kukusia

Paula nareszcie jesteś, napisz co u ciebie, bo ostatnio chyba u nas strajkujesz

dzięki że ktoś jeszcze o mnie pamięta.wchodzę tu czasem poczytać i pozazdrościć wam tego szczęścia.teraz jestem na innym topiku, takim z moimi problemami. przesyłam całuski dla wszystkich waszych maskotek. jak będę mieć swoją to do was dołączę. pozdrawiam

dzięki

no, ja już wróciłam.jest tu jeszcze ktoś?świetna jest ta komedia. a o jakich przepisach mowa?gdzie ich szukać?

ja uciekam, bo fajna komedia na tvp2

doszły mi zdjęcia 1 ślubne a drugie czarnobiałe z mężusiem.pisze ci zaraz maila z moimi dokładnymi danymi, bo tak na topiku to nie.

diana ty niepisz tak nastrojowo bo aż sie popłakałam. ja robie to samo, oglądam dzidziusie, płacze w każdą noc.ale wyluzować nieumiem.chciałabym, ale jak mogę odpuścić skoro tylko tego pragne?niepotrafie o tym niemyśleć.

dianka,starej poczty to niemoge otworzyć, a na nową doszło.piękne zdjęcia. kiedy brałaś ślub?

domyśliłam sie dianko o co ci chodziło. jedziemy z mężusiem w lipcu na wakacje do znajomych i na mazury do innych znajomych, ale niewiem gdzie dokładnie.bede na jarockiej, więc sie spotkamy gdzieśtam.kurcze ale to jeszcze kupa czasu, więc narazie nieplanuje.ale bede beczeć jak zobacze cie z takim wielgachnym bebechem, a ja dalej wklęsła.nawet niewiesz jak ci zazdroszcze.za którym eazem się udało?

wiem tylko tyle , że mój mężuś ma nasienie w normie, bo robił badanie.a co ze mną?gin powiedziała, że jej zdaniem niema jeszcze powodu do obaw i może to przez to że za bardzo chce.ale tych specjalistycznych badań co wy to niemiałam.brałam tylko coś na owulację i potem duphaston.po tych lekach to mi sie cykl wydłużył chyba o 5 lub 6 dni.zobaczymy ile bedzie trwał w tym miesiącu, bo już ich niebiore. zawsze liczyłam te dni i uważam , że dobrze celowaliśmy.tylko nietrafiliśmy.

surfitko wyluzuj prosze,kup jutro ten super test i zobaczymy co będzie.wszystko jest na tak!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! więc daj fasoleczce odpocząć spokojnie. albo popiszmy o czymś innym, albo wymyśl sobie coś na pozytywne myślenie. ja ci mówię, jesteś w ciąży.moja intuicja żadko mnie zawodzi. a wiecie, że ja to czułam już dawno , że będą problemy z dzidzią?

surfitko, ja nigdy nawet pod światło niewypatrzyłam drugiej krechy.zawsze wyraźna, ale tylko jedna. i zawsze bek w łazience, tak chociaż pół godziny. niestresuj sie , wiem że bedzie dobrze u ciebie.

dzięki Martyniu.ja zarejstrowałam się w poniedziałek, więc może niebawem przyślą mi pocztą tą reszte, to sobie nakupie po kilka.a ile za przesyłkę? a wogóle to te na owulację są dobre?bo ja nawet niewiem jak sie je robi.

Surfitko kochana, jestem pewna że zaszłaś.i strasznie ci zazdroszcze, oczywiście w dobrym znaczeniu.ciesz sie życiem kobieto, bo dzidziuś chce sie spokojnie urządzić w nowym mieszkanku na 9 miesięcy.

seerio jeden test za 2 zety? jak to kupić?

dziewczyny, co my takiego zrobiłyśmy, że tak nas życie raczy kopniakami? wszystko mamy pod górke, przynajmniej ja. wkurza mnie to. inni mają wszystko, choć niezasłużyli, a ja ........

martyniu my to mamy.ani dzidzi, ani kasy, bo trza dać na leki.ale czego byśmy niezrobiły i ile niewydały byle tylko mieć to maleństwo. ja narazie niewydale, bo jeszcze mi lekarka niechciała dać nic, bo powiedziała że leczyć się będziemy dopiero po roku,ale jak do niej pujdę w marcu to może zmieni zdanie.jak narazie to wydaje tylko na testy. przy każdym cyklu (oczywiście jak były przytulanki, bo wiecie że niezawsze mąż jest) robię przynajmnie 2 testy, z nadzieją że może ten pierwszy zrobiłam za szybko. a swoją drogą to te testy też nie tanie.14zł.raz tylko kupiłam taki za 10zł.są jakieś tańsze?

ale tu pustki

skarbie ,nie dostałam

Dianko to gratuluję zdania.ja ostatnio oblałam rachunkowość, więc za niecałe 2 tygodnie mam do zdania 4!także siedze i ryje, choć przyznam że najlepiej to mi nieidziewięc pewno bedzie sesja poprawkowa.a , szczyka mnie to.mam ważniejszy problem. mi też przykro z powodu twojej babci, mam nadzieje że wyzdrowieje.

o jejku, cholerne ptactwo.ale właściwie to ja z nimi sie nie miziałam. siedziały sobie w korytarzu i tylko koło nich przechodziłam wychodząc z domu lub wracając.myślisz że mogłam się od nich czymś zarazić?

tamponów też używam, może nie w każdy dzień, ale w jakieś szczególne to używam. pamiętacie jak wam pisałam o kotach? pewnie to prawda.o innych zwierzach niewiedziałam, ale na szczeście niemam żadnego.miałam kiedyś papugi, ale od pół roku je zlikwidowałam

Wiecie co , ja śpie głową na północ i niestety nic to niedaje w moim przypadku.

podaje wszystikm mój drugi adres.dianka, możesz mi na niego przesłać zdjęcia slubne. kukusia@vp.pl

wiecie jak mnie wkurza ta poczta na wp!za chiny jej niemoge otworzyć.chyba założę sobie na onecie, skoro plemnik poleca