Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lili34

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Lili34

  1. jednak nie poszłyście wszystkie -tak się cieszę:) wspomnienia tak niedawne odżywają:) Ja też mam nadzieje ,ze Roksanka-prężna założycielka drugiego forum(gratuluję:) nowej umiejętnosci:):):) bedzie do nas zagladała. Bo bym się zatęskniła:)za serduszkami ,kwiatuszkami i tymi kolorowymi wpisikami. Poka-sto lat .........jak praca? bo staranka pewnie spontaniczne? Janeczko -Ty też w oczekiwaniuwczoraj Cię wspominałysmy z mamulką -POZYTYWNIE:) Misiu-wybieracie się gdzieś z małą gromadą na kanikuły? niedługo wakacje i wszystkie nasze TRoliczki w domu:D
  2. A ja tu moze jeszcze chwilkę posiedzę na podłodze po przeprowadzce...:) Tyle fajnych klamotów tu zostało-kubków po kawkach ,talerzy po porannych śniadaniach,tyle madrych i tych trochę mniej mądrych ;) słów i tyle świetnych babek w jednym miejscu. Nawet tych do końca nie ujawnionych o których nigdy bym się nie dowiedziała gdyby było inaczej... I takich mądrych i budujących słów bym nie usłyszała jak np od Ciebie Pomaranczowa Natalko:)dziękuję jeszcze raz za elekroniczny liscik I moze bambi do mnie napisze? coś zniknęłaś:( po cichu.... No to ja jeszcze zostaję:)powspominam to co dobre:)
  3. Daily-jak mam nie brac do siebie czegoś co skierowane jest do mnie? Napiszę ci tylko tyle,ze chyba od dawna nie usłyszałam tak gorzkich i trudnych słów -jakim prawem mnie tak osądziłas? Bambi się cieszy i rece zaciera-napisałam przecież wyraźnie ze pisaywała kiedyś pod czarnym nickiem>KiEDYS .Ni e teraz.Nie konczysz przecież trzema wykrzyknikami..... Jesli czujesz do mnie nienawisc -nic na to nie poradze.Myśle jednak ,ze bardzo zagalopowałaś sie w słowach.Bardzo. Dzieczyny mam nadzieję ,ze z kilkoma z Was nadal będe w kontakcie mailowym. Bardzo mocno kładę Was sobie na sercu:) A daily nie będę przeszkadzała. Na pewno będe zaglądać do Was i mocno Wam kibicować. I jeśli u mnie coś się wydarzy napisze WAm o tym. Sciskam WAs i życzę wszystkiego co najpiękniejsze:) Chce mi się ryczec:(:(:
  4. daily oszalałas? oczywiscie ze nie ciebie miałam na myśli.....!
  5. Nie bede tego komentowała daily-ale szanuję twoje odczucia. Jeszcze słowko do Bambi. Nie wiem czy to przypadek czy nie-ale przed chwilą znalazłam na innym temacie prawdopodobnie Twoją wypowiedź.. jakos styl wydał mi się dziwnie znajomy;).ale pod czarnym nickiem:)Charakterystyczne trzy wykrzykniczki na końcu.Albo 3 znaki zapytania:)Zaczynanie zdania od małych liter i jeszcze kilka szczególików:)Nawet utrudziłam się trochę i znalazłam kilka twoich wypowiedzi u nas...I śmiem twierdzić,ze bambi poczatkowa to był jeszcze ktoś inny:) Myśle,ze pisywałaś u nas trochę pod czarnym nickiem.Zgadza sie? Nie bedę pisać dalej-ale proszę cię-daj juz spokój kolejnym dziewczynom ok?
