Lili34

Ja też czekam z niecierpliwością na opowieść Roksanki:) A potem pamietajcie o 21:)

No widzicie jak się zgadałyście? to wy prawie sąsiadkami jestescie:D oczywiście jak na tamte realia;)

A co do zespołu...to taka tam sobie niszowa muzyczka. Jesli będziecie zainteresowane to możecie wejść sobie na stronkę. A nazwę i namiary podam na maile:) Jak się spodoba to dziewczynom na Obczyźnie nawet płytkę wyślę;) W Niemczech niedawno byliśmy:) szkoda,że nie miałyśmy wtedy kontaktu R.

Przepraszam dziewczyny-na chwilę mnie wycięło. Daily-myslę,że zupełnie niepotrzebnie wątpisz w mocne więzi z dziewczynami.Przeciez Twoja obecność jest dla wszystkich ważna i ..nigdzie nie idź. Wszystkie czekamy aż się odezwiesz:) A ja czekam na RE.

No widzisz nastka -czyli szczeście w nieszczęściu. No jak tak chwalicie ten Begowy przepis to muszę go gdzieś odszukac i też spróbuję.Bo to chyba szybkie danie nie? Ostatnio jestem fanką takich:D Witaj Amelia:)

Mój najmłodszy Muszkieter już słodko śpi a dwójkę za chwilę odprawię :) Roksanko-tak miło Cię widzieć.Dobrze,ze masz już z glowy gości i cala bieganinę. No no-jaka Ty obrotna dziewczyna jesteś pełen podziw;) Jeszcze mężusia wymęczyłas-oby owocnie! Tylko nam sie nie zaraź od niego.Musisz być w dobrej formie. Ja podobnie jak Moni z duzym zaciekawieniem towarzyszę Twoim mikroskopowym eksperymentom.Czekamy na fotki. Gabi-mnie również b przykro z powodu Twojego Maleństwa-ale na pewno teraz się uda :) Jesteś jeszcze młodziutka:) A Agunia przypomina sobie jak to jest słyszeć płacz noworodka-i czuć jego zapach.Szybkiego powrotu do formy:) Inko-nawret nie wiem czy odnosić się do Twoich słów-chyba Sylwia napisała jasno i czytelnie.To były własnie takie b osobiste maile.Tylko i wyłącznie o nas i naszych wewnętrznych doświadczeniach .Z drugiej strony spotkanie na kawie to tez przecież rozmowa poza Forum..więc chyba było to niepotrzebne Sylwuś-napisz mi jeszcze z jakiego miasta jesteś? bo to nam jakoś umknęło;) Janeczko-napisałam Ci po krótce o sobie-te wiadomości których nie mogę zostawić tutaj..

Sylwiuś Posłałam Ci maila.Daj znać czy doszedł? I tak nie napisałam wszystkiego tego co chciałam ale mam nadzieję ,ze w miare czytelnie:) A obiad mi się pali;)

Hej Sylwia:) Podaj mi swojego maila to Ci coś jeszcze napiszę.Ok?

Odzywam się-odzywam. Cześc Pozostałym mamusiom:) No to dla kilku z Was rozpocznie się wielkie odliczanie niedługo Enex a ja wczoraj widzialam Twojego synka blondaska-ślicznie się do mnie uśmiechał w Łódzkiej Galerii.Słodziutki.

Dziewczyny-dzieki za pokrzepienie:) ja wiem Inko-że nie ma co sie koncentrować i zatrzymywać na tym co złe.Zwłaszcza,ze było to typowe nieporozumienie.I moje intencje nie były absolutnie złe.Ale mimo wszysko uczucia są uczuciami i nie potrafię sobie tak po prostu rozkazać-aby czegoś nie czuć.Może dlatego tak się dzieje ,ze naprawde nie pamiętam kiedy ostatni raz miałam taką sytuację... Ja mam na to jeszcze jedną teorię-tylko nie wiem na ile uda mi się czytelnie napisać.Otóż mam takie doświadczenie ,ze jak duchowo dzieje się coś dobrego to złe moce sie po prostu \"wkurzają \' Chodzi mi o naszą wspólną modliwę-rozpoczęłysmy coś DOBREGO i ja się bardzo w to zaangazowałam .Nie tylko ja-bo moich wielu przyjaciół również. Dlatego nie dziwię się ,że jest to UDERZENIE .Myslę ze chodzi tu o rozbicie JEDNOŚCI.Ale nie damy się ! Jeszcze tylko dwa dni:) Ale lepiej mi jak Wam o tym napisałam I obiecuję już do tego nie wracać;) I

