Pasiata
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Pasiata
-
I znowu mamy śliczną pogodę! Ja postanowiłam się nie dać chorobie i poszłam wczoraj normalnie na spacer - dzisiaj gardło boli, jak kaszlę, ale już nie drapie na stałe, więc może jakoś z tego wyjdę. Kulinarnie mnie ostatnio naszło na ulubione przepisy - dzisiaj kurczak po berneńsku. Zapraszam! ;-) Onfim ja myślę, że nie o fryzurę tu chodzi... A co do grzywki - ja biegam co 10dni :-P A jak w ogóle wyszła rozmowa?? Odezwę się później, bo Tosia właśnie wstała i domaga się drugiego śniadania :-)
-
A żeberka ja ostatnio robiłam z 0,5kg mięsa ;-) Pisałam, że podaję oryginalny przepis :-p
-
Elfiku nie bardzo wiem, co Ci radzić... Wiem, że nie jest łatwo, jak człowiek się stara a nic nie idzie tak, jak powinno... Ale..., może warto pomyśleć pozytywnie - masz Miśkowego, on ma dobrą pracę, przed Wami ślub, macie z czego żyć, macie rodzinę itd. itd. Czasem trzeba sobie uświadomić, jak wiele ma się w życiu szczęścia i spróbować iść do przodu. A poza tym powtarzam to, co kiedyś powiedziałam - uda się na pewno tylko musi przyjść odpowiedni moment :-) Trzymaj się ciepło :-) A co do Onfim i jej męża (chociaż nie lubię o Kimś pod Jego nieobecność...) - nie jest łatwo zrozumieć, że się potrzebuje terapii - to akurat zupełnie normalne, że nie chce się zgodzić. Ja ciągle powtarzam, że w żadnym konflikcie nie obędzie się bez rozmowy - na spokojnie i bez emocji. Ale się wymądrzam :-P Zmykam do łóżeczka, bo mnie jakiś wirus chyba dopada, bo mnie strasznie w gardle drapie a zamierzam się nie dać! Do jutra!
-
Madziczek źle mnie zrozumiałaś... Ja pytałam, po co wracałaś do A.??
-
Hej! Jakoś pusto tu dzisiaj strasznie... Elfik przykro mi bardzo, ale widać to nie to. Z wyjazdem to oczywiście Twój wybór, ale zastanów się dobrze i to najlepiej nie w emocjach. Trzymam kciuki! Czarna a co się stało?? Emilunka ja Cię podziwiam za tą pracę do 19! Namea Madziczek a po co wracałaś? Onfim byłam w sklepiku Intimo na Wysłouchów - polecam gorąco! A co do Twoich problemów z mężem... Nie wiem co radzić i nie bardzo chcę radzić... Powiem tylko tyle, że ani szperanie w archiwum gg, ani kłótnie, ani mieszanie w sprawy osób trzecich nie jest moim zdaniem rozwiązaniem. No i jestem w stanie zrozumieć, że nie jest Ci łatwo... Jedyne, co mi przychodzi na myśl, to terapia małżeńska - zastanów się z myślą o sobie i o dzieciach. A gdybyś miała ochotę się spotkać kiedyś na kawie, to oczywiście się polecam :-D I zaraz Ci wyślę przepis :-) Dobrej nocy - ja mam w planach jeszcze szycie i zmykam do łóżeczka.
-
Zapomniałam: Namea jak zdrówko? A ja nie uważam, żeby zniżanie się do poziomu śledzenia rozmów na Gadu było dobrym pomysłem... Ita, Bajka - wysłałam fotki :-)
-
A ja mam dzisiaj zły humor :-( Nie wyspałam się a do tego jeszcze podła pogoda - aż się z domu nie chce wychodzić... Ehhh! Namea nie czytaj w necie tylko migiem do lekarza! Tylko znajdź jakiegoś sensownego... Powodzenia! Strzyga a co mają szczepienia do chorób?? Gdyby coś miały, to gruźlicy by już dawno nie było... Onfim oj, z tym Twoim zdrowiem!... Żeberka już w piekarniku :-D O przepisie pamiętam ;-) Czarna Soma Elfik Reewelka fryzurka super! A nie myślałaś o zmianie kolorku? Dobrego dnia!
