grzesznica.magdalena
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez grzesznica.magdalena
-
dzień dobry :D miłego dnia
-
A nic Zgredku, leci powoli..
-
Zgredku Pelasia jest teraz bardzo zajęta i rzadko tu zagląda
-
Witaj Marijke! :)
-
Peta za pierwszym razem napisała, że mieszka w jmielnie a potem, że jest z jmielina - cokolwiek to oznacza. Jeżeli oznacza to Imielin, to zapewne jest na Śląsku koło Mysłowic, a więc Lidziu w naszej okolicy :) Tylko dalej nie rozumiem czym ją zdołowałaś buźka
-
ja dalej nic nie rozumiem, ale to nie ważne buziolki Lidzia
-
A czym Cię tak zdołowała? bo ja niczego takiego nie widzę
-
Dzień dobry :D Ja dzisiaj zajmę się pisaniem ostatniego rozdziału, który odkładam już od jakiegoś czasu, bo nie wiem jak się za niego zabrać.... a z przyjemniejszych rzeczy, to będę dzisiaj wybierać kafle do kuchni i jadalni :D:D:D trochę się załamaliśmy, bo zamówiliśmy w zeszłym tygodniu okna i okazało się, że będziemy na nie czekać 5 tyg. ale to pikuś, bo na drzwi wewnętrzne będziemy czekać 8 tygodni. Matko kochana..... remont to koszmar, tyle wam powiem.... w przyszłym tygodniu zamówimy meble - bo na nie też 5 tygodni się czeka.... kiszka
-
Dobranoc wszystkim słodkich snów
-
Witam! Wróciłam już z wyjazdu. było naprawdę superowo. Beskid Sądecki jest przepiękny wypoczęłam, bawiłam się świetnie pozdrawiam Was wszystkich
-
Dzień dobry! miłej niedzieli wszystkim życzę. przepraszam za mój wczorajszy nastrój, rzadko tak mam, ale czasem bywa... już jest dobrze, zabieram się za pisanie pracy, trzymajcie się cieplutko pozdrawiam punca
-
dobranoc... idę płakać...
-
a propos wiersza, który napisałam powyżej.... miałam wtedy czternaście lat, więc wybaczcie.... taki jakiś niedorobiony... ale płynął z serca... wtedy młodego, przestraszonego serduszka...
-
Zbyt mała, by można mnie znaleźć... w mysiej dziurze s chowana cierpię.... lecz nikt tego nie widzi... wołam o pomoc, lecz nikt tego nie słyszy... pragnę żyć, l ecz nikt tego nie docenia...... kim więc jestem????? Tak się dziś czuję..... PELASIU - to a propos moich rymów.....
-
Dzień dobry! podpisuję listę, życzę miłego dzionka i zmykam ... bo trzeba w końcu rozliczyć te cholerne pity... brrrr
-
Netka gratulacje!!! :D
-
Rrenka dzięki za allachy, ale nie zasługuję na nie :(
-
Witajcie Efciu i Pelasiu! i inne nieznane mi nerwuski a co do tej pracy.... hmmm.... właśnie kiszka, bo jak wracam po południu z biura do domu to padnieta jestem... wczoraj chciałam popisać popołudniu to w głowie chaos, te małpy myśli w berka chyba się goniły po mojej głowie.... zobaczymy.... przede mną długi weekend. trzy dni mnie w domu nie bedzie ale w pozostałe biorę się ostro do roboty...
-
hehe jestem jestem :D witaj Rrenka :D
-
dzień dobry wszystkim!!! pięęękny dzionek dzisiaj :D aż się śpiewać chce, hehe chyba ostatnio przesadzam z darciem mordki...wczoraj tak się wydzierałam, że myślałam, że dzisiaj mówić nie będę...a tu proszę... bez problemu ale muszę skończyć z imprezowaniem w środku tygodnia bo potem w pracy nieprzytomna jestem... to juz drugie karaoke w tym tyg. i na razie dosyc. teraz wieczorki bede poswiecac na pisanie... bo po długim weekendzie bede miala spotkanie z promotorką i nie chciałabym, żeby pani profesor ze swoim stoickim spokojem powiedziała stonowanym głosem: pani magdo, zawiodłam się na pani..... ugh tego bym nie przeżyła.... najgorzej bo sama zawiodłam się na sobie... już dawno praca powinna być gotowa a ja co? a ja w d... tzn w lesie jestem z pisaniem... tłumaczę sobie to brakiem czasu i nagromadzeniem zdarzeń: nowa praca, mieszkanie, remont... trochę się w tym wszystkim zagubiłam.... pracę licencjacką w mig napisałam a tej nie mogę normalnie skończyć. mam dopiero 84 strony... jeszcze muszę półtorej rozdziału machnąć i streszczenie po słoweńsku więc myślę, że jeszcze ze 40 stronek wypocę .... powiem szczerze, że jakoś tak mi ten temat nie leży i każde słowo rodzi się w bólach.... to znaczy temat dla mnie bardzo interesujący, tylko literatura podmiotowa jest troszkę ciężka i analiza mnie wykończyła.... kocham słoweńską prozę współczesną, ale szczegółowa analiza dziewięciuset stron zrobiła mi papkę z mózgu... a teraz doszła mi jeszcze jedna powieść tego samego autora, której analizę mam zawrzeć w tym rozdziale co się nad nim teraz męczę... ale to \"tylko\" trzysta pięćdziesiąt stron.... szkoda, że nie wzięłam się za poezję... mniej roboty, ale z drugiej strony wkurzają mnie pytania: co autor miał na myśli.... no co miał na myśli?? a nic... ujarał się i napisał co mu po głowie się plątało.... ach już was nie zanudzam Rrenko \"allachy\" wytłumaczyła osoba najbardziej kompetentna :D Dzięki Pelasiu :D buziaki dla wszystkich
-
a ja dzisiaj znowu idę ryjka podrzeć.... hehehe aż mi się mordka śmieje na samą myśl :D
-
Dzień Dobry! miłego dzionka wszystkim życzę :) Pelasiu a allachy były 3 ale zato jakie!!!! hehe
-
idę sobie .... poczytam chwilkę i lulu dobranoc kochane
-
Witaj iiyamo :D
-
wiem... przeżyję... ale smutno...