Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

doti252

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez doti252

  1. sylwka 110994 - a teraz naprawde lece bo Milus wstał idę go wycackać:)
  2. hej olooo - kochana ja bym, się nie martwiła przybieraniem Stasia na wadzee- wg norm to prawidłowe przybieranie. chyba ze sama czujesz inaczej- ale jak zerknęłam w tabelki to w wieku naszych dzieci to jest ok!!!! a i tak nie pójdę bo jesc mi się niechce- gotować tym bardziej:) koksa tre i tre od wczoraj i juz widzę punkcik gdzie wychodzi:(:(:( sikorka zdjęcia cudne:)
  3. na to wygląda ze jestem sama i ze sobą bym prowadziła monolog- więc chyba naprawde ide- kurcze oko mnie boli coraz badziej i juz widać gdzie wyskoczy jęcznień:(
  4. dziewczyny czekam na odpowiedzi odnosnie cen!!!!!!!!!! wrrrrrrrrrr.... bo będę zła!!!!!!!!! i strzelę focha! i pójdę............-gotowac obiad:)
  5. no włąsnie sylwka gdzies na zaraz miałas chyba- ale cen nie pamiętam. a moze dziewczynki napiszcie (te ktore jadą nad morze) w jakich cenach płącicie...
  6. za ten z dureksu zwykły- który jest ok - 14 zł. a za ten ktory sie nie sprawdził nie pamiętam...
  7. haaaaaaaaaaaaa ale się uśmiałam- to niexle sikorko:):):):) ja posiadam tez z dureksu jakis tam potęgujący wrazenia- ale ten dla mnie do wyrzucenia o własnie po nim piecze. mi rzadko potzrebny nawilzacz, ale wolę miec i właśnie za ten z dureksu płaciłam 14 zł za 50 ml.
  8. dziewczynki zaczerniłam sobie nick dora252 i doti252- bo ja sie myle, wiec mam nadzije ze jak sie pomyle kolejnym razem to i tak będziecie wiedziały ze to ja - tak więc mam dwa: dora252 i doti 252. będę się starała używac tego co dotychczas- ale czasami zauwazyam ze zdazało mi sie napisac dora252, więc tez go zaczerniłam byscie w razie czego nie myslałay ze ktos sie pode mnie podszywa.
  9. dora252 to byłam ja- sorki sylwia ja uzywam zelu nawilżającego z dureksa- sprawdza sie super nasze dzieciaczki mogą juz ciągnąć sie do siadania ...tylko nie nalezy im zabardzo w tym pomagac- mają jeszcze czas... sylwka przykro mi- pojedziesz za rok:) na dłużej:)
  10. emdzi kochana zwroc uwage na corę- ja bym jednak znią poszła do rehabilitanta, bo to prostowanie rączek moze świadczyc o nieprawidłowym napięciu- ale nie musi! więc od razu sie nie martw. ale proponuje by małą obejrzał jakiś fachowiec. zdjęc jeszcze ie szukałąm- a i teraz sobie nie zrobię- bo mi jęczmień się robi na oku:( wszystkie zdjęcia śliczniuchne. Proszę o ignorancję pomarańczowych- albo ewentualnie piszemy posta do moderatora ze niezyczymy sobie takich wypowiedzi pomarańczowych i to z innego forum (konkurencji)- a co nam nie mozna skarżyć:!!!:) na tez zyłki to faktycznie moze byc z cisnienia- amoze tez byc z przemęczenia.... kurcze chcąca super- gratuluję tych zębali- a u nas ciiiiiiiiisza tylko straszny atak i gryzienie...oraz ślinka i rozpulchnione dziąsełka. koksinel trzymaj sie!!!! głosować kobietki:) koksa do okulisty nie trzeba słąwunia moj miał zaczerwienione paszki- nie pod szyjką- posypałam raz mąką ziemniaczną i przeszło jak ręką odjął- tak mi poradziła teściowa i super:) sławunia a czemu ty z dzidziem juz do okulisty chodziłas? cos było nie tak- czego snie doczytałam? czy profilaktycznie?
