Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

grzesznica.magdalena

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Posty napisane przez grzesznica.magdalena


  1. Peta za pierwszym razem napisała, że mieszka w jmielnie a potem, że jest z jmielina - cokolwiek to oznacza. Jeżeli oznacza to Imielin, to zapewne jest na Śląsku koło Mysłowic, a więc Lidziu w naszej okolicy :) Tylko dalej nie rozumiem czym ją zdołowałaś buźka 👄

  2. Dzień dobry :D Ja dzisiaj zajmę się pisaniem ostatniego rozdziału, który odkładam już od jakiegoś czasu, bo nie wiem jak się za niego zabrać.... a z przyjemniejszych rzeczy, to będę dzisiaj wybierać kafle do kuchni i jadalni :D:D:D trochę się załamaliśmy, bo zamówiliśmy w zeszłym tygodniu okna i okazało się, że będziemy na nie czekać 5 tyg. ale to pikuś, bo na drzwi wewnętrzne będziemy czekać 8 tygodni. Matko kochana..... remont to koszmar, tyle wam powiem.... w przyszłym tygodniu zamówimy meble - bo na nie też 5 tygodni się czeka.... kiszka

  3. Zbyt mała, by można mnie znaleźć... w mysiej dziurze s chowana cierpię.... lecz nikt tego nie widzi... wołam o pomoc, lecz nikt tego nie słyszy... pragnę żyć, l ecz nikt tego nie docenia...... kim więc jestem????? Tak się dziś czuję..... PELASIU - to a propos moich rymów.....

  4. Witajcie Efciu i Pelasiu! i inne nieznane mi nerwuski a co do tej pracy.... hmmm.... właśnie kiszka, bo jak wracam po południu z biura do domu to padnieta jestem... wczoraj chciałam popisać popołudniu to w głowie chaos, te małpy myśli w berka chyba się goniły po mojej głowie.... zobaczymy.... przede mną długi weekend. trzy dni mnie w domu nie bedzie ale w pozostałe biorę się ostro do roboty...

  5. dzień dobry wszystkim!!! pięęękny dzionek dzisiaj :D aż się śpiewać chce, hehe chyba ostatnio przesadzam z darciem mordki...wczoraj tak się wydzierałam, że myślałam, że dzisiaj mówić nie będę...a tu proszę... bez problemu ale muszę skończyć z imprezowaniem w środku tygodnia bo potem w pracy nieprzytomna jestem... to juz drugie karaoke w tym tyg. i na razie dosyc. teraz wieczorki bede poswiecac na pisanie... bo po długim weekendzie bede miala spotkanie z promotorką i nie chciałabym, żeby pani profesor ze swoim stoickim spokojem powiedziała stonowanym głosem: pani magdo, zawiodłam się na pani..... ugh tego bym nie przeżyła.... najgorzej bo sama zawiodłam się na sobie... już dawno praca powinna być gotowa a ja co? a ja w d... tzn w lesie jestem z pisaniem... tłumaczę sobie to brakiem czasu i nagromadzeniem zdarzeń: nowa praca, mieszkanie, remont... trochę się w tym wszystkim zagubiłam.... pracę licencjacką w mig napisałam a tej nie mogę normalnie skończyć. mam dopiero 84 strony... jeszcze muszę półtorej rozdziału machnąć i streszczenie po słoweńsku więc myślę, że jeszcze ze 40 stronek wypocę .... powiem szczerze, że jakoś tak mi ten temat nie leży i każde słowo rodzi się w bólach.... to znaczy temat dla mnie bardzo interesujący, tylko literatura podmiotowa jest troszkę ciężka i analiza mnie wykończyła.... kocham słoweńską prozę współczesną, ale szczegółowa analiza dziewięciuset stron zrobiła mi papkę z mózgu... a teraz doszła mi jeszcze jedna powieść tego samego autora, której analizę mam zawrzeć w tym rozdziale co się nad nim teraz męczę... ale to \"tylko\" trzysta pięćdziesiąt stron.... szkoda, że nie wzięłam się za poezję... mniej roboty, ale z drugiej strony wkurzają mnie pytania: co autor miał na myśli.... no co miał na myśli?? a nic... ujarał się i napisał co mu po głowie się plątało.... ach już was nie zanudzam Rrenko \"allachy\" wytłumaczyła osoba najbardziej kompetentna :D Dzięki Pelasiu :D buziaki dla wszystkich
×