Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

spa_cja

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez spa_cja

  1. Sroczko!!!!! :) Będzie dobrze!!!! Dziewczyny, do mnie jeszcze nie dociera, że to juz za 3 tygodnie:o Przeciez dopiero co zaszłam w ciążę, a tu juz poród???;) A tak serio, to radość będzie nieziemska, jak pisać bedziemy juz o Maluchach, które mozna wtulic w ramiona i które wierzgać będą nózkami :) Obstawiałam, że Deseo pierwsza rad macierzyńskich nam będzie udzielać, a Sroczka się pospieszyła:) U mnie zadnych skurczów nie ma...w czwartek mam KTG, morfologię, mocz i USG, więc będę na bieżąco. Zmian w zyciu osobistym chyba tez nie przewiduję...bo dziś z tata Kacperka jasno określiliśmy, że nasze kontakty będą koleżeńsko-rodzicielskie:o Czytam Was na bieżąco :)
  2. Mam taka kartę, ale zostawiam ja zawsze u lekarza w rejestracji, powinnam ją brac do domu??? Ja myślałam, że to karta pacjentki, a ciązowa jest inna:o Kurcze, będę u niego za tydzien, to wypytam, bo lekarzem jest świetnym, więc nie podejrzewam go o zaniedbanie:o
  3. Cześc Myszki, ja tylko na moment, by zapytać, czy Wy nosicie ze sobą kartę ciązy? Ja nic takiego od mojego lekarza nie dostałam, a czytałam, że trzeba ja mieć na porodówce...
  4. Deseo---> wysłałam :) Agulinka, wiem, o czym piszesz, ponieważ sama od 5 lat uczę w szkole ;) i to na róznych poziomach edukacji. Zdarza się tak, ze milutki mały Krystianek z IV a jest od cholery w klasie maturalnej...choc imie to samo, dziecko dziecku nierówne ;) A moze Wy sie orientujecie...ja jestem swieżo po zmiane wyznania z katolickiego na protestanckie i będę chciała ochrzcic Małego w kościele luterańskim. Czy robia tam problemy z powodu braku slubu rodziców. Wiem, że dobrze mi u porotestanów własnie z tego względu, że są liberalni jesli chodzi o obrzędowość religijną....Jeśli ktokolwiek wie...
  5. Ejmi, bo z ciemnotą nie wygrasz, jak z chamstwem :o Proszę Cię, nie drecz sie juz nigdy zdaniem przeciwników, bo to przecież mieszkańcy Ciemnogrodu :o Dla mnie, pary, które decyduja się na zapłodnienie in vitro sa godne jeszcze wiekszego szacunku jako rodzice, poniewaz sa bardzo świadomi, zdeterminowani...Szkoda tylko, że nie wszystkim parom się udaje:( Wam się udało i to najważniejsze!!! :)
  6. Agulinka:D Twoje ostatnie zdanie mnie zabiło:D Ejmi, żartujesz? Akceptujecie? Jesteś taka sama mamą jak my wszystkie! A co komu do tego, jak poczęło się Twoje ukochane Maleństwo?:o najważniejsze, że jest i rosnie duże, okraglutkie :)
  7. taaaaa;) Trudno...Ja pierwotnie planowałam Aleksandra, ale kompromis był taki, że Kacper podoba się nam obojgu... ...a później jak opisali Kacpra w GW, nie było juz odwrotu :D
  8. Pewnie, co to ma za znaczenie? A i mnie się imię Szymon bardzo podoba i z doświadczenia wiem, ze nie jest ono bardzo popularne :)
  9. Szymon ma na imię tata mojego Kacpra :) Cześć Brzuszeczki! :) U mnie nieźle, przyszło łóżeczko i złozylismy je kontrolnie, po czym spakowaliśmy z powrotem. Moja mama uszyła kacperkowi piekna posciel...i wyhaftowała jego imie na niej :):):) W zasadzie jestem już całkiem przygotowana na narodziny, choc brakuje mi jeszcze laktatora...Według ostatniej miesiaczki termin wypada mi dokładnie za miesiąc... Bardzo się cieszę, że wszystko macie pod kontrolą, to juz ostatnie nasze ciążowe strachy-na-lachy ;) Trzymam za wszystkie kciuki i każdą z osobna
  10. Hej Elu---> ja tez aktualnie jestem bez pracy, ponieważ w ubiegłym roku pracowałam na umowę o zastępstwo, a to jedyny rodzaj umowy, którego nie mozna przedłuzyc nawet ze względu na ciążę. Jest bardzo trudno, bo abstrahując od problemów finansowych, uświadamiasz sobie, że wypadasz z obiegu osób pracujących i majacych swój kawałek podłogi. Ja aktualnie dorabiam sobie robiac korekty, ale chciałabym bardzo otworzyć firmę prowadzącą wartsztaty edukacyjne dla dzieci. Takie plany mam od dawna, ale ciąża mi póki co nie pozwala na skupienie się na pracy, bo dziecko absorbuje mnie zupełnie. Myślę, że nie bedzie łatwiej pozniej, ale determinacja i wizja samotnego wychowania Małego sprawia, ze od stycznia pomyslę o tym realnie. Z facetem źle, nie poszliśmy na zakupy, a zamiast tego zrobiłam mu awanturę i wyrzuciłam wszystko, co we mnie siedziało...Nie jest dobrze, ale było to potrzebne. Miłego dnia Brzuszki