  6. Daily-odpowiadając na Twoje znaki zapytania-to moja wypowiedź dotyczyła nastepujących T słów: \"Nie będę bronic lili i Sylwi, same sie obronią, chociaż nie ukrywam, że też niestety bylam zaskoczona, że pod pomarańczowym nickiem wypowiadaly sie na innym forum. Teraz to już nie wiem sama kto pisze pod tymi u nas, ale mam to w nosie\" Zrobiło mi (i nie tylko mi) się zwyczajnie przykro-i stąd moje wyłumaczenie Tylko tyle Tak naprawde mysle,ze bambi dopięła celu i umiejętnie poprzez krótkie ale kłujace jak sztylet wypowiedzi-w doskonały sposób zasiała pośród nas zamęt i niepokój.Zawsze tak jest jak ktoś uderza w czułe punkty:( A takimi punkatami naturalnie będzie podwazenie czyjejś uczciwosci,pojechanie po jego rodzinie albo podsumowanie jednym słowem osobowości którejś z nas. Wydaje mi sie,ze trzeba naprawde kogoś ZNAĆ aby odważyc sie na takie określenie KOGOŚ -..........bez jego poznania i przynajmniej próby zrozumienia. Roksanko-miło Cię i kolorowo widzieć Mamo Trójeczki-ja chciałam Ci napisać ,ze jezeli o mnie chodzi to ja bardzo dużo pozytywnej energii czerpię z Twych wpisów no i stylu życia : podejścia i wychowania dzieci. Mało tego-wiele widze podobieństw:D No i jak zauwazyłam Ty też rzadko\" masz doła\":D-a widzisz ,ze nie jest to mile widziane:D....... Odezwij się KONIECZNIE jak urodzisz Maleństwo. Nie mamay chyba do Ciebie maila aby w razie czego się wypytac wiec nie trzymaj nas w niepewności please:) Zycze Ci spokojnego i szczęśliwego lądowania:) A jeśli chodzi o Misia-to ja absoltnie nie odczytałam tego jako jakąkolwiek złośliwosc -Misiu stwierdził a tylko jakąś zupełną dla mnie oczywistość z \'życia Kafe\" .Ja tez zauważyłam,ze zawsze jakaś \"ofiara\" musi być na tapecie:(I w pewnym momencie po kilku innych osobach stała się nią Mama T) Dla mnie totalnie niezrozumiale.Ale wypływa to według mnie -tak jak napisałam z NIEZNAJOMOŚCI i jakiś zupełnie pochopnych sądów. Ale dziewczyny narobiłyście mi smaka na tego truskawkowego szampana mmmmmmmmm:) Kate-Puchatkowe zdjęcie milusińskie:) Ja też dużo bawię się w Photoshopie-i cały czas stwierdzam,ze mało wiem-odkrywanie tego programu jest dla mnie swoistą sztuka:) cały czas kradnę ten czas -aby stworzyc coś nowego.I czegoś sie nauczyć. Janeczko-trzymam kciuki za powodzenie w tym cyklu:) Anastazjo-to już jutro Wasz wielki dzień Wszystkie dziewczyny słonecznie pozdrawiam
  7. Daily-nie bardzo zrozumiałam -dlaczego mamy się bronic?I przed czym? Ze napisałam anonimowo posta adresowanego wyłącznie do Brydzi? Przecież dla niej i tak jestem anonimowa-czy na czarno czy na zielono czy na pomaranczowo-wiec nie ma to znaczenia czy pisałam jako Lili czy powiedzmy Miśka...Więcej sie nie wypowiadałam-także nie jest to stałe uczestnictwo-jak to powiedziałyscie..... Powtarzam,ze chodziło wyłacznie o treść-i szczerze powiem bardzo się cieszę ,ze to napisałam.Przynajmniej wobec siebie pozostałam w porządku:) cieszę sie że Brydzia to przeczytała -mimo wszystko:) I dzięki temu nie mam doła bambi:) pozdrawiam Cie i zapewniam ,ze nie jestem żadna alfą i omegą-z reszta niedawno chyba zarzucałas to innej z nas:) a,ze jestem dla Ciebie dziwna-a wiesz..........jakos mnie to nie martwi-a wprost przeciwnie. W życiu staram się byc albo biała albo czarna-zdaje sobie sprawe,ze nie wszytkim to sie musi podobać -ale żyje przynajmniej zgodnie ze sobą.I tyle:) i moja droga-kto jak kto-ale chyba Ty nie powinnaś poruszać tematu pomarańczowych nicków:)hmmmmm?jak uważasz? No i Sylwia chyba faktycznie milej na gg
