manika74

hejka alez jestem niewyspana, mój mąż wczoraj do późna żniwował na wsi i był tak zmęczony, że postanowił nocować u brata, ale zapomniał poinformować o tym żonę:( martwiłam się i nie mogłam zasnąć, a jeszcze o 1 w nocy sąsiadka dobijała się do swoich drzwi, a jej chłop \" twardo spał\" i nie otwierał, dzwoniła na przemian dzwonkiem i domofonem, jak spaliła dzwonek, to zaczęła łomotać do drzwi, obudziła mi Majke i musiałam ją wziąć do siebie do łóżka i tak przytulone zasnęłyśmy o 3.00. a sąsiadka jeszcze łomotała i klęła. Ludzie nie mają wyobraźni:O dzis mój ślubny zadzwonił skruszony, że kończą żniwa i postara się jak najszybciej wrócić do domu, czyli wiem ,że cały dzien go nie będzie:( Posiedzę sobie sama w domciu:( albo pójdę na spacer, słonko świeci, ale wieje dość mocno, ...do dupy takie święto:O

dobry wieczerek:D hmmm, no wcięło mnie do ogórków:( cały dzień walczyłam jak nie miałam to nie miałam, a teraz każdy w rodzinie i sąsiedzi mi oddają nadwyżkę;D tylko dlaczego wszyscy w ten sam dzień:O już mi się odbija ogórkami i octem:P Gumisiu.... JA TEŻ JESTEM MAŃKUTEM:P i to 100 % -owym:D :D :D i dobrze mi z tym:) mój syn też to odziedziczył, oboje jesteśmy utalentowani muzycznie i plastycznie:) gram na pianinie i flecie, ale z gitarą miałam problem, bo przekładać struny by trza było:P pogoda dopisuje i na budowie zaraz piwnicę będę miała:D :D :D jutro święto, więc kobitki miłego wypoczynku wam życzę dobranoc

hejka kobitki jestem, bo moja nieobecność spowodowana była nawałem gości:) Słonko, pytałaś o imprezę...mi się bardzo podobała, ale podobnie do Ciebie, miałam niedosyt, bo Maja w dzień w tłumie marudziła, a w nocy musiałam z nią siedzieć w domu, no ale mamy nasze kochane dzieciaczki i ileż my się wyrzekamy dla nich;D Na koncercie był Kamil z ciocią, bo szwagier specjalnie po niego pojechał do Golczewa, a ja obejrzałam w tv. Ominęły mnie też fajerwerki:( Parady też nie widziałam, tylko w telewizji krótka relację:( Za to spotkałam w dzień mnóstwo znajomych z Golczewa, nawet mojego gina z żona, która jest naszą dentystką:D magda, no proszę to z Ciebie prawie żeglarz;D Mój kuzyn pływał na Darze, skończył WSM i zaczął pływać zarobkowo, teraz jest w rejsie :D zaraz skrobnę do Ciebie maila. Na budowie mam juz mury piwnicy, zaczęli je tynkować i nocna ulewa zmyła świeże tynki:( Dziś słoneczko świeci, więc miłego dnia kobitki

Brylka, miałam być pierwsza, a ty mnie uprzedziłaś;P

pobuuudkaaaa baboki kosiane:D melduję się na naszym kochanym topiku. Gości miałam, ale pojechali i wreszcie mam czas dla siebie:D a więc: Gumisiu i Luizo -spóźnione ale szczere najserdeczniejsze życzenia z okazji rocznic i wiele miłości na dalsze lata Zuziu, zdrówka dla Paulinki, Maja też coś zaczęła chrypnąć i jest usypana strasznie potówkami:O Gumisiu rozumiem, że czarne chmury przeszły i teraz już jesteś tylko radosna i optymistyczna:Da to bardzo dobrze Brylka Margaret Monika Kala kiedy wrócisz? ostatnimi dniami popadało u nas, a już prawie było dobrze:O na budowie. Nie wylali posadzki w piwnicy, bo jeszcze lekkie błotko było,wiec mielismy nadzieję że słonko jeszcze podsuszy, ale dolało:( Majster za to zaczął stawiać ściany piwnicy, jest już prawie pod stropem, ale zaczął izolować i tynkować od zewnątrz i po nocnej ulewie wszystko nam spłynęło Jakieś fatum nad tą naszą budową, cały czas kłody pod nogi:( Teraz okazuje się że mamy trzy małe źródełka pod domem. To wody podskórne, więc będę pewnie złóżkami wędrować, żeby nie spać na żyłach wodnych:P Dziś świeci słoneczko i optymizm we mnie zagościł:D udanego dnia wam życzę