-
Reewelka, Nemea fotki poszły :-)
-
Reewelka a ja i tak zazdroszczę :-P
-
Jestem! Spacer się udał, racuchy też :-) Tylko w ZUSie mnie wkurzyli, ale to norma ;-) Onfim żeberka w kapuście kiszonej - jedno z moich ulubionych dań ;-) Podeślę przepis na mail\'a ale nie obiecuję, że dzisiaj :-P Poproszę o kurczaka w winie - oczywiście po przetestowaniu ;-) A język niemowląt czytałam - fajna książka, ale nie opodchodzę do niej bezkrytycznie. Ja do Żeromskiego też miałam daleko, ale na szczęście zdążyliśmy :-) Ita żeberka dopiero jutro, ale dziękuje :-P Emi się czerwienię - niestety nie ma takiej ikonki ;-) Nemea, Reewelka zaraz i Wam podeślę :-) Kasiula ja też kiedyś zaczynałam i to wcale nie tak dawno :-) Ważne to, żeby chcieć i żeby się gotowaniem bawić. Reewelka, Emilka aż zazdrość bierze!
-
Soma jak mogłam o Tobie zapomnieć?! ;-) Onfim ja w Żeromskim - warunki szpitalne, ale opieka rewelacyjna - wybór był w pełni świadomy. A że na Kopernika są najlepsi specjaliści od spraw ciężkich to jasne :-) Ja dzisiaj mam zupę pieczarkową i racuchy ze zsiadłego mleka z borówkami w planach, ale za to jutro żeberka w kapuście (miały być dzisiaj, ale wczoraj nie udało mi się żeberek upolować). A Ty to śmigaj pod kołderkę i raz się porządnie wylecz, bo ostatnio coś ciągle narzekasz na zdrówko. Reewelka Śmigam na spacer :-D
-
Elfik a nie mówiłam! ;-) :-D
-
Elfik ja ślub brałam w lipcu w kieckę kupowałam w marcu - kobietka mi mądrze poradziła, żeby dopasowanie zrobić przed samym ślubem :-)
-
Hej! Ależ gorąca dyskusja się zrobiła. Żeby tylko znowu ktoś się nie obraził :-P Ja tylko jedno dodam w kwestii odżywiania w ciąży - kobiety podczas wojny i głodu dzieci rodzą i jakoś te dzieci żyją. Nasze pokolenie to dzieci czasów kryzysu i też jakoś żyjemy. Także luz. A poza tym to przecież jej problem i jej odpowiedzialność za Maluszka. Onfim ale ja nie mówiłam w tym sensie, że nie chciałam zapeszyć. Po prostu uważałam, że wcześniej to za wcześnie i tyle. Podobnie jak uważam, że zaraz po teście to nie czas na informowanie wszystkich naokoło, że były dwie kreski... Nie mówiąc o tym, że nie miałam zupełnie czasu na zakupy wcześniej :-P A łóżeczko Samiec skręcał, jak już Tośka była na świecie ;-) I jednak nie we wszystkim się zgadzamy - odnośnie ślubu kościelnego też mamy inne zdanie :-) Namea ależ proszę! Polecam się na przyszłość :-D Reewelka ojoj... Nie wiem, co powiedzieć, bo sprawy nie znam. Trzymam w każdym razie kciuki, żeby było lepiej! Jadzia jesteśmy dziećmi swoich rodziców i nic tego nie zmieni ;-) A zerwanie z wzorcami, których z całego serca nie chcemy powielać niestety nie jest takie łatwe - wiem coś o tym... Kasiula polecam skonsultować z innym ginekologiem - znajoma dostała podobna listę badań po drugim poronieniu (tyle że badania za jakieś 2tys. zł) a jak poszła do innego gina, to się po głowie postukał. Elfik to po kieckę do Krakowa przyjedziesz? A bo to w życiu żadko jest tak, jak sobie wyobrażamy :-) Miłego popołudnia! My z Tosią zaraz śmigamy do Samca do biura a potem odwiedzić Tosiną Prababcię :-D
-
Cześć! Onfim a ja czasem żałuję, że nie meczet. I nie uważam, że ślub to coś innego - jak ktoś chce ślubu tylko dla białej ślicznej sukni, to moim zdaniem nie ma po co w kościele. A co do ubranek kupowanych przed ciążą - ja zaczęłam kupować jak byłam w ósmym miesiącu, bo straszyli, że mogę urodzić nawet miesiąc przed terminem. A wcześniej nie chciałam mieć nic. Ale też nie uważam za chore kupowanie wcześniej - chociaż sama znam przypadek dziewczyny, której tylko potem ubranka niepotrzebnie przypominały o tragedii... Elfik Namea Czarna Ita - kmin rzymski kupuję w necie a bulionu raczej nie da się bez mięsa zrobić - chyba że ma to być bulion warzywny. Wtedy standardowy zestaw jarzyn do rosołu i standardowy zestaw przypraw (pieprz, ziele ang., liść laurowy itp.), ale to też nie trwa 5minut... Dobrego dnia! Ja zaraz karmię i zmykam na spacer, bo słoneczko przepięknie świeci :-D