  8. dziewczyny-dajcie spokój:) oszalałyście chyba z tymi zabobonami;) jak mozna \"topikowi\" przypisywać wpływ na nasze losy...? Poza tym jeśli chodzi o ściłość to niektóre z dziewczyn udzielają sie na kilku... No i trzeba by sie wówczas zastanowic,który to przynosi pecha? Oczywiscie żartuję:D Zycie jest życiem-i oprócz dni szczęśliwych są też dni trudne. Oprócz kilkorga zdrowych dzieciaczków ,które tu sie narodziły i wytęsknionych ciąż-będą też wydarzenia trudne. Czy uważacie,ze jakieś dziecko nie złamało by ręki czy nogi albo nie zachorowałoby -gdyby jego mama nie pisała tutaj?.... Przepraszam ale zawsze mnie to kładzie na ziemie jak często wykształcone i inteligentne osoby-pozwalają sobie wmówić jakieś bzdury..............o klątwach,zabobonach itp
  9. Daily-please -nie bądź przesądna....no co ty? ja jako dziecko miałam trzykrotnie złamany obojczyk-i to ten sam. Potem raz jako dorosła osoba-rzeczywiscie dzieciom wszystko się łatwiej goi...tak też będzie z twoim synem-wiec nie obwiniaj sie-wypadki się zdarzają. Ja tam widzę tez dużo szczęścia na topiku-trzy upragnione ciąze naszych dziewczyn-wiele wspaniałych znajomości i spotkań I tego będe się trzymać. Nastka-na pewno wszystko będzie dobrze i nie martw się na zapas:) Postaraj się cieszyc tym co najważniejsze a reszta to już otoczka. Udanego świętowania A my wczoraj wybraliśmy się do Spycimierza-jest to mała wioska koło Uniejowa.Słynie z tego,ze obchody Bozego Ciała są bardzo uroczyste. I układają tam przepiękne dywany kwiatowe.Większosć z płatków kwiatowych. Aż sie w głowie nie mieści,ze to wszystko ludzkie ręce wykonały.W przyszłym roku mam ochotę wybrać sie na same prace i układanie-myśle,ze to ciekawe doswiadczenie. Może wkleję później kilka zdjęć-choc myślę że zdjęcia tego nie oddają. Ten dywan ciągnie się z kilometr jak nie więcej. Kilka pomysłów sfotografowałam -może sie kiedyś gdzieś wykorzysta... Miłego dnia dziewczyny
  10. uuuuuuuuuuuu chyba podniosę;)dziewczynypochowały się po kątach;) Ewelinko-to już tuż tuż .życzę wspaniałego i spokojnego oczekiwania na Maluszka:)I dobrych decyzji:) Najważniejsze abyś ty była spokojna i bezpieczna-nie ma nic gorszego jak brak poczucia bezpieczeństwa w tak ważnej chwili. Inka-mądra i silna kobieta z Ciebie:) naprawdę Dziękuję Ci,ze pomimo własnych trosk-troszczysz się o innych Mamulko-coś się nie odzywasz....wierzę ,ze wszystko jest dobrze z Tobą i Malenstwem.Daj znak. Enex też-ale przynajmniej usprawiedliwiona. Moni-zdrówka .Coś ostatnio chorujesz ....kuruj sie Kochana:) Paty-wiem,ze wielu lekarzy powie,ze ciaża to nie choroba i mozesz leciec....Nie wiem jakie są T doswiadczenia z lotami...Ja np mam problemy z ogromnym ciśnieniem-oczy i uszy-ogromny ból Osobiście nie poleciałabym na poczatku ciąży-uwazam, ze lepiej dmuchac na zimne:) Jeszcze zdażysz polatać....To oczywiscie tylko moje zdanie:) Maja,Sylwia i dziękuję za ciepłe kontakty:) Sylwia-nie muszę mówić ,ze szanuję T decyzję i wiem,że potrzebujesz czasu Maju-czy dzieci już zdrowe?No i czekam na re:) Wszystkie bez wyjątku mateczki-pozdrawiam
  11. Andziu-dlatego to nie było do Ciebie. A uważam tak samo-że to wyłącznie decyzja Jej rodziny. Tak jak napisałaś. I nie mówię o namawianiu-ale dziwi mnie to ,ze nie znalazł się NIKT-kto by wypowiedział inne zdanie niż przytakujacy ogół.. . Cholera-bardzo mi to przypomina pewne wydarzenie biblijne...i jako osoba wierzaca pewnie dobrze wiesz o czym mówie...
