Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lili34

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Lili34

  1. Ewelinko-a co do ustępowania miejsc itp-to mnie trzy ciąże i małe dzieci nauczyły jednego-ja po prostu grzecznie ale stanowczo zawsze prosiłam o przepuszczenie w kolejce,ustąpienie miejsca(jak nie mogłam stac) Potem grzecznie dziękowałam i jeszcze mówiłam np-\"ale pan szalenie miły;)\" I faceci rozpływali się;) I wiecie co?-nigdy mi sie nie zdarzyło, zeby ktoś odmówił:D Do ludzi tak trzeba-wprost:D bo są strasznie nie domyślni..........
  2. Witaj Ala No własnie m.in takie wspomnienia jw sprawiają ,ze podjęcie decyzji nie jest proste.............. I jeszcze kilka innych czynników-o których pisałyśmy już ze sto razy
  3. Ewelinko-naprawde Cię rozumiem-wiesz mi tez chwilami było b ciężko-kiedy urodziłam Dominiczka-starsi mieli 2 i 3 latka. Takie maluszki. Mieszkaliśmy w domu za miastem(malowniczo w lesie ale samotnie) Rodzice jedni i drudzy 250 km.Do głupiego sklepu 20 minut drogi-a zimą;)? Czasami zwłaszcza zimą bywałam sama całe dnie-akurat mój K wtedy gdzieś się bardzo zaangazował. Na \"głowę\"-też rozumiałam,ze robi to dla nas-ale też nie potrafiłam po prostu odsunąć tych emocji. Wszyscy mówili jaka to ja dzielna jestem-a ja z tych co razcej sie nie skarżą... Tylko ja wiem ile razy po cichu chlipałam-bo jak piszesz czasem czułam się zła,chora,zmęczona-a nie mogłam po prostu zachorować.Nawet mamie nie mogłam się pożalić bo w odpowiedzi słyszałam-ale przecież sama zdecydowałaś się na TYLEEEE dzieci-no a z dziećmi tak jest... Ale na szczęście było coraz lepiej,dzieci rosły........mąż zaczął szybko wracać,ja mogłam znowu zacząć się realizować,przeprowadziliśmy się do miasta-i jakoś-naprawdę na codzień nie pamiętam tych trudnych chwil:) Tak samo będzie u Ciebie E A może póki co-poproś mamę zeby przyjechała troszkę do Ciebie-bo z tego co pamietam blisko mieszka... Albo podrzuć dzieci na troszkę-może choć ze dwa dni byś sobie odsapnęła? nabrała nowego spojrzenia i oddechu?
  4. Maja-to też Krzyśka masz? :D A Twoja Marysia to z jakiego miesiąca jest? Bo rocznikowo to jak mój Dominik tylko on z kwietnia.
  5. Maju ale ja dzisiaj piszę........wstyd:( ale zapewniam,ze podstawówkę skończyłam:D:D:D U nas też szaro chmurno smutno-przynajmniej na dworze. Maja tobie to niełatwo wybrać się chyba na spacer z dwójką małych dzieci co? jeszcze w bloku-schody itp?
  6. cześć Ewelninko Jak tam.....smuteczki odeszły? ja Cię bardzo dobrze rozumiem-bo też tak w ciąży miewałam. Robiłam się jeszcze bardziej nadwrazliwa niż normalnie-a to juz było niebezpieczne;)dla mnie i dla innych:D
  7. No na wyprawkę to przeciez masz sporo czasu-z resztą chyba przy czwartym dziecku nie reaguje się już tak histerycznie nie? Dla mnie urodzenie trzeciego było juz jakby czymś takim zupełnie naturalnym..... I wychowanie chyba tez-chyba terz jestem najmądrzejszą i najspokojniejszą mamą. A przy pierwszym to różnie bywało;) Pokazałabyś naj jakieś swoje zdjęcie z brzuszkiem??? my je bardzo lubimy.brzuszki:D przynajmniej na chwilkę wklej:)
  8. A Ty jak się miewasz? Wszystko dla maleństwa przygotowane? Pewnie jest Ci coraz ciężej>>>>>>>> Ale masz fajny czas na rodzenie:) Na wakacje mozecie już jechać razem:D
  9. Wiesz-bo u nas to jakoś od zawsze wszystko na czwórkę wskazuje.choć narazie jej nie widać. Jak rozkładam talerze to często jakoś automatycznie rozkładam sześć:) Jak jeździmy na rowerach to my z męzem na dużych-z siodełkami. Na jednym sieddzi najmłodzszy a drugie jest wolne. Starsi chłopcy mają doczepianą przryczepkę. Także miejsca też podświadomie na 4. No i wiele osób nam mówi,ze wręcz przekonani są ,ze będziemy mieli jeszcze \" jedno to na pewno\" do niedawna się z tego śmiałam......... ale kto wie?
