Algira

Było i minęło, jutro do pracy :o Żeby mi się tak chciało, jak mi się nie chce :p

Poprzedni post ze dwie godziny wcześniej próbowałam wysłać ze trzy razy, bezskutecznie :p teraz wszedł :p ot i ciekawostka :p

A miało być coraz lepiej :p i co?! Znowu ciężkie chmury i zimno :o Obejrzeliśmy rodzinnie Epokę lodowcową ;) było trochę śmiechu ;)

Ja też zawsze na kurczaku ;) wyszła całkiem dobra zwłaszcza, że wołowinę kroi się w kostkę jak do gulaszu. Mięsożerny MM zachwycony, będę gotować częściej, tylko trochę zmienię propozycje ;) tak to jest z przepisami z internetu. Każdy lubi co innego, dla nas wyszła za gęsta, zmniejszę ilość ryżu i będzie ok ;) Nad schabem myślę nadal, ma być na jutro ;) teraz biorę się za zapiekankę z mielonymi ;) pałki z kurczaka do spaghetti już nasoliłam ;) do końca tygodnia będzie spokój z garami :D :D

Naszło mnie dzisiaj na gary ;) eksperymentuję :D gotuję ogórkową z wołowiną i ryżem ;) mam jeszcze schab środkowy i szukam pomysłu ;)

Słonko świeci, ale wieje dość zimny wiatr. Zapraszam na kawę (_)>(_)>

Zauważyłam też, że przy zmianie strony znika mi z pamięci telefonu kafe :o muszę wyszukiwać je od początku. W związku z tym znika historia moich wpisów i muszę pisać jeszcze raz. Zaczyna mnie to drażnić

Poddaję się :o Do jutra

Znowu wszystko wejdzie hurtem, tylko to, co najważniejsze zaginie w potoku postów przepychajacych

Nadal nie ma, chociaż wysłałam drugi raz Co się dzieje??? Drugi wszedł jako pomarańczowy, pierwszego nadal nie ma

Ratunku!!! Nogi mam krótsze o 3cm nałaziłyśmy się z młodą po centrum handlowym za prezentem urodzinowym i oczywiście nie kupiłyśmy :o wymyśliła sobie jakieś specjalne adidasy, których nigdzie nie ma :o czeka nas jeszcze powtórka chyba, że znajdzie w internecie :p

Dzień skończył się burzą i piękną tęczą na niebie :) O promocji wiem, trzeba tylko kupić trzy rzeczy żeby zadziałała ;)

Naszatko, nie sądzę żeby kafe odróżniało komputer od telefonu :D po prostu napisałyśmy tyle, że przepchnęło ;) U mnie chyba zbiera się na burzę, czarno, dość ciepło i duje :o

Wygląda na to, że trzeba poczekać do jutra

Pomaga któraś? ;)

I ile będzie do poczytania hurtem?:p

Ciekawe ile postów trzeba, żeby się pokazała??? :o

Teraz to już wina strony pokazuje, że jest już nowa, tylko nie chce się załadować

Wiecie co? Zaczęłam się teraz zastanawiać czy chroniąc nasze dzieci przed wszelkimi złem tego świata, nauczyłyśmy je, że one też mogą krzywdzić? Myślę oczywiście o sobie. Im się chyba wydaje, że wszystko co robią jest OK. Jeszcze młoda szybciej zrozumie, że zrobiła coś nie halo, ale nie zawsze pierwsza jest skora do porozumienia. Młody zawsze uważa, że "przecież nic się nie stało" :o Kania, nie szkoda ci tej przyjaźni? Myślę, że powinnyście szczerze i spokojnie porozmawiać w cztery oczy co się między wami zmieniło i czy wam z tym dobrze? Rozejść się w dwie strony zawsze zdążycie, ale czy warto? Czasem oczywiście jest to konieczne, ale u was sprawy nie zaszły chyba aż tak daleko? To twoje jedyne dziecko. Oczywiście nie znaczy, że masz się pokajać, ale w tym duecie to ty jesteś mądrzejsza i bardziej doświadczona :)

Oj, to lato jakoś kiepsko mi się widzi :o Wiem, że u nas pogoda kapryśna, ale jakoś coraz więcej wieje z góry mapy niż z dołu i w tym cały problem :o Na imieniny nie poszliśmy, bo szwagier nie robi. Szkoda tylko, że zapomniał nas uprzedzić dobrze, że MM wpadł rano do siostry i ta go oświeciła, inaczej byśmy pocałowali klamkę, a tego nie lubię. Niestety stosunki rodzinne w odwrocie :p

A przez tą chwilę, co słuchałam Dalidy, za oknem zrobiło się czarno :o

To też lubię :) https://youtu.be/kDgqgQZ_IuY

A jednak jeszcze nie. Naszatko, Dalidę pamiętam, wielką fanką nie byłam, ale parę kawałków na magnetofonie szpulowym ZK-140T miałam nagrane :) nawet nie pamiętam co się z nim stało https://youtu.be/7Y-FDUtyngM

I znowu ten cholerny koniec strony

DeBe, teraz ty robiłaś za bufor :D :D wygląda, że musimy się z tym pogodzić albo szukać innego miejsca, tylko gdzie? ! :o Nie pamiętam takiej wiosny, żebym wracała do zimowej kurtki i czapki :o wczoraj nie było innego wyjścia, rano pruszył śnieg :o dookoła zielono, wszystko kwitnie a tu zimnica :o W pracy masakra, czystek ciąg dalszy :o nikt nie jest niczego pewien. Atmosfera do kitu. Powoli krystalizują się wakacyjne plany, główny wyjazd jednak do Jastarni :) co jeszcze zobaczymy ;) Za miesiąc mamy komunię w rodzinie, co albo ile dać? Poradźcie :)