Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

funkia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez funkia

  1. funkia

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Juz prostuje - ja mam tylko dwie pociechy - na razie ;) Trzecie dzieciatko (sliczna dziewuszka) nie jest moje - urodzilo sie ostatnio pani ktora pomaga mi przy dzieciaczkach w te dni kiedy ja jestem w biurze. A poniewaz moich malczakow trzeba zawiezc tu i owdzie od czasu do czasu, wiekszy samochod jest niezbedny nie tyle dla nas, co dla niej. Poza tym nigdy nie nie wiadomo, to moze byc przyszlosciowy zakup :D
  2. funkia

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    To jeszcze raz ja. Podaje link do angielskiej wersji artykulu o smakach "naturalnych" wyslanego przez Kokusia (dla tych ktorzy chca przeslac osobom nieczytajacym po polsku). Znalazlam kilka wersji - oryginalna na The Atlantic Monthly jest dostepna tylko dla subsrkybentow. http://www.rense.com/general7/whyy.htm
  3. funkia

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Ale piekny dzien mielismy w Chicago! Oby takich wiecej. Jestem w dosyc dobrym humorze bo posadzilam kilka krzaczkow i ugotowalam dobra kolacje - Elf dziekuje za przepis na pstraga! Projekt nie skonczony bo zrobilam sobie przerwe na weekend. Po prostu juz dluzej nie moglam nad nim sleczec. Wracam do niego teraz bo jutro chce wyjsc wczesniej z pracy. Musimy kupic nowy samochod, a jako ze malzonek zakupow jakichkolwiek nie lubi, to ja musze wszystkie potencjalne nabytki wyprobowac. Zla jestem bo musimy kupic duzy samochod, a duze zawsze maja kiepska wydajnosc z benzyny. To wszytko przez te wielgachne foteliki dla dzieci - my musimy zmiescic az trzy. K-11. Chetnie sie z Toba czys herbacianym wymienie. Podaj mi swoj adres na skrzynke. Nie wiem czy zdolam wykombinowac az 20 rodzajow. A co do zycia w Kanadzie, to sama bym chetnie wyjechala ze Stanow, ale na razie to utopia. Juz predzej do Polski... Marzenusia - Ciapka jest piekna! Elf - czy z Twoim stresem mozna cos zrobic? Obawiam sie ze cera drastycznie Ci sie nie poprawi dopoki stres nie odejdzie :( Ja kupuje duzo jedzenia w Whole Foods in Trader's Joe. Wpadam tez to polskich delikatesow. Ja tez nie znosze tutejszych jogurtow - tych zwyczajnych. Sa wodniste, cierpkie (te rzekomo naturalne) lub zdecydowanie za slodkie. Ja zwykle kupuje w polskich delikatesach Kefir lub Jogurt Naturalny Bakomy. Lubie tez ekologiczne firmy Stonyfield Farm - kupuje Yo-Yo Baby dla dzieciaczkow. Przyznam Ci sie, ze dopoki nie poznalam sklepow z zywnoscia naturalna, to tutejsze jedzenie mi w ogole nie smakowalo. Margot - moze kupisz szwagierce ksiazke "Fast Food Nation" pod choinke ;) ? Jestem przekonana ze zostala przetlumaczona na francuski. Szkoda, ze ona tak dziwnie mysli. Ja na szczescie nie mam tego typu problemow z rodzina mojego meza. Tesciowie czasam (kilka razy do roku) przemyca jakas nielegalna wyprawe, ale to wszystko. Tesciowa miala kiedys niebywale alergie i byla chodzaca apteka. Kilka lat temu postanowila sie od tego uwolnic z pomoca jakejs lekarki naturalnej - i powiodlo sie super. Plusem bylo zgubienie sporej nadwagi . Moje dzieci jedza to co dorosli albo nic (jesli marudza). Starszak uwielbia salate rzymska :) Jay - zdrowka dla malzonka zycze. Pozdrowionka No to uciekam bo juz pozno a jutro poniedzialek (bleeeeeeeeeeeeeeeee)
  4. funkia

