kicccia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kicccia
-
Jeśli chodzi o witaminy to ja właśnie biorę Feminatal. Hemoglobinę cały czas mam w porządku:)
-
18-stego mam wizytę to zapytam się o te badania, ale na wiele badań które Wy miałyście ja nie miałam np. na toksoplazmozę
-
Darianka... jeszcze raz gratulacje:) Co do porodu... ja chętnie poczytam nawet z bardzo dokładnymi szczegółami:P Więc jak znajdziesz chwilkę to coś napisz:) Co do tych badań na paciorkowca to mi nic lekarka jeszcze nie mówiła... może na następnej wizycie. Ja myślałam ubrać małego normalnie w śpiochy, 2 czapeczki - cieniutka i gruba, kombinezon zimowy mam z rękawiczkami i bucikami, szaliczek, położyć go w gondoli od wózka i przykryć.
-
No to nie macie fajnie... ja mam do szpitala 5km więc nie jest źle:)
-
Na pewno będę chciała zrobić lewatywę, ale zrobię ją już raczej w szpitalu pod kontrolą... będę się bała, ze nie zdążę albo, że nie wypróżnie się do końca i w drodze do szpitala będę miała problemy. Nieprzyjemny temat, ale cóż... takie życie:P
-
Co do lewatywy to też jestem ZA. Nie chciała bym żeby mi się coś przydarzyło:) Też planujemy poród rodzinny, ale wiadomo, że wszystkiego się itak nie przewidzi i nie zaplanuje więc nigdy nie wiadomo:) Tez mam te skurcze więc to chyba norma:) Nie bójcie się, że zbyt wcześnie urodzicie:) Teraz już nie jest to niebezpieczne... dzieciaczki dadzą sobie radę:) Najlepszym przykładem jest... aja, która urodziła w 33tc:) Bez paniki:D Jqa dziś piorę wszystkie ubranka... będę miała zajęcie znów to wszytko układać:P Ehh... u mnie dziś zaczyna się 35tc... jak pomyśle, ze zostało już może tylko 3 tygodnie! A ja nie spakowana i nie gotowa... ale prawie wszystko kupione... tylko wrzucić do torby:)
-
Cudownie aja:) Jak ja bym już chciała mieć swoje maleństwo przy sobie:) Twój Aniołek pewnie smacznie śpi:P Ucałuj Go mocno:*:*:*
-
łapa... z chrztami to różnie bywa, zależy od księdza, ale nie ma prawa robić Wam problemów aja... jak fajnie:) też bym już chciała mieć małego przy sobie:) Dziś na sylwestra do kuzyna męża, a jutro do teściowej na 50-te urodziny:) Życzę Wam wszystkim Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku:D
-
Nie mogłam wczoraj wejść na forum... nic nie działało:( aja... super ten Twój Wiktorek:) Fajnie wygląda... wcale bym nie powiedziała, ze wcześniak, taki duży się wydaje:P Ja też nie piłam ani grama alkoholu w ciąży, a papierosów nie pale więc nie było problemu:P Ale jak byłam na tym weselu w święta to była też dziewczyna w ciąży i cały czas paliła. W ogóle to wam zapomniałam powiedzieć, że na takim ciężarnym weselu to jeszcze nie byłam!!!:P Byłyśmy w cztery w ciąży:D Fajnie, ze wiecie jakie duże sa wasze maleństwa... ja nie wiem:( Ale chyba duży bo ostatnio rozpycha się jak szalony:P Następną wizyte mam dopiero 18.01.
-
aja... to fajnie, że z maluszkiem wszystko ok:) Już niedługo będziecie go mieli w domku:) Bardzo mnie ciekawi jak to jest przy tym karmieniu... ale niedługo wszystkie się przekonamy:) Ucałuj Go od nas bardzo mocno:) A ty w ogóle jak znosisz połóg?
-
Dość dawno mnie nie było ale to wszystko przez to świąteczne zamieszanie... z niczym nie mogę zdążyć:D Dziś dopiero skończyłam kupować prezenty pod choinkę. Przez ostatni tydzień robię duuużo zakupów to i dla maluszka się nazbierało:P Kupiłam kocyk, rożek, wanienkę z wkładem i kilka drobnych rzeczy jak gruszka do nosa, czy pojemnik ocieplany na butelki:) I wreszcie coś dla siebie... koszule do karmienia i majtki poporodowe...są straszne:P Jutro biorę się za placki i idę do fryzjera, dziś byłam na paznokciach bo czeka mnie jeszcze to nieszczęsne wesele.
