titka

Krawcowa mnie wnerwiła, powiedziałą, że nie wyrobi się na dziś, żeby przyjechać na przymiarke, dopiero we wtorek. Kuźwa, żeby tylko zdążyła ją uszyć...

Kurde, nie moge sobie popisać, wiecznie mnie wołają, czy oni już tak się rozleniwili, że sami nie mogą nic zrobić?

Kurde, jak ja dawno żadnej stronki nie zaliczyłam, aż mi tego brakuje...pamiętam jak było fajnie jak zgarniałam jedną za drugą...

Hej. Spóźniłam się, a myślałam, że kogoś zastane :( Pinezko, oglądałam zdjęcia, suuuuperanckie!

Domi, a to już na siłownie nie chodzisz?

Cześć Kobitki! Ale mi dzisiaj czas leci, kurcze, już 11. Jestem po drugim śniadanku, jadłam i między czasie czytałam sobie co tu popisałyście... Widze, że temat wagi na topie, to się pochwale, że schudłam 2 kilo za miesiąc ide na areobic i ograniczyłam troche jedzenia, tzn jem wszystko, ale mniej. Cały czas jestem głodna ale walcze z tym. Owocki podjadam. A w mojej sprawie, to na razie cisza...i niech tak zostanie. Ja nie mam zamiaru nic nikomu dawać, to pewne. Ciężko idzie zarabianie pieniążków i od trak nikomu nic nie dam. Dorotko, taka \"słodka\" praca - mmmmmmmm...... Pinezko, nie martw się, tu mnie nauczyli jednej rzeczy, jak nie dziś to jutro, rozwiązanie zawsze się znajdzie. Wiecie, że zaczynam się już stresować ślubem? Kurcze...w sobote idziemy na ślub i wesele do mojej przyjaciółki, przeżywam to jak swoje.

aaa, pochwale się jeszcze, że w czwartek jade do przymiarki, ciekawa jestem co ta krawcowa wymyśliła.

Chyba jeszcze śpie, albo jestem głodna, bo zjadam literki.

HEj. No ale natrzaskaloście, jestem pod wrażeniem. Nie mam czasu czytać wszystkiego, może kiedys to nadrobie... Witam serdecznie nowe forumowiczki i forumowicza. ..................... Jak ja nie luibie poniedziałków.......

Tylko moja prośba, jakbyście chciały mo odpisywać coś na to to też prosze na meila, bo mogą niepowołane osoby doszukać się, a nie chce konfliktów niepotrzebnych...

Hej. Właśnie stworzyłam do was meila. Nie wiem, czy składnie napisany, bo nie czytałam tego, bo mnie ponosi po prostu jak o tym myśle.

Jeszcze tylko, zapomniałabym pogratulować studiów Basi i Sali także, uczcie się kobietki... A tak w ogóle, to z forumowiczką Dorotką, to się nawet nie przywitałam, tak więc serdecznie witam! :) Pozdrawiam serdecznie wszystkie panie... Domi, Kasiek, Sali, Pinezko, Basiu, Dorotko, Pomarańczko, i wszystkie inne, jeśli zapomniałąm, to przepraszam... A, no i Vilijke oczywiście... Gorące buziaki! :*

Dobra, musze po malutku kończyć. Mam nadzieje, że po ślubie, jak bede mieszkać już u mojego mężulka to bede mogła się częściej odzywać bo on ma we domu neta, a ja nie... A tak w ogóle, to mam problem, nie wiem, może napisze o tym wam ale na poczte. Moge tylko powiedzieć, że tak się wkurwiłam, że od soboty brzuch mnioe z tego powodu tak boli, że dajcie spokuj, jak tak w ogóle można. Napisze wam, ale nie wiem czy dzisiaj czy jutro. Bynajmniej jak bede miła chwilke wolnego.

A Pinezka tez nie pisze co tam u niej w pracy?

Też ostatnio myślałąm o Agusiaku naszym, co się z nią dzieje, zdała już czy jeszcze ... to prawko?

Hej. Nie gniewajcie się na mnie dziewczyny, ale za bardzo nie mam czasu i nie mam jak się odzywać, a bardzo mi tego brakuje... was brakuje przede wszystkim... Mam dużo pracy, nie tylko w starostwie ale też załatwiam z tym weselem i ślubem i jeszcze mam małe chałpnictwo, tzn maluje, wiecie zresztą.

Nie wiem czy jeszcze tu zagoszcze dzisiaj tak więc na razie się żegnam

Hej! No nie mam ostanio czasu zaglądać do was i bardzo mi z tym źle. POdczytuje czasem, ale nie mam tyle luzu, żeby śledzić na non stop. Jeśli chodzi o moje przygotowania to wszystko staneło w martwym punkcie i nic nie chce sie posunąć. Jedynie co nowego to kupiłam sobie pończochy a mój Kitkat garniaka. Już w połowie się przeprowadziłam, jeszcze zostało najgorsze, czyli szafa i ubranka, za dwa tygodnia myśle to przewozić, jak tylko transport załatwie, bo szafy raczej nie przewiezimy w peugeocie... A w pracy, no cóż, raz lepiej raz gorzej...troche zajęcia mam, bo teraz czas urlopowy, ale już niedługo wszyscy wracają tak więc będzie trochę luźniej. Jeszcze miesiąc do tego mojego ślubu, nie moge się już doczekać. Szwagierka wyprowadziła się do Warszawy, znaleźli jej tam prace, tak więc pół chaty naszej. Pinezko, jaką piosenke miałaś jako pierwszą? Bo ja właśnie mam dwie na myśli i nie wiem którą wybrać...

Hej! Nie mam za dużo czasu, żeby pisać, Podziękuje tylko za zdjęcia Domi, pięknie wyglądasz :) Pozdrawiam...wszystkie i całuje!

Hej. Witam się tylko, mam dużo roboty i załatwiania...i nie wiem co jeszcze napisać...

Hej. Ja się tylko witam. Ja będe mogła, to się odezwe!

Hej :) Kasiek, Domi, ja prowadze ten kalendarzyk tak z ciekawości. Zdaje sobie sprawe z tego, że ta metoda nie jest skuteczna. Tak, chce mieć strasznie dziecko, ale ostatnio doszłam do wniosku, że chyba nas jeszcze na to nie stać. I chyba się wstrzymamy. Ale jak już bede w ciąży to się strasznie z tego uciesze! Ale puki co pojade na tym kalendarzytku i nic poza tym. A nóż wideleć...zobaczymy. Karo, 6.10.2007 Spoglądłam właśnie na suwaczek, to coraz bliżej. Dziś idziemy na kolejne nauki. I konsultacje indywidualne. Ciekawe o czym będą ględzić. Basiu, biedactwo, byłaś u jakiegoś lekarza z tym uczuleniem? Nie wiem, może pisałaś, ale nie doczytałam...

Kurcze, nie moge już dłużej siedzieć! Ide... niestety.

Tak na pocieszenie by się przydało! Piszecie, że u was jest piękne słońce, a u mnie pada! To jest wredne, jak dwa dni z rzędu nosiłam parasol to nie padało, a dziś pada, a ja zostawiłam go w domu!