  10. haj Mamo 3. Wiesz-to nawet cytacik nie jest......... Tylko myśl która wraca do mnie właśnie jak gdzieś idziemy razem:)
  11. No to dołączam do grona kaszlaczy-mój Miki też szczekająco kaszle :( on to ma okropne tendencje do tych infekcji górnych dróg oddechowych.Daje mu narazie Pecto-dril (nie wiem czy dobrze pisze) taki syrop mocno wykrztuśny i diphergan. NIE CHCE antybiotyku znów........zawsze walcze do ostatniej chwili. Idę sobię kawkę robić.
  12. No to rzeczywiście poszczęścilo Wam się -naprawdę wspaniale:) Pewnie zamieszkacie tam na długo :) No i metraż-też przyszłościowy;)
  13. W kuchni mamy podobne dekorki:) E no to wielkie to mieszkanie.Super! Koniecznie czwarty dzidziuś:D A zdradzisz ile kosztuje w Bydgoszczy mieszkanie w stanie surowym zamknietym? W Łodzi-powariowli z cenami-tragedia po prostu:(
  14. Hej Maja:) Wiesz-musicie na spokojnie sie porozglądać-czasem ceny naprawde się róznią. A kasy.i tak wam pójdzie i nerwów ale satysfakcję jaką bedziecie mieli:) Zobaczysz jak będzie fajnie jak będziesz już sobie wieszała zdjęcia dzieci i firaneczki......... a ile metrów ma to wasze noew mieszkanlo?
  15. są dlatego trochę hmmm-specyficzne-niektórzy uważają to za zbyt dużą awangarde;) Ale nam się podoba-narazie Chociaż ja to lubię czesto coś zmieniać-łacznie z miejscem zamieszkania i widokiem za oknem(a widok mam raczej średniawy)
  16. A no takie obrazy na drzwiach pomalowałam-a co! Przecież drzwi to fajny podkład. A farb to rózniastych używałam-nawet swoich drogocennych;)
  17. OOO no to nieźli jesteście;) Wasze są w takim razie fajniejsze-bo więcej serca w nich siedzi:) Ja sama malowałam do łazienki i ubikacji-a to dlatego,ze na nowe kasy nam zabrakło:) I chyba przez przypadek są fajniejsze-a przynajmniej oryginalne:) A i jeszcze wejściowe.Na wejściowych mam dwa anioły:)
  18. Możesz Sylwia zobaczyć ,ze takie same drzwi..:) A co wy poznikałyście? :(
  19. jedno się nie wkleiło-jeszcze raz próbuję-połączenie z dziennym pokojem http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a5242c6c68160ef0.html
  20. Maja-mam nadzieję,ze zaraz zajrzysz... Kiedyś obiecałam,że wkleje zdjecia z efektów naszego remontu. I podłogi:) Ja to w ogóle jestem fascynatką dekoracji wnętrz i uwielbiam takie roboty-ale już wykończeniowe.Jeszcze cały czas mamy coś do zrobienia-ale na szczęście już detaliki:) Teraz po kupnie naszego aktualnego mieszkanka-robiliśmy praktycznie wszystko prócz wymiany okien.I tak co sie urzadzimy..to sie wynosimy;)ale ja to mieszkanko nasze lubię i mam nadzieję,ze trochę w nim pomieszkamy.Jest unikatowe-bo ma dwa balkony:) Ale Tobię zazdroszczę-w takim nowiutkim to będziesz mogła poszaleć-jak oczywiście lubisz.I wasz blok fajny-nowiutki:)super dobra wklejam: to \"widok główny\" http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7cf052d9b09d23fb.html a to podłoga(właśnie parkiet dębowy-ale układany jak deski albo panele) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/32d98ac3907f246d.html a w pokoju dziennym-największym położony tradycyjnie(wywaliliśmy tez część ściany-aby zyskać przestrzeń) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a5242c6c68160ef0.htm A to moja ściana szaleństw-mysle,ze niedługo się zmieni:) lhttp://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/23ba8a10d185b3e3.html
×