no i skończyły mi się wakacje:O wróciłam do domku i do was ,baboki moje kosiane widzę, że Kalusi dalej nie ma neta:( Gumisia ma kłopoty- trzymaj się kochana, ściskam mocno Margaret chora- zdrowiej babo brylka skończyła ogórkowanie :D a ja zaczynam:P załapałam się w Szczecinie na regaty, superowa impreza:D wklejam linka do albumu ze zdjęciami z tej imprezy: http://manika74.fotosik.pl/albumy/244663.html miłego oglądania;) zajrzę później

wklejam album ze zdjęciami z regat: http://manika74.fotosik.pl/albumy/244663.html tłok był straszny i trochę ciężko było z wózkiem manewrować, Maja była marudna bo za głośno za tłumnie i nie mogła zasnąć w nie swoim wózeczku, bo ten był pożyczony:P miłego oglądania:D te ogóry mnie wykończą i jeszcze taka sauna w domu, uff...

hejka dziewczynki oj, od wtorku jestem w domu i nie mogę się obrobić:O jeszcze mama zawala mnie ogórkami i robie słoiki. ukradłam chwilkę, żeby cos wam napisać:D Słonko ucałuj Aluśkę kochana dziewczynka:D to Majka przy Alce to diablica :D Ale szczerze mówiąc to już parę klapsów w pampersa ode mnie załapała:( Po naszym spotkaniu poszłam do dentystki i wyrwała mi ósemke. Cierpiałam 4 dni, ale wzięłam tabletki i na regaty poszłam;) Super impreza i rzeczywiście Szczecin był dobrze przygotowany i zorganizowany, później wkleję zdjęcia. Izka, duża buzia dla Ciebie, za to że tęskniłaś za mną. Pogoda się wyklarowała i budowa ruszyła z kopyta, ale błotko wokół piwnicy jest, bo okazało się że mamy 3 źródełka pod domem:O Gdzie ja mam spać, żeby mi wody nie dokuczały? Chyba różdżkarza będzie trzeba zamówić:P Majka mi się podziębiła ima chrypę, a jaka maruda, oj:O Później się jeszcze odezwę ,bo idę walczyć z ogórami:D

cześć kobitki:D wreszcie mogę się do was odezwać:D Słonko znamy się przecież z topiku, wszystkie swoje bolączki i radości opisujemy, ale super było się poznać w realu:D Nasze córcie oczywiście walczyły o zabawki :D, a Majka była zazdrosna, kiedy tylko brałam Alusię na kolana;) s\\koda, że wy wszystkie mieszkacie tak daleko i nie możemy się spotkać, bo dla mnie 100km do Szczecina, żeby spotkać Słonko to już szczyt moich możliwości. Jednak czasem muszę jechać, żeby coś załatwić:) Wklejam adres do albumu ze zdjęciami z naszego spotkania: http://manika74.fotosik.pl/albumy/240195.html Jestem jeszcze u siostry w Szczecinie i jutro wybieramy się na The Tall Ship Races:) Zapowiada się interesujący weekend, więc Wam udanego też życzę kobitki, a przede wszystkim słonecznej pogody

hej babeczki:D och, Kaluś Haniu, wszystkiego najlepszego i margaret, tylko jak ten gołąb walnie mnie siatą ogórów na balkonie to się nie podniosę;) :D dzis ja wyjeżdżam na tygodniowy urlop od moich facetów:D pozdrawiam kobietki mocno Was ściskam pa!

słonko no to gratulki dla Alusi a nawiasem mówiąc to teraz się dopiero zacznie;) oczy dookoła głowy:D mam nadzieję ze jak się spotkamy to dziewczynki znajdą wspólny język, bo ta moja niedobrzyzna zabiera dzieciom wszystkie zabawki, swoje i nieswoje. a jak tam spotkanie z dziewczyną z innego topiku??? udało się??? ja to prosta baba ze wsi jestem i na dodatek zodiakalny strzelec czyli przyjażnie nastawiona do świata;) przygotowuję się do wyjazdu na tydzień, pranie , prasowanie i pakowanie, a jeszcze muszę zapoatrzyć męża w żarełko;P i wysprzątać mieszkanie. Pewnie jak wrócę to i tak będzie kongo, ach ci mężczyźni:P moni, trzymaj się ciepełko i nie dołuj:) hormonki pewnie tez Ci już buzują;) pozdrawiam wszystkie i udanego weekendu życzę

luiza, pakuj te ogóry i wyślij mi mailem;)