  12. Kate-chyba zarówno Sylwia jak i ja -napisałyśmy ,ze nie oceniamy DECYZJI tej kobiety-naprawde nie NAM to oceniać.Nie mamy do tego zadnego prawa.Ale tym bardziej nie dałabym sobie prawa-zeby stwierdzić,ze decyzja jej jest dobra.Bo tego nie wie nikt-a zwłaszcza \"koleżanki\" z inernetu przepraszam -ale jestem rozdarta i nie poradze na to nic ,ze boli mnie ten temat.I pewnie bolał będzie. ..........
  13. Andziu-wiesz nie chodzi o ocenianie decyzji czy postawu Brydzi-tak jak pisałyśmy każda z nas jako matka-dobrze wie jak decyzja ta musiała być trudna i bolesna.... Tego nie trzeba nam mówić. A co do tego jak my byśmy postapiły-to tak jak napisałam wcześniej-mam nadzieję,ze żadna z nas nie bedzie sie musiała o tym przekonać. Pisałyśmy o swoich uczuciach i zranieniu jakiego doznałysmy od was. NIESPRAWIEDLIWYM. Nazwałyście nas podjudzaczami. A wiesz kto to jest podjudzacz? Ten który namawia do złego...Czy nasze wypowiedzi były namawianiem do złego?...chyba jednak nie! W naszych słowach nie było cienia napaści czy obwiniania... Jedynie własne myśli i kilka historii o które się otarłyśmy. Jeśli o mnie chodzi czuję się z tym lepiej,ze przynajmniej napisałam to -pomimo narażenia się na atak z waszej strony. Wiesz jak wielki wpływ ma na nas zdanie osób w których otoczeniu przebywamy? Zastanawiam się jakby było-gdyby Brydzia otoczona była zupełnie innymi osobami? Mogę tylko gdybac... Pisałyście,ze modlitwa w tej sytuacji jest śmieszna... To powiem ci cos: Około pięciu lat temu modliliśmy się za dziewczynę,która od początku postanowiła,ze nie urodzi dziecka.Złożyło się na to wiele przyczyn. Był już wyznaczony termin i godzina zabiegu. Kiedy wróciła-wszyscy milczeliśmy-aby po prostu przyjąć ją z miłością-mimo wszystko.Nie oceniać jej ani tego co zrobiła. Powiedziała,ze nie wie co sie stało-ale gdy była już na fotelu-jakaś niewidoczna siła-kazała jej ocalić to dziecko. Dziś mały Michaś jest zdolnym i zdrowym dzieckiem Dwa lata później urodził się jego brat. Czy modlitwa była w tym wypadku śmieszna..............? Pozdrawiam Cię-i życzę szczęśliwego poczęcia Maluszka:) z
