Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

telesforka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Posty napisane przez telesforka


  1. LuneDe-ja mialam i przed ciaza i w czasie ciazy wysoki TSH-dobrze ze zrobilas badanie i pilnuj zeby co troche Ci je powtarzali-ja zaczynalam w ciazy z dawka 50 mg i pod koniec bralam juz 100 bo dziecko obciaza caly organizm matki a wiec i tarczyce.Kolezance tez caly czas monitorowali bo miala nieciekawy wynik.Na szczescie przy lekach bardzo szybko sie unormowuje-tyle ze wymus zeby za kilka dni Ci ponowili aby sprawdzic jak Twoja tarczyca reaguje na dawke-to bardzo istotne zeby brac tyle dokladnie ile trzeba.Niedoczynnnosc tarczycy moze powodowac opozniony rozwoj intelektualny albo poronienie.Super ze masz to wychwycone na samym poczatku. A i cos mi sie jeszcze przypomnialo jak zobaczylam Twoja stopke-od kilku lat pisalam na forum gdzie byla dziewczyna ktora miala wrogosc sluzu i po piewrszej ciazy po iui,zaszla potem bez problemu w druga(niestety cos bylo nie tak z dzieckiem) ale potem jeszcze raz zaszla w ciaze i urodzila szczesliwie.Az sama byla zdziwiona ze tak latwo zaczela zachodzic w ciaze-wrogi sluz jest wiec odwracalny. Pozdrowienia dla wszystkich.

  2. Hej! Helenka-jeszcze dzis pamietam ten straszny bol glowy na poczatku-tak jak pisaly dziewczyny-trzeba zagryzc zeby i przetrwac-plakalam niemal w poduszke ale nic nie wzielam bo sie balam. luneDe-lepiej 25 niz 1-szansa jest i nie panikuj.trzymam kciuki. Sloneczko-u nas tez nie bylo problemu-ja mialam niedoczynnosc tarczycy ale uregulowana. Juloni-podaje Ci pelny namiar:Lynfield Compauding Center INC."DBA"Freedom FP Fertility Pharmacy.12 Kent Way Byfield,MA 01922 Phone# 800-660-4283.Chyba sa tansi ogolnie bo jak dostawalam przy lekach fakture-ktora i tak byla wystawiana klinice to sama widzialam ze ceny sa nizsze.Do Ma mam troche:):)to skoro tam zamawiali musial byc jakis powod.Sprawdz. A dla wszystkich potencjalnych ciezarowek wklejam link o pozycji do snu-http://www.zapytajpolozna.pl/ciaza/uroda/spokojny-sen.html Ja zupelnie nie moglam spac na wznak od samego poczatku ale wielokrotnie tez czytalam ze spanie na lewym boku to lepsze ukrwienie dla dziecka wiec lepiej od poczatku dmuchac na zimne-nigdy nie wiemy co decyduje o powodzeniu. Dziecko to nie produkt-zgadzam sie z Toba w 100 %-dziecko to nie produkt ale maly czlowiek i jest darem od Boga-nasze jest tylko inne miejsce do poczecia go ale czy to sie uda to tylko sila wyzsza.Ja kazdego dnia dziekuje Bogu(nie rwij wlosow z glowy w tym momencie)ze obdarzyl nas dzieckiem i nawet takie koltunskie wpisy nie wyprowadzaja mnie z rownowagi bo moja dziewczynka przeslania mi to wszystko. Pozdrowienia i kciuki dla wszystkich.

  3. Czarny N mam nadzieje ze pozdrowionka sie sprawdza bo spadla jej niezle temperatura i oby ten stan sie utrzymal bo wczoraj 40.4 nie moglismy zbic przez godzine-nawet z chlodna kapiela. @& tys to sporo grosza i niezly nowy samochod ale za tyle podejsc mysle ze warto. Juloni-sprawdzilam w swoich zapiskach ze w mojej klinice zamawiali dla mnie leki w specjalistycznej aptece az w MA,a poniewaz to oni fundowali mi leki wiec mysle ze chcieli obleciec to jak najtaniej.Nie wiem czy mieli z nimi uklad czy ta apteka ma po prostu dobre ceny-leki dostawalam od nich poczta-jak bedziesz chciala to podam Ci ich namiary i telefon-zawsze mozesz porownac ceny a przy tych lekach to mysle ze rozbieznosci moga byc spore-zawsze twoj lekarz przeciez moze do nich zadzwonic i wystawic recepte do wskazanej przez Ciebie apteki-warto popytac i zaoszczedzic troche pieniedzy na pozniejsze pampersy(oby!).

