klo
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez klo
-
magua jaki Twój męzunio kochany:)...\"wiem że byś nie chiała\"
-
lalicja będę!!!:D
-
Furjadziękuję:D Małżowinko ze mnie ślązaczka jak cholerka:) magua już wymyśliłam co jej powiem jak mnie znowu napadnie, powiem że mąż powiedział, że na razie nie potrzebujemy:) Hej Zdziwona! Jak tam imiona w końcu wybrane?:) Kamikami już urodziła!
-
Furia tak tak my ślązacy tacy pogodni i gościnni:)
-
magua no właśnie ja jej powiedziałam że ja mam fotelik a ona że to jest ten większy i na pewno mi się potem przyda, nawet nie zapytała czy chcę tylko mam po niego przyjśc bo ona mi da...(no za 100zł):( Eh nie mam słów...no taka chytra, chyba prawdziwa ślązaczka:) Żartuję oczywiście, ja mam najmniej do powiedzenia w tej sprawie bo jednych dziadków mam z Warszawy, drugich z Poznania, tylko ja się na śląsku urodziłam:)
-
renmanko rozumię Cię, bo mnie niedawno napadła tak sąsiadka, młodsza ode mnie ale dziecko ma juz 3 letnie i mi wciska fotelik, mówiła: ja Ci go dam, on jest prawie nowy a jak odchodziła to mówi, tak za 100zł i już możesz brać. No ja bym go nawet za darmo nie chciała...A mój mąż sie pyta, i co odmówiłaś jej? a ja nie umiałam tak wprost bo ona mnie tak zagadała...ale jak przyjdzie co do czego to będe musiała jej odmówić, jak ja nie lubię jak mnie się stawia w takiej sytuacji:( A tym, że ktoś mówi coś na naszych krajanów albo w regionie to ja się nie przejmuję, zresztą sama tak mówię: warszawiaki buce, poznaniaki i krakowiaki centusie, górale pijaki i jak Cie nie oszukają to są chorzy... i tak dalej:) A wiadomo, że nie ocenia się ludzi gdzie mieszkają ale jacy są, chociaż musze przyznać że trochę prawdy w tym wszystkim jest:) No a teraz możecie na mnie wjechać:)
-
Właśnie wyszła moja mama, przyniosła dresik welurowy dla Pawełka, już rano poleciała go kupić, bo wczoraj oglądałyśmy i się napaliła, co prawda myslałam, że kolor sama wybiorę, ale ten też jest ładny:) Kuleczko a co się przejmujesz, jak masz pytania do położnej to pytaj, kto pyta nie błądzi:) Ale przyznam że ja tez taki dziwoląg byłam i utrzymywałam mojego meża w przekonaniu, że ja nie robię kup ani nie pierdze, cięzko było czasem:) lalicja jesteś wysoka ale budowe raczej drobną masz, no ja w każdym razie 2x większa jestem więc mi się wszystkie dziewczyny drobne wydają:D nika dzięki że Marzkę pozdrowiłaś! A teraz znowu znikam bo mąż pomalował pokój i meble ustawił, to teraz musze powycierać i powkładac rzeczy. Jak sobie zrobię przerwę to zajżę:)
-
lalicja:) no a potem jak juz puścisz to bez cesarki w 5 minut urodzisz...:)
-
i jeszcze zapomniałam 3x dziennie fenoterol to nie jest tak dużo, musisz do tego brać magnez, żeby serce za bardzo nie kołatało i ręce się nie trzęsły.
-
Aha lalicja na pewno wszystko będzie ok, przecież Laurka ma słonia na szczęście!
-
Cześć dziewczyny! lalicja ja jestem całym z Tobą i Laurką i wierze, że wszystko będzie dobrze! Pewnie najgorsze jest dla Ciebie teraz to czekanie, ale dasz z nami radę! I przepraszam, że wypaplałam pierwsza, ale się denerwowałam i pomyslałam, że w sumie jak nie dasz rady dzisiaj nic napisać to jak przeczytasz jak bardzo jesteśmy z Tobą to może lepiej się poczujesz! Ja mam jutro wizyte i też się troche denerwuję, czy wszystko w porządku, no niestety tak już będzie do końca! łyżeczko super teściowa! Myszko trzymam kciuki za rozmowę, a córcia śliczna!
-
Małzowinko sama nie wiem co to oznacza i lalicja chyba też nie za bardzo, po prostu musi poczekac az ją zbadają w klinice. No i ta szyjka... To moja wina bo nie powinnam albo nic pisać albo od razu napisac, ale ja sama nie wiedziałam co zrobić, mam nadzieje, ze lalicja nie będzie na mnie zła. Idę spać, dobranoc!