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Witam Wszystkich! U nas zaczyna sie jesien. Wczoraj wieczorem musielismy wciagnac nasze rosliny doniczkowe do domu, bo zrobilo sie strasznie zimno. Ale troche sie ciesze bo uwielbiam kolorowa jesien - oby trwala jak najdluzej! Kokus - dziekuje za artykul. Wlasciwie to sie wcale nie zdziwilam, bo to raczej oczywiste ze jedzenie fast food jest sztuczne. Ja juz od dawna kupuje glownie zdrowa zywnosc, pomimo tego ze jest troche drozsza od tej "zwyczajnej" Ciekawe jak rozni ludzie reaguja na ta zywnosc. Moj maz ma daleka kuzynke ktora wyszla za maz za faceta ktory specjalizuje sie w nawozach sztucznych (chyba skonczyl jakies studia rolnicze). Jak mu kiedys powiedzialam, ze my kupujemy tylko produky ekologiczne to mnie prawie pobil ;) Probowal udowodnic ze uprawa ekologiczna jest taka okropna - mozna tam spotkac owady i zwierzeta, owoce i warzywa sa male, podczas gdy na jego polach sa tylko rosliny i to jakie - kazda duza, dorodna i produktywna!!! Ucial dyskusje stwierdzajac ze jestem nawiedzona, wyrazil wspolczucie mezowi... A propos wlasnych frytek - to mnie nauczyla babcia meza - po prostu kroje duze ziemniaki na paseczki (zostawiam skorke, wiec musza byc dobrze wyszorowane), wrzucam na forme w mala iloscia oliwy z oliwek i pieke w dobrze nagrzanym piekarniku do mocnego zrumienienia - ok. 45 minut. Nikt mi nie powie ze te z fast foodow sa lepsze! Dziekuje wszystkim za przepisy - bede probowac po kolei. Dzis robie pstraga wg. przepisu Elfa bo w piatek nie zdazylam i skonczylo sie na salatce z tunczyka. Wczoraj zrobilam makaron pelnoziarnisty we wlasnym sosie i dzieciaczki sobie chwalily bardzo. Jeszcze troche musze podeksperymentowac aby uzyskac wymarzony smak, wiec podam za kilka tygodni. Udalo mi sie odstawic sosy pomidorowe w puszkach! Bagatelka - ja tez uwielbiam czytac przepisy, dlatego mam spora kolekcje ksiazek kucharskich. Jeszcze gdybym tylko miala wiecej czasu na udoskonalanie moich marnych umiejetnosci kulinarnych. Ale probuje :) My niestety kawy pijamy bardzo malo, a wlasciwie wcale. Natomiast herbat mamy cala polke w spizarni. Ostatnio naszlo mnie na zielona ktora maz przywiozl z Japonii i czerwona (rooibos) ktora wreszcie mozna kupic w Stanach. Tej ostatniej pijam strasznie duzo, zwlaszcza w pracy, bo ma taki cudowny, delikatny smak i aromat, no i jest bez kofeiny. Czy ktos moze wie czy ona nie jest szkodliwa w duzych ilosciach? Uciekam, bo musze zrobic zakupy na kolacje w stylu slow food, a potem wracam do ogrodka aby zaczac sie przygotowywac do zimy.... Pozdrawiam wszystkich
  5. funkia

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Wydaje mi sie ze ktos musial rzucic klatwe na moj projekt. Jeszcze nie skonczony . Czy ktos z was moze zna jakas skuteczna any-klatwe? To juz 5 nieprzespana noc . Z drugej strony mam wiecej czasu odwiedzac forum bo i tak siedze przed kompem i czekam na wyniki :) Strasznego smaku narobilyscie mi dziewczyny tym Boeuf Strogonoffem. Musze wyprobowac przepis Bagatelki bo ja kiedys robilam z sosem pomidorowym i bylo OK, ale nie rewelacyjnie. Elf, o jakim filmie piszesz? My fastfoody omijamy szerokim lukiem, ale wiecej motywacji nie zaszkodzi :) Kochana, ja tez Ciebie prosze abys zaprzestala tych doswiadczen kosmetycznych. Pamietaj ze wiekszosc produktow kosmetycznych na polkach jest bezwartosciowa. Poza tym watpie aby krem czy tez maseczka mialy wplyw na to co sie dzieje wewnatrz (czytaj - hormony i stres). Pisalas, ze zaczelo Cie wysypywac ok roku temu. Czy moze cos sie zmienilo w Twoim zyciu? Pojawil sie jakis stres? Ja znam pewna osobe u ktorej pojawil sie tradzik na skutek stresu - grubo po 20-tce. I zwykle zaognia sie jak tylko cos stresujacego pojawia sie w jej zyciu... Kokus - ja strasznie bym chciala zaczac gotowac wg zasad slow foods. Problem polega na tym, ze ja zyje bardzo szybkim zyciem, wiec nie mam czasu na takie kulinarne refleksje. A szkoda! JoAska i Bagatelka - dziekuje za zdjecia! Marzenusia, jak koteczka i zdrowie? No nic uciekam to tego makabrycznego projektu - nastepnym razem oddeleguje komus innemu! Pozdrawiam wszystkich
  6. funkia

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Kokus - tez Ci zycze szybkiego wyzdrowienia. Troche Ci zazdroszcze tej szklarniowej pracy - przynajmniej od razu widzisz efeky! I to jeszcze jakie przyjemne Jak jestes taki spec od myszek to zapraszam do mnie. U nas juz chyba z 10 generacja mieszka sobie w scianach. Co za idiota wymyslil te puste sciany. Jak tylko robi sie choldno to myszki myk z lasu do naszego domku. A koty tylko wachaja sciany a potem ida sobie odpoczywac. A moj program sobie bardzo wolniutko pracuje - a ja chce isc spac!
  7. funkia

