Witam ,
dopadłam teraz trochę wolnego czasu i chciałabym Wam coś doradzić.
TECHNIKA RELAKSU . wyuczyłam się jej pod opieką mojej pani psycholog .
nie sądziłam na początku że mi będzie aż tak pomocna w atakach nerwicy.
Nadmieniam że moja nerwica objawiała się nagłym atakiem duszności ( nie potrafiłam wtedy normalnie oddychać tylko \" zaciągałam się powietrzem \" bo miałam wrażenie że nie dolatuje mi do płuc , im bardziej się \"hiperwentylowałam \" tym było gorzej , aż mnie cała klatka piersiowa bolała ...... a do tego mrowienie w całym ciele z uczuciem drętwienia, mięśnie \"zbite w kamyk \" , uczucie ucisku w głowie, zawroty i ten paniczny lęk że to są moje ostatnie chwile na tym świecie !!!!!
I właśnie wtedy jak tylko czułam że zaczyna \" mnie brać \" to kładłam się na płasko na łóżku lub gdzie tylko mogłam i zaczynałam najpierw od napięcia wszystkich mięśni na 5 sekund i rozluźniałam ( jednocześnie starając się oddychać noralnie i w miarę spokojnie ) .... tak napinałam kilka razy , a potem po kolei w ten sposób mięśnie twarzy, ramion i rąk, potem mięśnie brzucha i pośladków , na koniec nóg, ( jeżeli napinałam partiami to starałam się wtedy nie napinać pozostałych ) ...... cały czas oddychając spokojnie przez nos .( Należy pamiętać żeby nie zaczymywać oddechu jak napinamy mięśnie. )
Na koniec znowu napinałam wszystkie mięśnie i rozluźniałam po 5 sekundach . Po tym kilka razy wzięłam głęboki oddech przez nos a wydech przez usta.
I tak naprawdę jak nauczyłam się tego ( a dokładniej jak nauczyłam się wyłączyć żeby móc skupić się tylko nad tym co robię ) a trwało to około 3 tygodni to powiem Wam że to naprawdę działa !!!!!
I jeżeli ktoś zechce to wypróbować na sobie to życzę POWODZENIA .
Do RRenka037 .... moja kochana niunia ma 1,5 roczku :-)