Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Algira

Zarejestrowani
  • Zawartość

    10
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Algira

  1. Olivier, oczywiście cieszymy się Twoim szczęściem ;-) ale mógłbyś darować sobie drażniące szczegóły :-p
  2. Koleżanka była w Wenecji, tam też nie ma ani jednej ławki .... widać teraz taka moda, jak chcesz usiąść, to nie za darmo, musisz zamówić!
  3. Przecież zaznaczyłam, że to czarny humor :-p Może to będzie lepsze?;-) =================== Pożegnanie listonosza Listonosz odchodzi na emeryturę. Mieszkańcy jego rewiru postanowili go pożegnać, każdy ma swój własny pomysł. Przychodzi do pierwszego domu, a tam otwiera facet, który bierze listy i wręcza mu czek na 200zł. W drugim domu dostaje pudełko kubańskich cygar, w trzecim butelkę dobrej whisky. Przychodzi do czwartego, otwiera mu odziana skąpo, ponętna blondynka. Patrzy na niego kocim wzrokiem i zaciąga do sypialni. Jeden, dwa; pięć orgazmów. Po wszystkim kobieta przygotowuje mu wspaniałe danie. Na sam koniec podaje mu kawę i banknot dziesięciozłotowy. Facet z lekka zblazowany drapie się po głowie. - To co pani dla mnie zrobiła było wspaniałe, ale po co mi te dziesięć złotych? - Zastanawiałam się co panu dać w związku z odejściem na emeryturę. W końcu mąż mi doradził: "P*****l go - daj mu dychę!"... a kawę sama wymyśliłam. Olivier, robisz się paskudny! :-p mnie też już jęzor lata ;-)
  4. Kazimierz ... ech, zazdroszczę i to bardziej uczty duchowej, aczkolwiek lodów też ;-) Cieszę się, że uważasz :-) tyle teraz rożnych tragedii :-( Pracuję w dość dużej firmie, co i raz słychać, że ktoś odszedł i to w bardzo różnym wieku :-( w ciągu ostatniego roku kilku trzydziestoparolatków :-( zawał, wylew to podstawa :-( masakra :-( Trochę czarnego humoru :-p Mąż został wezwany do szpitala, bo jego żona miała wypadek samochodowy. Zdenerwowany czeka na lekarza, wreszcie lekarz się pojawia ze współczującą miną. - I co?! Co z nią, panie doktorze?!. - Cóż...żyje. I to jest dobra wiadomość. Ale są i złe: żona niestety, będzie musiała przejść skomplikowany zabieg, którego NFZ nie refunduje. Koszt: 25 tys. złotych. - Oczywiście, oczywiście - na to mąż. - Potem potrzebna jej będzie rehabilitacja. NFZ nie refunduje. Koszt ok. 5 tys. miesięcznie. - Tak, tak... - kiwa głową mąż. - Konieczny będzie pobyt w sanatorium, które zajmuje się tego typu urazami, plus ta rehabilitacja cały czas. NFZ nie refunduje... Koszt sanatorium - 10 tysięcy... - Boże... - Tak mi przykro... To nie koniec złych wiadomości. NFZ nie refunduje również leków, które przepiszemy pańskiej żonie, a to bardzo drogie leki.. - Ile? - blednie mąż. - Miesięcznie 12 - 15 tys. złotych. - Jezuu... - Plus pielęgniarka całą dobę. Na pana koszt. Tu już się może pan dogadać. Myślę, że znajdzie pan kogoś za 10 zł za godzinę... Cisza. Mąż chowa twarz w dłoniach. Nagle lekarz wybucha serdecznym śmiechem, klepie męża po ramieniu: - Żartowałem! Nie żyje! Mam jakiś smętny nastrój :-O czyżby zmiana pogody? :-O
  5. Naszatko, do odważnych świat należy ;-) wodę masz na podorędziu :-D:-D Żartuję oczywiście, bo ja raczej, nie, na pewno bym tego nie zrobiła z własnej, nieprzymuszonej woli :-p potrzebuję chwilę zastanowienia, jak mam wleźć do basenu, a co tu mówić o otwartych zbiornikach! Link nie chce się otworzyć, myśli, myśli, myśli i wywala :-p
  6. Mamy mały jubileusz 50 stronka ;-) :-D :-D
  7. Bożenka, jednak Ci się udało :-D Poszukaj, na pewno wszystko się znajdzie .... kiedyś ;-) Hmmm ... nieskromnie mówiąc wypieki były pyszne, a najlepszy krem z białej czekolady i mascarpone ;-) podkreślam to a propos Twojej wypowiedzi na fb, że ciągle uważamy się za niedoskonałe :-O ja doskonała na pewno nie jestem ale niedoskonała tym bardziej nie! ;-):-D:-D Ło matko! Chyba biomet jest niekorzystny, bo coś brędzę od rana :-O Olivier, cieszę się, że tak szybko reagujesz, ale w przyszłości uważaj troszkę z telefonem w samochodzie .... to niebezpieczne! Teraz zazdroszczę Ci takiego charakteru pracy :-) piękna pogoda, świeże powietrze i widoki :-) mnie zaczyna cosik ciągnąć w Bieszczady .... Kawa (_)>(_)>(_)> u mnie cieplutko
  8. Rozumiem, że dzień pracy, dziewczyny na etatach ;-) ale Ty Olivier, gdzie się zawieruszyłeś?? :-p
  9. Dzień dobry bardzo Kawa dla wszystkich (_)>(_)>(_)> Słonko świeci i jest nawet dosyć ciepło .... nie mogło tak być na majówce?? :-p:-p
