lulu81
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez lulu81
-
PLANUJĘ CIĄŻĘ W WAKACJE 2005
lulu81 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
podaję jeszcze parę linków - może nie znacie, ma nadzieję, że się przydadzą http://www.dziecko-info.com/planowanie_ciazy/przygotowanie_do_ciazy.shtml http://kobieta.interia.pl/rodzina/ciaza/news?inf=522347 http://www.femalelife.pl/default.asp?PageID=669 -
PLANUJĘ CIĄŻĘ W WAKACJE 2005
lulu81 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
podaję jeszcze parę linków - może nie znacie, ma nadzieję, że się przydadzą http://www.dziecko-info.com/planowanie_ciazy/przygotowanie_do_ciazy.shtml http://kobieta.interia.pl/rodzina/ciaza/news?inf=522347 http://www.femalelife.pl/default.asp?PageID=669 -
PLANUJĘ CIĄŻĘ W WAKACJE 2005
lulu81 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ach, i zapomniałam napisać, że ja muszę jeszcze żucić palenie i jak na razie średnio mi to wychodzi ale staram się, naprawdę :( -
PLANUJĘ CIĄŻĘ W WAKACJE 2005
lulu81 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie!! :) Uffff, wreszcie udało mi się przeczytać cały topik. Jestem już z Wami parę dni ale postanowiłam napisać jak przeczytam. Zdążyłam już Was trochę poznać więc wypada się przedstawić i napisać troszkę o sobie. 24 lata skończę w październiku i wtedy chciłabym już być w ciąży, choć wiem, że to nie tak łatwo. W każdym razie starania zaczynamy w sierpniu, czyli dokładnie 3 lata po ślubie. Mój mąż jest ode mnie starszy prawie 10 lat i chyba to on jest bardziej przygotowany na dziecko niż ja. Tzn, ja chcę ale się boję. Nie jest łatwo dobrowolnie zrezygnować z wygodnego życia - wpadka by wszystko rozwiązała hihi. Boję się odpowiedzialności i niewyspania oraz samej ciąży, ale jak patrzę na maluchy moich znajomych to serce rośnie i chciałaby już. Tabletki odstawiłam w tym miesiącu, zamieżam brać kwas foliowy i oczywiście zrobić wszystkie badania. Wczoraj koleżanka - pielęgniarka - która ma 11 i 2 letniego synka poleciła mi ginekologa i zamierzam się wybrać w niedługim czasie. Mam zamiar- jeśli już się uda - rodzić właśnie z tą koleżanką, będę się czuła bezpieczniej. A i mąż też się nie kwapi do porodu a ja nie ma zamiaru zmuszać go do niczego. Zresztą na razie nie ma co gadać. Nie wiem jak to u Was, ale ze mnie dużo osób się śmieje, że ciąże planuję, jakby wpadka była normą. A przecież to ważne, żeby się przygotować na przybycie malucha. Najbardziej sceptyczna jest siostra męża, która sama wpadła jak jak miała 18 lat. Zaczęłam się też zdrowiej odżywiać od jakiegoś czasu i biegam na aerobik, ale to już wcześniej. Ach, i nie jestem nauczycielką ;), hehehehe.Pracuję i studiuję, co jest troche męczące. Miesszkam niedaleko Olsztyna, jakby któraś była z Warmi i Mazur, to proszę odezwijcie się. To chyba na razie tyle, jak mogę chcę bywać tu częściej, bo to świetny pomysł z tym topikiem. Pozdrawiam Was gorąco i życzę spełnienia marzeń. Za błędy i literówki przepraszam M. kwiatek] kwiatek] kwiatek] kwiatek] -
PLANUJĘ CIĄŻĘ W WAKACJE 2005
lulu81 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie!! :) Uffff, wreszcie udało mi się przeczytać cały topik. Jestem już z Wami parę dni ale postanowiłam napisać jak przeczytam. Zdążyłam już Was trochę poznać więc wypada się przedstawić i napisać troszkę o sobie. 24 lata skończę w październiku i wtedy chciłabym już być w ciąży, choć wiem, że to nie tak łatwo. W każdym razie starania zaczynamy w sierpniu, czyli dokładnie 3 lata po ślubie. Mój mąż jest ode mnie starszy prawie 10 lat i chyba to on jest bardziej przygotowany na dziecko niż ja. Tzn, ja chcę ale się boję. Nie jest łatwo dobrowolnie zrezygnować z wygodnego życia - wpadka by wszystko rozwiązała hihi. Boję się odpowiedzialności i niewyspania oraz samej ciąży, ale jak patrzę na maluchy moich znajomych to serce rośnie i chciałaby już. Tabletki odstawiłam w tym miesiącu, zamieżam brać kwas foliowy i oczywiście zrobić wszystkie badania. Wczoraj koleżanka - pielęgniarka - która ma 11 i 2 letniego synka poleciła mi ginekologa i zamierzam się wybrać w niedługim czasie. Mam zamiar- jeśli już się uda - rodzić właśnie z tą koleżanką, będę się czuła bezpieczniej. A i mąż też się nie kwapi do porodu a ja nie ma zamiaru zmuszać go do niczego. Zresztą na razie nie ma co gadać. Nie wiem jak to u Was, ale ze mnie dużo osób się śmieje, że ciąże planuję, jakby wpadka była normą. A przecież to ważne, żeby się przygotować na przybycie malucha. Najbardziej sceptyczna jest siostra męża, która sama wpadła jak jak miała 18 lat. Zaczęłam się też zdrowiej odżywiać od jakiegoś czasu i biegam na aerobik, ale to już wcześniej. Ach, i nie jestem nauczycielką ;), hehehehe.Pracuję i studiuję, co jest troche męczące. Miesszkam niedaleko Olsztyna, jakby któraś była z Warmi i Mazur, to proszę odezwijcie się. To chyba na razie tyle, jak mogę chcę bywać tu częściej, bo to świetny pomysł z tym topikiem. Pozdrawiam Was gorąco i życzę spełnienia marzeń. Za błędy i literówki przepraszam M. kwiatek] kwiatek] kwiatek] kwiatek] -
kochane czy mnie jeszcze pamiętacie?? xenia już zapomniała, amber maila czasem wyśle ze zdjęciami - wyglądasz cudnie, a te wakacje... zazdroszczę krupciu trzymam za Ciebie kciuki ja mam mało czasu, waga 66.5, trzymam się, teraz marzą mi się mięśnie na brzuszku. czasem zaglądam i czytam ale odechciało mi się pisać jak zobaczyłam te wszystkie durne wpisy myślę o Was trzymajcie się ciepło, pozdrawiam
-
------------------------------------------------------------------------------------- Nick+data.Wzrost ...Waga poczatkowa....Aktualna waga...BMI rozpoczecia diety ------------------------------------------------------------------------------------- TOPSECRET........176...........77....................69.............22.28 12 pazdziernik2004 I-A....................176..........64...................62................20 5 listopad 2004 AMBERANGELIC....176...........80.90...............67.34.............22 13 czerwiec2004 (7-8kg), SBD 26 pazdziernik 2004 PINOKIO............175...........87....................77................25.14 26 kwiecień 2004 LULU81...............174..........71....................66.50............22 5 listopad 2004 AGITKA...............172..........77.5.................74..................25 ? ASIA28................172..............71................67.........22,65 7 października TELISA............170..........64................53.......................18.53 20 listopad 2004 ATRAKTYWNA.......164..........56.................52,9..............19,7 6 września KAWUNIA.............164...........56...............56..................20.82 20 listopad 2004 MANDALA.............164...........60................?...................22.30 28.10.2004 AGAWA_30...........162.........62..................57,6...............21.95 13 pazdziernik 2004 JUDYTA...............162.........59.................55...................21 4 listopad 2004 ANISA..................158.........64................59...............23 15.XI.04 YOHKO ..............158 ........ 72 ...............63,8 .............. 25,6 19 listopada 2004 ************************************************************************************** TUTAJ ZNAJDZIESZ WSZELKIE MOZLIWE INFORMACJE O SOUTH BEACH DIET - JESLI POTRZEBUJESZ: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1333248&id_f=12 tutaj rowniez: http://mwe.myftp.org/mambo/ __________________________________________________________
-
ja tylko na chwilę, przepraszam, że nie piszę, nie ma czasu, ale czytam. waga stanęła na 67. ściskam mocno :) asia28 - ja też z Olsztyna, trzeba się spotkać pozdrawiam
-
Hej :) Ja właściwie już nie chcę bardzo chudnąć, może jeszcze troszkę, najbardziej zależy mi teraz na utrzymaniiu wagi i zrzuceniu tłuszczyku z brzuszka, chciałabym żeby był ładniuchny. zacznę od jutra ćwiczyć codziennie i nie jeśc po 18, na razie tak do wigili a później się zobaczy. ech, może macie jakieś sprawdzone sposoby na tłuszcz brzuszny?