  11. caroline moze po listonoszu?:) Miłoszkowi się zmieniły- ale nie wiem czy na stałe- ma teraz jaśniutkie nebieskie przechodzące w szare (takie ma moja babcia, moj tato i tesciowa)- oby mu juz takie zostały:) zobaczymy.... sikorka odpusc- niewarto nawrt na tamto forumw chodzic- dziecinada- darujmy sobie...
  12. dziewczynki chciałam wam jeszcze napisac ze zaczynam się martwic- ja tyję zamiast chudnąć- niewiem co się zaczyna dziać- juz zaczynam podejrzewac ze w ciąży jestem choc to małoprawdopodobne... choć napewno niewykluczone... a swoją drogą ciekawe która teraz jako pierwsza postara się o kolejnego dzidziusia:)
  13. aha doczytałam- mogę popytac- tylko napisz cos więcej- czy z zakwaterowaniem czy nie itp. kurde miałm się położyc.., a tu produkcja idzie a ja czytam i czytam.... no i jeszcze musze zagłosowac na koksinel:)
  14. sikorka mam znajomych w tym fachu... ale to jeszcze zależy od miejscowości... a żółwik sliczny- moj Milus ma mnostwo zabwek, ale jak go zobaczylam tez zastanawiam sie nad kupnem.... choc ja nienadążam poazwac mu jego- tak naprawde to chyba na kazdy dzien roku miałby inną- pewnie by wystarczyło.... agnesss no to łądna historia! walcz o odszkodowanie! solunda maz rację....oj biedulka ta nasza olooo- mam nadziję ze sie niezałamie a dzielnie nas przecZyta i apisze do nas... solunda dziąsłą są takie rozpulchnione- ale u nas idą i idą i wyjść nie mogą.... a zgrubienia to może być to:)
  15. no to zaczynam nowy temat:) wszystkie piszczie jakie oczęta mają wasze pociechy:) Milus ma niebieskie oczka i blond włoski.... a z ząbkami to nieweim co u niego- niby zaczynały, a juz sie wszystko uspokoiło.... no i rozwijamy temat i dokłądamy nowe- a co:) buziaki. sikorka a zdjęcia jeszcze nie znalazłam- kurcze pstrykam tylko dziecku a sama chyba tylko jedno mam z małym- i to niewiem gdzie- ale dzis odpuszcze chyba przeszukiwanie zdjęć i wczesiej sie połoze.:)
  16. aha i obserwatorko -sorki ale kazdy moze tu wypowiedziec swoje zdanie i my to zrobiłysmy - wy tez , a ze nasze zdania sie różną od waszych to oprzykro mi bardzo. my nieosądzamy waszych wypowiedzi więc moze nieosądzaqcie wypowiedzi naszych. i wydaje mi się z naprawdę nieznacie sytuacji dokonca ( napewno my tez nieznamy- taką zna tylko Artur i Misiolinka), ale mysle ze będąc od początku na forum i czytając wypowiedzi Misiolinki wiemy conieco o sytuacji i wyrazilismy swoje zdanie- a ze jest jakie jest- niestety- ja długo milczłam i jak przejzycie posty to zobaczycie ze nieodpowiadałam Misiolince- bo czekałam na rozwoj wydarzen , ale w koncu ile mozna milczec- powiedziłąm co myslałam- czy to zle? a tez nie powiem miałam ciężkie chcwile- owszem wtedy człowiek potrzebuje przytulenia- ale nie utwierdzania w błędnym zdaniu. Pozdrawiam was mocno- i mam nadzije ze niezrazicie się do nas- a nawiasem mowiąc czy tylklo nas podczytujecie czy moze jestescie rowniezmarcoweczkami?