  14. Skoro Sylwia powiedziała \"A\" Ja powiem\" B\" Zbliza się godzina 10 i moje myśli również krążą w okól jednego tematu. Druga pomarańczowa wypowiedź ,która tak strasznie została zbrukana to wypowiedź moja. Z resztą Sylwia doskonale o tym wiedziała. Ja nawet cieszę się z tego doświadczenia-bo ukazało mi bardzo wiele. Myśle o postawie przytakującej dziewczyn-dla mnie przyjaźn i bycie z kimś- to również mówienie o własnych odczuciach.Zgodnie z prawdą. Czasem nawet ryzykując nie zrozumienie czy napaść. Absolutnie nie chcę oceniać tu decyzji Brydzi-mam nadzieję,ze żadna z nas-nigdy nie stanie przed tak trudnym wyborem...To przemilczę. Bardziej zabolały mnie wpowiedzi kobiet-też matek bądź przyszłych matek. Przecież przyjaźn nie polega na slepym przytakiwaniu>Rozumiem i jak najbardziej jestem za tolerancją-ale tolerancja zdrowo pojętą. Gdyby przyjaciel chciał napaść np na bank albo obrabować staruszkę,bo nie miał by na chleb-to z jednej strony w imię tolerancji powinnyśmy mu przytaknąć.Ale czy będzie to dobrem? Bo przyjaźń-dla mnie to również pomoc-a przede wszystkim ukazanie \"drugiej \" strony medalu.Wspólne szukanie różnych rozwiazań. Nikt z nas nie jest wszechwiedzący-i czasem nawet poprzez słowo drugiego czy doświadczenie jego życia lub świadectwo innych -moze my zobaczyc zupełnie inny wymiar wszystkiego. Sylwuś-zrobiłyśmy to co nakazywało nam własne sumienie. Nie milczałyśmy-nawet narazajac się na takie poniżenie .... Wiem,ze czujesz ogromną niesprawiedliwość i zawiedzenie... Ja co najmniej kilka razy coś takiego odczułam. Nawet raz tutaj... Ale nie chcę do tego wracać... Wiesz ktoś przed nami też to dobrze poznał... A z resztą-wiecej pewnie w mailu-bo tu chyba nie miejsce.Bardzo serdecznie i gorąco Cię pozdrawiam:) Ja też czuje bezsilność. Ale czasem w bezsilnosci nasza siła. Janeczko-ja też T dziekuję:) Pozdrawiam.
  15. Oczywiście,że śpimy:D jak to wzorowe kury domowe:D I wstajemy też z kurami:D Paty-serdeczne gratulacje Misiu-żyj sto lat:) i jeszcze drugą czwóreczkę urodź:p Ciociu Moni-gratuluję :) zostania ciocią:) Sylwuś-no cóż...........głową muru nie przebijesz. Choćby się chciało jak najlepiej -nie zawsze się uda-niestety:(Nie zrozumiemy tego. Całuski dla Ciebie ja ślęczę nad papierami i nie wiele już widzę.Ale jeszcze chwilkę.