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Moj projekt sie nigdy nie skonczy. Juz myslalam ze wczorajsza zarwana noc to bedzie ostatnia, a tu gucio :( Znalazlam blad w programie i wszystko od nowa, bleeeeeeeee Ale nie moge narzekac, bo sobie dzisiaj kupilam piekna sukienke na wesele. No i wyobrazcie sobie, ze przemila pani ktora mi ja bedzie skracala w sklepie (Bozia nie byla hojna gdy obdarzala mnie wzrostem) jest Polka. Jaki maly jest swiat. Ja w ogole sie ostatnio robie kobieca, nowa fryzura, jakis makijaz no i nowa kiecka. Maz sie ucieszyl, bo ostani rok to byl dramat. Moze probuje zniwelowac efekty uplywajacego czasu? Marzenusia, twoja kotka piekniejsza z kazdym dniem. Margot - ja chce mieszkac tam gdzie Ty! Moje zycie jest dokladnie przeciwienstwem tego jaki opisalas w Prowansji. Coz, chyba musze przeprowadzic rachunek sumienia i postawic sobie jakies prioritety. Wspolczuje w zwiazku z fryzurka :(. Ja ostatnio mam swietna, aczkolwiek upiornie droga, fryzjerke. Ale wole placic niz plakac! Jak bylam na studiach, poszlam na obciecie grzywki do lokalnego, taniego zakladu. Wyszlam z takim wianuszkiem kosmykow wokol CALUSIENKIEJ glowy, dlugosci ok 3-4 centymetrow. Reszta wlosow byla do pasa i to bardzo krecona. Odrastaly mi ponad dwa lata! Elf - ja niestety nie uzywam blyszczykow, co najwyzej trwale szminki. Musisz przyjechac do Chicago na zakupy! Zapraszam do siebie. Niedaleko mnie jest firmowy sklep MACa. zabka26 witaj :) gruszenka :) kupuj tego laptopa, bo stroniczek przybywa szybciutko Barb - pozdrowienia dla Damianka-komputerowca. Moj Starszak wysyla buzki na gg do naszych znajomych bez naszej wiedzy (wie jak sie zalogowac!). Kiedys wyslal dosyc sprosne koledze mojej siostry. Biedaczka musiala sie gesto potem tlumaczyc. Pozdrawiam cala reszte
  8. funkia

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Marzenusia - ale piekny ten twoj podopieczny. Musze sie pilnowac bo sie zglosze do adopcji, a u nas trudno by bylo bo juz kotow maly tlumek :) Czy czesto musisz go karmic? Przeciez to takie malenstwo...
  9. funkia

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Siedze w pracy i czekam az mi program "zwroci" dane. Niestety, sama go napisalam wiec pewnie sobie poczekam. Ostatnio bardzo nie lubie swojej pracy ze wzgledu na paskudne uklady polityczne i ludzi. Czuje ze jak sie nie zmieni to stad zmykam. Jay - ja tez chce nad ocean! Niby jestem blisko jeziora Michigan ale go wcale nie widuje w tym moim biurze bez okna (brrrrr). Marzenusia - jak tam kotek? Dowiem sie wsrod moich znajomych czy moze ktos by chcial sie sierotka zaopiekowac. Elf - wyprobuje przepis na pstraga w ten w piatek, wyglada znakomicie. A co do makijazu to juz nie mam czasu... Raz sie umalowalam na impreze w weekend, potem w poniedzialek do pracy. I koniec :( Wbrew teoriom mojego mezczyzny, nie jestem "high maintenance". Czy wiecie ze ostatnio opublikowano dwie prace naukowe ktore udowadniaja ze dieta srodziemnomorska jest bodajze najzdrowsza na swiecie. W jej sklad wchodza duze ilosci warzyw i owocow, ryby i owoce morza, produkty z pelnoziarnistej maki (ale nie za duzo), oliwa z oliwek i wino w umiarkowanych ilosciach. Badania przeprowadzano na ludziach w wieku od 70 to 90 lat, bodajze na jakiejs wyspie na Morzu Srodziemnomorskim, z ktorych ok 60% zylo dluzej niz statystycznie mozna by sie spodziewac. Nie pamietam o ile dluzej, ale wazne bylo to ze oni wszyscy byli w dobrym zdrowiu! Ja sobie mysle, ze ci ludzie zyja tez bardzo spokojnie i bez stresow (napewno nie stoja godzinami w korkach ulicznych) wiec to tez chyba ma jakis wplyw. No i brak zanieczyszczenia srodowiska. A ja sie tutaj stresuje i zyje jak wariatka - no i po co?! Piwonia - ty tez powinnas zwolnic tempo ;) Margot - fajnie z tym rosyjskim. Ja juz zupelnie zapomnialam, wiec zaluje bo znam sporo Rosjan i teraz moglabym sobie popraktykowac. Jayka - gratulacje :) Naneczka - no i co z tym headhunterem? Pamietaj zebys sobie negocjowala dobre warunki bo podobno my kobiety zbyt latwo zgadzamy sie na to co sie nam proponuje (zwykle zanizone oferty). No musze uciekac bo czas wracac do domciu. Pa
  10. funkia

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Marzenusia - jak kotek? Jakos cicho na forum dzisiaj, wrecz nietypowo. Gdzie sa wszyscy?
  11. funkia