  4. Juloni-ja mialam protokol z lupronem.Trudna decyzja przed Wami-ja chyba tez optowalabym za wykupieniem planu na kilka podejsc bo jednak komfort psychiczny jest niesamowicie wazny.No a z akupunktura to strzelasz w dziesiatke-jest podobno niesamowicie pomocna. Nie rozpisuje sie bo moje dziecko ma silna infekcje wirusowa i wysoka temperature-biedaczka. Pozdrowienia dla wszystkich.

  5. Hej! Juloni-nie mam pojecia jakie kliniki sa dobre w Twoim Stanie ale pierwsze co wpadlo mi do glowy to http://www.uicivf.org/Home_Page.html- to klinika uniwersytecka.Poczytaj co maja do zaoferowania.Jesli chcialabys zmienic klinike masz prawo do swojej dokumentacji-albo sama ja odbierzesz albo lekarz do ktorego bys poszla zwroci sie do nich o opinie.W mojej klinice byl taki obyczaj ze po nieudanej probie lekarze sie zbieraja i analizuja dokumentancje co sie stalo i potem otrzymuje sie informacje zwrotna-nie musialam przez to przejsc ale mysle ze Twoj lekarz powinien dasc Ci taka informacje.Ja mysle ze zmiana lekarza po kolejnej nieudanej probie ma sens bo zwlaszcza jesli masz juz dokumentacje medyczna to ktos inny moze popatrzec swiezym okiem i dostrzec cos czego ten staly nie wie. Inna rzecza jest moze wykupienie pakietu jaki kliniki czesto oferuja ze masz prawo do wiecej niz jednego pakietu-placisz wiecej ale kolejan proba wychodzi znacznie taniej a masz psychiczny komfort ze masz wiecej niz jedno podejscie. Pisze to co przychodzi mi w tej chwili do glowy-poszperam po necie o czyms dla ciebie ale nie obiecuje ze bede pomocna bo co stan to inne zwyczaje:) Trzymam kciuki za wszystkie.

  6. Kinia-gratulacje!Pamietam do dzis ten moment jak dostalam telefon z kliniki z pozytywna beta:)Pomimo ze myslalam ze sie udalo-testy sikane to jednak uslyszec to bylo takim szokiem ze spokojnie powiedzialam do pielegniarki-ok,co mam teraz robic?a dopiero potem sie rozesmialam a ona ze mna ze wlasnie sobie pomyslala ze zareagowalam jakby nie dotarlo do mnie co mowi:):) Juloni-poki nie masz ostatecznej bety to nadzieja jest choc wiem ze dobrze sie mowi.Sprobuj isc na konsultacje do jakiejs np uniwersyteckiej kliniki.Powiem Ci ze jak zaczynalam szukac kliniki dla siebie to pojechalam na takie otwarte spotkanie w klinice Columbia w NY i co sie okazalo ze oni wtedy mieli przyznane granty na darmowe ivf dla kwalifikujacych sie par(finansowo)-trzeba bylo byc tylko rezydentem NY-ja mieszkalam w NJ wiec nie moglam podchodzic-ale oni powiedzieli wtedy cos takiego ze kliniki czesto maja takie granty ale o tym sie nie mowi,a oni nie rozumieja dlaczego.Chyba nie chcieli powiedziec dosadnie czemu ale to oczywiste-kasa-przeciez ivf to zloty biznes i nikomu nie zalezy zeby pacjenci uciekli gdzie indziej bo mozna dostac dofinansowanie.Nie mam pojecia jak jest u Ciebie ale warto pytac.Najwyzej wezma Cie za nienormalna;)ale moze po 10 pytaniach 11 bedzie sensowne. Nielotol-niech malenstwo rosnie zdrowo. Pzdrowienia