  10. Naszatko, przecież na autostradzie nie ma czegoś takiego jak lewe pobocze .... poza tym lewy pas to ten szybki, jeśli miała obiekcje powinna jechac prawym, wolniejszym ... Kochani, ja też kocham maj :)
  11. Naszatko, ten karambol był dużo wcześniej i nie na A2 a na S8 ... Tragedia, ale to ewidentna wina kobiety, która prowadziła samochód, gdzie były śmiertelne ofiary .... nie wiadomo co było powodem tak bezmyślnego zatrzymania się .... może źle się poczuła .... tego się już raczej nie dowiemy :(
  12. Dojechałam, dojechałam ... był wypadek, nie tak groźny jak na S8, puknęły się niegroźnie 3 samochody, ale to wystarczyło do zablokowania pasa i pewnie kilometrowego korka :-O U mnie też zimnica, chociaż słonko ładnie przyświeca ... Jak mówiłam, przydałby się wolny dzień po świętach ... Na rozgrzewkę Dla miłośników biegania ;-) Bogdan baraszkował w najlepsze z kochanką, gdy usłyszał, że samochód jej męża wjeżdża na podjazd. Niewiele myśląc złapał swoje ubranie i wyskoczył przez okno, mimo że na zewnątrz padał deszcz. Traf chciał, że ulicą przebiegał właśnie maraton. Bogdan postanowił dla niepoznaki dołączyć do zawodników. - Zawsze biegasz nagi? - zapytał go po przebiegnięciu kilku kilometrów jeden z biegaczy. - Tak - odparł Bogdan. - Czuję się wtedy naprawdę wolny, a powiew wiatru przyjemnie chłodzi moją skórę. - To dlaczego biegniesz z ubraniem pod pachą? - dopytuje się sportowiec. - Po zakończonym biegu mogę od razu ubrać czyste ciuchy - wyjaśnił Bogdan. - A zawsze biegasz z nałożoną prezerwatywą? - zapytał zawodnik. - Nie, tylko kiedy pada...
  13. Co z tego, że się wypogpdzilo, skoro p**dzilo jak kielecliem :o żeby dopełnić wszystkiego aktualnie stoję w korku na A2 :o
  14. Jestem u siostry w Łodzi, nie odzywam się, bo tu drugi dzień leje
  15. Pomalutku dochodzę do siebie :) na pół roku mam spokój z organizowaniem rodzinnych imprez ;) najważniejsze, że było miło i sympatycznie :) młodzież zadowolona i to się liczy :) dla nich się starałam :) Po raz pierwszy torty bez zastrzeżeń; ) mozna powiedzieć poezja;) czekoladowy z kremem z prawdziwej, gorzkiej czekolady i cytrynowy z sokiem cytrynowym i skórką z cytryny :) do ciasta biszkoptowego zrobiłam krem z białej czekolady, bitej śmietany i serka mascarpone :) polecam, pychotka :D
  16. A ja znowu tluke się po nocy :p właśnie ogarnelismy po imprezie ... jestem wykończona :o niestety pogoda pogarsza mój stan :o cały dzień lalo :o:o czuję to w kościach :o Dobrej nocy może jutro zaswieci słonko .....
  17. Ten drugi raz to dla pewności ;) o tej porze wszystko się zdarzyć może :) :D :D
  18. DeBe, jestem jak najbardziej za skorygowaniem kształtów ;) zastanawiam się tylko, co Ty chcesz zgubić? Twoja figura była bez zarzutu, a ostatnimi czasy chyba nie bardzo miałaś możliwości nabrać kształtów ;) ale proszę bardzo, razem łatwiej i raźniej :D na mnie najlepsza jest dieta oparta na indeksie glikemicznym ;) nie mam cukrzycy, ale przy niej człowiek nie glodzi się tylko odżywia racjonalnie i nabiera zdrowych nawyków ;)
  19. Piszę na raty, bo znowu pitrasze ;) mam wolne, po raz ostatni wykorzystuję opiekę na dzieci ;) w sobotę mamy imprezę urodzinową, mam okazję przygotować wszystko na spokojnie ;) na razie smaze mielone do zamrażarki, lubię mieć je w zapasie ;) w razie potrzeby można wykorzystać je na różne sposoby ;) do ziemniaków, kaszy, przerobić na pulpety ;)zaraz po nich biorę się za ciasto, torty zrobię jutro. Cora chce cytrynowy, bo w zeszłym roku wyszedł mi rewelacyjny ;) syn zgodził się ;) na czekoladowy z kremem z gorzkiej czekolady :) na święta zrobiłam mazurka z takim kremem, nieskromnie powiem, że był super;)
  20. Dzięki za duchowe wsparcie na pewno pomogło :) Niestety ludzie teraz padają jak muchy :( w sobotę byliśmy na cmentarzu, tam dokładnie to widać :( masa nowych grobów :( Ale dosyć ponurych tematów ;) piękna wiosna, wszystko takie świeże, bzy kwitną jak szalone :) dziewczyny, kurujcie się :) Storczyku, Twój ogród zawsze wyglądał imponująco :) teraz na pewno też, może jak się lepiej poczujesz, podeslesz jakieś foty?
  21. Nikogo ..... kawa ostygla ..... Olivier, może Ty uslyszysz? Drugi dzień egzaminów dobiega końca, mlody właśnie wrócił, dzisiaj w lepszym humorze, emocje już go nie dopadly :) teraz zostaje już tylko czekać na wyniki. Niestety będą dopiero w czerwcu, paranoja :o:o
  22. Hej, hej! :) Pobudka! Stawiam kawę (_)>(_)>
×