titka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez titka
-
Gdzie sie wszystkie podziałyście?
-
U mnie na szczęście jest bezpiecznie! Choć czasami, jak wracałam wieczorkami z pabu to jakieś pijaczki stały lub leżały na przystanku. To wtedy w kieszeni trzymałam palec na klawiszu zadzwoń w komórce i miałam ustawiony numer do brata!
-
To ty jakiegoś strongmena musisz zatrudnić do ochrony!!!!!!!! Nie no, żartuje! Ale naprawde, to nie przelewki! Strach wyjść bo za nic możesz dostać! Takich to powinni w kryminale zamykać, albo na jakieś prace społeczne wysyłać, jak im sie nudzi i nie mają co robić tylko ludzi zaczepiać!
-
Ale marudze, nie? Po prostu dawno tak intensywnie nie sprzątałam! Jutro bede mieć zakwasy! :)))
-
Palce mi zdrętwiały od wody!
-
Choś ostatnio stwierdził, i bardzo sie śmiałam jak to powiedział, że chyba jego anioł stróż wzioł sobie urlop, bo napracował się przez 3ipół roku, jak Arek chodził na studia! Bo wtedy wszystko mu sie udawało, zdawał nie ucząc się prawie. A teraz szuka pracy i za bardzo mu to nie wychodzi!
-
Przypadek:) Albo mam szczęście! nie, raczej przypadek, pierwsze batony wygrałam, jak chciałam poprawić humor mojemu przyszłemu. Wysłałam te kody z batoników i wygrałam! A drugi raz, to on kupił batoniki, bo byliśmy w markecie na zakupach, wysłąłam i znowu wygrałam. A jak sama sobie kupowałam i wysyłałam, tach chyba ze 4 razy, to mi sie nie udawało! Arek mi przynosi szczęście! On w ogóle jest urodzony chyba pod szczęśliwą gwiazdą!
-
umyłam 4 okna takie normalne, 2 balkonowe i 2 takie małe od łazienki i na klatce schodowej! Viruś, oj widze że niebezpiecznie tam u ciebie!
-
I w ogóle nogi mnie bolą! To pewnie od skakania po tej cholernej drabince w góre i w dół!
-
Watyd przyznać, ale chyba się stażeje! Kiedyś to szybciej mi szło sprzatanie, a dzisiaj ruszałam się jakby mi ktoś nogi powiązał!
-
Buziaczki dla wszystkich! Wygrałam kolejne 30 batonów, tym razem Twix :)))
-
Zmykam. Postaram się odezwać jeszcze, może wieczorkiem wpadne, jak bede miała jeszcze siłe i jak komp będzie wolny, bo jak na razie to brachol siedzi non stop bo do matury się przygotowywuje i też cośtam pisze!
-
Zabieram sie zaraz za porządki! Puki jest pogoda, bo ma sie popsuć a ja oni jednego okna nie umyłam!
-
zawaliłam pisanie pracy. mam tylko 6 stron trzeciego rozdziału a wczoraj trzeba było oddać! Poświętach ostro się zabieram. Musze napisać metodologie, tylko nie wiem jak! Gotowa, pomożesz? Pisałaś może coś takiego jak cel pracy, problem badawczy idt, nie wiem czy to trzeba regółki tego popisać też czy jak? Nie poszłam na seminarke, bo bym dostałą od promotora!
-
Jakoś tak wyszło, na nic nie mam czasu! W sobote skończyłam pracować. Myslałam, że to już na dobre, ale okazałało sie, że po świętach mam nadal robić tylko inny asortyment, ciesze sie ogromnie, bo kaska potrzebna.
-
Czesc! Zliczujecie mnie, że sie nie odzywałam tak długo!
-
laski, ja zmykam. Juz mnie oczki bolą! Napłodziłam 6 kartek, a myslałam, że źle mi pójdzie! jutro wcześniej zaczne! Ale nie ma wała, nie napisze tego rozdziału do piatku! To miłego gawędzenia! Dobrej nocki!
-
Ja bym w język tez nie dała sobie wpiąć kolczyka! A fuj!
-
Szczypiorek to akurat na szczęście mam już swój! Pomidorki babcia posadziła w zeszłum roku, to byłu po prostu pyszne, słodziutkie aż! W tym roku też koniecznie musi posadzić!
-
e, to ja nie narzekam. kitkat tam nie przegląda mojej komórki, ani poczty, ani gg, ani tu na forum nie zagląda, przynajmniej ja o tym nic nie wiem, a jak nie wiem to jestem zdrowsza!
-
Tak Kasiu, dogadzam sobie. Już nie moge sie doczekać, aż na działce bedziemy miec swoje warzywa! Bo teraz w sklepach są troche drogie i nie zawsze można pozwolić sobie na to co sie chce!
-
Ja i Kitkat jestesmy juz 5 latek! i stronka znowu moja! nie planowałam tym razem:)
-
Co jadłam? Kanapki z rzodkiewką i szczypiorkiem! już sie nie moge doczekać aż mi rzeżucha mi urośnie, bo tez ją lubie, tak na kanapeczce!
-
Oj Viruś, co ty masz za kosmate myśli! Z drugiej strony jednak, nie chce ich usprawiedliwiać tu facetów, ale jakby całkiem im zazdrość przeszła, to też byśmy nażekały. Lubimy, jak są o nas zazdrośni, ale nie chorobliwie!