Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lili34

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Lili34

  1. To prawda:) Ja nawet z cerą miałam różnie. W pierwszej ciązy chyba wyglądałam najładniej-cera idealna-tylko brzuszek;) W drugiej wyglądałam raczej średnio;) a w trzeciej cera mi się babrała ,jeszcze ospy dostałam okropnej na dodatek,czułam się mocno nieatrakcyjna:( klasycznie jak na dziewczynkę. Co prawda w każdej ciązy nie przytyłam więcej niż 10,11 kg i nie miałam żadnego rozstępu(to chyba na pocieszenie) Ale generalnie co ciąża-to gorzej. Więc narazie chyba nie myśle o kolejnej bo z domu będę się wstydziła wyjść;)
  2. :D Nie wiem monia 81 dlaczego napisałam moni moni:D przepraszam:D
  3. moni moni-ja ci niestety nie powiem .Ja zawsze testy robiłam dobry tydzień po @ i nie było wątpliwosci. Wiem,ze na początku ta kreska może być bladziutka-tylko znów te 10 min...? Dziewczyny są bardziej w testach obeznane -na pewno Ci powiedzą:)
  4. A...i przypominam sobie teraz,że dla mnie testem ciążowym.........było smażenie frytek na oleju. W pierwszych dwóch ciążach jak czułam te frytki na oleju -to wszystko do górymi podchodziło(a normalnie je uwielbiam) Dlatego w trzeciej ciązy zanim kupiłam test ciążowy-nastwiałam sobie fryteczki;) Otworzyłam frytkownice...... I już wszystko wiedziałam:)
  5. Daily-pytam bo ja w ciązy z Dominczkiem własnie czyłam się taka jakby suchnięta i nawet palce miałam spuchniete. No a dodatkowo-byłam jakby bez sił.Pierwszy objaw -wybraliśmy się z dziećmi na rowery i po prostu nie miałam siły pedałować. Zatrzymałam się i oznajmiłam mężowi ,że prawdopodobnie będzie nas wiecej:)
  6. Hej Majusia:) No to mnie tylko utwierdziłas w decyzji. I rodziłas naturalnie Gosie?
  7. Witajcie Ronja-co do tej nadżery to konsultowałam sie z kilkoma lekarzami i mówią,że najlepsze jest wymrożenie. Nie powinno mieć to wpływu na rozwieranie szyjki-zwłaszcza jak się rodziło jak my 3 razy. Jak juz się starasz o dzidzię to rzeczywiscie daj sobie spokój z nią-zajmiesz się tym potem. Mnie jednak ona mocno niepokoi-chociaż dotychczas cytol mam ok. Ale ja ją już \"noszę\" kilka lat-więc chyba się za nią biorę.
  8. no ja się też powoli ewakuuje na spacer ,zakupy i do szkoły. Bega-no to mozesz być dumna z Mikołajka:) Inka-no mała kawka na pewno Ci nie zaszkodzi;) a przyjemność jaka;)
  9. A z Fotosikiem-hmmmmm mam właśnie podobne doświadczenie dziesiaj;) jak któraś dziewczyna wczoraj pisała. No cóż-morał taki,że jest nas teraz dużo więcej niż nam się wydaje;)
  10. ja tez robię sto rzeczy na raz. daily-piekna ta fotka.Już ja kiedyś odkryłam-i oczywiscie wysłałam ją wszystkim znajomym \"ciężaróweczkom\' Ja też wczoraj pierwszy raz wywiesiłam pranko na balkon i właśnie je zbieram.Mała rzecz a cieszy:)i ładnie pachnie-powietrzem:)
  11. Zakret jestem-chciałam napisać że mamy przyjaciól w Szwecji-w Malme a napisałam z rozpędu ,że w Niemczech;) Chyba czas na mnie;)muszę się dotlenić zaraz
  12. No to rzeczywiście.....Ale jak to jest Roksi w Niemczech -bo przecież Twój mąz to tez Polak. Czy każdy \"przybysz\" otrzymuje te dodatki na dzieci czy trzeba spełnic jakieś warunki?-pewnie stałe zatrudnienie itp... My też mamy przyjaciół w Niemczech akurat te ż z trójka dzieci dokładnie w wieku naszych-no i jak opowiadają to warunki socjalne do pozazdroszczenia... Ale jednak nie mogą się uporać-zwłaszcza On z tesknotą za Polską w tymi naszymi śmieciami...