  17. Sikorka poszukam cos wieczorkiem i postaram się podesłac:) koobi tak to są elementy bobath- bobath ma na celu przede wszystkim dobre wykształcenie równowagi u dziecka- a przez to wyrónanie napięcia. Taki tam ze mnie fachowiec- teraz pracuje w drugim zawodzie a wiesz jak to jest - człowiek się uwstecznia nie mając kontaktu z takimi rzeczmi i nieodpisze nikomu więcej bo muszę ustosunkowac sie do zaistniałej sytuacji na topiku- czuję się w obowiązku - znów poprę sikorkę. tak jak pisałam chwilami wczesniej miałam ochotę napisac ale gryzłam się w język bo przewidywałam ze własnie taka będzie reakcja Misiolinko. Sorki ja nie jestem o wiele starsza od ciebie- mam 2t5 lat- jak wychodzilam za mąż miałam 21. czekalismy z decyzją o dziecku- (potem komplikacje oprzez pol roku i sie udało) a czekalismy dlatego by moc zapewnic mu jakis byt- moj mąz wciąż studiuje- zaocznie, codziennie pracuje- ja pracowałam tez dodatkowe kierunki robiłam a to poto by miec wieksze szanse nato by utrzymac dziecko. usamodzielnilismysie mieszkamy na swoim , niemamy pomocy z rzadnej strony nawet aby7 chwilke ktos został mi z małym. i niemoge powiedziec ze jestem słaba- męza widze w zasadzie tylko w łóżku i z rana jak wychodzi do pracy- no i w codrugą niedzielę bo wtedy niema uczelni. wiec pomocy tez nie mam. owszem moze chora nie jestem i Bogu za to dziękuję ale wiem ze csami mam dosc, chciałabym zeby ktos choc na 10 minnut zabrał małego i zebym mogła poprostu pojsc sie spokojnie umyc, czy skpokojnie wyjsc do toalety. ale ja nienarzekam- wiem ze sami decydowalismy sie na dziecko , vhvielismy bardzo aby z nami maluszek juz był, wiem ze bylismy na niego przygotowania- a trudy przeminął. rozumiem tez ze mozesz czuc sie nieszanowana przez męża i jego zachowanie. ale ja ci powiem tylko jedno- oczy gdzies miałas... a z drugiej strony my znamy tylko twoją wersję a tak jak pisały dziewczyny ty się ze swoją wersją strasznie motasz- raz tegoi chcesz, raz czego innego. rozumiem tez ze trudno ci podjąc jakąś decyzję ale jestes w dorosłym zyciu nie w piaskownicy ze mozna tak sobie tkwic ... wiem ze czasami słowami trudno cos opisac, wiem tez ze sama nie wiesz co zrobic i stąd te twoje rozne dziwne wypowiedzi, ale czasami zanim się cos napisze trzeba to dobrze przemyslec. my naprawde nie chcemy zle , lecz wyrazamy swoje zdanie i czasami to niestety boli- ale nikt nie powiedzial ze zycie będzie łatwe i że każdy po głowie będzie cię głaskał. I uważam ze czasami lepiej niektorych rzeczy niepisac jezeli oczekuje się tylko jednostronnej odpowiedzi bo w koncu znajdzie się ktos kto odwaznie powie ze ma inne zdanie. Misiolinko jezeli cie czyms uraziłam - przepraszam- ale tak mysle. Chciałam ci tylko dac jedną radę- moze zapytaj mamę co masz zrobić?
  18. aha i jeszcze jedno: sorki za tasiemca- niewiedziłąm ze taki az wyjdzie...
