klo

Ani00łku ja też niedzielna:) (na szczęście nie jestem niedzielnym kierowcą;) )

przyszła mamuśko ja też mam na 26 czerwiec:) Moje objawy: -puchną mi stopy i dłonie -w nocy wstaję po 6-8 razy -jak się przekręcam z boku na bok to sapię bo ciężko! -brzuch ciężki niesamowicie -ostatnio bolą mnie sutki ale nie mam siary -upały mnie dobijają -wpierniczam mnóstwo krówek:) -mam zmiany nastroju

O matko, omatko wróciłam! Jestem zmęczona i czerwona jak burak! Wzięłam prysznic i teraz zasiadłam z ogórkową do poczytania. Ale gorąc!!!!! A ja z Chorzowa w końcu w Katowicach wylądowałam...ale może to i lepiej bo lepszy dojazd do Gliwic autostradą. lalicja, Ani00łek dzięki za troskę Lily to wspaniale, że Marcinek jest już na swiecie!!! Teraz jak wydobrzejesz to będzie już co raz lepiej z Twoim samopocuciem:)GRATULACJE!!! Ani00łku może niektórzy lekarze przetrzymują pacjentki do poniedziałku bo w niedzielę się lenie rodzą;) sari Zbyszek Nowak to ten co w telewizji rękami leczył?:) megan ja nie składam teściowej życzeń, ale mój mąż mojej mamie składa i idziemy jutro razem na obiad, a że teściowa ma dzisiaj urodziny a jutro je robi to i tak złożę jej życzenia ale urodzinowe. Kiedyś złożyłam teściowi w dniu ojca ale to dlatego że mąż był za granicą i nie mógł zadzwonić. Zazwyczaj się nie widzimy z teściami w święto matki czy ojca to wtedy maż do nich dzwoni. magua dzięki za info o niki i Wiktorku! Pozdrów ich od nas serdecznie! bellugioni co za franca ta Twoja teściowa

Hej! Witam upalnie! Ja tylko na chwilke, bo zaraz jadę do Chorzowa (w samochodzie bez klimy:( ). Także wpadnę później! Jak się dziś w nocy obudziłam na siku to mały miał czkawkę:D A jak rano się obudziłam to też miał, biedne dziecko:) magua tak na dyskotekach leciał Roxette, np. It must have been love...Ehh...:) renmanka fajna wiadomość:) łyżeczka dzięki Myszka POWODZENIA! Lily trzymam za Was!!! lalicja wspaniale, że jesteś!!! a czwartki mogłyby być fajne:) to lecę! Może jak wrócę to będzie wiadomość że Marcinek na świecie:)

Zmykam dziewczynki! Dobranoc! Nie wiem, czy dam radę wejść rano, postaram się...a jak mi się nie uda to wpadne po powrocie z wojaży ślubnych:)

anita ja nie mam czegos takiego, więc nie pomoge, pewnie jedno z dolegliwości naszych:) magua ja też mam test w domu:) Gratuluje ukończenia szkoły rodzenia:) sari to Ty góralka jesteś:) Ja byłam w Wegierskiej Górce na zimowisku:) Kupiłam sobie wtedy kasete Roxette(nie wiem czy tak się pisze:) ). A jeśli się dobrze czujesz to jedź śmiało, tylko uważaj na siebie!!! Ja chyba trochę się czuję mamą, no w końcu co by się nie wydarzyło to chyba jestem mamą...

poznanianko to jeszcze poleż jutro żeby wytrzymać do powrotu Marcina:) ale teraz juz inaczej bo nie z musu musisz leżeć:)

Iza już mi trochę lepiej poznanianko to wspaniale że Oskarek zdrowy i że żołądek ok! Teraz tylko czekać aż go przytulisz:) A ja zaczełam prasować rzeczy małego i po 9 pieluchach mi sie słabo zrobiło...Dokończę jutro o ile nie bedę bardzo zmęczona po tych wizytach w salonach slubnych:)

Kuleczko fajne takie wspomnienia:) A Ci ludzie są beznadziejni!

O to ten test: http://www.grafika-gliwice.webpark.pl/3.jpg A potem musiałam poczekac az pójde do lekarza zeby potwierdził ciążę. Wtedy miałam praktyki na oddziale kardiologicznym i tam leżała taka pani co robiła rózne rzeczy na szydełku. I ja od niej kupiłam taką malutka czapeczkę z niebieskim obszyciem....o nie zaraz się popłaczę...