-
No przepraszam w sumie to trzymamy się tu razem więc chyba jednak powinnam coś napisać... lalicja ma bardzo skróconą szyjkę, prawie wcale jaj nie ma, dostała fenoterol, no i gina powiedziała że Laurka jest mała, ma jechac do Kliniki w piątek i mają ją zbadać.
-
Małżowinko niezbyt ciekawie, w sumie to nie wiem czy by chciała żebym napisała, skoro ma się jutro pojawić... Zaczekajmy do jutra.
-
Dziewczyny pewnie na Magdzie M.:) Macie pozdrowiena od lalicji, była dzisiaj u gina... Powinna jutro się pojawić. Martwię się o nią...
-
nika superowo że wyniki dobre!
-
ganeska ja Ci nie pomogę, niestety się nie znam, wiem że może się coś takiego zdarzyć jak odpadnięcie czopa, ale jak to wygląda i czy w jednym kawałku to już nie wiem.
-
Małżowinko kurcze ja się też trochę martwię, że nie będzie dla mnie miejsca w tym szpitalu gdzie chcę rodzić (choć nie jestem z Wa-wy), bo mój szpital zajął II miejsce w akcji rodzić po ludzku i teraz tam wszystkie dziewczyny chcą rodzić...no ale mam nadzieję, że nie będzie tak źle:) Sprawdzałam w statystykach i w czerwcu jest średnia liczba narodzin:)
-
Jutko dziwne, nigdy nie potrzebowałam się zalogowac żeby napisać komentarz?
-
Kuleczko żeby wystawić komentarz nie musisz być zalogowana, chyba że chodzi ci o podpis pod swoim czy coś to wtedy tak! rudi dziękujemy i trzymaj się kochana i na Ciebie przyjdzie czas!
-
Ja kupiłam 10 tetrowych i 6 flanelowych. Kuleczko super że z Wami ok
-
poznanianko :) mój Marcin to znowu w sklepach tak cuduje, co mu pokażę jakiś sweter albo koszulę to mówi że to gejowska:) Myszko śliczny kocyk!
-
Wróciłam ze spacerku! magua ciesze się, ze Cię rozbawiłam, nie ma to jak dobry humor od samego rana:) Cieszę się, ze Ci te stopy tak nie puchną notorycznie! Myszko to jak jak moja mama, pierwszy wnuczek, jak dzwoni to się pyta jak tam Pawełek, albo widziałam coś super dla Pawełka i wszystko by mu kupiła:) U Ani00łak wszystko ok, odezwie się niedługo, ale martwię się i Izę... lalicja to ja jeszcze jako fizjoterapeuta dodam że nie przegrzewać!!! łatwiej jest przegrzać dziecko niż przeziębić! Ja wybrałam Pyskowice do rodzenia, bo tam nie wolno kobiet na salach odwiedzać, musisz wyjśc do specjalnego pokoju odwiedzin, sale są 2 osobowe, także mi się wydaje ok, natomiast w Gliwicach jak koleżanka rodzła to do tej dziewczyny z którą była na sali pielgrzymki przychodziły, w butach zimowych i kurtkach, kaszlący i zasmarkani...:( maggus to ja się może ustosunkuje do wypowiedzi tej rehabilitantki: - kłaść dziecko na brzuszku, tylko pilnować -zabraniam uzywania chodzika, bezwzględnie! -nie stawiać na nóżkach i broń Boże nie sadzać podpierając poduszkami, na każde dziecko przyjdzie czas, jednyne co można robić, to jak dziecko leży to można złapać za rączki i niech próbuje się podnieść, niech ćwiczy, ale nic na siłę! -jeśli chodzi o lezaczek to moje zdanie jest takie: niech sobie w nim lezy, ale nie cały dzień, dziecko powinno leżeć dużo na płaskim i twardym, ale krzywizny kręgosłupa dziecka zaczyna się kształtowac przy raczkowaniu i chodzeniu. -czaesm dzieci mało raczkują, bo najpierw pełzają a potem od razu wstają, ale pozwólmy dzieciom na to...każde dziecko jest indywidualnością... Jesli będziecie miały jakies pytania to pytajcie, bo nie dam rady wszystkiego co wiem napisac, a na konkretne pytania łatwiej odpowiedziec:)
-
ganeska:) prosze bardzo! Myszko ja tez popieram!
-
hb nie zgadzam się z tym instruktorem! ważne jest bezpieczeństwo dziecka i żeby ten jedyny raz gdy przewozisz dziecko na rękach nie był ostatnim!