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Marzenusia, ale ty sie masz z tym koteczkiem. To pieknie ze go uratowalas. Miejmy nadzieje ze biedaczek sie wykuruje. Szkoda ze nie mozesz go zatrzymac... Trzymam kciuki za maluszka! Chetnie bym go wziela ale mam juz dwa futrzaki i obawiam sie ze one by nie zniosly"intruza" - sa strasznie rozpieszczone i nie znosza zmian. K-11, dziekuje za oferte na MACa. Skorzystam kiedys jak bede kupowala wiecej - na razie mam spory zapasik, ale moze dodam sobie troche kolorkow. Fajne te kosmetyki. Ja juz dawno sie nie malowalam z braku czasu, ale ostatnio mamy maraton imprez, wiec musialam sie doprowadzic do ladu. Zapewne na krotko. Co do fryzury to jest troche podobna do tej z wyslanego zdjecia, ale ja nie bylam u fryzjera juz od kwietnia, wiec roznica byla kolosalna. Zamierzam sobie kupic to ColdFX, bo zyje w strachu przed przedszkolem Starszaka :( Mayenka - 6 godzin snu to stanowczo za malo! Podobno powinnismy spac ok 8. Ja tez zapadalam w pol-sen podczas zajec - nie jestes sama! Teraz mi sie to tylko zdarza na nudnych zebraniach, zwlaszcza w czasie dlugich prezentacji. Margot - zycze szybkiego wyzdrowienia. I przykro mi ze cie ta astma dopadla. Pozdrawiam wszystkich Dobranoc!
  12. funkia

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    K-11 Dzieki za porady kosmetyczne. Wlasnie dzisiaj wydalam majatek na \"kolorowe\" kosmetyki MACa. Strasznie mi sie podobaja i pani mnie bardzo ladnie w sklepie umalowala. Ja juz nawet tuszu do rzes nie mialam! Poza tym bylam wreszcie u fryzjera (po 5 chyba miesiacach) i wygladam jak czlowiek. Tak ze nauczycielka w przedszkolu mnie nie poznala i nie chciala mi oddac Starszaka!!! I zostalam poproszona o ID jak kupowalam wino. Ale mi sie nastroj poprawil! Wysle zdjecia jak sie ich dorobie :) Jutro ide na manicure (ostatni mialam robiony na wlasny slub). Jak dobrze byc kobieta prozna!
  13. funkia

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    To znowu ja. Znalazlam sobie jakas malenka chwileczke aby cos napisac. Praca zrobila sie strasznie absorbujaca i zaczynam sie zastanawiac czy warto sie tak mordowac. Wszystkim ktorzy mi ostatnio wyslali zdjecia serdecznie dziekuje :) I prosze o wiecej! Molka - witaj! Nie martw sie nawalem pracy w zwiazku z dzidziusiem. Malenstwa maja to do siebie ze integruja sie z naszym zyciem tak ze natychmiast zapominamy jak bylo \"przed\" i nie mozemy sobie wyobrazic zycia \"bez.\" Ale trzymam kciuki zebys sie szybko zadomowila i zeby bylo Ci latwiej. K-11 i Eflik - ja tez mam ostatnio straszna cere - to chyba po dzieciaczkach. Czy ten Proactiv naprawde dziala? Bo ja sie boje czegokolwiek co zobacze w infomercials w TV. A co to jest to Moducare? Ja mam nadzieje ze dieta i cwiczeniami cos wskoram (jak sie zmobilizuje) Piwonia - ja tez chce jechac!!!! Napisz mi kiedy jedziesz na skrzynke - bo moj wyjazd sie odwleka - zapomnialam malenstwu wyrobic paszportu :( Kokus- pozdrawiam Moj maz tez uzywa naszego kominka w podobych celach :) Jay - swietnie ze tak dobrze Ci idzie ze szkola. Ja mysle o powrocie na doktorat ale kto mi malenstwa wychowa? Szkoda ze nie mialam kciukow Kokusia jak studiowalam, przydalyby sie. A huragany cos Ci przeszkadzaja? My mamy znajomych w Hilton Head (podobno jestesmy zaproszeni, ale tylko do hotelu obok ;) , wiec moze kiedys sie spotkamy... A propos przykrych spotkan z Polonia - ja zaliczylam nie tylko tego typu znajomych ale i wlasnych krewnych :( Bagatelka - ja strasznie nie lubie tutaj myc okien. Najgorsze sa te siatki ktore myje tylko raz w roku - na wiosne, jak je zakladam. Niektorych okien nigdy chyba nie umyje bo sa za wysoko zeby z zewnatrz a od wewnatrz nijak! Europejskie okna sa jakies bardziej normalne chyba. Jak joga? Ja tez chce sie zapisac bo inaczej nie moge sie zmobilizowac do regularnych cwiczen. Solare - witaj. Co do Japonczykow to zgadzam sie ze ich kultura jest czasem trudna dla nas do zrozumienia. Pracowalam z kilkoma przez prawie dwa lata i nie powiem ze bylo latwo, zwlaszcza ze jestem kobieta. Z drugiej strony, stworzyli niebywala architekture, sztuke ogrodowa i sztuke w ogole. Ja tez lubie ich kuchnie... No i ceramike :) JoAska :) jak ja Ci zazdroszcze zwiedzania Paryza. Bylam tam raz i to juz bardzo dawno. Gadzina - jak Groszek? Czy juz duzy? Margot - ja tez zapraszam sie na ten huczny slub (z cala rodzinka, hi hi hi) Wspolczuje przepraw biurokracyjnych. Mayenka - gratuluje dokumentow! Marzenusia - dzielnie sie lecz i nie daj sie wirusowi! A jakbys miala nadmiar pieczonych cudownosci to daj znac to podjade i zjem. Ja ostatnio zaczelam diete i po prostu umieram jak piszecie o roznych pysznosciach. Nie wiem jakie kremowki sa najlepsze ale ja bardzo lubie wypieki z Oak Mill Bakery
  14. funkia