  11. No to zobaczymy;) Umówiłam się z nim do tego centrum po pracy, ale z zakupami pomyslę, najpierw wolałabym pogadać. Ja to się obawiam, że on czuje wyrzuty sumienia i to nie ma za duzego zwiazku z uczuciami...po prostu ma wyrzuty, ze jestem w trudnej sytuacji )ciaza, brak pracy, uziemienie) i stad takie podchody, ale zobaczymy;)
  12. Agulino kwiatki i serduszka robi się tak, że w nawiasy kwadratowe wpisuje sie [ kwiatek ] tylko bez spacji;) omen nomen:D
  13. Wiecie co, moja przyjaciółka kiedys była z facetem, który jej kupił buty, gdy byli razem. Po chyba roku od rozstania napisał jej, że teraz nie ma jej kto pewnie bucików kupować i musi sie puszczac za piwo na miescie, więc ja jestem bardzo ostrozna jesli chodzi o prezenty od facetow:o
  14. Ja wyprałam ciuszki w Jelp, ale tylko dlatego, że taki akurat miałam. Trudno mi jeszcze o recenzje najlepszego, bo mam za soba 4 prania :D
  15. On mnie troszke szokuje. Dzwonił przed chwilą i poprosił, bym poszła z nim po pracy do naszego centrum hadlowego i wybrała sobie płaszczyk na zimę:o Nie bardzo nadążam za jego zmianami nastroju... Co on knuje?
  16. Witajcie Brzuszeczki :) Witamy Monia, rozgość się:) Ja też, gdybym miała córke, nazwałabym ją Maja lub Julia :) A u mnie tak: Wrócił wczoraj tata Kacperka z wanienką i pieluszkami. Spakowaliśmy 15 sztuk do torby szpitalnej i przy chowaniu zapytał, jak tego uzywać. Pokazałam mu i stwierdził, że to łatwe :D relacje mamy nadal raczej chłodne lub słuzbowe... Dzis rano, gdy podnosiłam się z łózka, złapał mnie skurcz w dole...ale nie wiem, czy to nie jelita(nigdy nie odrózniam), a pozniej drugi, gdy stałam przy blacie. Ja też częsciej załatwiam się niz jeszcze tydzien temu, ale tez wiecej jem :) Tak bardzo chciałabym juz 40 tydzien!!! Miłego dnia Grubaski :)
  17. ela 25---> chyba mamy tę sama mamę ;) Moja jak za długo siedzi w domu, to komenderuje i przy tym jest naburmuszona:o
  18. deseo---> za każdy tydzień ciązy...Ty powinnaś z nas pierwsza cieszyc się dzieciątkiem :)
  19. No jasne, że mam ;) http://allegro.pl/item764858870.html
  20. deseo---> wow! 10 mm? Ty faktycznie jesteś już bardziej na porodówce niż z nami;) Życzę Ci jednak, by Dzidziuś przyszedł na świat o czasie :) Antybiotyk na pewno zadziała i wszystko będzie w porządku:) Nadia, ja tez nie mam pojęcia i soli nawet nie mam... Zdążyłam napisać, że nie mam rożka, a mama po pracy przyszła do domu z nowymi zakupami dla Małego ;) Zamówiliśmy łóżeczko dla Kacperka, to turystyczne Coneco Funny Game, które kiedyś pokazywałam, ale niestety w Łodzi mieli w innych kolorach, więc muszę czekac na paczke z kurierem...O zakup łóżeczka zatroszczył się jego tata...hmm...który na weekend pojechał do swojego miasta...i dobrze, bo dystans mi się przyda...:) Ma tam jeszcze załatwić nosidełko-fotelik do samochodu...więc póki co jestem zwolniona z obowiązków przygotowawczych:)
  21. gawit_79 --->smacznego:) mój Mały tez ma takie leniwe dni, nie martw się :) i tez wówczas jem lub piję to, co go "ozywia" ;) czasem tez wystarczy połozyc sie na boku, choć w nerwach raczej sie chodzi niz lezy;) Najważniejsze, że Mała daje znać o sobie :)
  22. Ja mam kocyk zamiast rozka i nie prałam, wszystko poza kocykiem i kombinezonem mam poprane, poprasowane i spakowane :) ...i pościelki jeszcze nie prałam, bo to dopiero, jak łózeczko bedzie :)
  23. Też o tym słyszałam, oczywiscie po tym, gdy juz je kupiłam;) Gdzie mam je wypróbowac? Na sobie? ;)
×