baboki kosiane:D pogoda dopisuje, niedziela zbliża sie wielkimi krokami, nie mogę się doczekać;) przygotowuję się do wyjazdu na tydzień, sama z córcią:) muszę przygotowac na to dom i moich mężczyzn zaopatrzyć w żarełko, no i pranie prasowanie, pakowanie, mam na to dwa dni:) i tak jak wrócę to pewnie mieszkanie będzie w strasznym stanie, ach mężczyźni:P kasieńko, dobrze że sie odezwałaś, urlopuj się do bólu i regeneruj siły pozdrawiam kobitki i udanego weekendu:D

dzieńdoberek kochaniutkie:D Zuziu, najserdeczniejsze życzenia , zdrówka i pieniądzorów u nas dziś pogoda super, słonko i cieplutko. a ja w weekend zamierzam urwać się z Mają na tydzień do siostry:D moi mężczyźni zostaną sami i niech się dzieje wola boska:P tak się napaliłam, że już miejsca sobie znaleźć nie mogę;) anet, przyszedł czas na wizytę kontrolną u hematologa, tyle że teraz jadę bez stresa:D :D :D gumisiu, ty zawsze na posterunku:) jesteś wielka kaluś, wraaacaaaaj!!!! kamomilla luiza co z mamą zuzi??? wie któraś??? martwię się!!! margaret, dawaj trochę ogórków na pomorze, bo u nas klęska, nie obrodziły:( brylkasię wczasuje;)

no i żebym nie była za szczęśliwa, to u nas teraz leje!!!!! wszystko co dziś majstry zrobiły to pewnie jutro już nie będzie śladu:O oj, pieskie życie

cześć babki:D u mnie nie pada:D Bogu dzięki niech będą!!! wypompowują wodę i odkopują te nieszczęsne fundamenty. Wygląda, że nie ma strasznych szkód, tylko dwa dni w plecy z robotą;) znajomości z porodówki nie mam bo nie miałam ich jak zawżeć:) Rodziłam w szpitalu, gdzie rodząca jest w pojedynczym pokoju z tv ( nie na monety) i fotelami dla odwiedzających. Mój mąż się nieźle wyspał w tym fotelu;) a położna mu w nocy kawkę robiła:) W ostatniej fazie zabrali mnie na salę porodową, też osobną, więc nikogo nie widziałam poza położną, lekarzem i mężem. PO porodzie również pojedynczy pokój dla matki z dzieckiem. Przewijak, wanienka wmontowana pod kran zamiast zlewu, szafki na ubranka, fotel do karmienia i oczywiście tv, dla gości już tylko taborety;) Za to przesiadywała u mnie na plotkach znajoma położna( chodziłyśmy razem do podstawówki) i pielęgniarka od noworodków, bo to też znajoma z mojej miejscowości:D przychodziła mi co wieczór wykąpać małą, a kiedy w drugiej dobie przy kąpieli zauważyła że mała zaczyna mieć żółtaczkę, to nie czekała do rana na zlecenie od lekarki, tylko całą noc ją naświetlała, przynosiła mi ją tylko na karmienie:) dzięki temu wyszłam o czasie ze szpitala, bo jak nic zatrzymali by mnie z tą zółtaczką jeszcze jedną dobę. jeszcze na do widzenia zarząd szpitala dawał mamusiom małą wyprawkę, ja dostałam ręcznik z kapturkiem i komplecik welurowy dla dziewczynki:) i to wszystko na NFZ. nawet w łazience nie spotykałam nikogo, bo tam tylko jedna kabina prysznicowa, kibekek i umywalka, całośc zamykasz na klucz i nikt nie wejdzie:) ach, kiedy to było, leżałam całymi dniami z Maja i przygladałam sie jej i cmokałam w główkę to moje nowonarodzone cudo, pełna obsługa, nic nie musiałam robić, full wypas, ach, kiedy to było:P teraz moje babsko daje mi w kość, ale powspominać można, nie???