-
aja... to dobrze, ze już lepiej... po antybiotyku też mi zawsze szybko przechodzi. Ale sieć w domu jak najdłużej tylko możesz by wyleczyć się do końca:) Madzia... mi też naprawdę jeszcze wiele brakuje:) Mojemu też się jeszcze wydaje, ze na wszystko mamy jeszcze czas:P Itak biorę to w swoje ręce i samo kupuje to co trzeba:D Wczoraj miałam kupić kocyk tylko kolory były wszystkie wpadające w różowy:P W piątek ma być dostawa to może kupie... już jedna rzecz będzie z głowy:D Nie mam pomysłów na prezenty na święta:( Nie wiem kiedy ja to wszystko kupie:(
-
Witam Kobietki:) Madzia... co do wyników to się nie znam, ale widzę, że Darianka wie coś więcej na ten temat:P Dzisiaj rano też byłam zrobić krew i mocz... pewnie w morfologii znów będzie coś nie tak, ale nie do przesady bo lekarz nie panikuje:) Co do choinki to oczywiście, że jedź! Przecież wiadomo, że kobiety mają lepszy gust i to że jesteśmy w ciąży to nie znaczy, że mamy w domu siedzieć:) A co do wybierania choinki to jak byłam kiedyś mała to pojechałam z tatą do leśniczego po choinkę i marzyłam sobie o takiej dużej aż do sufitu. Wybieraliśmy i tato wziął taką ładną tylko ja cały czas mówiłam, że jest zbyt mała, ale on mówił, że dobra. Całą drogę do domu strasznie płakałam i byłam obrażona na cały świat za to, że choinka będzie taka niska. Po powrocie do domu okazało się że choinka nie mieści się do sufitu i tato musiał jeszcze ją obcinać żeby się zmieściła w pokoju:P Ja oczywiście byłam mądrzejsza:) Teraz jak sobie pomyśle to aż mu współczuje no ale cóż... tak to jest z dzieciakami:D Na dworze wyglądała inaczej:P Cukierków na choinkę nie wiązałam bo nie wytrzymały by nawet do świąt:P Może potem jeszcze dowieszę:) przy choince zawsze jest romantycznie dlatego ubieram ją żeby pocieszyć się kilka dni dłużej:) Jak dziecko:P hihi Darianka... współczuje infekcji:( Też się ostatnio męczyłam, z tym że miałam jeszcze straszne swędzenie i pieczenie:( Lekarz coś Ci da to szybko przejdzie. Na spotkaniu klasowym na pewno było by bardzo miło. Człowiek zastanawia się czy iść a potem okazuje się, że wraca zadowolony:) Chociaż teraz nie mamy kompleksów co do swojej tuszy:P Ale rozumiem Cię bo ja też jak dziś ubrałam sukienkę na wesele i patrzyłam w lustro to wpadłam w nastrój, że nigdzie nie idę. Nie lubię być w centrum uwagi a tak niestety wszyscy znajomi i nieznajomi będą się na mnie gapić:( Tym bardziej, że to duże wesele:( A;e dam rade jakoś... trudno:( łapa... ja też się ostatnio czuje bardzo ociężała i ciężka, nawet schylać się nie mogę, moja mam mówi, że za 2 miesiące to nawet na porodówkę nie będę w stanie się dotoczyć:P Przecież to będzie jeszcze gorzej:) Co do drobnych akcesori i kosmetyków to jeszcze się nie zaopatrzyłam ale już mam listę:P Mam zamiar używać więcej pieluch ale pampersy też trzeba mieć. Jako pierwsze chce kupić Pampers New Born takie żółte a potem to już jakieś tańsze, albo z biedronki albo z rossmana. Tych małych myślę że paczka mi wystarczy bo jest ich dużo a przecież mam pieluchy:) Ale naskrobałam:D
-
Ja mam wizytę w piątek, a w środę mamy z mężulem razem do dentysty:) Tylko on to przezywa wiele bardziej niż ja:P Zima wszędzie już chyba zagościła... więc jak nie musimy nigdzie wychodzić to siedzimy w domku:) łapa... ja też już bym chciała mieć swoje maleństwo przy sobie... cały czas tylko przeglądam ciuszki i myślę o tym żeby mieć go już na rękach:) A ostatnio śpi mi się całkiem dobrze... i oby tak zostało:) gulka... to wykuruj się do końca:) Ja w piątek już zrobiłam krokiety i zamroziłam:) A jak będzie wyglądała wasza wigilia? U mnie będzie na 8 osób... z maluszkiem 9 :P My, moi rodzice, brat z siostrą i dziadkowie... więc tak rodzinnie:)
-
aja.... gratulacje:) Mi egzaminy dopiero się zaczną:( Czy synuś poczeka do terminu i da mamie wszystko zaliczyć? Zobaczymy:P gulka... fajne zajęcie:) ja zacznę w nowym roku prać i prasować:) Dziś już myślę nad ubraniem choinki:) Jak nie dziś to jutro na pewno ubiorę:) Jutro muszę chyba iść na krew i mocz... no albo pojutrze. Ale takie zimno, że nie chce mi się nigdzie wychodzić.... wystarczająco zmarzłam w weekend w szkole:(
-
