Lili34

Ja wczoraj miałam bardzo trudny dzien i noc-spędziłam ten czas z moim najmłodszym synkiem w szpitalu. Na szczęście wszystko dobrze sie skonczyło-a mogło być rożnie:( Ech-nawet juz nie chce mi się wracać do tych wydarzen... Mama41-witaj:) Gratuluję Malenstwa:) To bedziecie mieli sympatyczną rewolucję w domku:)dziewczyny Ci pomogą pewnie przy Maluchu. Jak znosisz ciążę? Weroniko-ja zawsze twierdziłam -a przynajmniej tak mi sie wydawało,ze rewolucją dla mnie było pojawienie się pierwszego dziecka. Wydaje mi się ,ze trzecie nie było dla mnie jakimś strasznym utrudnieniem. Nawet chyba bardziej potrafiłam sobie zorganizowac czas-nie tylko ten domowy ale także \"zajęcia polekcyjne\";) Wszystko kwestia nastawienia-zobaczysz:) No i muszę pochwalić tu mojego mężą ,ze naprawde był mi wielka pomocą-wielką. Ronju-uściski:)

Misiu-jutro będzie lepiej:D Wiesz,ze po burzy przychodzi spokój nie;)? Weroniko-ale się uśmiałam z tych córek:D No dziewczyny-chyba Was adoptuję:D Czy było ciężko? Da się przeżyć. Nikt mi nie pomagał oprócz czasu od razu po porodzie(2 tygodnie mama).Potem radziłam sobie sama. Wiadomo-jak to z dziecmi-czasem miałam ochote wyjsć i nie wrócić:D Ale generalnie napisze ci,ze czas mija szybko-naprawde.Zwłaszcza przy kolejnych maluszkach. pewnie moze to pewnie potwierdzic Misiu. Nie martw się-najważniejszy spokój i dobro Malenstwa.czekamy na potwierdzenie testu:)tzn-ciąży. A ty jak z tą dwójką maluszków radzisz?

Cześć:) Och jak fajnie-w koncu jakiś ruch:) Weroniko-czyżbyś spodziewała się trzeciego Maluszka?:) Twoja dwójka jak widzę to jeszcze malenstwa:) Chociaż miedezy moimi były podobne różnice -najpierw rok a później dwa. Agunia,Gabi,Sylwia,Janeczka

Kati-przepraszam,ze Cię przechrzciłam:D

Kate-gratuluję pokaźnej gromadki:) ty to jesteś dopiero doświadczoną mamusią:)W jakim wieku masz dzieci? Na tamto forum-to najpierw musisz się zarejestrować i zalogowac-potem nie powinno być problemu.Ale napisze Roksance ze macie problemy z wejściem. Misiu-ja też mam nadzieję ,ze ten sezon przedszkolny będzie bezchorobowy(albo symbolicznie) Ja trochę cierpię na syndrom opuszczonego gniazda-bo moje najmłodsze Malenstwo;) juz też wyfruneło do przedszkola.Radzi sobie świetnie-ale bardzo przezywa rozstania...no nie da sie ukryc ze był ze mna najdłużej. Na szczeście mam masę spraw i staram sie nie mysleć-ale i tak ciężko. Pozdrawiam wszystkie kobitki:):):)

Dziewczyny-no to logować sie na tamto Forum i wejdziecie bez trudu. Napiszcie też cos o sobie-aby było sprawiedliwie;) wy nas znacie a my was nie:( Tak Agunia urodziła córeczkę- ale juz dawno bo w lutym-chyba pod koniec o ile dobrze pamiętam:) Pozdrawiam i zapraszam tam-póki co;)

Hej monico:) Fajnie,ze zajrzałaś:) zapraszamy Cię na tamto drugie forum bo tam wiecej nas:) Namiary jakoś wcześniej. Do zobaczenia Mamo Dwójki chłopaczków:D

Mamo Czwóreczki- serdecznie pozdrowienia dla całej załogi no i udanego wypoczynku na Mazurach:) Może podeślesz nam tam na forum zdjecia Pawełka? Było by super:) Misiu-gratuluje samochodu. Mój mąż też marzy o większym ale my narazie się mieścimy;)Jak sobie radzisz w wakacyjnym czasie? Gabijak córcia? doleczyłyście ten układ moczowy?