  16. Czytam was Kochane kobietki-i marzę o czasie z,że znowu sobie z Wami popiszę:) Buziaczki dla wszystkich. Roksanko-odezwij sie i Ronja też:)I koko milczy.... Dajcie przynajmniej znak,ze wszystko u Was dobrze:)
  17. serdecznie Was pozdrawiam Pamiętam o Was kazdego dnia-a nie piszę tylko z powodu czasu,którego ostatnio mam za mało;) Sylwia-rano odpisałam na T mailamam nadzieję ,ze doszedł:)
  18. No to do porannej kawki ewelinko:) Mamulko-jaka gorączka??? Daily-i Ty doczekasz się szcześliwie Maleństwa-wierzę w to,ze jego imię wielkimi literami zapisane jest już w niebie:) Ja również myśle wiele o Ince-nawet nie potrafię sobie wyobrazić Twojego cierpienia-ale wierzę głeboko,ze wszystko ma swój głeboki sens-choć często tak trudno nam to przyjąć....i po ludzku jest to praktycznie nie możliwe....Tak trudno pojąc sens cierpienia... Sylwia-jakbyś najpierw tu zajrzała-to daje znak,ze wysłałam maila-dziękujac zarazem za twojego:):):) ja mam postanowienie dziś pracować dopóki nie padnę:D zobaczymy jakie będa efekty-bo przez ta pogode jakaś wypompowana jestem. Kroma-fajnie,ze się odezwałas-ni i że masz już net. Całuski dla dzieciaczków
  19. Buziaczki Janeczko no i miłej pracy:) Też miałaś mi fotkę swoją przysłać-pamiętasz? Moni-czego jak czego ale dystansu do siebie to Ci nie brakuje na pewno:) Uważam ,ze to wspaniała cecha -no i dobrze się obcuje z takimi ludźmi. Serio:) Ja idę łepetyne umyć.
  20. zabijesz mnie....po ze śmiechu padnę;D Wiesz ja mam za dużą wyobraźnię chyba...........:) No i odrazu widzę te sytuacje:D rano napisałaś ze nie mieścisz sie w ciuchy:D a potem. to...:D:D:D Ja ci zdradzę tajemnicę że prawko też mam od 17 roku życia-ale mój staż kierowcy jest śmiechu wart;) No ale co roku sie mobilizuje ze zaczynam jeździc:) No i mam wytłumaczenie-jak nie ciąża to małe dzieci...a teraz -no cóż? chyba znowyu muszę o ciążę się postarać;) ale póki mąż mnie wozi jakoś mi dobrze. No i dbam o bezpieczeństwo Łodziaków:)
  21. Moni-zabijesz mnie kiedyś :D:D:D:D Jak tam piracie drogowy????
  22. Dziś w przedszkolu mamy występ dzieci z okazji Dnia Mamy i Taty. A zatem ubiorę jakąś sukienkę zkolekcji mocno letniej:D moi chłopcy uwielbiają jak w nich chodzę;),biorę garść chusteczek i idę:) Mamulka-zdjecia doszły:) ale oprócz Twojego nie wiem dlaczego nie mogę ich rozwinąć.A TY bardzo przypominasz mi moją szwagierkę:) Ale ona jest b fajna i elegancka-więc to komplement:) Jak znajde jakąś jej fotkę -to wysle:)moze to tylko moje zdanie,bo ja zawsze się podobieństw doszukuję we wszystkich:D Prosiłaś o moje-ale moje są w stopce:D Oczywiscie jeśli chcesz jakies aktualne to wysle:) Dziś dziewczyny się zmobilizowałam i wpisałam Wasze adresy -tworząc grupkę Cafe:) Mam ich 14-zebrałam resztę z nicków. Niestety kilku mi brakuje-m innymi Poki i Koko.. Może to fajny pomysł żebysmy sobie czasem wysyłały jakieś aktualne fotki z naszego życia lub życia naszych dzieciaków-jak to czasem robi Maja? Ja moze zmobilizuję się jako pierwsza:D Witaj GrubaLola-dobrze pamietam Cie z Cafe...i nawet miałam taką mysl kiedyś-że powinnas z nami pisać. Moze to efekt stopki:) Mam jeszcze jedno spostrzeżenie-myśle ,ze jest między nami jakies podobieństwo-bo świadcza o tym np nasze gusta co do imion:) Przykładem jest tutaj imię Mikołaj-przecież nie aż tak znowu popularne;) zwłaszcza kilka lat temu...a Uwaga uwaga -ile z nas ma Mikołajków? Ja-Lili,Ronja,Bega,Janeczka,Grubalola...........i chyba jeszcze ktoś tak mi się wydawało:)
  23. Jeszcze Aguni nie pomachałam Jak tam Twój rozbójnik w gipsie?
×