  19. zacznę odpisywac od 297 strony- dalej się nie cofam żeby nie przypominac sobie smutnych wątków, choc jestem z czytaniem na bieżąco. agaif szkoda ze niezajechałas- ale ja rozumiem, wiem co to tęsknota za dzieckiem- wystarczy ze niewidzę małego 30 minut a juz lecę na skrzydłach, więc i tak podziwiam cię za tą wyprawę. ja małego wszę dzie ciągam ze sobą... koobi ten przepis to podobny do składu na herbatce hippa dla mam karmiących dziewczynki dzieci teraz najadają się szybciej więc nie martwcie się ze ssa krótko. Kobi moze po prostu Alek ma teraz moment mniejszego zapotzreebowania my tez jemy mniej... sławunia zdolniacha jestes faktycznie- najbardziej podoba mi się to zdjęcie z bordowym:) a jaka córa śliczna Misilina ja jeszcze się nie wypowiadałam na temat twoich problemów, bo uważałam ze czasami lepiej się nie wtrącać, ale dziś już poprostu chciałabym cos napisać. A mianowicie ze wypowiedz Sikorki jest bardzo dojrzała i bardzo chciałam Ci cos podobnego kiedys napisac ale bałam się ze się obrazisz. Ale dziś chcę Ci poweidziec ze p[trzyłączam sie do wypowiedzi Sikorki!!!!! emdzi kiedy ty masz czas oglądać telewizję????:) podziwiam... ja poznym wieczorem ewentualnie film albo bajkę na komp i to nie zawsze juz mi sie chce,,, wspołczuję słomianym wdowom.,.... ja w zasadzie mam męza na codzień ale tylko w godzinach poźnonocnych - kiedy śpi:( silka to niezły pociąg:) uzależnisz się od wąchania:) odnosnie chrzcin to u nas było 11 osób jedzenie- flaki, zrazy + ryż brązowy + surówkii, kurczaki, schabowe, wędlina, sałatki, owoce, pomidory, ogórki, ciasta, tort. i nie pamiętam co jeszcze. Te 11 osób top razem z nami. więc tylko rodzice i rodzeństwo i to tyle. grubcia ja tez zastanawiam sie nad testem:) okresu niemam:) tym sie nie martwię, ale zdarzło sie kilka razy bez zabezpieczenia.... a skoro nie miałam okresu to skąd mam wiedziec czy jestem czy nie???? odnosnie tych 500 zł tro ja tez się piszę nawet i 100 by sie przydała, a jak ktos ma zaduzo to ja ponawiam prosbę o ile pamiętam prosiłysmy ostatnio juz o 90tyś:) tak to było??? odnosnie pierdzenia mojemu małemu sie zdarza alke jest to rzadko, ale zawsze bezzapachowo... aniula ja tez mam w sierpniu rocznicę- (trzecią)- a ktorego masz sierpnia? my 21. caroline pewnie małej cos sie przysnilo a zmiana pozycji tez pomogła sie przytulic do łózka i zasnąć... mimi351 ja chyba cie jeszcze nie witałam więc witaj- a jak witałam to ponownie witaj:) koobi ja bym tak szybko nie dziłąał z brakiem kupki- dzieci mają prawo wypróżnia sie nawet raz na tydzien- kurcze chyba ze inaczej jest z karmionymi sztucznie- ale to juz nie powiem i nie pamietam jak karmisz.... moj robi codziennie... caroline no to chyba taki urok twojej małej... silka o boze co za kolezanka!!!!!!! olooo kochana tylko spokojnie bo jak sie zenerwujesz jeszcze bardziej oceną tej lekarki to wogole bedziesz miała mniej pokarmu. ja bym skonsultowała to jeszcze zinnym pediatrą. kochana a ile dokładnie Stas przybrał i w jakim czasie ( chodzi o ostatnie wazenie i obecne). matka wie najlepiej i zna najlepiej dwoje dziecko- widzisz wiedzialas ze to noe slinka wiec napewno tez czujesz czy Stas dojada czy nie.. ja bym od razu nie zaczęła dokarmiac ale to moja opinia nie sugeruj się nią- skonsultowałabym to z innym pediatrą, sprawdziłaby,m z tabelami, sprawdziła w internecie. teraz nasze dzieci będą mniej przybierac. gdzies czytałam ze jest ok jesli dziecko do 6 msc podwoi swoją masę wiec Stas ma jeszcze troszke czasu jesli nie podwoił.... ale chyba podwoił cos mi się zdaje... spokojnie zwaz go ponownie- pojdz do onnego lekarza, poszperaj w książkach... odnosnie główki to tez wizyta u neurologa niezaszkosdzi a moze pomoc ale tez sie tym na zapas nie przejmuj, bo o ile pamiętam to widzial stasia rehabilitant, inni lekarze i niezauwazyli wiec moze stas ial zły dzien, chciał spac a nie akurat wtedy podnosic sie. wiec na spokojnie potwierdz pierwsze diagnozę. A czy Stasd ci teraz więcej śpi, budzi sie tylko na jedzenie? zawsze w razie czego dobra jest metoda NDt boath do ćwiczen, ale tak ak mowie to jeszcze moim zdaniem nie diagnoza , bo Stas mogł tez się zle czuc w koncu bolało go gardełko... więc moim zdaniem badanie jest nieobiektywne. n no i zyczę szybkiego i obfitego godzenia się zmężem:) słąwunia trzymam kciuki nonsun lekarze są słabo przygotowani by rozpoznawac problemy rehabilitacyjne- uwierz. dobra lece bo mały łapki przez ten czs zje, a ja wredna matka zamiast sie nim zajmowac to tu do was piszę...