-
Przepraszam za rozwlekłość :-P Samiec się śmieje, że powinnam książki pisać ;-)
-
No to jestem. Tosia śpi, ja mam mnóstwo do zrobienia, ale mi się nie chce :-P W kwestii sukienki - nie uważam za stosowne występować w kościele z odkrytymi ramionami (i to nie tylko na ślubie - strasznie mnie na przykład drażnią kobiety w plażowych sukienkach na mszach niedzielnych). Na weselu to co innego oczywiście :-D Elfiku, ja miałam sukienkę na szerokich ramiączkach albo jak kto woli bez rękawów a w kościele bolerko. Jak gdzieś odkryję zdjęcia, to podeślę. A co do dziecka - w moim wypadku ciąża to nie był problem, poród też - dopiero jak Maleńka już się pojawiła i okazało się, że NIC nie jest tak, jak było i tak jak bym sobie to wyobrażała, że NIC nie jest takie proste jak wcześniej, że trzeba się mocno skupić, żeby to Maleństwo zrozumieć... I wiele, wiele innych kwestii - część z nich to akurat moje zupełnie indywidualne problemy... A jeśli chodzi o kolędę - uważam, że lepiej księdza nie przyjmować w ogóle niż stroić szopki. A u mas był świetny wikary w tym roku i wcale nie wyglądało to jak przesłuchanie. Myśmy dopiero w tym roku dojrzeli do kolędy... Madziczku nie daliśmy, bo mamy kredyt i spory debet i sporo rzeczy, które powinniśmy kupić... A poza tym do tej parafii należymy tylko formalnie - na msze chodzimy gdzie indziej i gdzie indziej np. chrzciliśmy Maleńką, po prostu nie czujemy się związani z tą parafią, więc dlaczego mam im coś dawać? Poza tym nie za bardzo rozumiem idee koperty na kolędzie - za co? po co? dlaczego? Jak ktoś chce dać ofiarę większą bądź mniejszą, to może to zrobić w każdej chwili. A a propos jedzenia w ciąży - ja wcale nie jadłam dużo, ale też się w żadnym wypadku nie odchudzałam. Przytyłam 8kg, po powrocie z porodówki zostało mi 3kg a teraz mieszczę się w większość ciuchów sprzed ciąży - jedyny problem w biuście, którego część bluzek nie mieści ;-) Także to wszystko indywidualna sprawa. No i na pewno nie powinno się oceniać kogoś na podstawie tego, co ktoś komuś na jego temat powiedział. Ja zasadniczo staram się unikać ocen, bo bardzo łatwo się pomylić... Miłego wieczoru!
-
Onfim no to mam trzeci przepis na sos na bazie tuńczyka - dzięki! :-D Elfik psychicznie. Fizycznie to tylko pierwszy tydzień. A sukienka bardzo ładna, ale jak dla mnie musiałoby być do niej coś, co zakryje ramiona - nie uznaję sukni ślubnej z odkrytymi ramionami. I dziękuję za link \"tylko dla mnie\"! ;-) Strzyga :-P Ita polecam się. Myśmy księdzu koperty nie dali żadnej a kolęda była bardzo miła.
-
Onfim ja tam się cieszę :-D I poproszę przepis na tuńczyka z marchewką ;-) U nas też Oświęcim był obowiązkowy w podstawówce, ale moim zdaniem to trochę za wcześnie - ja pojechałam drugi raz w liceum z własnej woli... Ita postaram się podesłać Ci mail\'em przepis - jak by zbyt długo trwało, to się przypomnij :-P Nam makaron razowy smakuje - kupiłam ekologiczny. Oczywiście, że jest inny niż zwykłe makarony, bo przecież mąka razowa od zwykłej bardzo się różni ;-) A kmin rzymski to zupełnie co innego niż kminek - kuchnia arabska pachnie kminem rzymskim ;-) Elfik tak, ale to dopiero od kilku dni do końca - na początku było ciężko... A kieckę już wybrałaś? :-D Strzyga rzeczywiście musiało mnie jeszcze nie być - w końcu w lutym stukną mi dopiero dwa lata z przerwą na kafe :-P Ja wiem, że ubezwłasnowolnienie brzmi poważnie, wiem też że łatwo się mówi, patrząc z boku, ale... jak dla mnie tak właśnie to wygląda. Powodzenia! A ja oglądnęłam właśnie Był sobie chłopiec i bardzo mi się film spodobał :-D Miłego wieczoru!