I znowu koszmarne literówki-sorry za pośpiech> Dana na pewno wszystko będzie dobrze-Maleńka być może miała jakąś torbielkę ,która samoistnie się wchłonęła. Nie powinnaś o tym myśleć-tym bardziej,ze lekarz mówi,ze wszystko o.k. No to rzeczywiście niewiele przytyłaś-widzisz jak ciąża ci służy? Na pewno kwitnąco wyglądasz. Ale chłopaki ucieszą się z siostry:)już to widzę:)

cześc dziewczyny:) I ja witam Nowe Koleżanki:)Fajnie że jesteście:) Właściwie mialam dzis nie pisać-ale jak zobaczyłam Was to...jakoś zatęskniłam. Strasznie mi dziwnie z powodu tego co zrozumiała Daily. Wiecie co ja czytałam tego posta i zastanawiałam się do kogo ona piszę .. I jak zobaczyłam w drugim,ze do mnie to mnie po prostu zmroziło.Nie mogłam uwierzyć. I ja oczywiście przeżywaczka-choć tak naprawde jej nie znam nawet w nocy o tym myślałam. Jakże bym śmiała oceniać czy matka która ma jedno dziecko jest lepsza czy gorsza?I jakie bym miła do tego prwo? Żadne! W ogóle nie to było tematem mojego postu- ale zajrzałam i rzeczywiście okazało się że kretyńsko połączyłam zdanie. Strasznie mi przykro:( I tak można było odczytać..

Daili -To raczej siebie \"skoszę\" No cóż...najperw ja opacznie zrozumiałam słowa Sylwii a potem...O Rany -nie mogę uwierzyć,Ja rzeczywiscie tak napisałam. Daili-nie miałam na myśli, że to źle ,ze masz jedno dziecko-tylko dalej pociągnęłam myśl o zbyt skrupulatnym planowaniu i nastawieniu się na konkretną płec.To tego dotyczyło tego zdanie. Cóż-ale nie ukrywam,że sama mogłabym odczytać podobnie. Nigdy w życiu nie posunęłabym się do takiej oceny NIGDY -sama z resztą uważam,że to co może uszczęśliwić jedno małżeństwo-drugie moze zniszczyć. Tak samo jest z dziećmi-jedni będą się realizowac jako rodzice\"wielodzietni\" ,a innych dzieci moga unieszczęsliwic. Poza ty w życiu róznie sie układa-i nie zawsze wszystko mozna sobie ot tak zaplanować. Jak mogłaś tak pomyśleć -strasznie mi głupio. Przepraszam Cię zatem,że przez moje byle jak sklecone zdania mogłaś poczuć się źle. Przykro mi.

Mój tylko najstarszy w przedszkolu.A dwójka w domu.Ale na szczęscie też cicho.Ładnie się bawią. A ja mam sto rzeczy które powinnam zrobić na kompie-a cały czas do was zaglądam;) Ale przynajmniej posprzątałam i ugotowałam.

No i chyba jesteś taką osobą-że białe dla ciebie to białe a czarne to czarne. Bardzo dobrze się obcuje z takimi osobami. Mylę się? chyba nie?

A ja Moni uważam ,ze jesteś bardzo szczera i czytelna.Naprawde:)

No to sobie wyjaśniłyśmy:) Sylwio. No..ale tak to jest jak dwa nadwrażliwce się spotkają... Wtedy kazde słowo można roztrząsać. Ja zatem obiecuję,że nie będe brała zbyt dosłownie poszczególnych słow;) A Agunia-na pewno nie ma Ci za złe. Przeciez to normalne i oczywiste ,że nie chciałaś trzymać tak radosnej owiny tylko dla siebie. Ja też bym odrazu napisała:) A Ty Bega dalej fotki rób i nam wszystko prezentuj:D

No ...jednak widzę,ze poczułaś się urażona Sylwio. Ja naprawdę staram się zrozumieć to co mówisz. I wydaje mi się,ze tak jest. Oczywiście,ze nie czytałam Twoich wypowiedzi od poczatku-dlatego mogło sie zdarzyć,ze wyrawałam coś z kontekstu. Postrzegam Cię jako ciepłą,\"empatyczną\" i życzliwa dziewczynę-i naprawdę nie chcę abyś odbierała to jako jakiś atak. Bo absolutnie tak nie jest! Wiesz po prostu każda z nas ma bardzo różna wrażliwość(a ja niestety nadwrażliwość-z czym ciężko mi czasem żyć:) i to co jedna zupełnie zignoruje,drugą może zranić.. Wiesz-dziś dziewczyny-też o tym pisały dzisiaj. Ja wiem,że słowo pisane --(jeszcze w necie) ma swoje prawa i czasem można coś inaczej zinterpretować.. Ale zapewniam Cię że wszystko co napisałaś b uważnie przeczytałam.

