kukusia

kochana chyba źle mnie zrozumiałaś. chodzi mi o to że bardzo chce żebyś była. jestem strasznie niecierpliwa i niemogę sie doczekać tej wiadomości od ciebie. no ale może wytrzymam do tego wtorku

Surfitko zróbrzesz wkońcu ten test i nie trzymaj nas w niepewności.ja też myśle że jesteś. Trini w następnym cyklu robie testy owu. dzis już mam 20 więc chyba zapóźno. w sobotę sobioe kupie wiec będę wiedzieć co, kiedy i jak sie robi. co do witaminy to słusznie zaznaczyłaś. ja tylko poprosiłam o nią. ale to niema żadnej różnicy?więc czemu taka inna cena?

wcale ci sie niedziwie bo mam tak samo.

ja już zjadłam 6 albo 7 niepamietam, ale chyba jeszcze nie koniec.jak szaleć to szaleć. ja dziś w aptece zapłaciłam za te 2 produkty równe 10 zł, kurde, ale mam drogą apteke.to niby niewiele ale jakbym miała kupić coś droższego to aż strach. a testy ciążowe są po 14.

kupiłam sobie neospazmine i a+e. no i jestem spokojniejsza. choć już wiem że niemam owulacji.jestem bezpłodna jak narazie.

kobiety zjadłam 4 duże pączki z lukrem i teraz mnie aż mdli, dobre są ale 2 pierwsze jedłam jeszcze ciepłe i chyba przez to brzuszek pobolewa. a co do mojej teraźniejszej figury to wyśle wam kiedy zdjęcie jak przytyłam i już niebędzie niejasności.i nawet sie niedziwie że ludzie pytają czy w ciąży bo tak wyglądam. tył jak szafa 3-drzwiowa, o udach to już nie wspomne, a celulit taki że ho ho.tylko pozazdrościć tego co mnie grzeje zimą. a wy po ilu pączusiach jesteście? Surfitko u was też ta traducja?

u mnie zaraz pączusie będą gotowe, jeszcze lukierek utre i mniamciu, już niemoge sie doczekać. dziś mnie nieobchodzi że jestem gruba

no jasne. pchły na noc

Paula weszłam właśnie na tą gazete i też zobaczyłam. ale fajnie tak.

a to tak do śmiechu, skopiowałam. Z sali porodowej wychodzi pielegniarka. Na rękach trzyma trojaczki. Podchodzi do oczekującego na korytarzu podchmielonego młodego tatusia - Iiii coooo??? Mam sssobie wybrać?? Przed szpitalem położniczym hamuje z piskiem opon samochód..Kierowca wyskakuje..biegnie do drzwi z tyłu..nerwowo je otwiera i krzyczy: - O w morde!!! Starej zapomniałem z domu..

akasiu zapomniełaś że ja niemam miśka przy sobie i niebęde sie dziś luzować.... ale mimo wszystko to i tak mam dobry dzień.surfitko, dalej nie płacze, może mi sie uda zasnąć bez tego nałogu. ale wam fajnie, napewno w tej chwili spędzacie romantiko chwile ze swymi kochanymi. tylko pozazdrościć. ale już za 3 tygodnie będę mieć tak samo. co prawda tylko na 10 dni ale dobre i to.

ja też uciekam, czekam jutro na zdanie relacji z waszych walentynek. aha i zapraszam jutro na pączki z różą, bo moja mama robi przepyszne

ja też uwielbiam takie sny ale też mam je rzadko

ja też chce blizniaki od razu i to 2 dziewczynki lub parke. za to że tak długo niemiałam to chce mieć od razu 2.

niebęde , obiecuje

no myślę że zrób ten test wcześniej.szkoda że dziś niezrobiłaś bo miałabyś może piekny prezent dla swojego miśka

kurcze surfi strasznie jestem ciekawa co z tobą, czy sie udało. a i eliza mnie zaskoczyła.no , no.pięknie by było. kiedy idziesz do gin bo ja już chce wiedzieć

sysiu dziękuje za kartke

kobietki wpadłam żeby sie pochwalić moim cudownym menem. jest taki romantyczny że sie nawet niespodziewałam że aż tak. pisałam ostatnio że na walentynki dostanę bieliznę, ale spóźnioną, więc dziś się niczego niespodziewałam. rano kitek zadzwonił, z życzonkami miłosnymi, wysłał smska, a po południu cisza. do momentu aż zjawił sie posłaniec z kwiaciarni z bukietem pięknych czerwonych róż i bilecikiem, że to od męża. piękne to było, aż sie popłakałam ze szczęścia, że mam takiego super męża. zazdroszcze wam że możecie ze swoimi spędzać tak piękny dzień.ale postanowiłam że niebędę sie dziś maślić. zrobie sobie długą kąpiel z wielką pianą i świeczkami, bo kitek bedzie ze mnie dumny że nie płakałam.

kochane ja na razie uciekam, zajrze za pare godzin, bo tak już mam że za długo to bez was niewytrzymam

sysiu mama napewno wyprosi Bozie o dzidziusia dla Ciebie.

Popieram plemnika. mój mąż zapłacił za to badanie 100zł (poszedł po 3 nieudanych próbach) i przynajmniej mamy jego wykluczonego bo jest ok

Sysiu współczuję ci. dawno nie masz mamy?

ja również uważam, że w grupie jakoś raźniej

witam w walentynki.Trini ja się już rewanżuję. całuje i ściskam każdą z Was.życzę dużo miłości, czułości , namiętności. i żebyśmy jak najszybciej zaznały tej upragnionej miłości dzidziusia do mamusi.