  7. moze jeszcze nie pokazac-ja nie bardzo przepadam za tymi rzeczami co sa marki sklepow-zawsze mam wrazenie ze nie sa takiej dobrej jakosci-ale moze to tylko moje wrazenie a co do testow to jestem pewna ze nie ma najwyzszej czlosci.Kup ten czulszy-co Ci pisalam-roznica w cenie w sumie niewielka -Poszlam sprawdzic i te moje byly wlasnie first response.A za bete to w tylek powinnas dostac-choc ciezarnych sie nie bije-nie na darmo standard jest 15 dni-jakby wczesniej byl rzetelny wynik to myslisz ze trzymaliby te wszystkie kobiety w niepewnosci? Powodzenia

  8. Witajcie!LuneDe-jakdoczytalam Twoja liczba jaceczek,i potem zarodkow jest bardzo podobna do mojee ale mnie sie pozostale zarodeczki nie dzielily dalej wiec nie mam pingwinkow a szkoda bo teraz bym po nie wrocila a tak to moja coreczka zostanie chyba jedynaczka. Tak wiem ze mrozenie jajeczek jest trudne ale to przyszlosc dla wielu kobiet wiec mam nadzieje ze statystyki beda coraz wyzsze-choc w mojej klinice mieli dobre wyniki-lepsze niz polskie ale moze dlatego ze oni sami prowadza badania a nie opierali sie na innych i jak mi zaproponowali to szanse byly znacznie wyzsze jak przy IUI a koszt nizszy wiec nie zastanawialam sie za dlugo-no i jak pisalam mojej kolezance tez sie udalo wiec chyba nie jest zle:)U nas nie bylo zadnego wyraznego powodu dlaczego nie wychodzi z dzieckiem-i to jest chyba najgorsze-jak zna sie powod to przynajmniej czlowiek wie z czym ma walczyc. Juloni-jak przeczytalam co napisalas to serio myslalalm ze chodzi Ci o niestranie po nogach czyli nie stresowanie:):):) i tez sie usmialam jak doczytalam o co rzeczywiscie chodzilo. Czarny N-ja mialam dokladnie tyle samo lat co Ty jak podchodzilam do IVF-i sie udalo-uwierz mi ze w porownaniu do wielu kobiet wciaz majacych nadzieje na macierzynstwo jestes niemal malolata.Uda sie-trzeba w to wierzyc. Trzymam kciuki za Was wszystkie

  9. Ja mialam transfer 3-ech:) Juloni-fajnie ze Cie uspokoilam i zareczam ze mowie prawde-ja nawet nie mialam potem ani jednych mdlosci-po prostu bajkowo.A co do testu-nie pamietam po ilu dniach ale dokladnie pamietam ze mialam miec bete we wtorek a juz w sobote robilam sikanca i slabiutkie kreseczki mialam 2-wie.czyli tak ze 3 dni wczesniej.Mozesz robic bo Ci nie zafalszuje pozytywnego wyniku-jak mialas transfer pingwinkow-bo na swiezo to moze byc falszywy pozytywny bo w organizmie moga byc slady tych hormonow na pekniecie pecherzykow czego nie ma juz przy mrozaczkach.Zycze wszystkim dwoch kresek.

  10. Dziewczyny ja nie mialam po transferze ani w poczatkowych miesiacach zadnych objawow-kompletnie zero-gdyby nie rosnaca beta i usg to nie czulabym ze jestem w ciazy-wiec nie nastawiajcie sie ze jak nic nie czujecie to sie nie udalo albo cos jest nie tak.Co kobieta to inny przebieg ciazy.Wiem ze latwo mi sie teraz pisze bo sama schizowalam i zylam od badania do badania(ktore upewnialy mnie tylko na chwile;)i tak przez cala ciaze.A teraz przezywam bunt dwulatki:P-to dopiero odjazd:D:D ale Wam tez tego zycze.Bedzie dobrze.

