Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kukusia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kukusia

  1. oj żeby to było takie proste słuchać diany....
  2. Jejku Paula jak sie cieszę. Ale ci fajowo. Pogratuluj odemnie dzielnemu tatusiowi. więc jak przyjade do was w wakacje to i ty i dianka będziecie grubaski. a ja wklęsła. no cóż, taki los. przepisuj sie prędko do dolnej tabelki, wykreślamy cie z naszej!!!
  3. kobiety ja jak narazie jestem w miare możliwości spokojna. ciekawe czy dziś znów mnie ktoś odwiedzi? bo przez ostatnie 3 dni ciągle miałam gości. dziś sie nikt nie zapowiada, ale mam nadzieje że z nienacka coś wyjdzie. jak są goście to o tym niemyśle, zajmuję głowę czymś innym. a teraz pędzę do kościoła. zajrze może po obiadku, albo przed.
  4. niemam zielonego pojęcia. ja narazie mierze tempke i jak się coś ruszy to zacznę robić
  5. no tak. ale już jest dobrze. i mam nadzieje że tak zostanie
  6. ja kupiłam test z polecenia Trini. nazywa sie LH test. zapłaciłam 23 zł, ale zamówiłam sobie jeszcze na następny raz na allegro bo tańsze
  7. kobiety bo aż mi głupio że was wprowadziłam , a właściwie próbowałam doprowadzić do pesymizmu...
  8. lidka ja w tym miesiącu będę robić.już sobie kupiłam ale niewiem zabardzo od kiedy zacząć bo z tymi moimi cyklami to ciężko wyczuć kiedy co będzie. ave współczuję ci. myśle że jak nam więcej napiszesz to będzie ci lżej.ja niewiem jak to jest gdy partner niemoże, nie znam tego uczucia. i nawet szczerze mówiąc to jak jeszcze mąż nie zrobił badań to myślałam sobie w duchu że jeśli już ktoś ma być z problemem to wolę żeby trafiło na mnie.
  9. muszę sie zrobić, zresztą zawsze sie robie mimo wszystko.
  10. a myślisz że dużo ludzi takich niezwiązanych z tematem czyta nasz topik? że jest on jakiś szczególny i warty zainteresowania tak na pierwszy strzał?
  11. Karolciu a ja przeglądam różne topiki, ale nic ciekawego, najbardziej lubie nasz
  12. ja też zawsze byłam za dziećmi, wszyscy mnie chwalili jak chodziłam do 4 klasy podst. to małą kuzynke bawiłam jakbym jej matką była
  13. ale pustki na naszym topiku. ja to chyba jestem najczęstszym bywalcem, ale sama do siebie pisać to niebędę, bo tak dziko.
  14. akasiu gdyby można było sobie tak tylko pstryknąć i zajść to nawet niemiałybyśmy okazji sie poznać, no chyba że ktoś założyłby topik pt.najszczęśliwsze kobiety z dzidziami. Trinitko też bym chciała żeby tak było jak piszesz ale podejrzewam że niewytrzymam. a wogóle to chciałabym sie wkońcu wypłakać na czyimś ramieniu, a mój kochany jest jedyny w takim celu.nikogo więcej nieposiadam komu mogłabym zmoczyć ciuszki łzami. on to rozumie i czasem nawet pozwala mi do słuchawki płakać przez kilka minut, bo wie że ja musze sie w ten sposób rozładować. więc sama widzisz że ciężko będzie. ale przywitanie to na pewno będzie gorące. szkoda tylko że bezskuteczne ale jakoś to przeżyje. najgorzej to jest gdy przyjdzie sie żegnać. płaczemy oboje jak dzieci. myślałam że z czasem nam to przejdzie, ale niestety za każdym razem jest tak jakby wyjeżdżał pierwszy raz.
  15. uciekam do wanny z pianką. ale wróce jeszcze dziś.
  16. raczej jednak zrezygnuje, niemam na to zdrowia, jestem nerwusem i pewnie zawału bym dostała w trakcie zjeżdzania ;) :)
  17. tak Lidko, my jesteśmy w gorszej sytuacji przez to że niemożemy nawet próbować. chyba to mnie najbardziej dobija. dziś zapytałam mojego miśka czy będzie chciał żebyśmy sobie zaadoptowali dzieci, a on odpowiedział: po co będe miał adoptować jak będę mieć swoje. optymista mój kochany. chociaż wiem że też mu ciężko.
  18. Paziulku fajnie że sie odezwałaś. kurcze ja to jestem do bani.wszystkie sie jakoś trzymacie a ja ględze na okrągło. postaram sie zelżyć troszke. mężuś właśnie dzwonił do mnie że już sie niemoże doczekać przyjazdu.podobno dostane piękne prezenciki. Karolciu ja też bym sie wybrała na narty ale niejeździłam 10 lat i sie boje.
  19. Dziweczyny ja was podziwiam za tą wytrwałość. chyba sie bedę musiała stąd wypisać bo jestem pesymistką - zawsze byłam. i niepotrafie już być inna. a pozatym wole tak bo gdy myślę że teraz już napewno sie uda , będzie dobrze, a jednak okazuje sie na odwrót to jestem bardzo rozczarowana, zła itp. niebędę już o tym pisać bo po co was stresować swoim myśleniem. niestety taka już jestem. mówiłam wam że ja cały czas w podświadomości od jakichś 10 lat myślałam o tym czy będę mogła mieć dzieci. jakaś intuicja czy co? uważam że mam ogromną intuicję, wiele żeczy potrafię przewidzieć, tak jak np. tą. i jeszcze prorocze sny. ostatnio śnił mi sie kanar że bilety sprawdzał. za 2 dni jade na uczelnie i kanar wsiada do autobusu z czym sie niespotkałam przez 2 lata. dziwne nie?
  20. Jasne Trini , luzik. ty sie nastawiłaś a itak bez skutku.. ja myślę że po prostu jak ma być to będzie , a jak nie to chćbym sie zmieniła w oazę spokoju to i tak nici. to dużo Lidka za te badania zapłaciłaś. w takim razie chyba poczekam i poprosze gina o skierowanie bo ja zbankrutuje przez te badania, testy ciążowe, testy owulacyjne, ziółka uspokajające, witaminki, folik itp.
  21. aha jeszcze chciałam dodać że w poniedziałek ide sobie prywatnie bez skierowania zbadać mocz i krew czyli prolaktyne i toksoplazmoze. czy któraś sie orientuje ile za to zapłacę? i jak długo czeka sie na wyniki?
  22. Lidka myśle że jak sie niebędziesz stresować to traficie na dobre dni. bo ja np. jeśli sie niezestresuje i wszystko będzie normalnie to mąż przyjedzie 2 dni po dniach. no i jak tu sie niezestresować takim pechem!!!!!!!!!!!!!! ale wczoraj znów sie wyluzowałam , wypiłyśmy z koleżanką całego szampana, zaszumiało troszke.. a dzis znów przyjdzie do mnie inna koleżanka. normalnie niewiem co wszystkim odbiło że tak sobie nagle o mnie przypomnieli i to jeszcze wszyscy naraz. Wiec zaglądne dopiero wieczorem, no chyba że sie odrobie wcześniej przed jej przyjazdem.
  23. no to mykam bo i tak nikogo niema. zajrze jutro z samego rana.papa
  24. jednak sobie przypomniała bo napisała sms że zaniedługo będzie. miała być między 6 a 7.
  25. no wiec moja koleżanka chyba o mnie zapomniała bo nawet nie zadzwoniła że nieprzyjdzie. jak ją znam to za tydzień zadzwoni z przeprosinami że zapomniałłą przyjść.
×