  20. hej dziewczynki ja dowiedziałąm sie ze jestem w ciązy 1 lipca ( termin na 9 marca)- bylismy wtedy nad jeziorem - spalismy w namiocie ( staralismy sie od listopada- ale u nas sytuacja byla taka ze lekarz powiedział ze długo nie zajde bo mam zespoł policystycznych jajnikow). i wdrozyl leczenie- miało trwac 2 lata- bralam leki przez 2 miesiące po czym po rozmowie z mężem w listopadzie odtawilismy leki dochodząc do wniosku ze nawet zesmy sie nie starali a tu odsuwac wszystko przez diagnoze, leczyc sie itp. wiec postanowilismy odstawic sami leki i probowac i udało sie!!!! ile ja między czasie testów zrobiłam licząc ze a moze.... w zasadzie tez podejzewalam ze moze jestem wciazy juz ok 25 czerwca, ale takie podejzenia miałam co miesiąc:) mąż mowil czekac ... i czekalismy- az 1 lipca z rana zrobiłam test i :):):):), a potem miałam przeboje z lekarzem bo niechal mnie zbadac twierdzac ze niewiadomo czy ciąża przetrwa, bo jest jeszcze za wczesnie itp. zminiłam lekarza i jestem bardzo zadowolona. i od 25 lipca byłam na zwolnieniu dbając o siebie., potem miałam troche problemow z cisnieniem i wiele stresu... Odnośnie Basi- Basia nie nadąża za nami z czytaniem a co mówic z pisaniem- ale na pewno wróci.Ja tez juz czasami nie nadążambo produkcja idzie pełłną parą ale solidie się przykładam i wszystko nadrabiam. Z Basią mam cały czas kontakt i spotykamy się około raz w tygoniu., Jej córa jest cudna- ale nie będę się rozpisywała bo nie dam rady, bo znow sobie przypomniłąm o Tosi... więc ide tulic moje szczęscie
  21. silka ja tez przechodzę to z milusiem-ale nie daje mu butli! działa metoda taka- narzucam mu pieluszke na buzke i on wtedy je cyca- bez pieluszki niechce
  22. jakby co to dzwon- miło byłoby sie spotkac- a moze weżmiesz swojego szkraba- wtedy nie będziesz się spieszyć:)
  23. agaif no to moze wpadniesz do mnie? zapraszam- skontakruj sie na komorke- wysyłam ci e-mailem- bo tą co w tabelce nosi mąż. dzwon i sie umowimy- tylko dzwon wczesniej:)
  24. agaif dziękuję :) oj sikorka jestem, jestem,,, vii no to masz zamieszanie... grubcia no to slicznie zrzuciłas:) a ja tak bardzo chce zrzucic- ale nic w tym kierunku nie robie..
  25. koobi moj z 1 marca- waga wyjsciowa 3240 i teraz wg, naszej wagi 7300- zawsze zgadzało się z wagą u lekarza więc chyba tyle waży. a 6czerwca wazył 6850. ale koobi twoj mały wazy bardzo dobrze! a nasz 8kilogramowy cięzarek moim zdaniem tez mieści się w normie. Mój Miłus tez:) i już!
×