No właśnie jakoś tak pokojarzyłam, że to któraś z Was szuka mieszkania w Legnicy:)szukałam kiedys u Was odpowiedzi na jakieś pytanie -swoją drogą wielki szacunek dla WASNoszę Was wszystkie mocno w sercu. Wierzę ,ze będzie dobrze:) Tiki- mamy do sprzedania na szybko mieszkanie kawalerskie mojego męża - nie dawaliśmy jeszcze żadnych ogłoszeń bo to wynikło nagle.Tylko są plusy i minusy.Już piszę.Największym minusem dla Ciebie moze być piętro-przeczytałam że jesteś w połowie ciąży(gratulacje:))-a to jest 4 pietro .Mieszkanie jest ładne-dwupokojowe,wielka kuchnia-ale do remontu dosyć dużego wszystko. Plusem natomiast jest super dzielnica-w tej chwili najdrozsza-Tarninów niedaleko Kurii Biskupiej (wszędzie blisko),strych nad mieszkaniem który mozna adaptować ,niskie opłaty no i cena(na pewno nie będziemy chcieli dużo) Pozdrawiam:) jakby co- możesz odzywać sie tutaj (będę zagladała)albo na maila.

Pozdrawiam wszystkie dzielne przyszłe mamusie:) Mam pytanie z innej beczki;) Dziewczyny-nie wiem czy dobrze pamiętam ale czy to któraś z Was szukała mieszkania w Legnicy?

O.....jak miło na starych śmieciach:)Sentymentalnie Trochę podnoszę-może ktoś będzie chciał dołączyc. Mamo Trójeczki-ogromne gratulacje Koniecznie zajrzyj czasami -bo teraz Ty jako b już doświadczona mama może będziesz dla kogoś wsparciem? A Pawełek niech rośnie zdrowo:) Sylwia,Janeczka-coś się mijamy ostatnio;) Paty-wszystkie imiona ładne:) Moni-czyżby przyszła wreducha?

Witaj Gabi-bardzo się cieszę ,ze sie odezwałaś:)Jak mozesz myslec ,ze Cie nie pamiętamy..;) pamiętamy-pamietamy:D Przykro mi z powodu córeczki-i wcale sie nie dziwię,ze się popłakałas... Myśle,ze każda matka reaguje w ten sposób kiedy dzieje sie cos z jej dzieckiem-dziećmi. Mam nadzieję,ze to tylko chwilowe zakażenie. Moze poszukaj jakiegoś dobrego nefrologa-zeby dokładnie posprawdzał co i jak... Nie martw się na zapas:) Co do zalogowania-to najpierw musisz sie zarejestrowac-wypełnic te pola z mailem itp A dopiero potem sie zalogowac. Będziemy pomagac jak byś miała problemy:) Czekamy na Ciebie:)

Mamo Trójeczki-jak się czujesz? Daj znać koniecznie jak Maleństwo się urodzi Misiu-cieszę sie ,ze opanowałaś sytuacje z dziecmi:) Oby już Ci nie chorowały-bo to chyba najgorsza z sytuacji kiedy łancuszkowo zaczynają łapać jedno od drugiego. Pozdrawiam:) No bambi-a ty czemu zniknęłaś?-czekałam,ze się jednak odezwiesz...a tu taka cisza;) ciekawe dlaczego hmmmmmmm

Ale tu też coś czasem napiszmy-aby ślad po nas nie zaginął:) Misiu-jak dzieciaki? I jak TY? Napisz koniecznie:) A kto jeszcze nie wie -to niech WIE że Ewelinka urodziła synka lalala Cieszymy się i czekamy na JEJ powrót:)

Anetko-witaj. Wpadnij tutaj-musisz tylko sie zarejestrowac:) Tam przeważnie jest \'tłoczniej\" http://kaffe.phorum.pl/index.php