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Kochani, zmienilam emaila jako ze jakis typ chyba sie wlamal do mojego poprzedniego. Brrrrrrr Tak wiec jesli ktos mi wyslal e-maila od wczoraj wieczorem to go juz nie dostalam :( Wiecej napisze wieczorem bo teraz pracuje :(
  15. funkia

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Witam wszystkich!!! Jestem obolala bo caly dzien skladalam lozko do ktorego nie pasowala instrukcja (napisana po wlosku uzywajac angielskich wyrazow wiec nic nie rozumialam). No ale lozko jest i maluchy moga sie do niego samodzielnie wdrapywac (europejskie, normalne!). Ja nigdy nie rozumialam tego amerykanskiego systemu spania - materace wysokie na nascie metrow do tego przescieradelko i kocyk ktore sie ciagle sciagaja. Ten tydzien w hotelu byl koszmarem. Jakby nie mozna miec normalnej poszwy na koldre. K-11 - to fajnie ze masz polskie sklepy pod reka - to zawsze troche pomaga bo czlowiek nie czuje sie taki odciety. Chociaz z drugiej strony to problem bo sa polskie slodycze, ktorym ja nie moge sie oprzec... Co do szkoly bez TV to nie jest to glupi pomysl. Mysmy ostatnio odlaczyli kablowke bo nikt jej nie ogladal (no moze ja troche PBS i TLC - Trading Spaces). Nie wiem czy slyszalas ale male dzieci ogladajace telewizje sa duzo bardziej narazone na wyksztalcenie ADD (zespol nadpobudliwosci). Kokus - dzieki za zdjecia. Te hortensje sa cudowne! Ja posadzilam kilka w tym roku, zobaczymy co z nich wyrosnie. Ktos mi mowil zeby nie obcinac suchych, zeszlorocznych badyli na wiosne. Czy to prawda? A gdzie kroliczki :( ? Elfik - nie znam sie na psach bo ich nie mam (jestem kocia mama) ale czesto bywam na stronie www.gardenweb.com wiec znalazlam tam artykul na temat psow wykopujacych ogrodek. Moze Ci sie przyda: http://forums.gardenweb.com/forums/load/rmgard/msg1015064830473.html Szkoda ze nie mieszkasz blizej bo bym wpadala do Ciebie na obiadki :) Ty ciagle gotujesz cos smakowitego. Golabki, mniam. Przykro mi ze nie mozesz spotkac sie z rodzinka tak szybko jakbys chciala. Marzenusia - a skad te pomidorki, z wlasnej dzialki? Chyba wykarczuje kawalek mojego lasu i posadze cos zjadliwego bo Ci zazdroszcze urodzaju. JoAska - witaj i powodzenia! Edulek - postaram sie wypelnic Twoja ankiete w ten weekend Uciekam bo chce sie wyspac a malenstwo dzisiaj spalo caly dzien wiec pewnie wstanie przed switem! Pa i dobranoc wszystkim.
  16. funkia

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Madzior - witaj :) A jak dlugo Ty w tym pieknym miescie pomieszkujesz? Ja tez jestem calkiem swieza na forum (bodajze dwutygodniowa) ;)
  17. funkia

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Ja tylko na chwilke - tone w pracy (zaleglosci po konferencji), sprzataniu domu i praniu, wiec nie mam zbyt duzo czasu na dzialanosc na forum. Dziekuje wszystkim za piekne zdjecia. Teraz juz wiem jak wygladacie :) Chociaz nie dostalam zdjec od Bagatelki i Jayki no i naszego rodzynka forumowego, kokusia. A co do tematu \"Do czego tesknimy\" tudziez \"Wszedzie obcy\" to pragne dorzucic swoje trzy grosze. Ja jestem fanka Malgorzaty Musierowicz i tesknie to lat 80-tych opisanych w Jezycjadzie. Teraz sama juz nie wiem co zdarzylo mi sie naprawde a co przeczytalam... Zreszta to i tak nie ma znaczenia. Jak mnie chandra dopada, to wyciagam sobie tabliczke gorzkiej czekolady Wedla i jakis tomik Musierowicz i zapominam o bozym swiecie. Margot - ten przepis na pasztet z kartofli jest jakby zywcem wziety od mojej sp Babci. Ona to piekla w takim smiesznym urzadzeniu ktore nazywala prodiz. Takiego smaku mi narobilas ze w najblizszy weekend pieke. Dziekuje! A propos malych siostrzencow to kiedys czytalam w jakiejs prasie psychologicznej artykul porownawczy o tym ile energii ma pieciolatek a czlonek duzyny futbolowej. Po calym weekendzie spedzonym z grupa aktywnych maluchow, biedny sportowcy padli, hihihi. Kokus - nie dotarlam do tego baru z pocztowka z Warszawy, moze nastepnym razem. Ale dzisiaj mialam chandre caly dzien, moze dlatego ze w Chicago nie ma takich pieknych widokow i gor? No i oceanu... Ale straszne z tymi wyborami. Juz chyba lepiej zajmuj sie kroliczkami, to bardziej satysfakcjonujace zajecie. Prosze o zdjecia!!!! Gadzinka - ciesze sie ze Ci sie moj ogrodek podoba. Ja na poczatku nie bylam zachwycona bo mi sie marzyly jablka, truskawki i pomidory. A tu paprocie... (moj Tato: \"co za romantyczne chaszcze macie?\"). Ale polubilam to co mam. Poza tym po kazdej wiekszej wichurze tracimy kilka drzew wiec moze kiedys znajde sloneczna polanke na jablon... A te widoki na Pireneje sa super! K-11 to Ty mozesz kupic u siebie Twoj Styl i Wiosenne (tez je uwielbiam)? W sumie nam jest duzo lepiej niz poprzednim generacjom emigrantow. Ja ostatnio kupilam Misia moim smykom tudziez kefiry Bakomy sobie. Wybudowali mi polski supersam prawie pod nosem. Nie mam prawa narzekac. Ja tez dziekuje za porady kremowe - jak wykoncze obecne zapasy (lubie chomikowac polskie kremy) to sprobuje :) Pozdrawiam wszystkich!!! Papa
  18. funkia

