Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kukusia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kukusia

  1. coś mi sie podziało że niechce wysłać. może mi ktoś powiedzieć jak zmienić format, bo te zdjęcia mają po 9 Mb więc może to za dużo. nie znam sie
  2. Kochane ja ciągle zrzucam wam te 2 zdjecia. sa w formacie bmp i może dlatego tak długo mi schodzi? próbowałam zmienić format ale nieumiem Pauluś ty też sie trzymaj cieplutko
  3. Akasia faktycznie narobiła smaków na autko. aż sobie przypomniałam stare dobre czasy... muszę to kiedyś zaproponować mojemu mężowi, żeby sobie poprzypominać romantyczne chwile z odrobiną dreszczyku
  4. Dzień dobry! znów piękny dzionek dziś sie zapowiada. Paziulinko wszystkiedo naj.... naj.....lepszego z okazji urodzinek.a zwłaszcza dzidziusia ci życzę. Surfitko niemartw sie o mnie. nie odchudzam sie tak zbyt drastycznie. ale 12 kg w ciągu pół roku to chyba przesada, prawda!!!!! muszę kochana cokolwiek zrzycić bo niemam w czym chodzić. w nic sie niemieszcze.niechce zmieniać garderoby, bo mam dużo fajnych ciuszków, które nawet kupił mi mąż i chce sobie w nich pochodzić. mam zdjęcia ze świąt to je zrzuce na kompa i wam prześlę może dzisiaj, bo noszę sie z tym zamiarem już od wtorku i ciągle zapominam. jak zobaczycie to z pewnością stwierdzicie że to nie ja!!!tak przytyłam.walcze z nałogiem do słodyczy, jak na razie skutki średnie na jeża. ale za to wprowadziłam w jadłospis bardziej zdrowe jedzonko. jem oczywiście.ale staram sie mniej i nie tak często.jak jestem głodna to sięgam po wode lub jabłko lub marchewke. ale dziś niedziela więc pewno sie skuszę na ciacho... :):):):) taki łasuch ze mnie miłego dnia
  5. miało być \"pięknie\" zjadam litery ale to pewno przez to że jeszcze niejadłam śniadania. oszczędzam sobie jedzenie jak mogę, bo moja waga przeszła samą siebie!!!!!! oczywiście nic drastycznego nie robię, ale muszę sie ograniczać. chciałabym jeść same owoce i warzywa ale niewytrzymałabym takiej głodówki niestety łasuch ze mnie
  6. Witam dziewczynki. wczoraj chciałam pisać ale topik mi niedziałał. jak u was było? a dziś to na razie niemam czasu.chce delikatnie obsprzątnąć co w moich możliwościach.zajrze potem. miłego dnia dziś znów piknie
  7. Jaki piękny dzień dzisiaj.aż chce sie żyć. miałam zamiar że sie poopalam troszkę bo podobno jestem blada jak trup!!!!! ale zrezygnowałam bo wstaje rano, patrze i własnym oczom niemogłam uwierzyć.cały dekold mam obsypany czerwonymi chrostkami.niewiem co to, nigdy tego niemiałam. tłumacze sobie że to może od jakiegoś proszku. eh, zawsze musi mi sie coś przydarzyć, jak nie to to tamto, ale zawsze coś.................. tłumaczę sobie że takim pechowcem jestem i nie da sie tego zmienić.jedyne co to sie nieprzejmować. tylko że niekiedy sie nie da. ale mniejsza z tym. dość już smęcenia, każdy ma swój problem z którym musi sie borykać. wracam jeszcze do moich ropnych chrostek, posmarowałam je maścią cynkową- macie jakiś lepszy pomysł??? mam jeszcze w domu benzacne, ale to chyba nienadaje sie. muszę sie tego jakoś pozbyć bo lato idzie, trzeba eksponować dekold, a mój to narazie odstrasza. pozdrawiam wszystkie panie i trzymam kciuki żeby choć jedna w kwietniu przyniosła radosną nowinę.
  8. Cześć dziewczynki. u mnie wszystko w porządku. napiszę do was później, bo teraz siadłam tylko na małą kawke.poczytałam co pisałyście i kawki już niema więc uciekam. papa
  9. Eliza i Monia podajcie maila bo niemogę znaleźć do was
  10. kobietki już jestem. wysłałam każdej z was maila. jeśli którąś pominełam przez przypadek , albo z braku adresu to bardzo przepraszam. napiszcie mi tu na topiku adres maila to wam prześle Pozdrawiam
  11. aha, i jak mam okres to biore aulin, przeciwbólowy
  12. nie.biore tylko duphast.. od 16 dc wiesiołek kwas foliowy pędze do apteki po test, tylko już nie paskowy, bo wydaje mi sie że quik jest dokładniejszy. sorki dziewczynki że myśle teraz tylko o sobie ale jestem załamana i inaczej niepotrafie
  13. kurde ale beta ma być na czczo?? a ja już nie jestem ah te okna.jakby sie okazało że zabrały mi fasolke to już bym ich nigdy nietknęła ale przecież ciąża nie jest możliwa. ostatnio okres miałam normalnie i żadnych objawów ciąży. cycolki też nie bolą, a podobno każdą bolą. wiecie co, myśle że jeśli by nawet to była ciąża to już jej pewnie nie ma bo poronienie objawia sie takim krwawieniem, prawda? chyba sie załamie
  14. ale mam pecha. obdzwoniłam po ośrodkach i do prywatnego, ale dzisiaj niema ani jednego gina!!!!!!!!jak pech to pech. i co teraz? no nic nie zrobie bo niemam jak. powiedzcie mi tylko czy radzicie wziąść duphaston czy może na własną rękę nic. wyczytałam gdzieś że ten wiesiołek działa poronnie niewiem co jest grane.ale mam pietra
  15. dzięki dziewczynki.jesteście kochane że tak sie martwicie. szukam właśnie w książce telef. jakiś numerów do ginów prywatnie ale sie boje. mąż to dzwoni do mnie co chwile i pyta jak sie czuje
  16. dzień dobry kochane. Elizo my byliśmy na chrzcinach niedawno, daliśmy 200zł. no, a co do nocki to....... niestety nie było tak jak miało być. cały czas miałam krwawienie (nie plamienie tylko więcej) i zrezygnowaliśmy ze staranek bo się baliśmy o co chodzi. mąż sam mówi że może lepiej zrezygnować dzisiaj, bo jak jest coś nie tak to żeby niezaszkodzić. mąż też w szoku, no ale chlop jak chlop, wogóle nie ma pojęcia o co chodzi. sama nie mogłam też mu wytłumaczyć bo nic więcej od niego niepojmuję. dziś rano pierwsze do wc poleciałam i patrze i znów lekkie krwawienie (nie plamienie) w kolorze takim jakby stalowym czy rudym. niemam pojęcia co jest grane. zrobiłam wczoraj wieczór test owulacyjny i znów był pozytywny, potem zrobiłam ciążowy i też był pozytywny, z lekko jeśniejszą drugą krechą, ale bardzo widoczną. dziewczynki poradzcie mi co robić. kurcze moich ginów dzisiaj nie ma, ani jednego. boje sie że to oznaka czegoś złego, bo chyba przy pcos czy czymś innym testy wszystkie wychodzą pozytywnie. co robić?
  17. Kochana na razie to mężuś jeszcze z pracy nie wrócił wiec dlatego siedze tutaj. ale też zaraz zmykam do wanny, odprężyć sie i przyszykować. potem odgrzeje mężowi obiadek, wykąpciam go i będziemy sie brać. muszę też przyszykować jakąś fajną scenerie....
×