Moni Nastusia Gdzie dziewczyny jesteście?????Ani tu się nie odzywacie ani tam:( będziemy Was bombardowac-nie ma \"LETKO\";) Bardzo mi Was brakuje:) AHL-witaj:)

Nastko-witaj:)Aguniu Dziewczyny-ja zarejestrowałam się głównie ze względu na dziewczyny:) No i przede wszystkim Roksi:) Włożyła tyle pracyw to forum. No i nie chcę absolutnie zakładać drugiego obozu-albo Fanclubu;) dlatego. Ja tu będę zagląac. Nastka-a Ty czemu nie chcesz? I Miś?

Gratuluję Sledziłam Twoje zmagania i walkę z pragnieniem;) I byłam pewna,ze jak urodzisz-to wszystkie wątpliwości znikną:) To jest własnie miłość macierzyńska:)bezwarunkowa:) Pozdrawiam i życze dużo szcześcia:) A mozesz napisać kiedy małysie począł-któego dnia i przy jak długich cyklach?

Ojej Misiu-dopiero doczytałam ,ze masz anginę:( Pewnie boisz się że by dzieci nie zarazić.... Gdzies Ty się zaprawiła? Maciuś pewnie naturalnie sie obroni-bo karmiony:) Taka pogoda a tyle osób choruje... No własnie Janeczko-z tego wszystkiego zapomniałam o terminie twojej @. Mam nadzieję,że ona też zapomniała o Tobie:) Tak bardzo bym chciała:):):)

Ja tez zagladam:) Oj Moni Moni-są tez plusy nie bycia w ciąży w wakacje-będziesz mogła sobie poszalec i piwko albo drineczka wypić. Roksanka ci pomoże sie tam zalogowac:) Janeczko-dziekuję za Twojego wspaniałego maila-przed chwila odpisałam:) To były dla mnie b wazne słowa:0 Misiu Kiedy twoje panny mają zakonczenie roku przedszkolnego?

Moninareszcie!!!!!!!!!!!!!! lepiej nie czytaj:)..........

Roksanko-ja po prostu zajrzałam z sentymentu-tak jak napisałam:) To moje pierwsze forum,pierwszy temat.... I zajrzałam:) Jesli ktoś tu będzie zglądał-ja chetnie zawsze z nim -nią popisze:) Z kilkoma innymi dziewczynami-jak napisałam mam kontakt mailowy czy na gg-dlatego absolutnie nie przeszkadza mi,ze będą pisały tam:) Ja po prostu z wiadomych przyczyn nie czuję się gotowa:(aby tam przejść:( A Pomarańcze-cóż-bywają nawet fajne i naprawde to żadna jakoś nie zraniła mnie w uczuciach...to najgorsze. Przez żadną nie płakałam-więc jest ok:) A każdy ma prawo kogoś lubić czy nie i tyle:) Uściski

Misiu-mój sześciolatek jest podobny;) może to wiek-a może pierworodne dzieciaki są takie?:) Chociaż od jakiegoś czasu trochę się wyciszył...mam nadzieje ,ze tak pozostanie:) No i płaczliwy taki-jak dziewczynka.... delikatniuśki -ale kochany bardzo:)

Jestem Sylwio wróciłam z sentymentu. i chyba zostaję- jeśli jeszcze ktoś czasem zajrzy będzie fajnie. Zawsze mozna odremontować i odmalować stary dom-pozalepiać dziury:) W nowym domu też mogą popękać ściany;)jak fundament jest kiepski;) i tak jak Sylwuś piszesz -rysy wewnętrzne są gorsze niż zewnętrzne;)

Janeczko-tak się cieszę -to duża szansa jest . Oj bardzo należy Ci się to Maleństwo.Masz jakieś objawy w jedną bąź drugą stronę? Tak już po przeprowadzce-nie wiem czy jest tu link-ale mogę ci go przesłac bo dostałam mailem:) A ja tam mam chyba narazie dosyć przeprowadzek w swoim życiu -było ich chyba około 15;)