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Witam Wszystkich ze slonecznego San Francisco. No i jak tu ufac meteorologom? Wg prognozy mialo byc jakies 64F najwiecej przez caly tydzien - i duzo chmur. A tu pogoda piekna sloneczna, nic tylko sie walkonic. Oczywiscie spakowalam wszystkim jakies straszne swetry i kurtki, wiec mezczyzni obrazeni ze o nich nie dbam. San Francisco piekne, chetnie bym tutaj troche pomieszkala, ale za daleko do Polski i sklepow polskich pewnie nie maja. Ale widoki niepowtarzalne. No i wina z Napa i Sonomy.... Kokus - zupke jedlismy ale na okrecik podwodny nie wchodzilismy bo z malenstwem niezbyt wygodnie (bylam kiedys na takim w Filadelfii chyba). Poza tym starszak chcial glaskac rekiny w akwarium... Co zreszta zrobil kiedy mnie nie bylo bo ja przeciez tu pracuje wiec ominely mnie najlepsze momenty z dzieciaczkami! Elfik i Mayenka - dzieki za zdjecia. Alez z Was piekne kobitki! Ja swoje zdjecia postaram sie wsylac w weekend bo teraz nie mam dostepu. Poza tym ja mam apart cyfrowy wiec wszystkie sa wielkie i bede musiala pozmniejszac. Gadzinka - Tobie tez wysle zdjecia za kilka dni. Kiedy Groszek ma sie urodzic? K-11 - ja tez mile wspominam odpusty. Moze nie tyle jedzenie ile te inne cudownosci: bizuterie wysokiej jakosci, wiatraczki, baloniki, i te wszystkie inne buble ktore tak niebywale ekscytowaly maja dziecieca wyobraznie. Ja mialam dziadkow na Polesiu (pln-wsch Polska) wiec czesto tam jezdzilismy. Bylam na takim odpuscie kilka lat temu juz jako dorosla osoba ale jakos nie moglam sie odnalezc - atmosfera juz nie ta, produkty glownie z importu. Wiesz mam takie zdjecie jak mialam jakies 7 lat i trzymam taki wiatraczek w reku a na rekach mam takie cudne rubinowe sygnety. Jak znajde to wskanuje i Ci przesle... Przypomniala mi sie taka piosenka, nie pamietam czyja, "zloty pierscionek" Acha - ja tez prosze o zdjecia o ktorych wszyscy pisza (te kucyki:) ) Przykro mi z powodu zimy - ja jeszcze mam nadzieje pogrzebac sie w ogrodku jakis miesiac, moze nawet poltora . Ale za to juz wkrotce bedziesz mogla jezdzic na nartach! Edulek - postaram sie wypelnic Twoja ankiete ale musze znalezc duzo czasu bo strasznie dluuuuga :( Marzenusia - ja tez sie zbieram do rowerka bo czas zaczac walczyc z tluszczykiem. A wrotki probowalas? Mnie nauczyl moj maz chociaz mam kompleksy bo on gral w hokeja na wrotkach w collegu wiec jezdzi lepiej do tylu niz ja do przodu. A propos ciekawych terenow to w Schaumburgu jest taki lasek Busse Woods ktory jest wprost idealny na wyprawy rowerowe lub wrotkowe. Bagatelka - strasznego smaczka mi narobilas, a ja tutaj na hotelowo/restauracyjnym zarelku. Poprzegladam Twoje przepisy i moze cos upichce w weekend. Musze sie podreperowac w tym kierunku bo starszak ostatnio wyrazil zdziwienie za ja cos gotuje. Biedaczek! Pozdrawiam wszystkich ktorych nie wymienilam :) Papa
  19. funkia