-
Hej krupciu dziękję za zdjęcia, widzę, że wyglądasz naprawdę coraz lepiej, suuuuuper, gratuluję, trzymaj tak dalej. maja:) amber gdzie zniknęłaś? xenia - wszystko samo się jakoś poukłada :)), jeśli chodzi o porządki to nawet nie zaczęłam, nie mam kiedy no a na koniec poprostu muszę się pochwalić, muszę no - byłam dziś kupować spudnicę, złapałam rozmiar 40 i do przymierzalni, szczęśliwa, że to nie 42 ani tym bardziej 44. co się okazało w przymieżalni - ZA DUZA. ze szczęścia kupiłam dwie w rozmiarze 38 całuski
-
cześć, ja tylko na sekundę, żeby się pochwalić kupowałam dzisiaj spódnicę, sięgnęłam po rozmiar 40 i wpakowałam się do przymierzalni i jakież było moje zdziwienie gdy spódnica okazała się ZA DUŻA. ostatecznie ze szczęścia kupiłam dwie w rozmiarze 38 :)
-
asia28 - bardzo dobrze rozumiem Twój strach - mój mąż jest strażakiem
-
asia28 - bardzo dobrze rozumiem Twój strach - mój mąż jest strażakiem
-
Yohko - Witaj u Nas
-
asia28, kurcze bardzo mi przykro. ja ostatnio tu nie zaglądałam. napisz proszę jak z mężem. wiesz czasem jakiś post poprostu się przeoczy tyle ich tu. przepraszam, mam wyrzuty sumienia. nie załamuj się, gratuluję wagi. zostań z nami, postaramy się poprawić, ja na pewno!! mi też czasem zdarza się, że staję się niewidoczna to dla Ciebie kwiatek]
-
pozwalam sobie na zrobinie tego TUTAJ ZNAJDZIESZ WSZELKIE MOZLIWE INFORMACJE O SOUTH BEACH DIET - JESLI POTRZEBUJESZ: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1333248&id_f=12 NASZA TABELA ************************************************************************************ Nick +..........Wzrost....Waga przed....Waga teraz..Krew..Miejsce Data rozpoczecia diety ************************************************************************************ Amberangelic......176........80.90..............67.34...B Rh+....USA 13.06.2004 (7-8kg) SBD 26.10.2004 Lulu81................174.......86....................66.5.......B Rh+..Olsztyn styczen 2004 Karmelka............170...............?..............65 19 sierpien 2004 Xenia32...............168.......73.70.............65.9.......0+.......Szczecin styczen 2003 Navijka................167........70.................52.5....ARh- 1999 Dotta..................165.........61.................57 sierpien 2004 Leelou................165..........84..................57 2000 Avena..................163.........60..................60 Listopad 2004 Maja...................164.........62...................50....0Rh+......Lodz sierpien 2004 Krupcia...............160..........93...................83.70....A1Rh- 2003 AlicjazKC............160...........60...................50 lipiec 2004 Miau......................?.............?....................?........?.....Opole ? Sasiadka...............168.......115.................90.......0Rh+...Poznan ? ************************************************************************************
-
atraktywna - ja studiuję resocjalizację, średnia 4.6 na I roku, a na drugim 4.3. tutaj chodzi o to, rzeby zrozumieć przede wszystkim a potem dopiero ewentualne wykuć. nigdy nie lubiłam się uczyć i dalej tego nie robię dlatego studiuję coś co mnie ciekawi, co jest dla mnie proste, łatwe i przyjemne. moją piętą achillesową jest ortografia, nic nie mogę z nią zrobić, tak już mam i wstyd mi czasem. czytam bardzo dużo ale taka już mojaprzypadłość a teraz sie pochwalę, żebyś nie była sama, od 2 lat jestem mężatką, mąż 10 lat starszy, jesteśmy cholernie szczęśliwi, mieszkanko, samochód, stary, bo stary, po mamie ale jest dobrze nam, kłuciy się oczywiście czasem ale i godzić się jest fajnie. i-a - wprawdzie rodzice też na początku bali się tego, że M. jest tyle starszy ale kiedy zobaczyli, że jest odpowiedzialny bardzo go polubili. moja babcia wręcz za nim przepada trzymajcie się dziewczyny
-
atraktywna - ja studiuję resocjalizację, średnia 4.6 na I roku, a na drugim 4.3. tutaj chodzi o to, rzeby zrozumieć przede wszystkim a potem dopiero ewentualne wykuć. nigdy nie lubiłam się uczyć i dalej tego nie robię dlatego studiuję coś co mnie ciekawi, co jest dla mnie proste, łatwe i przyjemne. moją piętą achillesową jest ortografia, nic nie mogę z nią zrobić, tak już mam i wstyd mi czasem. czytam bardzo dużo ale taka już mojaprzypadłość a teraz sie pochwalę, żebyś nie była sama, od 2 lat jestem mężatką, mąż 10 lat starszy, jesteśmy cholernie szczęśliwi, mieszkanko, samochód, stary, bo stary, po mamie ale jest dobrze nam, kłuciy się oczywiście czasem ale i godzić się jest fajnie. i-a - wprawdzie rodzice też na początku bali się tego, że M. jest tyle starszy ale kiedy zobaczyli, że jest odpowiedzialny bardzo go polubili. moja babcia wręcz za nim przepada trzymajcie się dziewczyny
-
krupciu pokaż tą swoją pękną buziuchnę amber xenia jak tam? trzymasz się?