anet:D buziaki z Polski

hejka babeczki gumisiu, zdrowia dla Bartusia kaluś wracaj szybko kamomilla margaret luizazuziuzielna brylka a co z mamą zuzi, chyba jeszcze nie urodziła???:) mykam na budowę, zobaczyć jak im idzie usuwanie tego pobojowiska;)

oj Izka, przed ulewą wyglądało to tak: http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/f/8/5/6/25567958_d.jpg a po tragedia: http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/f/4/9/5/25601817_d.jpg tylko siąść i płakać:O

kobitki katastrofa!!! po wczorajszym oberwaniu chmury, obsunęły nam się trzy ściany wykopu i zalało go do połowy wodą:O fundamentów nie widać:( okropnie to wygląda przed: http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/f/8/5/6/25567958_d.jpg i po: http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/f/4/9/5/25601817_d.jpg jestem załamana... w takim tempie i z przeciwnościami pogodowymi to ja nie wiem kiedy ten dom powstanie:(

hejka kobitki weekend miałam do dupy:( w sobotę cały dzień myłam okna i pastowałam podłogi, dopiero wieczorem poszłam z Majką na spacer. całą niedziele lało, prawdziwe oberwanie chmury, cieszyłam się bo nie musiałam chodzić na budowę i podlewać fundamentów, za to całą niedzielę byłam uziemiona z dziećmi w domu:O a małż pojechał sobie na wieś Dziś byłam na budowie i wróciłam przerażona, katastrofa, po wczorajszych deszczach trzy ściany wykopu się obsunęły i zalało go do połowy. Fundamenty legły pod wodą i ziemią, nic nie widać, załamka, ile trzeba pracy, żeby to naprawić Słonko, siostra mieszka na Starym Krzekowie, rozmawiałam z nia i zaproponowała, żebyś przyjechała do niej do domu, bo ona ma ogródek z trawnikiem i dziewczynki mogłyby sie tam bawić, ale jak wolisz, ustalimy sobie, mam jakby co Twój numer telefonu:) A to Majka w ulubionych formach zabawy: http://im.bobasy.pl/f/d/347557.jpg http://im.bobasy.pl/f/d/347558.jpg http://im.bobasy.pl/f/d/347563.jpg http://im.bobasy.pl/f/d/347564.jpg http://im.bobasy.pl/f/d/347553.jpg miłego dzionka babeczki

hejka laski u mnie beznadziejna niedziela:O leje od rana po burzy non stop, jedyna dobra strona tego, że nie muszę biegać na budowę i polewać fundamentów, bo się same podlewają;) a może już się nawet utopiły??? ale nie mogę nawet wyjść z domu:( małż pojechał na wieś a ja cały dzień sama z Majką:( żałuję, że z nim nie pojechałam, bo miałabym chociaż do kogo gębę otworzyć, a tak to zostało mi oglądanie filmów:(

hejka:D :D :D Izka, no właśnie myślałam że tylko moja bab jest taką sadystką:D gryzie, szczypie mnie najczęściej w szyję i robi sadystyczną minę, a to tak boli, też mam siniaki;) Chrzestny kupił Majce wózek dla lalki i my teraz chodzimy na spacery pieszo z wózeczkiem i lalą:D Uparła się też na zjeżdzalnię na placu zabaw i muszę ją spuszczać z połowy jej wysokości, ale bolą mnie od tego ręce:P a ona chce jeszcze i jeszcze, jest niezmordowana:D Soki pije wszystkie i w kazdych ilościach, wodę też, uwielbia sok z gruszką, marchwiowe też, ale ograniczam jej, bo ma ciemną karnację i jak przedawkuje ten sok to robią jej się dłonie i stopy, oraz nos żółte i okropnie wygląda:) Aurelko, mój mail przybyslawska@o2.pl, poproszę o linka do forum;) moni, oszczędzaj się kochana i wygoń tą paskudną niańkę z domu;) Słonko, w przyszły weekend wybieram się z Mają do Szczecina i mam zamiar zadekować się na tydzień u siostry:) Więc chyba tym razem uda nam się spotkać w realu:D :D :D Lecę na budowę, bo fundamenty wylewają, no i muszę pokwitować odbiór betonu:D Miłego dzionka kobitki

oj, ale gafa:O karolina , przecież Ty masz Hanię , a nie synusia:)

karolina fajnie, fajnie, ruch się nam zrobił:D nie byłam w tym Rusinowie, ale myślę że taka dziura lepsza, bo główne plaże są tak oblegane w upały, że nie ma gdzie parawanu rozbic, siostra była ostatniej niedzieli w Pobierowie i wróciła przerażona:O parawanik rozkładała nad samą wodą, bo ręcznik przy ręczniku leżał, nie mówiąc już o braku miejsca do zaparkowania i korkach na dojazdach i wyjazdach. Więc myślę, że lepiej wam będzie w jakiejś dziurze, będziesz mogła dopilnować synka, no i będzie miał przestrzeń do zabawy na plaży:) oj, kiedy ja się nad morze wybiorę??? dziś zapowiada się upałek, więc będziemy nad jeziorem siedzieć, może Maja przywyknie w końcu do piachu i wody;) miłego dzionka kobietki