Witam ws kobietki ciepło:) Koko-tak trzymać !przyszła @-trudno.Ale idzie następny cykl i nowa szansa. Bega-salonik super:) Ja też mam kolorki podobne-no i podobne mebelki w kuchni.Śliczne parkiety.Kominek ma ciekawą bryłę. Czy to jest domek czy mieszkanko takie duże? Bo Ty w W-wie mieszkasz nie? Dana-przepraszam-to ja Ci tego synka dodałam;) mam nadzieje że się nie gniewasz:)Lepiej że dodałam niz odjęłam.oczywiście dzieci:) Poka,Enex-zgadzam sie z Wami całym sercem. Z resztą wielokrotnie o tym pisałam... Ja mam trzech synów i każdego przyjmowałam z wielka radością i miłością.Nie ukrywam ,ze kiedy byłam trzeci raz w ciąży po cichu liczyłam na córke ,ale gdy zobaczyłam mojego Dominiczka-pokochałam go przeogromnie i nie zamieniłabym na tysiąc dziewczynek.Ani milion;) Strasznie się cieszę,że ich mam i tak jak pisałam wcześniej zacznę się starać o kolejnego malucha,kiedy będe TAK SAMO czekała na chłopca jak i i dziewczynkę. Na dzień dzisiejszy jeśli bym była w ciązy, liczyłabym na dziewczynkę-i dlatego to nie jest widać ten czas. Ale modlę się o wolę Boża i o wolność decyzji. Mnie też bolą niektóre słowa-chyba wczoraj Sylwia(wierzę ze w dobrych intencjach ) powiedziała chyba Daily ,żeby dziś to nie ryzykowała RYZYKOWAŁA? Kurcze-ale czym? Ze zajdzie w ciąże i urodzi wspaniałego syna???? To ma być to ryzyko?? Tym bardziej, ze daily ma tylko jedno dziecko-uważam ,ze nie jest to do końca dobre.A właściwie wcale .. Nikt nie zabroni nam marzyć -zwłaszcza jak sie ma dwójkę czy trójkę jednej płci-ale chyba ostatnie słowo trzeba zostawić GÓRze. Nie myślałyście nigdy w ten sposób,że BÓg powierza wam np trzech synów albo trzy córki-bo uznał,że wy najlepiej ich wychowacie? Ze właśnie w waszej rodzinie będą szczęsliwi? Sorry za może zbyt dużą szczerość-ale chyba możemy sobie na nią pozwolić -aby pozostać sobą.. Jeśli kogoś uraziłam naprawde przepraszam:).

Janeczko-moje myśli są podobne. Jakby chceli to zrobic to zrobiliby to po cichu. Na pewno by głośno o tym nie mówili.Bo i po co? A skoro ta dziewczyna powiedziała ci o tym-to na pewno się wahają. Jest im pewnie cieżko -bo jak już pisałam to nagła zmiana planów-ale pewnie oczekiwała wewnętrznie jakiegoś znaku od Ciebie. ja myśle,że na tej piątkowej rozmowie powinnaś jej powiedziec o tym jak bardzo chcesz mieć kolejne dziecko. I o naszych dziewczynach-jak walczą o kolejne.O czwarte:) O Roksance i o Anastazji:) Myslę,że pozwolą. Może to być dla niej świadctwo wielkiej determinacji matek w walce o swoje dzieci.

Z drugiej strony ciekawe czy rzceczywiscie ta sytuacja materialna jest taka zła? Przecież piszesz,że pracowałyście razem-czyli zapewne oboje pracują... Tak naprawde ciekawe co jest tego rzeczywistym powodem? Może po prostu nagłe zburzenie ich życioewgo planu\"-coś po prostu poszło nie po naszej myśli\'

Janeczka-myśle,ze najwazniejsze to jej nie atakować... Myślę,ze nikomu taka decyzja nie przychodzi ot tak.a tym bardziej kobiecie która juz dzieci ma. Na pewno ich to po prostu przerasta-może trzeba by sie rozejrzec po prostu za jakąś pomocą materialną dla nich.Nie wiem gdzie mieszkacie,w jakim mieście?I co mozesz zrobić? Ale skoro Ty ją spotkałaś i TOBIE o tym powiedziała-to myślę,ze to nie jest przypadek. Wiesz-jeśli by byli pewni co do swojej decyzji to niech wezmą pod uwagę oddanie dziecka do adopcji. Ale myślę,że jak by urodziła to miłość przyszła by automatycznie. Ojej ciężko:(

Dziewczyny no to dziękujmy dziś Bogu za dar narodzin Małej Agatki:) Prośmy za Patryka o błogosławieństwo z okazji 7 rocznicy ur. Powierzmy też Misia i małego Misiaczka czyt Maciusia w brzuszku-o szczęśliwy FINAŁ w terminie No i może prośmy też za to małżeństwo o którym Janeczka pisała brrrr-moze aby Bóg wlał w ich serca miłość do NIenarodzonego.I za to maleńkie dziecko-o ocalenie GO> A no i za małzeństwo Roksanki w rocznicę ślubu Ojej dużo tego dziś;) No i oczywiście to co w naszych sercach. Zaraz zaczynamy

Roksanko Następnych wielu lat przeżytych we wzajemnej miłości , ogromnego tortu, no i abyscie nieustannie sie zaskakiwali wspaniałymi niespodziankami. i domu z szeroko otwrtymi drzwiami , ciepłego pieca, śmiechu dzieci i..............oj wszyskiego co najlepsze i najpiękniejsze I męzusia wysciskaj. Moze dostaniecie prezent na tę Rocznicę-wiesz jaki....? Tego życze z serca:)

no widzisz Roksanko chyba telepatycznie Cię wywołałam. Nastka,Moni to ja pewnie realnie też w tym terminie się do Was przyłączę.Będzie raxniej:) Daily-no to działajk dziś,czemuz to za poźno? Płeć i tak bedzie jaka ma być a przy drugim to przecież moim zdaniem bez róznicy;)