-
Ita - makaron razowy z sosem z tuńczyka - pycha :-D
-
Cześć! Ależ ponuro dzisiaj - aż się nie chce nic poza książką i kocykiem... Gdyby nie Tosia, na pewno bym się nie zmobilizowała do spaceru a tak mam za sobą 2 godziny łażenia :-D strzyga jeszcze raz wielkie dzięki za wczorajsze linki! Nareszcie widzę, że nie jestem sama! ;-) Może uda mi się coś zamówić przez net, bo w \"normalnych\" sklepach zero szans - najsensowniejsze co udało mi się namierzyć, to 70DD, które leży względnie (zobaczymy jak długo...). Niestety za szybko zeszczuplałam po ciąży a biust zawsze miałam spory a teraz... A co do Twoich spraw - wydaje mi się, że to Ty miałabyś większe szanse ubezwłasnowolnić Twoją matkę (zakładając oczywiście, że sprawy mają się rzeczywiście tak, jak opisujesz...) Onfim najśmieszniejsze jest to, że jem więcej niż przed ciążą i w ciąży a jedyny ruch, jaki mam ostatnio to co najmniej 2h spaceru dziennie ;-) A ja tam mam wrażenie, że akurat z Tobą zgadzam się w bardzo wielu kwestiach ;-) Pisałaś ostatnio, że u Ciebie w kuchni na topie zioła prowansalskie - u mnie czosnek niedźwiedzi i kmin rzymski ;-) A wczoraj mi lekarz powiedział, że mogę zacząć jeść czosnek!! Ita źle mnie zrozumiałaś - mnie nie chodzi o jakiś lęk czy niechęć w stosunku do teściowej. Ja sobie jej po prostu nie wyobrażam zajmującej się moim dzieckiem, biorąc pod uwagę, jak na nią reaguje - ma się wrażenie, jakby nigdy dzieci nie miała ;-) Ale zrzucam to na karb faktu, że to ich pierwsza wnuczka ;-) A tak w ogóle to uważam, że na to, żeby ktoś się zajmował moją Tosią jest jeszcze czas - póki co potrzebuje mnie i ewentualnie taty a na \"podrzucanie\" babci mamy jeszcze czas :-P jeśli chodzi o porady kulinarne - chętnie służę :-D Pytałaś kiedyś o kawę w ciąży i podczas karmienia - mnie \"odrzuciło\" od kawy, jak jeszcze nie wiedziałam na pewno, że jestem w ciąży i tak się jakoś odzwyczaiłam a teraz pijam bardzo rzadko. Elfik :-D Namea A co to za choróbsko? Miłej soboty!
-
Strzyga dzięki wielkie! Już widzę światełko w tunelu :-D
-
Hej! Ja też wczoraj pisałam, ale mój post się nie pojawił :-( Ita gratuluję pierwszego sukcesu kulinarnego ;-) A mebelki projektuję ołówkiem na papierze - program ma mój stolarz ;-) Onfim no one chyba rzeczywiście myślą, że Ty się tu z nikim i niczym nie zgadzasz :-P Fajnie masz z tą Teściową - ja to bym się mojej bała oddać Tośkę, ale może z czasem zmienię zdanie... Elfik ja też bym stawiała na pierwszą fryzurkę - druga mi się zupełnie nie podoba, a już w zupełności na ślub. A z tym odchudzaniem to chyba lekko przesadziłaś - z poza tym to przecież normalne, że człowiek nieco obrasta tłuszczykiem na zimę :-P Reewelka a co Ty nakombinowałaś? Madziczek mam zdjęcia na płytce tylko muszę znaleźć chwilę, żeby je przeglądnąć i wtedy wyślę, ale oczywiście pamiętam :-) A jeśli chodzi o studia dla dziecka - polecam filozofię ;-) A ja nie mogę kupić stanika do karmienia - nie robią na 70, a już na mój biust zupełnie... Grrrr! Ale nie ma tego złego - to wszystko dlatego, że wróciłam do wagi sprzed ciąży :-D
-
A odnośnie pracy - jest jeszcze jeden aspekt - do nas na przykład aplikują coraz młodsi z coraz większym doświadczeniem, a na ludzi, którzy przez całe studia nic nie robili patrzy się raczej krzywo.