S.P.Dee
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez S.P.Dee
-
powodzenia ilovelove :)
-
tutaj jest link do forum z zabiegiem ETS i innych: http://www.czerwienienie.6r.pl/forum/index.php trzeba się tylko zarejestrować. Tam są wszystkie adresy i namiary. Wszystko, co trzeba wiedzieć.
-
Jest zupełnie innym człowiekiem, śmielszy, pewniejszy siebie. Chociaż on wogóle jest typem który ma małe zaufane grono znajomych, kilka osób i jakoś tylko w tej grupie się obraca. Ale jest lepiej, dużo lepiej.
-
miał problem z naczynkami, miał laserowo zamykane, ale szczerze mówiąc nic to nie dało. Powodzenia :)
-
my 5 lat zbieraliśmy.. ale warto było :)
-
już wogóle sie nie czerwieni. Wejdż sobie na ten link który ci dałam, tam masz wszystkie informacje
-
jak macie jakieś pytania to postaram się pomóc. http://www.czerwienienie.prv.pl/ tu macie forum o ETS, to właśnie ta operacja. Masa pomocnych informacji tam jest, tylko trzeba się zalogować :)
-
w sumie operacja, pobyt, przejazd, hotel, kosztowało okoł 12000 :( sporo, ale naprawde warto. Zatrzymaliśmy się w przytulnym hoteliku i następnego dnia rano Misiek miał konsultację z lekarzem. A na następny dzień miał operację. Musiał być na czczo, nic nie pić nawet.W Sumie zabieg trwał troszkę ponad godzinę. Uśpili Miśka. Najtrudniejsze jest to, że podczas operacji lekarze obkurczają płuca, żeby się dostać do tego miejsca, które się klipsuje. Przywieźli mi go potem do pokoju w tym szpitalu i po jakimś czasie wybudził się z narkozy. Matko jak ja się tam stresowałam :( ale wszystko poszło super. Popołudniu dziubnął trochę obiadu, jakaś pyszna lasania była, wiem bo resztę ja wpałaszyłam :) Koło 17 zabrali go na prześwietlenie płuc, żeby zobaczyć, czy z tymi klipsami wszystko oki. Wieczorem przyszedł lekarz, misiek już wstawał z łóżka, miał tylko po tej narkozie straszne zawroty głowy, ale uparł się, że nie chce spędzać nocy w szpitalu. Lekarz powiedział, że w sumie mamy pobyt do następnego ranka opłacony (24h) ale nie ma nic przeciwko, żeby wyszedł. Poznaliśmy tam pielęgniarza polaka, zminiał Miśkowi kroplówkę :) i on akurat koło 20 kończył pracę i podrzucił nas swoim samochodem do hotelu :) Następny dzień przeleżeliśmy w wyrze hotelowym, wieczorem poszliśmy na jakąś włoską kolacyjkę, a natępnego dnia wracaliśmy do Polski. Ogólnie wszystko poszło super i Misiek jest zupełnie innym człowiekiem. Chyba już całkiem zapomniał o erytrofobii :)
-
my wkońcu zrobiliśmy tą operację :) Teraz jakoś mija rok. Przypadkiem znalazłam ponownie ten topik bo erytrofobia to dla nas już przeszłość (dalej jesteśmy razem) :) Kosztowała sporo ale mój Misiek nie ma już żadnych problemów :) jest zupełnie zdrowy. Jedynym skutkiem ubocznym operacji jest kompensacyjne pocenie plecków. Ale tylko przy wysiłku fizycznym i jest niewielkie, prawie niezauważalne :) Nie wiem czy to dzięki operacji ale chyba tak. Misiek zawsze miał latem ogromną alergię a od momentu operacji- maj 2007 wszystko minęło, czasem kichnie kilka razy i tyle. Jak ktoś się waha czy zrobić operację, czy nie to my zdecydowanie polecamy. Ale nie w Polsce. My byliśmy na zabiegu we Włoszech :)
-
do autora wpisu powyżej: jeżeli nie masz pojęcia czym jest erytrofobia, jak potrafi utrudnić życie to lepiej nie wypowiadaj się na ten ci temat. Z całym szacunkiem, ale widząc ten topik nie musiałeś tutaj wchodzić ani tym bardziej wypowiadać się jak nie masz nic mądrego do powiedzenia. Życzę ci żebyś nigdy nie musiał/a nigdy zmagać się z tą lub jakąkolwiek inną chorobą chociaż gdyby cię to spotkało to może przynajmniej miałbyś coś mądrego do powodzenia :)
-
odnośne leku seroxal to Misiek (tak nazwijmy tu mojego mena :D) brał go ale 2 dni tylko. Lek był bardzo skuteczny, ale po dwóch dniach musiał odstawić bo go bardzo nerki bolały.