  11. mnie lekarze powiedzieli ze po transferze zeby sie nie przeciazac ale zeby sie nie przejmowac bo zarodeczki sa jak w kanapce wlozone w macicy i na pewno nic im nie szkodzi z zewnatrz:) Dieta wysokobialkowa-duzo orzechow brazylijskich,sporo mleka,jajek itd-bylam na niej podczas stymulacji-chyba mozna to bylo znalesz na "naszym bocianem" pod haslem dieta Karci.No i zero jakichkolwieik kosmetykow na sobie -zapachowych(lacznie z zelem pod prysznic) podczas pobrania i potem transferu. Trzymam kciuki.

  12. Juloni ja robilam iVF w St Barnabas w Livingston, NJ a program dotyczyl egg criopreservation.Mialam pobranie jajeczek we wrzesniu,po czym byly poddane zamrazaniu i dopiero na poczatku listopada mialam transfer swiezych zarodkow.Nie wiem czy wciaz to prowadza i mam nadzieje ze nie bedziesz musiala zaczynac nic od nowa tylko na wiosne bedziesz mama. Ja musze powiedziec ze stosowalam przy stymulacji diete wysokobialkowa zeby komorki byly jak najsilniejsze by przetrwaly mrozenie ktore wciaz nie wszystkie kliniki wykonuja bo to niezwykle trudne-jak wiadomo jajecxzko jest najwieksza pojedyncza komorka ludzka i caly problem przy mrozeniu polega na tym zeby nie uszkodzic jej struktur i nie zniszczyc.Mialam zamrozone 8 jajeczek z tego po rozmrozeniu powstalo 5 zarodkow-2 przestaly sie rozwijac ale 3 byly sliczne -jedno ze mna zostalo:).Wierze ze orzechy brazylijskie itd w pewien sposob mi pomogly. Moze to co pisze jest oczywiste bo przeciez kilka z Was juz podchodzi kolejny raz (mam nadzieje ze skuteczny). Pozdrawiam/

  13. Czytam Was i mam przed oczami wlasna droge,wlasne strachy.Dziewczyny trzeba mocno wierzyc ze w koncu sie uda i wiem o czym pisze.Ja mieszkam w USA.Ktoras z Was juz pisala jakie sa koszty ivf tu wiec stalam w penym momencie przed finansowym murem i nie wiedzialam co zrobie.Na zabieg nie bylo nas stac,juz same badania co jest nie tak ,kosztowaly fortune i nic nie pokazywaly a dziecka jak nie bylo tak nie bylo.I stal sie cud-w klinice do ktorej pojechalismy na konsultacje prowadzili program badawczy nad mrozeniem jajeczek(co jest wciaz dosc trudne) i finansowali niemal 90 % kosztowl.Bylo bezpiecznie bo wiedzielismy ze program ten jest juz od dluzszego czasu,mieli juz sporo zdrowych dzieciaczkow urodzonych i mieli naprawde dobrych lekarzy.Mialam wtedy 37 lat i ...udalo sie za 1-wszym podejsciem.Moj maly cud spi wlasnie w swoim lozeczku,ma 2 latka i jest dziewczynka.W tym samym progarmie mojej kolezance udalo sie i ma synka a nim maluch skonczyl rok zaszla naturalnie w ciaze i bedzie 2 gi chlopczyk. Pamietam ten czas po transferze-wtedy bylo najciezej bo wiedzialam ze teraz juz moge tylko czekac.Podziwiam te z was ktore przechodza przez to wszystko kolejny raz-sama pewnie tez bym tak robila gdyby sie nie udalo ale teraz kiedy moja coreczka juz jest ,postanowilismy z mezem ze o drugie juz specjalnie starac sie nie bedziemy-co ma byc to bedzie. Mam nadzieje ze kazdej z Was tez sie taki cud przydazy choc droga do niego jest ciezka i wyboista.Pozdrowienia
×