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Ja tylko na chwilke bo chce sie wyspac. Malenstwo zabkuje i nie dalo spac wczoraj w nocy. Zdjecia wysle jak wroce do domu... Ja tez dopraszam sie o zdjecia! Adresik w profilu - lepiej nie podawac na forum bo spamerzy tylko na to czekaja Bagatelka > gratuluje rocznicy! Kokus > uliczke Lombard juz sobie kiedys obeszlismy na piechotke i przejechalismy samochodem. To drugie bylo kiepskim pomyslem bo jechalam takim wielkim samochodem terenowym wiec mialam wrazenie ze zaraz runie prosto w dol. Tym razem chyba sie nie wybierzemy bo mamy za malo czasu... Dzisiaj poplynelismy stateczkiem pod Zlote Wrota a jutro idziemy do akwarium. Poza troche sobie polazilismy bez celu aby podziwiac stare budynki i zielen. Piwonia > o nurkowaniu napisze wiecej jak wroce do domciu bo to temat rzeka, a wlasciwie ocean :) Margot i Gadzinka > dzieki za informacje odnosnie TV Polonia. Ja tez wlasciwie nie mam telewizora bo sie zepsul jako odbiornik fal i sluzy jako ekran do video tylko... dla Bolka i Lolka, Reksia, Misia, Muminkow... Ale jak tam ma byc Teatr Telewizji... Mayenka > bede szukala tego Misia na internecie. Jak znajde inne to Ci napisze. Przyjemnej nauki - ja wlaciwie to zaluje ze wiekszosc formalnej edukacji za mna. Myslalam kiedys o doktoracie, ale dzieciaczki mi to z glowy wybily przynajmniej na teraz. Napisz co studiujesz. No to uciekam - Pa!
  20. funkia

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Mayenka > moje dzieciaczki sa jeszcze calkiem male: 4 i 1. A misia Uszatka tez 4-latek oglada (bo malenstwo jeszcze nie ma przywilejow TV). A mozesz mi powiedziec gdzie to ja moge sciagnac takie bajeczki? Bo ja kolekcje mam calkiem calkiem, ale wiecej nigdy nie za duzo. Bardzo lubimy sobie spiewac piosenke Misia na dobranoc. Czy wiesz, ze jak kilka lat temu byla wystawa poswiecona albo Misiowi U. albo tez polskim bajkom animowanym w Finlandii, to jacys lokalni fanatycy ukradli kilka Misiow. Teraz jest juz ich na swiecie ok chyba 5, mimo ze bylo ich ponad 100 kiedy filmowali. Podobno Misio byl popularny w wielu krajach. Ech to byly czasy. Nie wiem jak dlugo utrzymam te moje dzieciatka przy polskich bajkach, ale przynajmniej beda mialy zdrowy start. A moj malzonek jest informatykiem i jedziemy tylko na konferencje plus wakacje. Ja raczej do Australii bym nie wyjechala na stale. Za daleko do Polski ...
  21. funkia

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Piwonia > bardzo fajnie z tym windsurfingiem. Ja sie dalam wciagnac w nurkowanie, chociaz na poczatku troche sie bronilam! Zaluje tylko ze w Chicago nie ma gdzie, bo dla mnie jezioro Michigan to nie to. Ja lubie ciepla wode, kolorowe rybki i lekki kombinezon :>
  22. funkia