Ja mam gina w piątek, czyli 18.12:) Wizyty wszystkie mamy podobnie:D Będziemy miały o czym mówić:P aja... jak fajnie:) masz kreacje...opowiadaj:P mieliście już cywilny czy teraz bierzecie razem?? gulka... dobrze będzie... już Ci się tak do tego szpitala śpieszy?:D Chyba Ci się spodobało:P Basia... też mam straszne bóle kręgosłupa... ale to w końcu duży ciężar do noszenia:) Brzuch mam ogromny:P Darianka... Twoja Mała już wcale nie jest mała:P Też już 2kg:D Leż i korzystaj ja też mam dziś leniwy dzień:P iskierka... też już bym chciała mieć w pokoju łóżeczko... ale pohamuje się z trudem do stycznia:P
-
Aleee napisałyście... nareszcie miałam co czytać:) Jakie duże już te Wasze dzieciaczki... jak pomyśle, że mój też juz może mieć 2kg... ehh:) Macica też mi się czasem stawia wieczorami... boli i trzeba zmienić pozycje:( yudash-bulka... gratulacje:) Jednego stresu mniej:P
-
Karolina... ja też bym chciała przespać większość skurczy:) Obudzić się jak już będę musiała jechać do szpitala:P Basiu... witamy:) Maluszek będzie spał z nami więc mamy mniej do szykowania, choć mam zaplanowane przestawianie mebli itp.:) Planuje zrobić to wszystko po sylwestrze:) Torby pakować też będę w styczniu:) gulka... nam wszystkim już powoli brakuje sił, a Tobie to dopiero nie ma się co dziwić... tak malutko Ci zostało:) łapa... rodzinka wytrzyma, a Ty odpoczywaj:) W sum9ie to fajnie, że będziesz znała datę narodzin swojego synka... będziesz mogła dobrze się przygotować:) A co do mieszkania blisko mamy... są dobre i złe strony:P lutowa mama... to teraz niech się już wszystko układa:) Też bym chciała wiedzieć ile mój maluszek waży... zdaj relacje z wizyty:) Rozstępy też mam... coraz więcej... w różnych miejscach... na bokach, piersiach, brzuchu troszkę, udach:( Takie zakupy też muszę zrobić... ale siebie nie mam jeszcze nic:)
-
Coś nas łamią te choróbska:( Trzymajcie się dziewczyny i walczcie dzielnie:) Wiem co to znaczy:( Mnie też wszyscy macają po brzuchu... czasem to denerwujące... ale wtedy mówię, ze zaraz ,,się zarażą":P yudash-bulka... ucz się ucz:) na pewno dasz radę:P My teraz to możemy bardzo szybko wylądować w szpitalu bo lekarze jak tylko coś podejrzewają to wolą mieć nas na oku... ale dobrze, ze o nas dbają. Darianka... trochę paniki to na tym etapie powinno być na porządku dziennym:P Wiecie wcześniej wydawało mi się, że do porodu jeszcze tak daaaleko, a od kiedy minął 30tc to czuje, że coraz mniej czasu zostało:) też grudzień przecież tak szybko mija, bo bo święta i w ogóle... a potem to już tylko czekać na koniec... czyt. przywitanie maleństwa:)
-
mamaOskarka... ważne żebyś na bieżąco była w temacie:D Witamy w naszym gronie:) Mam problem... jestem dopiero 4 dzień na antybiotyku, a czuje jakby zaczynała się grzybica:( Macie jakiś szybki sposób żeby do niej nie dopuścić... choć na to chyba za późno:(
-
A co do tego nacinania to łączy się to też częściowo z zzo, bo przy zzo to praktycznie zawsze nacinają. Więc zzo to też kwestia przemyślenia.
-
Tylko pozazdrościć:D To po porodzie najprawdopodobniej nic Ci nie zostanie:)
-
Darianka ja też mam Duomox i Trilac osłonowo... czuję, że działają powoli:) Jestem słaba, ale nie jest tak źle jak było... w końcu mam w łużku laptopa... przedtem nie miałam na to siły:( Nabrałam trochę sił to zaraz idę pod prysznic bo upociłam się jak... ech lepiej nie mówić:P I muszę się pouczyć do szkoły na sobotę... nie wiem jak zdążę:( Co do wagi to przez ostatni miesiąc przytyłam 3kg... czyli już 12,5kg do przodu. Nie chciała bym dobić do 20:( gulka... opowiedz jak tam w szpitalu. Pamiętam jak ja leżałam... wszystkie z brzuchami a ja jeszcze brzuszka nie miałam bo to był 8/9tc Carmelek... witamy:) DZIŚ ZACZYNAM 30 TYDZIEŃ:D Tak mało już zostało:) Nie mogę się doczekać:P
-
Mnie też dopadło niestety... grypa:( trochę się boję bo czytałam jakie to niebezpieczne w ciąży... ale przecież to od nas niezależne. Teraz jestem w stanie chociaż włączyć komputer, bo te ostatnie 2 dni były straszne... ból mięśni był taki, ze nie mogłam się na łóżku przewrócić:( Cały czas 38-39 gorączki. Byłam prawie nieprzytomna:( Byłam u lekarza i od wczoraj biorę antybiotyk... czuje, że zaczyna już powoli działać bo gorączka spadła, jeszcze tylko strasznie bolą mnie stawy... nie mogę zginać kolan:( Uważajcie, żeby Was nic nie dopadło!!!
-
Hej dziewczyny. Mi normalnie dzisiaj głowa pęka... wydaje mi się jak by ją miało wysadzić:( Chyba jakaś zmiana ciśnienia źle na mnie działa:(