A ja pamiętam jak zrobiłam test na drugi dzień jak nie dostałam okresu, to był piątek po południu przed przyjściem męża z pracy jechałam jak szalona do domu ze szkoły. Zrobiłam i nie wyszedł więc się rozpłakałam i wyrzuciłam go do kosza, ale po chwili poszłam się upewnić i była prawie niewidoczna kreska:) Ehh...zleciało, ale za to teraz mi sie dłuży:)

Kuleczko spokojnie, ja juz pisałam, że lalicja pojechała dzisiaj na badania, na pewno da znac jak wróci, albo jutro jak odpocznie:) Kama wszystkie nas pozdrawia, czują sie dobrze!

Wyslalam pozdrowienia do Kamy od nas i od Małżowinki (jak prosiła):) A teraz zmykam na obiadek bo zaraz mąż przyjdzie! Potem wpadnę, bo mąż idzie na piłke.

magua ja nie umiem tak pięknie napisać, wobec tego wysyłam

ganeska no po co myć okna jak mozna przyjemniej wywołac poród:) Sperma zawiera bodajze oxytocyne:) Mój mąż się wczoraj spytał czy za dwa tygodnie go już dopuszczę:D

ja_saba:D może jak go pośladkiem zabiłam to mi przyniesie szczęście przy porodzie;)

Myszko dobrze, że jesteś! Odpocznij kochana, bo sie nalatałaś! Czekamy na info od Ciebie! Co ja na 32 miejscu!!? A byłam już na 30, ktoś się wpycha na chama!:D

sari oczywiście że Cię przyjmujemy!!! A to sprzątanie to instynkt wicia gniazda:) Nie przemeczj się zwłaszcza w te upały!

maggus to smutne, że jak się sama nie upomnisz to już nikt Ci nie pomoże albo nie przepusci w kolejce. Szczerze mówiąc myślałam że jest trochę z tym lepiej. Ci z PiS-u myslą że becikowym coś zmienią a to ludzi trzeba zmienic, pracodawców i w ogóle...:( No podobno jak się ciężarnej odmówi to myszy coś zjedzą:) magua super Twój mężuś, ale niestety u nas w Tesco nie ma kasy pierszeństwa, więc stoje jak ta głupia...:( Pozdrawiam Kamę od nas wszystkich, ale jak będe pisała to wspomne o Małżowince:) kasia.e:D widzisz pająk mi nie ustąpił miejsca to co się z nim stało? Wszyscy powinni brac z niego przykład:) ani00łek dzięki Nie wiemy co u Kami czekamy na wiadomosci od niej samej.

I jeszcze zapomniałam dodać, wsród moich dzisiejszych narzekań, że usiadłam na ławce w jasnych lnianych spodniach i mi sie pajak na dupie rozpłaszczył....no jak pech to pech! Juz mi lepiej jak sie wyzaliłam, to idę leżeć!

magua dziękuje Ci że sprawdziłaś co u Małżowinki! Położę się na trochę to może mi przejdzie... A w sumie to jak jestem z Wami to mi lepiej, bo mnie nie denerwujecie:)

kasiu.e dziekuję no mi sie strasznie chce płakac, że ja nerwowa a Pawełek się martwi, bo nie wie co sie dzieje...Buuu Eh te hormony!

sari to chyba zbliżający się poród ale wiesz to jeszcze może potrawć:) Ja mam termin na 26.06. To Jutka ma dzisiaj urodziny? To ja spiesze z życzeniami zdrowia, pociechy z dzieci;) i żeby ci sie poukładało jak sobie wymarzysz! A ja mam chandrę Najpierw się pokłóciłam z facetami co gaz robia na klatce, bo palili na klatce i ja im powiedziałm żeby wyszli do okna albo na zewnątrz, to się na mnie wydarli:( Potem pani na targu mnie uderzyła torebka i zamiast przeprosic to powiedziła że to moja wina bo ona stała w miejscu a ja jej podeszłam, a ona na pół chodnika zarzuciła ta troebka, a w iadomo człowiek juz nie taki gibki żeby uchylic się... Kupiłam sobie czereśni co prawda włoskie i po 15 zł ale co tam wziełam 20deko a w domu okazało się że połowa zgnitki... I jeszcze rozlałam sok na pół kuchni... Przez pół miasta zlazłam sie żeby kupić torebki na prezenty, chciałam takie zwykłe papierowe, ale nie było...tylko takie ładne lśniące a jedna 4 zł, a ja 4 potrzebuję...tyle kasy na same opakowanie:( Buuu..... I nikt się nie przejmuje ze idzie kobieta w ciąży, nastałam się w kolejkach a ludzie sie tylko głupio gapią.... Wszystko jest głupie!

Zmykam, wpadne później! Uważajcie na siebie

ja_saba przez te hormony wszystko nam sie poprzestawiało:) U mnie na balkonie dosychają rzeczy Pawła też będe prasowała później:)