  13. Moni-chodzi o te miejsca:) Moze trochę snobistyczne...ale mocno klimatyczne:) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0d24d29c3869bbf5.html
  14. Narazie priorytet-to chcę wyleczyć nadżerkę,bo nie ruszę jej w ciazży. No i chciałabym się poobserwować trochę- no może tradycyjnie w wakacje podjęlibyśmy pierwsze próby?. To narazie tylko mje nieśmiałe marzenia... Ja to mam jakieś -być może mylne przekonanie,ze w ciąże zaszłabym odrazu.tak przynajmniej było z chłopcami...no tak ale jakbym próbowała na dziewczynkę-to rzeczywiście mogłoby potrwać;)
  15. Oj jakos się zakreciłam chyba Moni- jaka to ulica tam przy żurawiach z tyłu? Tam też chyba jarmark Dominikański jest??? miedzy innymi bo on sie długo ciągnie?
  16. Roksi-no to obrazowo nam opisałaś:D i dokładnie:D A więc utwierdzam się w swoim przekonaniu,ze Maluch już czeka w niebie na swoją kolejkę -aby do Was sfrunąć(jak to moje 4 letnie dziecko kiedyś powiedziało o sobie:) A Gdańsk -super-potwierdza-też chyba mogłabym tam mieszkać-np na Mariackiej:) pewnie ceny odlotowe:) W lipcu jedZiemy do Gdańska na ślub a dwa lata temy byliśmy na samotnych romantycznych wakacjach-było super:) Brat mojego męża z rodzinką mieszkają w Luboniu pod Poznaniem-jesteśmy wiec w miare często. Poznań też ładny:)
  17. Witaj Kromka:) na pewno będzie lepiej-idzie wiosna i musi przepędzic wirusy:) Gdzie mieszkacie? Maju-dzięki za fotkie:) wspaniała,dumna mamusia:)-no i dzielna:) No własnie.....jak pomyślę o tych nie przespanych,przerywanych nockach.....hmmmmmmmmmmm
  18. Cześć Ewelinko:) pewnie-poczekaj na rozwój wydarzeń-moze córa sie \"wygrzeje\" i jej minie.
  19. Moni-nie stresuj się-najważniejsze to ,ze dobrze się czujemy we własnych ciałach:) i naszym chłopakom się podobamy. A ja sie cieszę bo udało mi się przytyć w końcu jakieś 3 kilo. Chciałabym-nawet myślac przyszłościowo o \"nr 4\" No i zdecydowanie lepiej ciuszki wyglądaja -przynajmniej moim zdaniem jak zaokrąglenia są tu i ówdzie:) Ja uwielbiam takie kobietki-są mega-kobiece:)
  20. Wiecie co-ja naprawde mysle,ze to ta nasza psychika robie nam takie numery- i to przez nią te problemy z zajsciem w ciąże.no i te zakłócenia cykli-przecież też dziwne.. . Ja w tym miesiacu wzorowo mierze temkę-no i też załamana jestem:( Wszystkie znaki na niebie i ziemi (śluz przezroczysty chociaż skąpiutki,straszliwy ból brzucha i głowa) wskazywały na owulkę w 17 dniu cyklu.Tempka sie obniżyła.nastepnego dnia podskoczyła(ucieszyłam się).a po tem znowu nisko 36.1-tak jak przed owulką.I trzecie dzień nisko. I bądz człowieku mądry:( Czy może nie być tego skoku poowulacyjnego????
  21. Kochana Roksanko Pewnie nawet pocieszenie mało Cię pocieszy:( ale i tak.... Kurde-ja co do Ciebie mam jakieś dziwnie silne przekonanie ,że momentalnie zaszłabyś w ciązę jakbyś przestała o tym myśleć(wiem wiem,że to strasznie trudne....-i nie krzycz na mnie;)) Może spróbuj tak jak to Moni wczoraj fajnie napisała (trochę w stylu Brigit Jones:) albo mówiąc kwieciściej -kochaj się z mężem do utraty tchu:) I czekaj na efekty(ale tak przy okazji)
  22. Moni-nie wiem czy dobrze zrozumiałam...to znaczy w tym miesiącu działasz na maksa? Czyli przerzucamy Cię znowu do \"staraczek\" :) Fajnie:) Ja z mężem toczę wstepne.ale o dziwo bardzo pozytywne rozmowy \"na temat 4\" :)
  23. Niestety już ekipa jedzie do mnie na obiad więc idę działać. Narazie dziewuszki
×