-
atraktywna - jeśli chodzi o naukę, to ja też mam stypendium naukowe, a wcale się nie uczę, poprostu myślę!! wszyscy myślą, że ja zawsze nauczona a ja zawsze bawie się w Wielką Improwizację i dobrze na tym wychodze. mój mąż nie może wyjść z podziwu. natomiast co do biegania nago po miszkaniu to nie ma z tym żadnych problemów, w tłumię lubię się wyróżniać i lubię być zauważana. mam owszem swoje kompleksy ale trzymam je zamknięte w szufladce, klucz wyrzuciłam. jedynie gdzie czuję się źle to jest to plaża nie wiem dlaczego, ale chyba spowodowane jest to wszystkimi pięknościami w bikini, tam nic się nieukryje topsekret - powodzenia, miłość zawsze przychodzi niespodziewanie (znam to, ja poznałam mężulka w bardzo niesprzyjających okolicznościach). ciesz się tym, nie myśl za dużo, poprostu się baw !! cieszę się razem z Tobą anisa witaj wśród nas, będziemy Cię wspierać, jak najbardziej mon28, hej , oczywiście cieszymy się, że jesteś pozdrawiam Was wszystkie mocniutko,
-
atraktywna - jeśli chodzi o naukę, to ja też mam stypendium naukowe, a wcale się nie uczę, poprostu myślę!! wszyscy myślą, że ja zawsze nauczona a ja zawsze bawie się w Wielką Improwizację i dobrze na tym wychodze. mój mąż nie może wyjść z podziwu. natomiast co do biegania nago po miszkaniu to nie ma z tym żadnych problemów, w tłumię lubię się wyróżniać i lubię być zauważana. mam owszem swoje kompleksy ale trzymam je zamknięte w szufladce, klucz wyrzuciłam. jedynie gdzie czuję się źle to jest to plaża nie wiem dlaczego, ale chyba spowodowane jest to wszystkimi pięknościami w bikini, tam nic się nieukryje topsekret - powodzenia, miłość zawsze przychodzi niespodziewanie (znam to, ja poznałam mężulka w bardzo niesprzyjających okolicznościach). ciesz się tym, nie myśl za dużo, poprostu się baw !! cieszę się razem z Tobą anisa witaj wśród nas, będziemy Cię wspierać, jak najbardziej mon28, hej , oczywiście cieszymy się, że jesteś pozdrawiam Was wszystkie mocniutko,
-
xeniu ja się niestety na dzieciach nie znam a poza tym nie wiem ile Twój syn ma lat. z tego co piszesz to jest już całkiem dorosły. mogę pocieszyć Cię tym, że też nieciarpiałam się uczyć, szkoła była moją zmorą i do dziś nie wspominam jej dobrze. a teraz, studia i stypendium naukowe, sama z własnej woli!! trzeba dorosnąć. napisz jak chcesz na maila. przyznam szczerze, że rodzice mieli ze mną dużo problemów więc mogę powiedzieć coś z własnego doświadczenia i wesprzeć radą co oni robili w konkretnych sytuacjach, a było ich nie mało. pozdrawiam :)
-
krupcia, kochana, wiesz, że trzymamy za Ciebie kciuki. oby tak dalej, dobry chumor pomaga w odchudzaniu :D Xeniu ale Ci zazdroszczę tych szkolnych spotkać, naprawdę. musisz opowiedzieć wszystko :) amber czy ktoś tu się jeszcze pojawia?? ja dzisiaj będę ćwiczyć swoją silną wolę - mój tata to Andrzej, więc napewno coś będzie jak pujdę z prezentem, choć wolałabym nie. cóż, może wytrzymam buziaki
-
pozwulcie, że tego nie skomentuję, ja mam swoje zdanie ale nie jestem na tyle bezczelna, żeby je wyrażać na forum. osoby które lubię, mam nadzieję, że to wiedzą pozdrawiam atraktywną i inne dziewczyny
-
Witajcie:) zdjęcia oczywiście także poproszę, służę w zamian swoimi. właśnie wróciłam z aerobiku, choć muszę przyznać, że troszkę się na nim leniłam. jeśli chodzi o dietę to w ramach postu rezygnuję wogóólę z chleba, ziemniaków, ryżu i makaronów !!! buziaki