zaszkodzić, jeżeli oczywiście uda mi się go zmajstrować :)
-
aga_krzysia: nie biorę żadnych leków. sama powoli staram się z tego wychodzić... na siłę... powoli zaczyna skutkować. daj znać jak już będziesz po wizycie :) Pelasiu: buu, co tak ostro :(. Starałam się przeczytać wszystko ale tyle tego od czwartku napisałyście, że widocznie przeoczyłam... hihi a ja już oddałam indeks do dziekanatu, lalalala :):) a nie było mnie bo miałam ostatnio kiepskie dni.... chyba wiosenne przesilenie.... nie umiałam się pozbierać do kupy..... pozdrawiam
-
Witam wszystkich starych i nowych nerwusków! trochę mnie nie było... chyba od czwartku, ale nikt chyba o mnie nie pamiętał............ nieważne...... do aga-krzysia: mnie też męczą natrętne myśli.... nawet nie chce mówić jakie...... przez to nie mogę się na niczym skupić, nic zrobić.... też czasem myślę, że mogłabym sobie zrobić krzywdę, albo komuś..... ale zaraz karcę się za te myśli i przywołuję do porządku..... Czasem też sprawiam sobie ból... uderzając na przykład pięścią w ścianę albo bijąc się po głowie (gdy próbuję odegnać natrętne myśli), czasem gdy pomyśę sobie coś złego wydaje mi się, że przez to Bóg mnie ukarze i żeby to się nie stało muszę sprawić sobie ból, bijąc się, zgniatając palce itp... Pelasia pisała, że czasami miała ochotę się cała rozdrapać, a ja jak mam stres to sobie włosy wyrywam... ostatnio pomaga mi ćwiczenie oddechowe, które zresztą poleciła mi Pelasia. pozdrawiam Cię cieplutko i mam nadzięję, że natręctwa Cię nie dopadną - nic przyjemnego pozdrawiam też wszystkich cieplutko..... Punca zapomniana.......
-
Pelasiu nie jestem sama. Na szczęście! mój mąż się rozchorował niestety i w domku od wczoraj jest. biedny, kaszel go straszny męczy... ale dzięki temu ja nie świruję, i nie męczę Ciebie :)
-
chociaż jak znam siebie to nie wytrzymam bez tego i pójde za jakiś czas na chociażby jakiś kurs językowy. np na hiszpański, bo wypadałoby sobie poprzypominać to i owo...
-
Pelasiu tylko, że ja niestety nie mogę w czerwcu się bronić, bo mojej promotorki nie ma cały czerwiec i albo się obronię do końca maja, albo dopiero w lipcu, a nie chciałabym sobie tego na wakacje zostawiać. chcę już być wolna :) Dwa kierunki chyba mi wystarczą hihi, obiecałam sobie, że już nigdy nie pójdę do żadnej szkoły! chcę mieć spokojne wieczory bez myślenia o nauce, chcę zająć się w spokoju pracą, chcę mieć dzieci i poświęcić się im bez reszty....
-
Pelasiu gratuluję i zazdroszczę zarazem.... ja się nie umiem zabrać...
-
melduję się wieczorem! Słoneczko, Bianka - biedactwa trzymajcie się, to na pewno tylko chwilowy kryzys, będzie dobrze, ufam że tak będzie. Dla was a ja przyznaje się bez bicia, że dzisiaj znów nic nie napisałam. zła jestem na siebie jak cholera... chyba jestem leniem... ale nigdy nie byłam więc nie wiem... może jakieś przesilenie... miałam czas od 14.30 do 17.00 i co? i nico..... najpierw sobie pomyślałam, że poleżę chwilkę po pracy i odpocznę (chociaż wcale nie byłam zmęczona) potem stwierdziłam, że na tak krótko nie opłaca się siadać do laptopa, bo zanim się skupię na konkretnym temacie i coś zacznę to trzeba będzie kończyć.... a potem to już były zakupy - przeżyłam chwile grozy... omal nie wrypałam się w jednego debila, który nie spojrzwszy w lewo wparował swoim rupieciem na główną ulicę wprost przed moją maskę... pisk opon... ledwie wyhamowałam... a potem serducho biło mi jak oszalałe i nogi miałam jak z waty. otrąbiłam pacana a ten bezczelnie się uśmiechnął!!! nie rozumiem takiego bezmyślnego podejścia do życia. przecież to się mogło na prawdę źle skończyć. i to nie dla niego - bo jego auto było olbrzymie, tylko dla mnie, bo moja pchełka niewielka jest...... uffff... sami rozumiecie... kolejny dzień stracony... i zaczynam już wątpić, że uda mi się obronić przed końcem maja...... buziole dla wszystkich...