HEJ,
kiedyś obiecałam się odedzwać po spotkaniu z instruktorem tańca i rozmowach o NIEBIESKIEJ PIOSENCE. A więc tak, instruktor powiedział, że to nie jest typowa piosenka do tańca i nie ma żadnej melodii tańca towarzyskiego a dopiero pod koniec jest walc wiedeński. Można się przy tym, pobujać przytulańcem albo wcale. Poza tym uświadomił mi, o czym tak naprawde ona jest- o odchodzeniu razem do raju i o wspominaniu cudownego razem życia, a ta niebieska sala to niebo. W sumie jak teraz posłuchałam to też tak myślę i poczułam taki niesmak o piosence pogrzebowej na weselu. Zbił mnie totalnie z tropu. A że chcemy mieć układ walca wiedeńskiego to w święta musimy się na jakiegoś walczyka zdecydować. Mam troche walców na płytce to powybieramy. Instruktor uświadomił mnie też jak jest wiele innych piosenek rozrywkowych do których można walca wiedeńskiego zatańczyć bo są liczone na trzy, np Zakochani, czy Szła dzieweczka do laseczka ;-)
Ogólnie mając wiedeńczyka wyćwiczonego pół wesela można na nim przetańczyć wymyślając sobie różne kombinacje kroków, a angielski bardzo żadko - dlatego wiedeńczyk.
POZDRAWIAM I WESOŁYCH ŚWIĄT ŻYCZĘ !!!!