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Nie sposob za wami nadazyc! Wystarczylo, ze posiedzialam troche w samolocie a tu juz cala nowa strona :) Piwonia > a i owszem, jestem lokalna, przynajmniej dopoki nie wroce do Polski (chociaz kiedy to bedzie?). A co do 30-stki, to zgadzam sie z moimi przedmowczyniami - po niej jest lepiej. Co prawda mnie nadal sprawdzaja przy zakupie alkoholu, ale mam teraz poczucie ze wiem czego chce w zyciu. Poza tym jest mi duzo latwiej w pracy. Ja mam to nieszczescie ze jestem najmlodsza w grupie ktora zarzadzam. Pierwszy rok byl koszmarny, prawie sie poddalam bo ile mozna zniesc wstawek typu \"ta dziewczynka\"... Powinnismy obswietowac te twoja trzydziestke, przynajmniej wirtualnie! Bagatelka > dopisuje sie do tej grupy seniorek bo ja skoncze 34 juz wkrotce... Czy ty jestes przypadkiem z Minnesoty? Chyba cos na ten temat czytalam. Ja tam mam bardzo dobra kolezanke, sprobuje ja zachecic do tego milutkiego forum. Gadzinka > nie kojarze skad ty jestes, ale gratuluje Groszka! Margot >ja uwielbialam serial Dom. Czy mozna gdzies go kupic albo przynajmniej obejrzec jeszcze raz?!!! Tak bardzo zaluje, ze trudno jest odnalezc, w latwej do odtworzenia wersji, wartosciowe programy sprzed lat. Czlowiek kiedys narzekal ze byly tylko 2 programy i to w dodatku czarno-biale. Oj, glupim sie bylo. Ten poniedzialkowy teatr telewizji... Niestety, ja jestem straszliwie sentymentalna, wiec ogladanie tego typu programow to maraton emocjonalny - zwykle konczy sie na tym ze rycze jak bobr i szukam biletow na powrot do Polski. A przeciez tamtych klimatow w Polsce juz wlasciwie nie ma, one tylko istnieja w mojej wyobrazni. Moje malenstwa obecnie wychowuja sie na Bolku i Lolku, Reksiu i Pszczolce Mai. Ja tylko bym chciala wiedziec dlaczego tak malo odcinkow jest w sprzedazy. Jak bylam w EMPIKU jakis rok temu to pan mi powiedzial ze najlepiej sprzedaja sie Pokemony i jakies inne straszydla! Margot -jak znajdziesz gdzie mozna sobie obejrzec programy na internecie, to prosze podziel sie ze mna tez. Ja sie debatuje nad podlaczeniem TV Polonia, ale nie wiem czy warto, slyszalam bardzo skrajne opinie. A co wy uwazacie? K-11 > ja tez zazdroszcze ci gor! Chociaz nie wiem czy bym wytrwala przy takich dlugich zimach. Ta w Chicago jest o 3 miesiace za dluga, nigdy nie moge sie doczekac wiosny zeby wrocic do ogrodka. A propos grzebania sie w ziemi, to ja niestety warzyw i owocow nie moge hodowac jako ze nasza dzialka jest bardzo zalesiona. W zeszlym roku stracilismy ok 10 drzew wiec sie troche przejasnilo. W tej chwili moge sadzic rosliny ktore toleruja sredni cien, bo dotychczas to mielismy gleboki :)) Co do obslugi klienta w Polsce to ja kiedys zrobilam taki malutki eksperymencik. Jest pewna galeria bizuterii w Warszawie ktorej produkty bardzo lubie. Niestety, jakosc produktow nie zawsze idzie w parze z kultura obslugi. Wiem to stad ze kiedys wpadlam tam wracajac z jakis morderczych zakupow i chyba bylam raczej nieciekawie ubrana. Poprosilam pania o pewien naszyjnik - a ona mi na to \"Wie pani, to jest bardzo droga rzecz i wolablym nie wyjmowac bez celu, pania raczej chyba nie bedzie stac\". Mmnie po prostu zatkalo - i wyszlam. Nastepnego dnia powrocilam do tejze galerii, ale juz elegancko ubrana i umalowana. Pani mnie nie poznala. Obsluga byla bez zarzutu... Takie to przykre. Przestalam tam kupowac... Strasznie sie dzisiaj rozpisalam wiec juz zmykam pewnie nie bedzie mnie przez kilka dni bo jestem w San Fran i chce troche pozwiedzac, oprocz siedzenia na jakis nudnych wykladach. Poza tym malenstwa chca zobaczyc foki i morsy. A co do diety, to zaluje ze nie mamy takich przyjemnych pagorkow w Chicago. Po 30 minutowym spacerku pot sie po mnie lal tak straszny, ze moze wreszcie ruszy sie moj tluszczyk pozostaly po dzieciatkach. Pozdrawiam wszystkich serdecznie...
  23. funkia

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Mrowka - witaj na forum - juz nie jestem najnowsza forumiczka chociaz dolaczylam dopiero dwa dni temu :). Przylaczam sie do Mayenki - napisz cos wiecej o Australii bo wyglada na to ze wybiore sie tam z mezem w przyszlym roku w kwietniu/maju (u was to wtedy jesien, prawda?) *. Mam nadzieje troche poznac lokalna przyrode i ponurkowac na Wielkiej Rafie. Jeszcze nie wiem gdzie bedzie nasza baza, ale chyba w Sydney.
  24. funkia

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    To znowu ja. Mialam nadzieje cos napisac o sobie wczesniej ale skonczylo sie na tym ze grzebalam sie caly dzien w ogrodku. Nie przeczytalam jeszcze wszystkich waszych stron (strasznie duzo piszecie:) wiec nie wiem czy bede jedyna zwariowana ogrodniczka w tym towarzystwie. Zdarzylo mi sie juz kilka razy ze pracowalam w ogrodku z latarka. Czy ktos z was rowniez lubi sie grzebac w ziemi??? Swietne sa te wasze dyskusje - szczegolnie te kulinarne bo ja pod tym wzgledem jestem raczej nieudana (poczytalam sobie link Piwonii na stronie chyba setnej - o mnie to oni chyba nie pisali, bo mnie nikt nie uczyl gotowania, prasowania, sprzatania ani szycia, natomiast bylam wrecz przesladowana \"naukowo\"). Moj maz ostatnio sam sie wzial za gotowanie w ramach przetrwania. Tak mu to swietnie wychodzi, ze nie chce robic mu konkurencji. A teraz troche o mnie. Jestem w Stanach juz strasznie dlugo, ponad 15 lat. Wyjechalam zaraz po maturze myslac ze to tylko na studia. Los mi splatal figla bo na pierwszym wykladzie studiow magisterskich poznalam mezczyzne swojego zycia... Wiec zostalam, na razie. Maz jest \"tublycem\" ale jak to w Chicago bywa, ze spora domieszka polskie krwii. Teraz zajmuje sie dzieciaczkami, pracuje zawodowo, no i te grzadki... To tyle na razie - jestescie bardzo tworcza grupa. Ja mam tylko troche wolnego czasu wieczorami, kiedy dzieciaczki spia.
×